Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autyzm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autyzm. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 maja 2017

Zagrożenie mikroplastikiem - niedoceniony czynnik ryzyka ASD w konteście smogu PM2.2 oraz zagrożenia toksynami oraz metalami ciężkimi w tym rtęcią

Wyobraź sobie, że istnieje niewidzialny wróg, obecny niemal wszędzie – w powietrzu, wodzie, jedzeniu, a nawet w Twoim domu i ubraniach. Nie czuć go, nie widać, a jednak prawdopodobnie odpowiada za ogromną część chorób cywilizacyjnych, z którymi dziś się zmagamy – od alergii i problemów hormonalnych, przez zaburzenia neurologiczne, aż po nowotwory.

To nie teoria spiskowa, to rzeczywistość XXI wieku. Ten cichy, wszechobecny czynnik to metale ciężkie i toksyny, które zbiera mikroplastik - składnik smogu. Są to drobiny plastiku i pyłu, które działają jak gąbka, chłonąc metale ciężkie i chemikalia z otoczenia, a potem... przenikają do praktycznie każdej tkanki naszego organizmu wraz z powietrzem, wodą i pożywieniem.

Jest też dobra wiadomość - można się przed tym skutecznie chronić – identyfikując źródła i zmieniając swoje nawyki zakupowe, żywieniowe i stylu życia, Więcej na ten temat na końcu tego tekstu. Niestety nie wystarczy zastosować odpowiednich filtrów powietrza, wody, unikać plastikowych opakowań i wybierać naturalne tkaniny. To oczywiście jest koniecznym, podstawowym krokiem, ale nie on odpowiada za zredukowanie narażenia o przynajmniej jeden rzędów wielkości... 
Jeśli chcesz zrobić krok w stronę zdrowszego życia musisz, zredukować ekspozycję na toksyny i metale ciężkie. To inwestycja w Twoje zdrowie, która naprawdę ma sens.

Trzeba uświadomić sobie oraz naszemu otoczeniu, że żyjąc w plastikowym świecie wraz z mikroplastikiem do organizmu przenikają różnorodne zanieczyszczenia - nie chodzi tylko o plastik i jego rodzaje, ale przede wszystkim chodzi o toksyny oraz metale ciężkie, w tym niestety rtęć. Stężenie mikroplastiku w smogu koreluje bezpośrednio z liczbą pewnych typów nowotworów w danym miejscu, ale nawet chwilowo utrzymująca się zła jakość powietrza czyli smog koreluje bezpośrednio z liczbą zawałów i udarów. To nie jest przypadek, nie ma tutaj mowy o niewielkiej korelacji... Mowa o rzędzie wielkości albo nawet więcej. Jeśli w danym miesiącu w pewnym miejscu zdarza się 10 zawałów miesięcznie, to jeśli w danym miesiącu panował smog, ta liczba przekroczy 200. Z taką sytuacją spotykają się lekarze w dużych miastach w Polsce.


Jak mikroplastik dostaje się do organizmu?

Mikroplastik jest powszechnie obecny w środowisku – znajduje się w wodzie, powietrzu, żywności oraz we wszystkich organizmach żywych.
Główne drogi to powietrze i żywność:  mikroplastik jest składnikiem PM2.5 (smogu) może się osadzać na żywności lub dostawać się do przewodu pokarmowego przez połknięcie śluzu, do którego przyklejają się cząstki z dróg oddechowych. Możliwe jest także spożycie w taki sposób zanieczyszczonej wody, czy żywności. Generalnie wdychanie powietrza ze znacznie przekroczonymi normami smogu jest najbardziej pustoszące dla organizmu. Najmniej znaczącą drogą jest skóra.
Mikroplastiki obecne w powietrzu są wdychane i osadzając się w płucach przenikając do organizmu. Głównym źródłem zanieczyszczenia mikroplastikiem to o dziwo nie pyły z zewnątrz - pm2.5 i pm10, a spaliny,  kurz domowy w szczególności pył tekstylny z naszych ubrań - to jest główne źródło mikroplastiku dla typowego człowieka spędzającego większość czasu w domu. 
Mikroplastiki obecne są w różnych produktach spożywczych, takich jak ryby, sól czy woda pitna. Spożywanie skażonej mikroplastikiem żywności prowadzi do wchłaniania mikroplastików przez przewód pokarmowy. Powietrze i żywność to jednak nie jedyna droga wchłania mikroplastiku. Choć skóra stanowi barierę, mikroplastiki mogą przenikać przez uszkodzoną skórę lub przez mieszki włosowe, szczególnie w przypadku nanoplastików.

Mikroplastiki adsorbują toksyny (dioksyny, pestycydy, polichlorowane bifenyle PCB) a także metale ciężkie: ołów, kadm, rtęć. Dodatkowo same cząstki mikroplastiku również zwykle zawierają takie toksyczne składniki jak Bisfenol A (BPA), Ftalany i Styreny. 
Plastik działa jak „gąbka chemiczna” nie tylko w powietrzu ale jeszcze lepiej w środowisku morskim i przemysłowym - krążące drobne cząstki mikroplastiku wychwytują np. rtęć z powietrza znacznie zwiększając jej biodostępność dla organizmów w zupełnie zaskakujący sposób ponieważ przenika do organizmu w pożywieniu. 
Główne drogi narażenia na mikroplastik:
  • Jedzenie (od 12 do 25% udział w narażeniu na mikroplastik + w zależności od diety będzie to ten z największą ilością toksyn)) np. mieso ryb, sól, 
  • Powietrze (od 16% do 50% udziału w narażeniach, a ilość toksyn zaraz po jedzeniu, różna w zależności od rejonu, zwykle jednak mniejsza niż w jedzeniu),
  • Woda - jeśli pijemy wodę z butelek plastikowych (transport, temperatura, tarcie, naturalne procesy) sprawiają, że taka woda może mieć nawet kilka tys cząstek na litr, ale jeśli zaparzymy w niej herbatę z torebki liczba cząstek rośnie kilka razy nawet do kilkudziesięciu miliardów na litr!... natomiast woda butelkowana nie narażona na temperatury, słońce, długotrwały transport i przechowywanie może zawierać minimalnie 100-200 cząstek na litr, natomiast woda kranowa od 5 do 50 cząstek na litr (nabierana przez standardowy filtr węglowy lodówkowy już od ok 3-50), najmniej zanieczyszczeń posiada woda głębinowa ze studni głębinowych i źródeł, jeśli pita ze szklanych butelek liczba zanieczyszczeń od 0 do 5-10 cząstek na litr. 
  • Inne źródła jak kosmetyki, leki narażają nas ze średnim  maksymalnych udziałem od 1.5% do 7% (na szczęście mikroplastik z kosmetyków jak i z wody zwykle zawiera najmniej dodatkowych toksycznych dodatków) 


Jakiego rodzaju plastiku trzeba koniecznie unikać? A jaki jest najmniej szkodliwy?

Większość tworzyw sztucznych może wydzielać toksyczne związki, zwłaszcza przy nagrzewaniu, uszkodzeniu mechanicznym lub długim kontakcie z żywnością. Najbardziej szkodliwe są plastiki oznaczone cyframi: 3 (PVC), 6 (PS) i 7 (inne, w tym PC zawierające BPA).

Szczególnie niebezpieczne:
  • BPA (bisfenol A) – zaburza gospodarkę hormonalną, podejrzewany o udział w powstawaniu autyzmu, nowotworów i niepłodności. Występuje m.in. w paragonach, pojemnikach z PC i niektórych butelkach.
  • PVC (3) – zawiera ftalany i chlor, działa toksycznie na układ nerwowy i hormonalny.
  • PS (6) – polistyren, uwalnia styren – związek o działaniu neurotoksycznym.
  • 7 (inne) – często zawierają BPA i inne dodatki chemiczne.

Które plastiki są względnie bezpieczne?
  • HDPE (2) – wysoka gęstość polietylenu
  • PP (5) – polipropylen
Z tych materiałów najczęściej robi się opakowania na żywność, butelki, zakrętki. Są bardziej odporne na działanie temperatury i mniej reaktywne.

Czego unikać i jak?
- Nie przechowuj żywności w plastiku oznaczonym: 3, 6, 7.
- Nie podgrzewaj jedzenia w plastiku, nawet jeśli wydaje się odporny.
- Nie używaj paragonów termicznych jako zakładek lub do zabawy – zawierają BPA.
- Nie używaj plastikowych opakowań do gorących lub kwaśnych potraw.
- Unikaj wielokrotnego używania butelek PET (1).


Temat plastiku i jego rodzajów szerzej poruszony na 



Badania o BPA w paragonach i jego przenikaniu przez skórę:
Badanie potwierdzające przenikanie BPA przez skórę:

Wpływ BPA na zdrowie
Powiązania BPA z autyzmem:

Badanie Joe'go Brauna (Harvard) – najwyższe stężenie BPA u kasjerek (kontakt z paragonami):

Jak ograniczyć kontakt z toksycznymi tworzywami jako społeczeństwo?
- Unikaj produktów w opakowaniach plastikowych – herbat w torebkach z tworzyw sztucznych, warzyw foliowanych, gotowych dań w plastiku.
- Wybieraj szkło, stal nierdzewną, ceramikę zamiast plastiku.
- Edukuj społeczeństwo o oznakowaniu plastików i ich działaniu.
- Promuj zakupy luzem, z własnym opakowaniem, oraz wodę filtrowaną zamiast butelkowanej.

Zmiana codziennych nawyków i świadomy wybór opakowań może znacząco zmniejszyć ryzyko chorób przewlekłych, zaburzeń hormonalnych oraz wpływu na rozwój dzieci.



Gdzie w organizmie odkłada się mikroplastik?

Mikroplastik i mózg:
Cząsteczki mikro- i nanoplastiku (mniejszych niż 1 mikrometr) mogą przedostawać się do krwiobiegu.
Badania wykazały, że są one w stanie przekraczać barierę krew-mózg, uznawaną za trudną do spenetrowania. Dotarły one nawet głęboko do tkanki mózgowej.
Mikroplastik kumuluje się w mózgu ssaków, a w ludzkich próbkach mózgu odnotowano znacznie wyższe stężenia niż w wątrobie czy nerkach.
Na podstawie badań na zwierzętach (gryzoniach, myszach) sugeruje się, że mikroplastik może prowadzić do:
◦ Dysfunkcji mózgu i upośledzenia neurologicznego.
◦ Zmian w zachowaniu.
◦ Zaburzeń funkcji poznawczych i pamięci.
◦ Degeneracji mózgu podobnej do choroby Parkinsona.
◦ Objawów przypominających zaburzenia ze spektrum autyzmu.
◦ Zmniejszonego przepływu krwi w mózgu (zaobserwowano u myszy).
Wpływ mikroplastiku na zdrowie ludzi, w tym na mózg, jest wciąż badany i nie w pełni poznany.

Badania przeprowadzone przez Matthew Campena z University of New Mexico wykazały obecność mikroplastików w ludzkim mózgu. Analiza próbek mózgów 52 zmarłych osób ujawniła, że poziomy mikroplastików były 7–30 razy wyższe niż w wątrobie czy nerkach. U osób z demencją stwierdzono nawet do 10 razy więcej mikroplastików niż u zdrowych osób. Główne wykryte polimery to polietylen (PE). Mikroplastiki te mogą przekraczać barierę krew-mózg i akumulować się w tkance mózgowej
https://nypost.com/2025/02/04/health/spoonful-of-microplastics-found-in-peoples-brains-study/?utm_source=chatgpt.com
https://www.thetimes.com/uk/science/article/microplastics-in-brain-should-we-worry-fv7pbk6qx?utm_source=chatgpt.com&region=global


W badaniu opublikowanym w "Environment International" stwierdzono obecność mikroplastików w ludzkiej krwi. Średnie stężenie wynosiło 1,6 µg/ml, co potwierdza, że mikroplastiki są biodostępne i mogą być transportowane przez układ krążenia

Badania przeprowadzone przez University of New Mexico wykazały obecność mikroplastików we wszystkich analizowanych próbkach łożyska, co sugeruje możliwość przenikania tych cząstek do organizmu płodu.

Mikroplastiki zostały wykryte w podobnych ilościach jak w płucach także w wątrobie i nerkach, gdzie mogą zakłócać metabolizm lipidów i kwasów żółciowych oraz prowadzić do uszkodzeń komórek.


Dlaczego mikroplastik jest groźny?
Plastik działa jak „gąbka chemiczna”. Mikroplastiki adsorbują z wody, powietrza toksyny (dioksyny, pestycydy, polichlorowane bifenyle PCB) a także metale ciężkie: ołów, kadm, rtęć. Dodatkowo same cząstki mikroplastiku również zwykle zawierają takie toksyczne składniki jak Bisfenol A (BPA), Ftalany i Styreny. 

Badania wykazały, że obecność mikroplastików w wodzie zwiększa koncentrację rtęci w organizmach wodnych, co sugeruje, że mikroplastiki mogą działać jako nośniki rtęci, ułatwiając jej przenikanie do organizmów. Mikroplastiki adsorbując metylortęć (MeHg) zwiększając jej biodostępność i toksyczność. Badania na larwach danio pręgowanego wykazały, że obecność mikroplastików zwiększa akumulację MeHg, prowadząc do zaburzeń ruchowych, stresu oksydacyjnego oraz uszkodzeń neurologicznych. 

Inne badania potwierdzają, że mikroplastiki mogą nasilać toksyczność metylortęci bardziej niż rtęci nieorganicznej, prowadząc do opóźnień w rozwoju, deformacji oraz zaburzeń metabolicznych u organizmów wodnych. 


Rtęć i ciąża - dlaczego narażenie matki na rtęć wpływa na zdrowie jej wnuków?

Rtęć (Hg) jest jednym z najbardziej toksycznych pierwiastków nieradioaktywnych na Ziemi. Jej toksyczność opiera się na zdolności do kumulacji w tkankach, szczególnie w ośrodkowym układzie nerwowym, i powodowania trwałych zmian biochemicznych oraz funkcjonalnych w organizmie. Szczególnie narażone na działanie rtęci są dzieci oraz płody, ze względu na niedojrzałość układów detoksykacyjnych oraz zwiększoną przepuszczalność bariery krew–mózg.

Rtęć, obecna w środowisku w różnych formach (elementarna, nieorganiczna, organiczna – np. metylortęć), łatwo przenika przez łożysko i barierę krew–mózg, odkładając się w tkankach płodu. Co potrwierdziły m.in. wyżej omawiane badania przeprowadzone przez University of New Mexico.
Co istotne, komórki jajowe u dziewcząt powstają jeszcze w okresie życia płodowego – co oznacza, że ekspozycja ciężarnej kobiety na rtęć może potencjalnie wpływać na zdrowie jej wnuków.

Rtęć może zaburzać funkcjonowanie mitochondriów, zwiększać stres oksydacyjny, powodować chroniczne stany zapalne, a także wpływać na funkcjonowanie układu immunologicznego, co wszystko może być związane z patogenezą ASD.

Wątek szczepień

Dzieci i wnuki matek, które były narażone na rtęć, mogą przez wiele lat rozwijać się pozornie prawidłowo. Jednakże u niektórych z nich może dojść do „wyzwolenia” procesu neurozapalnego w odpowiedzi na silny czynnik środowiskowy – np. infekcję, ekspozycję na toksyny lub szczepienie. Tego rodzaju mechanizm został opisany m.in. na stronie:
https://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Zwraca się tam uwagę na możliwość aktywacji procesów neurodegeneracyjnych na skutek szczepienia w przypadku uprzednio istniejącej ekspozycji toksycznej (np. rtęć, aluminium). Podobne poglądy pojawiają się również w wypowiedziach dr Anny Romaniuk, która wskazuje na amalgamaty stomatologiczne i szczepienia jako potencjalne źródła ekspozycji na metale ciężkie:
https://youtu.be/L1t5U1jb8UI?t=1103
https://www.youtube.com/watch?v=L1t5U1jb8UI&feature=youtu.be&t=360

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11339848/
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0140673652919533
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/14896145/


Skąd wiemy, że rtęć jest groźna dla dzieci w kolejnym pokoleniu skoro kiedyś nie było mikroplastiku?

Ludzkość od zawsze miała różne głupie pomysły, kiedyś rtęć była stosowana w lekach, kosmetykach, tatuażach, świetlówkach, termometrach, poza tym kiedyś też były zanieczyszczenia powietrza, a ryby i owoce morza są źródłem rtęci od dekad. Eksperci wskazują, że dzieci – szczególnie noworodki – zachowują się jak "gąbki chemiczne", wchłaniając wiele substancji z otoczenia:
http://www.vancouversun.com/Babies%20like%20little%20sponges%20chemicals%20soaking%20good/7492011/story.html

http://www.healthandenvironment.org/initiatives/childrens_health/columns_facts


Dowody na transgeneracyjny wpływ rtęci można znaleźć w zapiskach historycznych na temat szerokiego stosowania proszku dla niemowląt... 

Reklamy zachęcały rodziców aby chcąc oszczędzić bólu wyrzynania zębów wcierali w dziąsła niemowlaków proszek dla ząbkujących dzieci. Niezwykle popularny niegdyś środek – proszek Teethina dr. Moffetta – zawierał kalomel czyli związku rtęci, wg. reklam poza uśmierzaniem bólu miał „wzmacniać dziecko […] likwidować problemy z wypróżnianiem się u dzieci W KAŻDYM WIEKU”, a także obiecywał „uczynić maluszka tłuściutkim jak prosiaczek”.
Wtedy jeszcze nie wiedziano, że sumienne stosowanie tego proszku zatruwa dzieci i nawet jeśli potem organizm dał rady i przeżyły życie we względnym zdrowiu to już ich wnuki jakimś dziwnym trafem mają ASD. Także warto pamiętać, że są przypadki gdy skutki uboczne potrafią pojawić się nie w ciągu 14 dni, a za pokolenie...
Poniżej można zobaczyć film dokumentalnym zawierający wywiady z ofiarami tej reklamy, ukazujący przypadki zatrucia dzieci kalomelem (chlorkiem rtęci), które wywarło wpływ na całą rodzinę na pokolenia. U ich potomstwa zaobserwowano znacznie podwyższoną częstość występowania autyzmu, nawet siedmiokrotnie wyższą niż w populacji ogólnej. 

Badania historyczne, jak artykuł opublikowany w „The British Medical Journal” z 1952 roku, dokumentują występowanie nefropatii rtęciowej u dzieci stosujących teething powders, co potwierdza toksyczność tego typu preparatów:

https://www.jstor.org/stable/25377951

Jak widać wpływ rtęci na występowanie ASD to fakt naukowy jednak obecnie niezbyt nagłaśniany, pewnie gdyby koncerny nie wyprodukowały magiczny lek na pozbycie się rtęci z organizmu sytuacja wyglądałaby inaczej. Obecnie pozostaje nam redukowanie narażenia na mikroplastik do minimum - szczególnie ten zbierający rtęć z otoczenia z powietrza i oceanów. Na szczęście mimo powszechnego narażenia na mikroplastik nadal większość dzieci jest zdrowa. Każdy organizm potrafi mimo odkładania się rtęci to jakoś sobie z nią radzić, umieszczać w takich miejscach organizmu aby była najmniej szkodliwa, nawet jak poziom zatrucia jest wysoki (np. gdy wychodzi ogromne zatrucie przy badaniu włosa jest to paradoksalnie lepsza sytuacja niż gdy włos okazuje się czysty - oznaczać to może, że organizm nie radzi sobie z pozbywaniem się rtęci). Poza tym nie wszystkie rejony świata są zatrute, nie wszędzie jest smog i duże natężenie mikroplastiku w pm2.5 i wyższym. Wielu ludzi ludzi sprawdza czym karmione jest mięso jakie spożywają i skąd pochodzi (chodzi o karmy zrobione z odpadów rybnych z np. morza bałtyckiego) oraz ogólnie limitują ilość spożywanych ryb i owoców morza jeśli ich źródło jest zatrute. Okazuje się, że nawet hodowlany łosoś może być zatruty rtęcią jeśli karmiony jest karmą robioną ze śledzi z morza bałtyckiego (powszechna praktyka). 

https://histmag.org/Gdy-dawniej-leczono-rtecia-19505

https://www.youtube.com/shared?ci=dUWF1F57A5s
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1225355904178566/



Gdzie jest najwięcej mikroplastiku?
Według źródeł, największym źródłem emisji mikroplastiku do środowiska są:
• Pranie ubrań syntetycznych (np. z poliestru, nylonu, akrylu) – odpowiada za 35% emisji pierwotnego mikroplastiku. Podczas prania uwalniane są mikroskopijne włókna plastiku, które trafiają do ścieków.
• Ścieranie opon samochodowych podczas jazdy – odpowiada za 28% emisji pierwotnego mikroplastiku. Roczna średnia światowa to około 0,81 kg mikroplastiku z opon na mieszkańca. Cząstki te unoszą się w powietrzu i są transportowane przez wiatr.
• Pył miejski – odpowiada za 24% emisji pierwotnego mikroplastiku.

Badania wykazały obecność mikroplastików w organizmach ludzi na całym świecie, w tym w Europie, Azji i Ameryce Północnej. W krajach o wysokim spożyciu przetworzonej żywności i dużym zanieczyszczeniu środowiska, takich jak Stany Zjednoczone, Chiny i Indie, stwierdzono wyższe poziomy mikroplastików w organizmach ludzkich

Wtórny mikroplastik w morzach i oceanach stanowi 69-81%, powstając głównie z rozpadu sieci rybackich, butelek i folii pod wpływem UV, soli i fal.

Jeśli chodzi o źródła mikroplastiku, który dostaje się do organizmu człowieka, to główne drogi to spożycie (żywność i woda) oraz wdychanie (powietrze). Według niektórych szacunków, tygodniowo możemy spożywać od 0,1 do nawet 5 gramów mikroplastiku, co 5 gramów jest porównywane do wagi karty kredytowej.

Najważniejsze źródła narażenia ludzi to:
• Woda pitna, w szczególności woda butelkowana w plastiku, która jest jednym z głównych źródeł mikroplastiku w naszej diecie. Badania wykazały obecność mikroplastiku w wszystkich przebadanych markach wody butelkowanej, ze średnią zawartością 650 mikrogramów na litr. Inne badania wskazały średnio około 240 tys. wykrywalnych fragmentów plastiku na litr w wodzie butelkowanej (10 do 100 razy więcej niż poprzednie szacunki) oraz od 110 tys. do 370 tys. drobinek na litr, z czego 90% stanowił nanoplastik. Ponad 93% przebadanej wody butelkowanej było zanieczyszczone mikroplastikiem, często ponad dwa razy więcej niż woda kranowa. Mikroplastik przenika do wody z butelki podczas stania, ściskania, a nawet podczas otwierania i zamykania nakrętki. Jeśli woda w butelkach jest transportowana na dalekie odległości, stoi w cieple, zimnie, na słońcu, pod promieniami UV - od tych wszystkich czynników zależy stężenie mikroplastiku oraz to jak bardzo może być groźne stąd w przypadku wody butelkowanej zakres możliwego zatrucia jest od niewielkiego, aż po 2-3 rzędy wartości wyższe!!!
Korzystanie z plastikowego bidonu zrobionego z grubego plastiku, ciemnego (z certfikatami UE) jest relatywnie bardziej bezpieczne (kilka rzędów wartości) niż woda z cienkich butelek.
• Opakowania żywnościowe i sposób przygotowania posiłków. Dużo mikroplastiku przenika do jedzenia, gdy jest ono podgrzewane w mikrofali w plastikowych opakowaniach. Badanie wykazało, że w ciągu 3 minut podgrzewania mikrofalowego może uwolnić się ponad 4 miliony cząsteczek mikroplastiku i 2 miliardy cząsteczek nanoplastiku z zaledwie 1 cm kwadratowego powierzchni. Plastikowe deski do krojenia mogą generować 100–300 cząstek mikroplastiku na milimetr cięcia. Przechowywanie żywności w plastikowych pojemnikach, zwłaszcza w podwyższonej temperaturze, zwiększa uwalnianie mikroplastiku.
• Produkty spożywcze, takie jak ryby i owoce morza (np. krewetki są jednym z największych źródeł spożywczych, a kraby wypadają najgorzej), sól (szczególnie morska, ale i lądowa), cukier (ryzyko istotne ze względu na ilość spożywaną), ryż (zwłaszcza sprzedawany w plastikowych torebkach lub instant), czy herbata w torebkach. Mikroplastik dostaje się do tych produktów z zanieczyszczonego środowiska (gleba, woda), a także podczas przetwarzania i pakowania.
• Powietrze, które wdychamy, zwłaszcza w obszarach miejskich, zawiera mikro- i nanoplastik. Składniki pyłu miejskiego, tekstylnego (z ubrań) i z opon są obecne w powietrzu wewnątrz budynków i na zewnątrz.


Herbata i mikroplastik?
Dlaczego o herbacie napisane jest osobno? Ponieważ 1 filiżanka takiej herbaty zapewnia nam narażenie na taką liczbę mikroplastiku PP, PET, PLA, Nylony i innych toksyn jak wiele lat narażanie się innymi drogami. Obrazowo mówiąc jeśli staramy się pić ze szklanych naczyń, filtrujemy wodę aby każdego dnia nie narażać się na więcej niż 50 cząstek mikroplastiku na litr, to 1 szklanka herbaty kasuje nam nasze starania nawet jeśli były prowadzone przez miliony lat... ponieważ dostarcza o 7 rzędów wielkości więcej mikroplastiku niż zwykła butelka wody. Na szczęście mikroplastik z herbaty nie jest dodatkowo nasiąknięty takimi samymi toksynami i metalami ciężkimi jak ten z powietrza i żywności. Obecnie wielu producentów herbat zmieniło składy torebek na bezpieczniejszy nylon.
W 2019 roku zespół naukowców z Uniwersytetu McGilla w Kanadzie przeprowadził badanie, w którym wykazano, że jedna torebka herbaty wykonana z plastiku uwalnia około 11,6 miliarda mikroplastików i 3,1 miliarda nanoplastików do pojedynczej filiżanki herbaty zaparzonej w temperaturze 95°C . Te liczby są tysiące razy wyższe niż zawartość plastiku w innych produktach spożywczych

Kolejne badania, takie jak te przeprowadzone przez Uniwersytet Autonomiczny w Barcelonie, potwierdzają te wyniki, wskazując na obecność miliardów cząsteczek plastiku w naparze z torebek nylonowych, polipropylenowych i celulozowych 

Mikroplastiki obecne w naparze herbaty mogą być wchłaniane przez komórki jelitowe, co budzi obawy dotyczące ich wpływu na zdrowie. Chociaż badania nad tym zagadnieniem są wciąż w fazie wstępnej, istnieją sugestie, że długotrwałe spożycie mikroplastików może prowadzić do stanów zapalnych, uszkodzeń komórek, a nawet zwiększać ryzyko wystąpienia niektórych chorób, takich jak nowotwory czy choroby neurodegeneracyjne .

Oßmann, B. E., Sarau, G., Holtmannspötter, H., Pischetsrieder, M., Christiansen, S. H., & Dicke, W. (2019). Plastic teabags release billions of microparticles and nanoparticles into tea. Environmental Science & Technology. https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acs.est.9b02540

Jha, A. N., et al. (2023). Microplastics and phthalate esters release from teabags into tea drink: occurrence, human exposure, and health risks. Environmental Science and Pollution Research. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/37697202/

Tufenkji, N., et al. (2019). Your soothing cup of tea may contain billions of microplastics. Smithsonian Magazine. https://www.smithsonianmag.com/smart-news/your-soothing-cup-tea-may-contain-billions-microplastics-180973233/

World Health Organization (WHO). (2019). Microplastics in drinking-water. https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/microplastics-in-drinking-water

Papierowe torebki herbaty to także mikroplastik gdyż często są tworzone z mieszaniny celulozy i włókien poliestrowych. Każda posiada uszczelnianie termiczne (heat sealing) za pomocą polipropylenu, cienkiej warstwy tworzywa sztucznego, która stapia się podczas produkcji i umożliwia zgrzanie brzegów torebki. Dodatkowo wiele papierowych torebek zawiera około 25% plastiku w postaci cienkiej folii w środku. Do wzmacniania struktury torebki producenci czasem stosują syntetyczne włókna, np. nylon lub poliester.
W procesie produkcji lub pakowania herbata może zostać zanieczyszczona drobinami plastiku, nawet jeśli torebka nie zawiera go bezpośrednio.

Badania opublikowane w Environmental Science & Technology (Oßmann et al., 2019) wykazały, że nie tylko syntetyczne, ale i papierowe torebki mogą być źródłem mikroplastików, jeśli zawierają plastikowe powłoki lub są klejone syntetycznym klejem

Praca Jha et al. (2023) z Environmental Science and Pollution Research pokazuje, że nawet torebki z deklarowanymi "biodegradowalnymi" materiałami mogą uwalniać mikroplastiki i ftalany.  https://www.smithsonianmag.com/smart-news/your-soothing-cup-tea-may-contain-billions-microplastics-180973233/


W jaki sposób w powietrzu rtęć łączy się z mikroplastikiem?
Rtęć i inne metale ciężkie potrafią wiązać się z mikroplastikami unoszącymi się w powietrzu – cząsteczki te działają jak „gąbki” na toksyny.

Rtęć w powietrzu występuje głównie jako:
  • Elementarna (Hg⁰) – gazowa i rozprzestrzeniana globalnie.
  • Utleniona (Hg²⁺) – bardziej reaktywna i podatna na osadzanie na cząstkach.
  • Cząsteczkowa (particle-bound mercury – PBM) – rtęć związana z cząstkami PM2.5/PM10.
Główne źródła rtęci w powietrzu to spalanie odpadów, spalanie węgla (największe źródło antropogeniczne rtęci), przemysł metalurgiczny (produkcja aluminium, cementu, stali) oraz
produkcja chloru i złota (w technologii z użyciem amalgamatu rtęci).
Niestety także w sposób naturalny rtęć dostaje się do powietrza poprzez wybuchy wulkanów, parowanie z oceanów, gleb i skał bogatych w rtęć oraz pożary lasów (uwalniają rtęć zgromadzoną w roślinności i glebie).
Pożary składowisk odpadów mieszanych mogą generować znaczne emisje rtęci, ponieważ podczas spalania materiałów takich jak farby, baterie, odpady laboratoryjne, świetlówki oraz niektóre kosmetyki (np. kremy wybielające) rtęć uwalnia się i wiąże z produktami spalania, w tym drobnym pyłem i popiołem. Najdrobniejsze cząsteczki zawierające rtęć ulegają późniejszej aglomeracji z większymi cząstkami pyłów zawieszonych, co sprzyja ich długotrwałemu unoszeniu się w atmosferze i dyspersji na duże odległości.

Pyły PM2.5 (cząstki o średnicy ≤2,5 μm) i PM10 (≤10 μm) to mieszaniny pyłów organicznych i nieorganicznych, metali ciężkich, sadzy, siarczanów, azotanów i mikroplastików. 

Rtęć z racji swoich właściwości jest łatwo przenoszona przez pyły zawieszone, które mogą osiadać na powierzchniach. Dlatego nawet jeśli powietrze na zewnątrz jest stosunkowo czyste, w domach, w których przeważa odzież i tekstylia wykonane z tworzyw sztucznych, stężenie pyłów zawieszonych może być wysokie. Syntetyczne ubrania działają jak gąbka, pochłaniając zanieczyszczenia z otoczenia akumulująć. W warunkach ograniczonej wentylacji w małych pomieszczeniach mikrocząstki uwalniane z włókien tekstylnych ulegają fragmentacji do postaci mikro- i nanoplastików, stając się składnikiem aerozolu domowego. Ich długotrwała obecność w powietrzu prowadzi do ich inhalacyjnego narażenia, stanowiąc mechanizm opóźnionej ekspozycji na zanieczyszczenia środowiskowe, w tym metale ciężkie i związki toksyczne adsorbowane na powierzchni mikroplastików.

Rtęć wdychana do płuc przenika przez barierę pęcherzykowo-włośniczkową. 
Liu et al., 2023 opisali, że mikroplastiki obecne w atmosferze wiążą metale ciężkie, w tym Hg, i stanowią nowy wektor transportu zanieczyszczeń.
https://doi.org/10.1016/j.jhazmat.2022.130054

Zhang et al., 2021 wykazali, że PM2.5 transportuje metale ciężkie, w tym rtęć, które mogą być inhalowane i odkładane w płucach.
https://doi.org/10.1016/j.chemosphere.2021.131074

Mikroplastiki pochodzące z tkanin syntetycznych, opon, farb itp. oraz mikroplastiki <5 mm, a zwłaszcza nanoplastiki (<100 nm), mogą mieszać się z PM2.5, stając się jednocześnie nośnikami innych toksyn. PM2.5 i związana z nimi rtęć mogą przenikać przez płuca do krwi, a także przekraczać barierę krew–mózg i łożyskową.


Mikroplastik obecny w smogu jest najgroźniejszy. 
Smog ma nie tylko ogromny wpływ na zdrowie dzieci ale również na zdrowie dorosłych. Szpitale podczas smogowych dni zapełniają się osobami z zawałami i udarami.

Zanieczyszczone powietrze wpływa nie tylko na ich aktualne zdrowie, ale też inteligencję i całe późniejsze życie.

Jak mówi prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej SU, podczas ogłoszenia alarmu szkoły i przedszkola powinny wprowadzać obowiązkowe zalecenia dla swoich uczniów: zakazać im jakichkolwiek wyjść, zajęć na zewnątrz, otwierania okien, noszenia maseczek. „Nauczyciele powinni informować o tych zaleceniach na początku lekcji lub podczas obowiązkowych apelów. Każdy dyrektor powinien otrzymać wcześniej prostą instrukcję na ten temat” – wskazuje.
Z badań prowadzonych przez prof. Czarnobilską wynika, że astma oskrzelowa wśród dzieci i młodzieży w Krakowie występuje dwa razy rzadziej w porównaniu z danymi z lat 2006-2009, mimo że poziom zanieczyszczeń wciąż jest duży podczas sezonu grzewczego. To pokazuje, jak ważne jest ciągłe budowanie świadomości i szerzenie wiedzy na temat dobrych praktyk podczas smogowych dni – uznaje alergolog.
„W tamtym roku zaobserwowałam, jak ważne jest wydawanie maseczek – zarówno w poradniach przyszpitalnych, jak i w szkole. Chodzi o proste maseczki, z prostym filtrem, które dziecko może założyć. Nie chronią one tak bardzo jak te profesjonalne, ale wciąż chronią. Zainteresowanie nimi jest bardzo duże, a okazuje się, że wielu ludzi nie stać na nie. Noszenie maseczki przy każdym stężeniu jest ważne, ale przynajmniej w momencie alarmu, powinny być one dostępne. Rodzice, uczniowie, czy pacjenci składaliby podpis, że rzeczywiście pobrali maseczkę. Do tego powinien dojść obowiązek włączania oczyszczaczy powietrza w szkołach i przedszkolach” – dodaje.


Dr Paweł Jarosz, lekarz: " Kontakt z zanieczyszczonym powietrzem może poważnie pogorszyć stan zdrowia w przypadku tych dzieci, które już cierpią na takie choroby jak astma czy alergia. Środki chroniące przed smogiem, takie jak filtry w domu czy przedszkolu, powinny być normą. Ale ciągle są luksusem. "
Układ oddechowy w kontakcie z pyłami pełni m.in. funkcję obronną: oczyszcza inhalowane powietrze. Im dłuższy układ oddechowy i jego składowe (przewody nosowe, gardło, tchawica, oskrzela, oskrzeliki) tym powietrze ma większą szansę się oczyścić. Dlatego dzieci, które mają niewielki układ oddechowy, są bardziej narażone na niekorzystne działanie szkodliwych pyłów. Zwyczajnie więcej szkodliwych substancji dotrze do dolnych dróg oddechowych niż u osoby dorosłej, a im niżej pył dociera tym bardziej dotkliwe konsekwencje dla organizmu, gdyż jak wiemy pył z łatwością przenika do krwiobiegu. Te szkodliwe substancje przyczyniają się do spadku odporności, napadowego kaszlu, świszczącego oddechu, zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych oraz astmy. W konsekwencji pogarszają proces leczenia relatywnie prostych infekcji dróg oddechowych. Ciężko jednak wyobrazić sobie sytuację, w której dzieci nie mogą bawić się w piaskownicy, a używanie masek przez dzieci jest niestety bardzo mało praktyczne i nieefektywne. Kto próbował ten wie. Kontakt dziecka ze „świeżym powietrzem” jest zatem mocno przeciwwskazany, co zwyczajne życie rodziców i ich chorych pociech czyni nadzwyczaj uciążliwym."

W filmie znane krakowskie lekarki opowiadają między innymi o wpływie zanieczyszczonego powietrza na serce, rozwój dzieci w okresie płodowym oraz zachorowalność na alergię i astmę.

O tym jak bardzo smog szkodzi naszym dzieciom, mówiła na konferencji w Rydułtowach dr n. med. Katarzyna Musioł – ordynator oddziału pediatrycznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Sama jest matką czwórki dzieci.

Znów dziecko z twojego regionu...
Przez wiele lat dr Katarzyna Musioł pracowała w oddziale onkologii, hematologii i chemioterapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCDZ) w Katowicach. W pewnym momencie jej współpracownicy zwrócili uwagę na to, że bardzo dużo dzieci z naszego regionu trafia do GCZD z powodu guza mózgu. - Usłyszałam: „Zobacz, znów dziecko z twojego regionu, z Rybnika, Rydułtów, Pszowa czy Czerwionki-Leszczyn” - mówiła pani doktor podczas konferencji. Wraz z grupą naukową postanowiła sprawdzić, jaki jest tego powód. Dlaczego dzieci z Pszowa czy Wodzisławia chorują częściej, a dzieci np. z okolic Częstochowy rzadziej. - Przeanalizowaliśmy wszystkie przypadki guzów mózgu u dzieci, które były leczone w naszej klinice na przestrzeni 15 lat. Wpadliśmy między innymi na pomysł, by skorelować te dane z poziomem zanieczyszczeń w naszym województwie. Uruchomiliśmy metody matematyczne, by sprawdzić, czy jest związek przyczynowo-skutkowy. Okazuje się, że jest - podała zatrważające wyniki.

Pani ordynator podkreślała, że musimy zrobić wszystko, by nasze dzieci oddychały czystym powietrzem, bo w przeciwnym razie narażamy je na groźny nowotwór. Bo o ile w onkologii dziecięcej całościowo współczynnik wyleczalności jest wysoki, to akurat w przypadku guzów mózgu dane nie są już tak optymistyczne.
Zaczyna się od stanu zapalnego

Ale guzy mózgu to nie jedyne zagrożenie. Pani ordynator udowadniała, że niebezpieczeństw jest zdecydowanie więcej. W dużym uproszczeniu przedstawimy, jak bardzo smog wpływa na dzieci. Zacznijmy od tego, że układ oddechowy człowieka działa jak filtr. Wychwytuje on cząsteczki zanieczyszczeń powietrza i robi wszystko, by nie dostały się one do wnętrza organizmu. - W naszym nosie znajduje się specjalny nabłonek, który zawiera rzęski i śluz. Dzięki temu różnego rodzaju zanieczyszczenia na zasadzie taśmociągu są przesuwane do zewnątrz i eliminowane, by nie wnikały w głąb - tłumaczyła opisowo. Problem w tym, że dopóki zanieczyszczeń w powietrzu jest niewiele, to nasz nos radzi sobie doskonale. Natomiast jeśli powietrze staje się przesycone zanieczyszczeniami, to miejscowo w naszym nosie wyzwala się stan zapalny i nasz organizm zaczyna się bronić. Jeśli ten stan jest ciągły, to mechanizm obronny staje się niewydolny. Nasz układ odpornościowy nie potrafi już zdecydowanie odpowiedzieć na czynnik zapalny. To toruje drogę różnego rodzaju zakażeniom.

Co dokładnie się dzieje? Duże cząsteczki zanieczyszczeń - np. pył PM 10 - zalegając w układzie oddechowym wywołują przewlekły nieżyt nosa, gardła, zapalenie krtani, uszu czy zatok. Z kolei bardzo małe cząsteczki - np. pył PM 1 czy PM 2,5 - mogą dostawać się bezpośrednio do pęcherzyków płucnych, a stamtąd już bezpośrednio do krwiobiegu. - To sprawia, że te pyły są w stanie dotrzeć do każdego miejsca w naszym ciele i negatywnie wpłynąć na każdy układ - mówiła pani doktor.

Alergie
Mało tego - następuje też osłabienie układu immunologicznego, a co za tym idzie - torowanie drogi infekcjom bakteryjnym i wirusowym. Kolejny problem to zaostrzenie chorób alergicznych. A nawet możliwość wystąpienia alergii nabytej, czyli wyzwolenie alergii u osoby wcześniej zdrowej. - Dzieci, które żyją w zanieczyszczonych miastach, chorują na alergie częściej, niż dzieci mieszkające na wsi. Mimo że to na wsi jest więcej alergenów, bo przecież mamy więcej drzew, więcej zwierząt - wyjaśniała.

Dzieci są szczególnie wrażliwą grupą na smog. Z kilku powodów. Nabłonek oddechowy dziecka odpowiedzialny za wyłapywanie zanieczyszczeń jest jeszcze niedojrzały. Z kolei drogi oddechowe są wąskie i krótkie, co zwiększa ich podatność na podrażnienia i stan zapalny. Dzieci oddychają też szybciej niż dorośli. Zużywają w przeliczeniu na masę ciała o ok. 50 proc. więcej powietrza. Co więcej - same zanieczyszczenia kumulują się bliżej gruntu, dlatego dzieci wdychają ich proporcjonalnie więcej. Warto też dodać, że duży odsetek maluchów oddycha ustami, a nie przez nos, który jest przecież naszym naturalnym filtrem.

Jest wiele wyników badań, które pokazują negatywny wpływ zanieczyszczeń powietrza na dzieci. W Krakowie badania w tym zakresie prowadził zespół prof. dr hab. Wiesława Jędrychowskiego. Podzielono grupę 500 kobiet w ciąży na dwie podgrupy. Część kobiet przebywała w środowisku zanieczyszczonym, a część w środowisku bez zanieczyszczeń. Zespół oceniał stan zdrowia matek w ciąży i ich nienarodzonych dzieci, a później jeszcze stan zdrowia dzieci po narodzinach. - Okazało się, że w przypadku kobiet, które oddychały zanieczyszczonym powietrzem, częściej dochodziło do obumarcia płodu lub do przedwczesnych porodów. Poza tym dzieci rodziły się mniejszą masą urodzeniową - podawała przykłady pani doktor. Poza tym stwierdzono, że zanieczyszczone powietrze wpływa na dzieci w następujący sposób: występują problemy z pamięcią i koncentracją, wyższy poziom niepokoju, stany depresyjne, zwiększona nadpobudliwość, trudności z kontrolą emocji, gorsze kompetencje społeczne czy choroby ze spektrum autystycznego. Z kolei badania spirometryczne udowodniły, że te dzieci mają mniejszą pojemność płuc.

W Polsce liczba przedwczesnych zgonów z powodu smogu to około 45 tys. osób. Z powodu wypadków ginie rocznie ok. 3,5 tys. ludzi. Skala jest nieporównywalna.
Sami sobie szkodzimy
– To bardzo ważne, byśmy zrozumieli, że trując powietrze, trujemy samych siebie i swoich najbliższych. Jeśli w dymie z naszego komina są niebezpieczne i rakotwórcze związki, to w największym stężeniu opadają one bezpośrednio przy naszym domu - na nas i nasze dzieci, powodując wiele chorób. Trzeba zrobić wszystko, by powietrze było czyste - zaapelowała do wszystkich pani doktor.

Rozmowy z prof. Ewa Czarnobilska, prof. Ewa Konduracka i dr hab. Agnieszką Pac. Uzupełniają go animacje wykonane przez dr Tomasza Wełnę, wieloletniego wykładowcę krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Znane krakowskie lekarki opowiadają w nim między innymi o wpływie zanieczyszczonego powietrza na serce, rozwój dzieci w okresie płodowym oraz zachorowalność na alergię i astmę. Radzą też, jak można się chronić.

All That Smog [Cały ten smog] - documentary on polluted air and health


Prawdziwa cena smogu. To prawdopodobnie brudne powietrze zabiło w styczniu kilka tysięcy Polaków więcej. Nowe dane GUS

Porównanie stycznia ubiegłego i bieżącego roku, po korekcie na zgony związane z grypą, daje 41/33 = 1.24. Tyle wynosi wzrost liczby zgonów w styczniu 2017 w stosunku do stycznia 2016. Jak widzimy, daleko mu do tego z Londynu. Oczywiście, podkreślmy to raz jeszcze, stężenia zanieczyszczeń też były u nas niższe, inny był też czas trwania epizodu. Niemniej, wydaje się bardzo prawdopodobne, że za znaczną część różnicy w liczbie zgonów pomiędzy styczniem 2016 a styczniem 2017 odpowiada zanieczyszczenie powietrza. Literatura dotycząca wpływu krótkoterminowej ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza na umieralność jest bardzo obszerna, a dowody bardzo mocne https://smoglab.pl/w-styczniu-2017-roku-zmarlo-o-11-tys-wiecej-polakow-niz-w-styczniu-2016-to-prawdopodobne-ze-za-znaczna-czesc-roznicy-odpowiada-smog/

Smog jest bardziej szkodliwy dla dzieci
Dlaczego tak jest? Postaram się to wyjaśnić w dość prosty nawet dla laika sposób, bez zagłębiania się w patofizjologię. Układ oddechowy w kontakcie z pyłami pełni m.in. funkcję obronną: oczyszcza inhalowane powietrze. Im dłuższy układ oddechowy i jego składowe (przewody nosowe, gardło, tchawica, oskrzela, oskrzeliki) tym powietrze ma większą szansę się oczyścić. Dlatego dzieci, które mają niewielki układ oddechowy, są bardziej narażone na niekorzystne działanie szkodliwych pyłów. Zwyczajnie więcej szkodliwych substancji dotrze do dolnych dróg oddechowych niż u osoby dorosłej, a im niżej pył dociera tym bardziej dotkliwe konsekwencje dla organizmu, gdyż jak wiemy pył z łatwością przenika do krwiobiegu. Te szkodliwe substancje przyczyniają się do spadku odporności, napadowego kaszlu, świszczącego oddechu, zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych oraz astmy. W konsekwencji pogarszają proces leczenia relatywnie prostych infekcji dróg oddechowych. Kontakt z zanieczyszczonym powietrzem może poważnie pogorszyć stan zdrowia w przypadku tych dzieci, które już cierpią na takie choroby jak astma czy alergia. Środki chroniące przed smogiem, takie jak filtry w domu czy przedszkolu, powinny być normą. Ale ciągle są luksusem. Ciężko jednak wyobrazić sobie sytuację, w której dzieci nie mogą bawić się w piaskownicy, a używanie masek przez dzieci jest niestety bardzo mało praktyczne i nieefektywne. Kto próbował ten wie. Kontakt dziecka ze „świeżym powietrzem” jest zatem mocno przeciwwskazany, co zwyczajne życie rodziców i ich chorych pociech czyni nadzwyczaj uciążliwym.

Smog w Polsce. "Rządzimy" w UE pod względem najgorszej jakości powietrza. Najnowsze raport
Dane na temat stężenia szkodliwych pyłków są zatrważające. - Polska jest czarnym punktem na mapie Europy jeśli chodzi o zanieczyszczenia powietrza - powiedział prezes NIK prezentując raport nt. smogu.


Jakie są konsekwencja narażenia organizmu na mikroplastik?
Obecność mikroplastików w organizmie wg. dostępnych badań prowadzi m.in. do:
- Stresu oksydacyjnego: Zaburzenia równowagi oksydacyjnej mogą prowadzić do uszkodzeń komórek i tkanek.
- Zaburzeń metabolicznych: Mikroplastiki mogą wpływać na metabolizm, prowadząc do różnych schorzeń.
- Neurotoksyczności: Wpływ na układ nerwowy może prowadzić do zaburzeń neurologicznych.
- Zaburzeń układu odpornościowego: Mikroplastiki mogą wpływać na funkcjonowanie układu immunologicznego.
Dodatkowo, mikroplastiki mogą działać jako kancerogeny, indukując stres oksydacyjny, stan zapalny i uszkodzenia DNA, co zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów.

Mikroplastiki adsorbują toksyny z otoczenia (np. metale ciężkie, PCB, ftalany) oraz zawierają substancje zaburzające gospodarkę hormonalną (np. BPA).
W związku z tym mogą wywoływać:
  • stany zapalne jelit
  • stres oksydacyjny (zwiększone ryzyko nowotworów)
  • zmiany w mikrobiomie jelitowym
  • potencjalnie uszkodzenia komórek i tkanek
Natomiast związana z mikroplastkiem rtęć (z pyłów) może powodować w szczególności:
- choroby sercowo-naczyniowe, nerek i nowotwory.
- zaburzenia hormonalne,
- zwiększone ryzyko autyzmu, ADHD,
- inne uszkodzenia neurologiczne (szczególnie u dzieci),

Podsumowując: długotrwałe narażenie organizmu na mikroplastik może prowadzić do nowotworów, chorób metabolicznych (np. cukrzyca typu 2) oraz zaburzeń hormonalnych i płodności.

 
Organizm ludzki nie dysponuje efektywnymi mechanizmami eliminacji mikroplastików. Chociaż niektóre badania sugerują, że mikroplastiki mogą być usuwane z organizmu poprzez kał lub mocz, to proces ten jest bardzo ograniczony. Mikroplastiki mogą gromadzić się w organizmie przez długi czas, co zwiększa ryzyko ich negatywnego wpływu na zdrowie.

Jak bronić się przed mikroplastikiem?

Aby zminimalizować narażenie na mikroplastiki i związane z nimi metale ciężkie:
  • Stosuj filtry powietrza: Używaj oczyszczaczy powietrza z filtrami HEPA w domu i miejscu pracy.
  • Wybieraj naturalne tkaniny: Unikaj ubrań z syntetycznych materiałów, które mogą uwalniać mikroplastiki.
  • Często pierz ubrania, stosuj suszarkę z pompą ciepła i filtrem wyłapującym drobne cząstki z ubrań
  • Wybieraj ubrania i tekstylia wykonane z naturalnych włókien, aby zredukować uwalnianie mikroplastików z odzieży syntetycznej.
  • Filtruj wodę: Korzystaj z filtrów do wody typu odwrócona osmoza, aby usunąć mikroplastiki i metale ciężkie.
  • Nie pij herbaty w torebkach - tylko sypana.
  • Ogranicz spożycie przetworzonej żywności: Wybieraj świeże produkty i unikaj żywności pakowanej w plastik.
  • Sprawdzaj skład kosmetyków i unikaj tych zawierających mikrogranulki plastiku.
  • Nie używaj żywności z opakowań plastikowych, jednorazowych w tym także papierowych. Wszelkie papierowe opakowania są powleczone cienką warstwą plastiku. Jeśli nie ma wyboru i musisz użyć plastiku użyj HDPE (2), PP (5), LDPE (4) natomiast PET (1) i PETE (1) czyli butelki nie stosuj wielorazowo!, koniecznie unikaj plastiku typu PVC (3), PS(6), i innych typów (7) - to po prostu trucizny.
  • Nie podgrzewaj jedzenia w plastiku, nawet jeśli wydaje się odporny. Nie używaj plastikowych opakowań do gorących lub kwaśnych potraw.
  • Nie używaj paragonów termicznych jako zakładek lub do zabawy – zawierają BPA, który przenika przez skórę
  • W przypadku korzystania z opakowań plastikowych do przechowywania żywności lub wody (nawet tych bez bisfenolu A i ftalanów), należy unikać ich uszkadzania mechanicznego (nawet delikatne zgniatanie), ekspozycji na promieniowanie UV (światło słoneczne), nagrzewania oraz zamrażania. Tego rodzaju czynniki fizyczne i termiczne przyspieszają degradację polimerów i mogą prowadzić do zwiększonego o rzędy wielkości uwalniania mikroplastików do przechowywanych produktów spożywczych i płynów. 
  • Regularnie sprzątaj: Odkurzaj i czyść powierzchnie, aby usunąć kurz zawierający mikroplastiki.
    Zaleca się regularne wietrzenie pomieszczeń, szczególnie podczas czynności takich jak ubieranie się, rozbieranie, ścielenie łóżka czy układanie odzieży w szafie. Wszystkie aktywności generujące unoszenie się cząstek z tkanin – w tym potrząsanie ubraniami, aktywność fizyczna czy zabawy – powinny odbywać się przy włączonym, wysokowydajnym oczyszczaczu powietrza.

Co zrobić, gdy wiemy, że występuje zła jakość powietrza?
  • Nie wychodźmy z domu. A jeśli już musimy, to załóżmy specjalną maskę
  • Nie wietrzmy mieszkań, bo w środku powietrze jest lepsze o ok. 30 procent mimo, że jakość powietrza w ciągu godziny nadąża za tym co za oknem to jednak wciąż jest nieco lepsza w domu nawet jeśli nie ma oczyszczacza
  • W pomieszczeniach stosujmy oczyszczacze powietrza z filtrami Hepa włączony na max
  • Nie uprawiajmy sportu na zewnątrz
  • Oczyszczajmy śluzówkę wodą morską albo solą fizjologiczną
  • Jeśli mamy kaszel, ale jesteśmy w stanie z nim wytrzymać, nie łykajmy syropów przeciwkaszlowych - odruch kaszlu oczyszcza nam płuca!
Konieczne są apele w szkołach i przedszkolach o obowiązkowe oczyszczacze i ew. maseczki filtrem FFP3 i wentylem

Aby ograniczyć narażenie społeczeństwa na mikroplastiki, konieczne jest wdrożenie systemowych działań u źródła emisji oraz modyfikacja codziennych nawyków konsumenckich. Należy dążyć do stopniowego wycofywania tworzyw sztucznych jednorazowego użytku oraz opakowań żywności wykonanych z plastiku, szczególnie w kontekście produktów poddawanych działaniu wysokiej temperatury (np. herbaty w torebkach z włókien syntetycznych, warzywa pakowane próżniowo). Wskazane jest promowanie materiałów biodegradowalnych, szkła oraz stali nierdzewnej jako alternatyw w sektorze spożywczym. Istotne jest również zwiększenie świadomości społecznej poprzez edukację konsumentów, wsparcie regulacji ograniczających mikroplastiki w produktach higienicznych i kosmetycznych oraz inwestycje w technologie oczyszczania ścieków i powietrza, które skutecznie zatrzymują cząstki plastiku przed przedostaniem się do środowiska i łańcucha pokarmowego.


Bibliografia

czwartek, 20 października 2016

Potyczki proszczepiennych ekspertów z matematyką i logiką

Tematem artykułu są wypowiedzi ekspertów, na których opinii mają polegać rodzice. Niektórzy z ekspertów to najwybitniejsze osobistości, profesorowie, autorzy podręczników, publikacji naukowych,  wielu z nich jest w tym temacie osobami decyzyjnymi, na stanowiskach niektórzy tworzą kalendarze szczepień. Wielu z nich swoimi wypowiedziami sięgnęło takich wyżyn głupoty, że nie da się tego wyśmiać, wystarczy tylko zacytować.

Na początek warto zapoznać się z pewnymi aspektami matematyki, których niezrozumienie tłumaczy dlaczego niektórzy "eksperci" tak często odlatują kompletnie się myląc gdy w grę wchodzą liczby, pojęcie ryzyka etc. Lekarz przytaczający statystyki może być niestety w tym równie kompetentny jak przedszkolanka opowiadająca o zasadach projektowania mostów.

http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/ryzyko-wzgledna-matematyka-statystyka.html - zbiór żródeł na ten temat pod koniec tego tekstu.
Zbiór przekłamań ogólnopolskich mediów (TVN, portale) z dość krótkiego czasu
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/medialne-manipulacje-polio-nie-wraca-i.html
Na ekspertów pozują też niektórzy blogerzy, tutaj i tutaj można się o tym przekonać.

Poniżej losowe zebrane przykłady z wypowiedziami konkretnych medialnych ekspertów, można je traktować jako dalszy ciąg tego zbioru https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/epidemia-idiotyzmow-i-dezinformacji-o-chorobach-zakaznych-i-szczepieniach/


dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert ds. szczepień z Instytutu Profilaktyki Zakażeń:
"Nie ma innej metody ochrony przed grypą niż szczepienie – powiedział TVP Info dr Paweł Grzesiowski
http://www.tvp.info/27243162/sezon-grypowy-trwa-to-najlepszy-czas-zeby-sie-zaszczepic

Ekspert Grzesiowski może o tym nie słyszał ale są inne niż szczepiena meteody zmniejszające ryzyko zachorowania np. mycie rąk ;)
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/mycie-rak-szczepienia-grypa-wieksze.html
dbanie o odporność poprzez odpowiednią dietę wg. dr n. med. Leszek Marek Krześniak https://www.youtube.com/watch?v=ssiF0Dz49NE
świetnie porównała szczepienia Krystyna Knypl z gazety lekarskiej:
„Zawężanie profilaktyki przeciwgrypowej jedynie do corocznego szczepienia kojarzy mi się z zastępowanie mycia nóg kupowaniem nowych skarpetek”
http://www.oil.org.pl/res/img/img/nil/gazeta/n201101.pdf
https://szczepieniagrypa.wordpress.com/zapobieganie-infekcjom-grypopodobnym-i-innym/

"Higiena, higiena i jeszcze raz higiena: w sezonie grypopodobnych zachorowań 2010/2011 Ministerstwo Zdrowia wyprodukowało spot o przekazie „złap wirusa w chusteczkę, wyrzuć ją, zabij wirusa poprzez umycie rąk”
https://szczepieniagrypa.wordpress.com/zapobieganie-infekcjom-grypopodobnym-i-innym/

prof. Lidia Brydak, liderka roku 2016 w Ochronie Zdrowia w kategorii zdrowie publiczne, kierowniki Krajowego Ośrodka ds. Grypy, kierownik Zakładu Badania Wirusów Grypy w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładzie Higieny:
Jeżeli ktoś ma odwagę wystąpić przeciw szczepieniom, to niech będzie konsekwentny. Jeżeli stanie się coś niedobrego i dojdzie powikłań, niech wyjmie pieniądze z kieszeni i zapłaci. Dlaczego to nie działa w ten sposób? - pyta prof. Lidia Brydak, Lider Roku 2016 w Ochronie Zdrowia w kategorii zdrowie publiczne.
http://www.termedia.pl/mz/Prof-Brydak-Powinnismy-obciazyc-nieszczepionych-kosztami-leczenia-powiklan,24759.html

Oczywiście analogiczne ujęcie tematu jak niżej jest przecież niepoważne:
"Jeżeli ktoś ma odwagę przekonywać do szczepień, to niech będzie konsekwentny. Jeżeli stanie się coś niedobrego i dojdzie powikłań, niech wyjmie pieniądze z kieszeni i zapłaci. Dlaczego to nie działa w ten sposób?"
"Jeżeli przejedzie pan na czerwonym świetle, to ubezpieczyciel pokrywa panu opłatę za wystawiony mandat? Nie. Szczepionka przeciwko grypie jest najtańszą na rynku i szeroko dostępna. Zamiast wydawać pieniądze z podatków na leczenie osób, które z premedytacją się nie szczepią, te pieniądze można przekazać na hospicja lub badania naukowe."
"Polska profesor bada grypę całe życie. "Nie szczepisz się, to płać sam za leczenie"
http://innpoland.pl/132345,nie-szczepisz-sie-przeciwko-grypie-to-plac-sam-za-leczenie-odwazne-slowa-polskiej-uczonej

Czyli nieszczepionym dzieciom Pani profesor chce odmówić opieki zdrowotnej ale alkoholików, narkomanów, ludzi otyłych itd. to za państwowe trzeba leczyć?
Rozumiem, że wszystkie choroby związane z niewłaściwą dietą, brakiem ruchu, również powinny być leczone w prywatnych placówkach? Jak ktoś zachoruje na rzeżączkę to też - przecież miał świadomość czym grozi nieodpowiedzialny seks.
Długo można się tak rozwodzić ale to jak kopanie leżącego;) W każdym razie brawa za ten pomysł.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Rozdział II Art. 39.
Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody.
Art. 68. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.
http://szczepienie.blogspot.com/p/wiedza-1.html


dr Paweł Grzesiowski, pediatra, w innym miejscu prezentuje niezwykle przenikliwą logiką myślenia np.
"Pamiętajmy, że statystycznie w Polsce szczepionkę MMR otrzymuje rocznie 800 tysięcy dzieci (czyli ponad 2 tys. dziennie). Nie mamy 800 tysięcy przypadków autyzmu rocznie. Moim zdaniem nie ma związku między szczepieniami i autyzmem."
Cytat z http://dziecko.niania.pl/niemowle/artykul,6563.html
Tymczasem po polskich drogach jeździ blisko 20 milionów zarejestrowanych samochodów (miliony dziennie). Nie mamy 20 milionów wypadków drogowych. Czy zdaniem doktora Grzesiowskiego nie ma żadnego związku między samochodami, a wypadkami drogowymi?
Czyli argument stanowiący pogwałcenie wielu reguł logicznego wnioskowania, należący do kategorii typu
"Sam wielokrotnie przechodziłem na czerwonym swietle i nic się nie stało - polecam! A mój dziadek przechodził całe życie na czerwonym i dożył 95 lat. Wniosek? Przechodzenie na czerwonym receptą na długowieczność!" 

W innym miejscu dr Grzesiowski rozważa interesującą myśl o związku szczepień z autyzmem mówiąc:
"Jeśli prawdziwa jest koncepcja, że autyzm polega na tym, że pewne połączenia mózgowe nie tworzą się w odpowiedniej ilości i w odpowiednim czasie, to podanie szczepionki za wcześnie u dziecka z predyspozycją do autyzmu, może przyspieszyć rozwój choroby [..] Specjalną ankietę przed szczepieniem przeciw odrze, śwince, różyczce zaleca dr Paweł Grzesiowski, pediatra i ekspert ds szczepień. Ankieta nie diagnozuje autyzmu, jeśli jednak wypadnie niepomyślnie, warto odroczyć szczepienie przeciw odrze."
Więcej odnośnie możliwego związku http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

W TVN24 z 0,5 tysiąca zachorowań zrobił 0,5 miliona...
"566 tysięcy zachorowań na odrę – mówi Paweł Grzesiowski w TVN24, mimo że na ekranie jest cyfra 566"
http://warszawskagazeta.pl/felietony/justyna-socha/item/4729-odra-nie-ma-epidemii-sa-klamstwa
http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/do-wybuchu-epidemii-wystarczy-jeden-zarazony-smiertelna-choroba-wraca,91,1783
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/rosnie-liczba-zachorowan-na-odre,729159.html


Sławomir Neumann, jako Sekretarz Stanu:
"Obecny system rozpoznawania, zgłaszania oraz leczenia przez lekarzy niepożądanych odczynów poszczepiennych funkcjonuje prawidłowo
Marek Posobkiewicz:
Wszystkie doniesienia o niepożądanych odczynach poszczepiennych (NOP) analizujemy i monitorujemy. Kiedy trzeba - reagujemy
prof. Miłosz Parczewski - kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, twierdzi, że nasz system szczepień jest
"jednym z lepszych, mamy doskonały kalendarz szczepień [..] mamy jeden z doskonalszych systemów nadzoru, jest porządek i to działa"
Z danych prezentujących zgłoszone przypadki NOP w poszczególnych województwach (także wykresów prof Zielińskiego z linku niżej) wynika, że szczepić najlepiej tylko w opolskim, podkarpackim (ponad 5-krotnie bezpieczniej) i unikać podlaskiego (tam 24 razy częściej zdarzają się powikłania po BCG niż np. w podkarpackim).... Takie są dane średniej rocznej częstości zgłoszonych powikłań. Co oczywiście obiektywnie patrząc jest absurdem. Jeśli ktoś mówi, że ten system dobrze działa to nie wie co mówi. Więcej
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html


dr Paweł Grzesiowski, pediatra przegrał sprawę w sądzie o pomówienie?
http://natemat.pl/174757,antyszczepionkowcy-sie-doigrali-pomowiony-przez-nich-ekspert-dr-pawel-grzsiowski-walczy-o-dobre-imie-w-sadzie

Grzesiowski w wywiadzie prostuje, że nie niszczy ludzi oraz nie jest skorumpowany i dlatego wytoczył 2 procesy, w tym 1 karny - matce czwórki dzieci, działaczce społecznej :]

Co ciekawe nie za to, że go o coś oskarżyła, bo tego nie zrobiła, tylko za to, że rozesłała petycje w której były ogólnodostępne informacje o tym, że jest finansowany przez koncerny farmaceutyczne, do czego Grzesiowski się przyznaje, ale nie ma to związku z korupcją, natomiast jego zdaniem petycja zdaje się to sugerować.
Grzesiowski podkreślił też, że jego sprawa nie ma nic wspólnego ze STOP NOP :D
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1184625201584970/?comment_id=1184674808246676&reply_comment_id=1184720658242091&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R9%22%7D
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1184691874911636/

Sąd orzekł, ze nie ma znamion przestępstwa, czyli już się nie dowiemy o co chodziło Grzesiowskiemu, co w poniższym nie było zgodne z prawdą i niszczyło jego dobre imię oraz "insynuuje i pomawia bezpodstawnie o korupcję i niszczenie ludzi"?
"dr n. med. Paweł Grzesiowski – Sekretarz Zespołu, po opuszczeniu stanowiska w Narodowym Instytucie Leków założył prywatną Fundację Instytut Profilaktyki Zakażeń o koniecznych do wyjaśnienia źródłach finansowania. (wykłady dla GSK, Polfa)

"Grzesiowski w czwartek nie chciał komentować sprawy. Wcześniej na portalu "Natemat.pl" tłumaczył: - Mój 10-letni syn przypadkiem trafił na tekst tej petycji w internecie. Zapytał dlaczego ktoś pisze takie rzeczy na mój temat. Nie mogę być obojętny, bo to milczące przyzwolenie na niszczenie mojego dobrego imienia, na które pracuję od 25 lat. Jeśli ktoś insynuuje i pomawia mnie bezpodstawnie o korupcję i niszczenie ludzi, to jestem zmuszony do obrony."


prof. Leszek Szenborn z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Akademii Medycznej we Wrocławiu wyjaśnił, że
„Bezpieczne to nie znaczy wolne od ryzyka”
z  reportażu „Teleexpressu” z 29.11.2010 roku o konieczności szczepień
http://szczepienie.blogspot.com/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html
https://autyzmaszczepienia.wordpress.com/gdzie-ten-dowod/

Lekarze często mówią, że "szczepienia są bezpieczne" tymczasem wielu naiwnych ludzi naprawdę jest przekonana, że bezpieczne to wolne od ryzyka.
Tymczasem to taka reklama, hasło propagandowe, uproszczenie, tak jak np. hasło kampanii w stylu "bezpieczne wakacje", "bezpieczny powrót" jest to coś w stylu "dostaniesz telefonu za 1zł", każdy umownie wie, że wcale telefonu za 1zł nie dostanie :)
Podobnie ze szczepieniami. Jeśli ktoś mówi o tym, że szczepienia są całkowicie bezpiecznie to kłamie. Tak nie jest. Podobnie jak kłamie, że jeśli zaszczepimy to problem z daną chorobą znika z głowy. 
Praktycznie żadna procedura medyczna nie daje 100% gwarancji bezpieczeństwa i skuteczności. Możemy tylko szacować ryzyko i wybierać mniejsze zło.

Bezpieczny” nie znaczy jednak „wolny od jakiegokolwiek ryzyka”. Każda szczepionka wiąże się bowiem z ryzykiem niepożądanych odczynów, ale to ryzyko (i konsekwencje tych odczynów) w przypadku każdej z używanych aktualnie
http://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/52624,szczepionki-i-ich-dzialanie

Bezpieczeństwo szczepień
http://www.mp.pl/szczepienia/szczepieniaiszczepionki/bezpieczenstwo.html


Jadwiga Meszaros, Ewa Gonera "Wskazania i przeciwwskazania do szczepień" Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, wydanie z 1982 r:
"Szczepionka jako środek stosowany w profilaktyce chorób zakaźnych musi spełniać dwa podstawowe warunki:
-szczepionka powinna być bezpieczna- to znaczy nie może powodować choroby ani trwałych uszkodzeń w organizmie, a więc nie może zagrażać zdrowiu osoby szczepionej i nigdy jej życiu;
-szczepionka powinna być skuteczna- to znaczy mieć właściwości immunogenne i spowodować powstanie swoistej odporności przeciwko określonej chorobie.
W praktyce jednak uzyskanie preparatu biologicznego, który byłby bodźcem do powstania odporności, a nie powodowałby jakiejkolwiek reakcji klinicznej, nie jest możliwe. Warunek bezpieczeństwa będzie spełniony, jeżeli zastosowanie szczepionki nie spowoduje choroby, ani trwałych uszkodzeń w organizmie i nie stanie się przyczyną nadmiernego cierpienia osób szczepionych"

Dlatego użycie na plakatach reklamujących szczepienia tego typu umownych haseł promujących jakiś konkretnych produkt nie powinno mieć dla nikogo wartości informacyjnej. Nie jest to edukacja, to jest propaganda.

Świetny przykład plakatu fundacji "Aby żyć..." z profilu "Szczepimy" cytuje:

Dlatego jeśli ktoś nie jest świadomy że jest to tylko pewne propagandowe uproszczenie i naprawdę uwierzy w tego rodzaju reklamowe hasła to robi się problem.
Być może w temacie zdrowia nie powinno się pozwalać na takie uproszczenia? Nie jest to etyczne, z pewnością nie jest to "edukowanie" bo gdyby było i ktoś by się tego posłuchał, a mimo tego dziecko nie byłoby zdrowe, czy nawet wskutek bezpiecznego szczepienia coś by się mu stało to czy wtedy nie kwalifikowałoby się to na: 
Art. 165. § 1 kodeksu karnego
Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
§ 4. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 2 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
Także publiczne epatowanie takimi hasłami przez ekspertów, fundacje zakładane przez różnych ludzi często finansowane przez koncerny (być może na zasadzie astroturfingu) może powinno być traktowane nie jako hasła reklamowe, propagandowe, a jako przyrzeczenia publiczne? Więc powinni być z tych przyrzeczeń rozliczani?
"Przyrzeczenie publiczne – skierowane do publiczności oświadczenie woli przyrzekającego nagrodę (lub rekompensatę), stanowiące zobowiązanie przyrzekającego do spełnienia świadczenia w formie przyrzeczonej nagrody (rekompensaty) na rzecz tego, kto wykona określoną czynność (działanie lub jego zaniechanie) albo wykona lub osiągnie określony rezultat (dzieło), spełniający warunki określone w przyrzeczeniu."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przyrzeczenie_publiczne

Z pewnością jednak hasło: "Jedno krótkie ukłucie i już cały problem z głowy, dzięki szczepieniu, dzieciak zawsze będzie zdrowy!" jest oszołomskie i pasuje do definicji tzn.
oszołom. pot. «człowiek ślepo podporządkowany jakiejś idei i wierzący w nią bezgranicznie»
https://sjp.pwn.pl/slowniki/oszo%C5%82om.html






dr Łukasz Durajski – lekarz, Centrum Zdrowia Dziecka :
Przechorowanie” nie podnosi odporności. [..] Z racji tego, że większość chorób zakaźnych wieku dziecięcego to choroby wirusowe, właśnie szczepienia są najlepszą metodą ochrony dziecka przed chorobą. I ten mit od lat rozpowszechniony wśród rodziców, którzy uważają, że dobrą metodą na podniesienie odporności dziecka jest „przechorowanie”, należy obalić. To duży błąd. Szczepienia dają nam ten komfort, że uodporniamy dziecko na chorobę w sposób kontrolowany – wiemy jakie mogą być powikłania i odczyny poszczepienne, które są w znacznym stopniu mniej groźne niż powikłania po samych chorobach."
http://portalzdrowiadziecka.pl/index.php/video/choroby-zakazne-wieku-dzieciecego/

Czy ktoś powyższe zrozumiał? Czy autor czasem nie sugeruje, że „Przechorowanie” nie uodparnia, bo tylko szczepionka to potrafi?;>


Szczepienia są bezpieczne, nie wpływają negatywnie na odporność, PODOBNIE JAK ANTYBIOTYKI wg. mp.pl:
"dr n. med. Urszula Jedynak-Wąsowicz
Oddział Pulmonologii, Alergologii i Dermatologii Kliniki Chorób Dzieci Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie
Pytanie nadesłane do Redakcji
Panuje powszechna opinia, że leczenie antybiotykiem osłabia dziecko i zmniejsza jego odporność. Czy istnieją jakiekolwiek dowody, że antybiotyki wpływają na układ odpornościowy i zwiększają ryzyko kolejnego zakażenia?

Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta – nie ma na to dowodów. Pomiędzy antybiotykami a komórkami czy molekułami układu immunologicznego nie zachodzą bezpośrednie interakcje, zatem antybiotyki nie osłabiają odporności. Zasadniczo celem antybiotykoterapii jest wspomaganie skierowanej przeciw chorobotwórczym bakteriom odpowiedzi immunologicznej człowieka."
Czy leczenie antybiotykiem negatywnie wpływa na układ odpornościowy?https://www.mp.pl/pytania/pediatria/chapter/B25.QA.19.7.18.


"Skutki zabicia przez antybiotyk naturalnej flory bakteryjnej jelita: Bierze ona ważny udział w produkcji i wchłanianiu z przewodu pokarmowego ważnych dla zdrowia substancji. – Bakterie jelitowe produkują m.in. witaminę K, kluczową dla układu krzepnięcia krwi, a także pomagają we wchłanianiu żelaza, dlatego po antybiotykoterapii często pojawia się anemia – mówi dr Magdalena Hurkacz, mikrobiolog z Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego.
Flora bakteryjna nie służy tylko dobremu trawieniu. Jej kondycja ma ogromny wpływ na cały organizm. Przede wszystkim dobre bakterie stają na pierwszej linii walki z chorobotwórczymi mikrobami, nie dopuszczając ich w ogóle do ściany jelita. Jeżeli te bakterie zostają zabite, odporność sypie się jak domek z kart. To dlatego po kuracji antybiotykowej bardzo łatwo jest złapać kolejną infekcję, a co gorsza spadek odporności może trwać bardzo długo."
http://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/czy-antybiotyk-moze-byc-grozny-dwa-oblicza-znanego-leku,artykuly,380990,1.html
http://szczepienie.blogspot.co.za/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html





Aluminium (glin) jest wytwarzany przez komórki dziecka wg. PZH?

Strony PZH wydawałyby się rzetelnym źródłem informacji - zwłaszcza, ze przygotowywane są przez zespół ekspertów. Tymczasem Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH, ul. Chocimska 24, 00-791 Warszawa na stronie http://szczepienia.info  szczepienia@pzh.gov.pl zamieszcza następujące informacje:
Szczepienia.info Mamy przede wszystkim zdrowy rozsądek i wiedzę medyczną. Proszę przeczytać tekst w linku pod postem. Glin jest wytwarzany przez własne komórki dziecka i np. z mlekiem matki podaż glinu jest większa niż w szczepionkach. Po prostu w tak niewielkich dawkach dziecko sobie świetnie z nim radzi. Proszę zapoznać się z jednoznacznymi opiniami Europejskich i Amerykańskim organizacji eksperckich. Jak Państwo chcą podrążyć to na stronach tych organizacji znajdziecie Państwo ogromną literaturę tematyczną.
http://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/skad-wiemy-ze-adiuwanty-glinowe-sa-bezpieczne/

Co ciekawe na tej stronie jest następujący zapis:
Aby przeciwdziałać dezinformacji w tym zakresie przedstawiamy wyłącznie aktualne, wyczerpujące oraz poparte dowodami naukowymi informacjeStronę tworzą eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
Strona działa bezpośrednio przy portalu Szczepienia.info utworzonego z inicjatywy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny. Portal należy do sieci Vaccine Safety Net (VSN) Światowej Organizacji Zdrowia, która łączy oraz promuje strony internetowe w różnych językach, których zadaniem jest wzmacnianie zaufania do szczepień poprzez dostarczanie rzetelnych i wiarygodnych, opartych na prawidłowo przeprowadzonych badaniach naukowych informacji.
https://www.facebook.com/pg/Szczepienia.info/about/?ref=page_internal


Więcej na temat glinu (aluminium) oraz tego co mogą wytwarzać komórki dziecka w linku niżej:




Czasowy paraliż, niemożność poruszania nogą czy ręką to łagodne powikłanie poszczepienne. ?

dr hab. nauk med. Piotr Albrecht:
"Szczepionki nie są pozbawione działań niepożądanych bo takie nie istnieją. Choroba to jest też pewnie działanie niepożądane dużo często groźniejsze niż samo szczepienie.
Czyli obserwuje się obrzęk w miejscu szczepienia, zaczerwienienie, bolesność, NIEMOŻNOŚĆ PORUSZANIA KOŃCZYNĄ, gorączkę trwającą do 5 dniu... natomiast poważnie działanie niepożądane jak zespół GBS są rzeczą niezwykle rzadką..."
https://youtu.be/LMOeQB06LzA?t=239
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1003210813059744/?match=cG9ydXN6YW5pYQ%3D%3D




dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog:
"Zaszczepienie jednego dziecka przeciwko pneumokokom, zakładając, że kupujemy preparat w cenie hurtowej dla całej populacji, kosztuje około 350 zł za 3 dawki. Natomiast leczenie w szpitalu zwykłego zapalenia płuc (u dzieci najczęściej wywoływanego przez pneumokoki) bez powikłań to koszt rzędu 3 tys. zł, a sepsy (inwazyjnej choroby pneumokokowej) - 30 tys"
cytat z http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,138262,19649804,antyszczepionkowcy-sa-wsrod-nas-im-osoba-bogatsza-tym-mniejsza.html#TRwknd
Żeby wyszło na równo to co ósme dziecko powinno minimum raz leżeć w szpitalu na zapalenie płuc... - co na to statystyki?? Śmiem wątpić że się pokrywają z wnioskiem płynącym z wypowiedzi. Ewentualnie 1/86 dzieci powinno dostać sepsy... W innym przypadku taniej jest leczyć.
Wg. PZH zapadalność to 500-700 przypadków rocznie w ogóle (i dorosłych i dzieci), leczy się antybiotykiem także w najlepszym razie koszty leczenia to kilka-kilkadziesiąt milionów zł, koszty szczepienia setek tysięcy dzieci rocznie idą w setki milionów złotych, miliardy jeśli rozszerzać na starszych i roczniki jeszcze nie zaszczepione...
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2014/Ch_2014.pdf




dr hab. n. med. Bogdan Michalski, Kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii Onkologicznej w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach
Doczekaliśmy czasów, gdzie mamy szczepionkę na raka, dostępną w aptece. To niezwykle ważne szczepienie dla kobiet. (...)
http://www.conowego.pl/aktualnosci/co-roku-o-40-rosnie-liczba-nieszczepionych-dzieci-20460/


Nie ma szczepionki na raka:] 



Podobnie dr Lidia Gądek jako argument za wprowadzeniem szczepień podaje oszczędność:
„oszczędność spowodowaną ograniczeniem występowania chorób zakaźnych, a zatem redukcją kosztów leczenia oraz ewentualnych kosztów leczenia ich powikłań”
Tylko na czym dokładnie ma ta oszczędność polegać?

Koszt szczepieni przeciwko HPV szacuje się na około 200 mln zł. Mają przyczynić się do oszczędności gdyż zapobiegną bardzo drogiemu leczeniu RSM.

Po pierwsze MOŻE zapobiegną ale dopiero za kilkadziesiąt lat i to tylko części nowotworów, a profilaktyka, cytologie nadal będą konieczne i sa one ogromnym kosztem i obecnie wynoszą 45 milionów (Ginekol Pol. 2010 Oct;81(10):750-6.)

Po drugie obecnie koszty leczenia RSM to około 42 mln zł w całym kraju (Ciekawostka - w USA są dużo wyższe, dlatego cena szczepień jest jaka jest, do sytuacji w Polsce ma to się nijak).

Czyli wydając 200 mln zł co roku teraz, być może kiedyś rząd Polski oszczędzi trochę z tych 42 mln złotych na leczenie.
Czy ktoś tu widzi jakikolwiek ekonomiczny sens i oszczędność o jakiej mówi dr Lidia Gądek?



Obecnie co roku umiera w Polsce z powodu RSM 2 tysiące kobiet. Czy naprawdę tylko szczepionka może je uratować i musimy na to poczekać co najmniej 20 lat?

Problem w tym, że RSM jest 100% wyleczalne gdy jest wcześnie wykryte. Tymczasem co czwarta Polka nigdy w życiu nie miała wykonanej cytologii. W ocenie specjalistów (np. Witolda Zatońskiego) oraz z prostej analogii do statystyk Niemieckich "jeśli wspomniane kobiety zdecydują się na cytologie w ciągu najbliższych trzech lat, liczba zgonów z powodu raka szyjki macicy spadnie w Polsce o połowę"

Hmm nasuwa się, wniosek, że może lepiej wydać kilka milionów na więcej cytologii i kolposkopii (kosztujących grosze w porównaniu do szczepionki hpv) oraz kampanie uświadamiające potrzebę ich robienia wśród kobiet zamiast kilkuset milionów na coś co na pewno nie opłaci sie, a jesli przyniesie efekt to za kilkadziesiąt lat? Jak można tego nie dostrzegać?

Po wprowadzenia w Niemczech regularnych badań cytologicznych o 80% zmniejszyła się umieralność kobiet chorych na RSM, a trend spadkowy nadal się utrzymuje. Dlaczego nie skorzystac z tego doświadczenia? Mamy rekordową śmiertelność z powodu RSM i wiemy z czym ma związek, więc walczymy z tym poprzez szczepienia?
http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/hpv-niebezpieczna-szczepionka.html


Powyższy wpis to zebrane komentarze z
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/975085825872243/?comment_id=981126081934884&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R%22%7D










doktor Wojciech Feleszko:
Oczywiście, tak, dzieci rodzą się z odrą! ;] Czyli o odrze wrodzonej:
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/wielki-gniot-i-wielki-grzmot-doktora-w-feleszko/



prof. Andrzej Gładysz, specjalista chorób zakaźnych z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. 

Jeśli zatem tempo odmów się utrzyma, to już za sześć lat zaczniemy masowo chorować na ospę, odrę, krztusiec czy błonicę.
http://m.newsweek.pl/wiedza/zdrowie/szczepienie-dzieci-dlaczego-groza-nam-epidemie-chorob,artykuly,418189,1.html?utm_source=fb&utm_medium=social&utm_campaign=fb_nw


Ospa wróci? tylko, że przeciwko ospie nie ma masowych szczepień, jest nawet odwrotnie czym ich więcej tym więcej zachorowań udaje się zarejestrować :>
Szczepenia przeciwko krztuścowi są i tak nieskuteczne pod względem epidemiologicznym zachorowalność od nich nie zalezy i nie jest to tajemnica. No chyba, że dla Pana profesora.
Natomiast przy błonnicy i tak mamy niewystarczający poziom wyszczepienia. W Polsce aż 40% osób nie ma odpowiedniego stężenie przeciwciał przeciwko błonicy.
Błonica
Krztusiec
http://szczepienie.blogspot.ca/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html
Ospa
http://szczepienie.blogspot.ca/p/szczepienia-vzv-ospa-wietrzna-nop.html




dr Andrzej Zych
, pediatra z bocheńskiego szpitala powiatowego:
"W tym przypadku nie ma żartów. To igranie z życiem dzieci. Błonica czy krztusiec u noworodka może spowodować nawet zgon. Nie ma więc co ryzykować - mówi doktor Zych."
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/6243596,bochnia-to-igranie-z-zyciem-dzieci-ktore-moze-doprowadzic-do-ich-smierci,id,t.html

Dr Zych sugeruje, że problem krztuśca u noworodka rozwiązuje zaszczepienie go?

Patrzymy na kalendarz szczepień: szczepienia przeciwko błonicy i krztuścowi są w 7-8 tygodniu życia. Patrzymy na definicję "noworodka": jest to dziecko od urodzenia do ukończenia 4 tygodni (28 dni).
Rzeczywiście noworodki są grupą ryzyka, dla nich błonica czy krztusiec to ciężkie choroby, w przeszłości często wiązały się ze zgonem.
Jednak dziecko w 7-8 tygodniu nie jest już noworodkiem.
Być może autorowi tych słów chodziło o to, że jeśli rodzeństwo się zaszczepi (dlaczego tylko rodzeństwo?) to ochronią noworodka.
Problem w tym, że bywa dokładnie odwrotnie - mogą narazić zamiast ochronić. Strategia kokonu polega na tym, że szczepią się wszyscy oprócz noworodka w ten sposób chroniąc noworodka gdyż zaszczepieni nie mogą zachorować.
Szczepieni na błonice i krztusiec mogą chorować bezobjawowo roznosząc chorobę (i to nie rzadko)
Jeśli chorują bezobjawowo to nie wiedzą, że są chorzy (w końcu są szczepieni;) przez co tym większe stanowią zagrożenie
Szczepieni przeciwko krztuścowi chorują nawet dłużej (mimo braku objawów) niż nieszczepieni.
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html

Źródła:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/kalendarze-szczepien-archiwalne-lata-60.html - kalendarz szczepień
https://pl.wikipedia.org/wiki/Noworodek - definicja noworodka
http://szczepienie.blogspot.com/p/krztusiec-koklusz-pertussis-bordetella.html - szczepieni przeciwko krztuściowy dłużej zarażają (często bezobjawowo)
http://szczepienie.blogspot.com/p/blonica-diphtheria-dtp-szczepienia.html - szczepieni przeciwko błonicy zarażąją innych samemu chorując bezobjawowo
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/854347101279450/ - o efekcie zombi - czyli gdy szczepieni nosiciele roznoszą chorobę - zaprzeczenie odporności grupowej
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html - odporności grupowej, m.in. temat błonicy|

Powyższe to cytat z https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/889802691067224/




Dr Krzysztof Kordel, ukończył wydziały Farmaceutyczny i Lekarski Akademii Medycznej, na swoim koncie ma ponad 100 publikacji z zakresu medycyny i wypowiada takie o to słowa:
"Zarówno krztusiec, jak i szkarlatyna to choroby, z którymi już się uporaliśmy - mówi Krzysztof Kordel. - Wróciły one jednak wraz ze zmniejszeniem wyszczepialności na te choroby. "
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/8458406,lekarki-przed-sadem-za-bardzo-strasza-szczepieniami,id,t.html


Przeciwko szkarlatynie nigdy nie było masowych szczepień, natomiast szczepionka przeciwko krztuścowi przestaje być skuteczna gdyż krztusiec mutuje o czym szerzej można poczytać niżej

Szkarlatyna
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/szkarlatyna-plonica-antybiotyk.html

Za powrót szkarlatyny winni rodzice? Pytają gazety i odpowiadają:


Krztusiec
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html

Odporność grupowa - znaczenie garstki kilku tysięcy dzieci na tle milionów nieuodpornionych Polaków
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html

z https://www.facebook.com/StopStopHulaHop/posts/1509797469327703





prof. Lidią Brydak, dyrektor Krajowego Ośrodka do spraw Grypy:

"Oczywiście zarzuci się mi, że zachowuję się, jakbym kierowała obozem w Dachau. Powiem jednak, że ja, Lidia Bernadetta Brydak, twierdzę, iż ludzi powinno się przeciw grypie szczepić przymusowo – mówi pani profesor.”



https://szczepieniagrypa.wordpress.com/lamenty-i-inne-wypowiedzi-prof-lidia-brydak-z-krajowego-osrodka-ds-grypy/


"Rzeczywiście, jestem nieustraszona. I walczę, ponieważ jestem całkowicie przekonana do swoich racji." 

Fanatyzm (łac. fanaticus - zagorzały, szalony) – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na silnej wierze w słuszność jakichś poglądów politycznych, religijnych lub społecznych występujące w połączeniu ze skrajną nietolerancją wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.
Oszołom - człowiek wierzący bezgranicznie w jakąś ideologię, ślepo jej podporządkowany
http://sjp.pwn.pl/sjp/;2496828






prof. Lidią Brydak, dyrektor Krajowego Ośrodka do spraw Grypy:
"Polacy nie chcą szczepić się przeciwko grypie. Trzeba to rozwiązać prawnie [..] powinny być ustalenia prawne, takie jakie istnieją w innych krajach. Na przykład w USA jeśli pracownik służby zdrowia nie zaszczepi się przeciw grypie, nie ma możliwości wejścia na oddział szpitalny, czyli nie może pracować. Trzeba pamiętać o fakcie, że jeśli pracownik służby zdrowia zostanie zakażony przez pacjenta to prócz tego, że sam choruje, to jeszcze zakaża innych. Takich przypadków jest sporo i dlatego muszą być one regulowane prawnie. W krajach zachodnich jeśli dziecko nie ma odpowiedniego kalendarza szczepień, obejmującego nie tylko grypę, nie będzie przyjęte do żłobka, przedszkola czy szkoły średniej. Na Wyspach Brytyjskich poza tym są zalecane szczepienia przeciw meningokokom dla osób dorosłych, ale bywają kraje gdzie szczepienie to jest obowiązkowe.
http://www.medexpress.pl/polacy-nie-chca-szczepic-sie-przeciwko-grypie-trzeba-to-rozwiazac-prawnie/65020
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1114797001901124/

"Tylko matki dzieci z in vitro potrafią się troszczyć o potomstwo, bo... szczepią je na grypę - mówi w wywiadzie prof. Brydak
Pani profesor, która jest dyrektorem Krajowego Ośrodka do Spraw Grypy, ubolewa, że mamy takie niedouczone społeczeństwo, że matki nie chcą się szczepić w ciąży, narażając swoje dzieci na straszne konsekwencje. Na dodatek nie chcą szczepić na grypę także swoich dzieci, kiedy te już się urodzą. Tylko matki, które długo się starały o dzieci i posiadają je np. z in vitro, potrafią się o nie właściwie troszczyć, zdaniem pani Brydak. Za karygodne uznała pani profesor fakt, że szczepienia personelu medycznego nie są u nas obowiązkowe. Generalnie najlepiej byłoby, gdyby obowiązkiem szczepień przeciw grypie objąć całe społeczeństwo, skoro samo z siebie nie rozumie, że to wszystko dla jego dobra.
http://www.kufel.pl/2554/tylko-matki-dzieci-z-vitro-potrafia-sie-troszczyc-o-potomstwo-bo-szczepia-je-na-grype-mowi-w-wywiadzie-prof-brydak/

Nie wszyscy rodzice potrafią zaakceptować prostą prawdę: gdy ktoś z argumentami nas przekonuje, że trzeba wydać pieniążki dla dobra dziecka to trzeba to zrobić;)
Mimo, że rodzice to najłatwiejsza do sterowania grupa docelowa "Działania, które wykorzystują nasz podstawowy instynkt przetrwania gatunku, czyli nic innego, jak chęć zapewnienia swojemu potomstwu jak najlepszych warunków życiowych [..] istnieje masa ludzi, którzy dają się na to nabierać.", którzy "na dziecko nie będą oszczędzać" Więcej
http://szczepienie.blogspot.com/2013/07/suplementy-szkodliwe-bezwartosciowe-nie.html



Prof. dr hab. Lidia B. Brydak w artykule o tytule:Że będzie pandemia, to pewne"
"Grypa dopada również sportowców czy ludzi dobrze sytuowanych, którzy się nie zaszczepili. Tylko że takie osoby, które np. prowadzą jakiś biznes, zazwyczaj się szczepią, bo mają świadomość, że gdy będą długo chorować, interes może paść. [ ..] Radzę pani usiąść wygodnie, żeby pani nie spadła z krzesła. Czy pani zdaje sobie sprawę, że procent zaszczepionej populacji w Polsce, w kraju inteligentów, w tym sezonie wynosi aktualnie tylko 3,6% przy liczbie ludności przeszło 38 mln? Pod tym względem jesteśmy w Europie na szarym końcu. To jest skandal! " więcej takich kwiatków:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/ze-bedzie-pandemia-to-pewne/gej6whg

Problem w tym, że zaszczepienie nie gwarnatuje zachorowania, a nawet zwiększa ryzyko innych infekcji wg. wielu badań, szczegóły w linku niżej. Warto też zwrócić uwagę jak wielu lekarzy się szczepi
http://szczepienie.blogspot.ca/p/grypa-szczepionka-h1n1-influenza-h2n2.html








Minister zdrowia, lekarz, Konstanty Radziwiłł
"naukowy oszust, Andrew Wakefield, w 1998 r. opublikował w „Lancecie” swoje doniesienia, rzekomo potwierdzające związek przyczynowy między szczepieniem przeciwko odrze, śwince i różyczce a występowaniem autyzmu i zapalenia jelit. "
http://www.termedia.pl/mz/Radziwill-w-felietonie-dla-Menedzera-Zdrowia-Szczepmy-sie-,24204.html

Tylko że w słynnej pracy Wakefielda nie ma informacji iż MMR powoduje autyzm, a nawet autor pracy wprost stwierdza, że tego związku nie wykazał i pisze o konieczności dalszych badań.
''We did not prove an association between measles, mumps, and rubella vaccine and the syndrome described. Virological studies are underway that may help to resolve this issue.'''
 https://autyzmaszczepienia.files.wordpress.com/2010/12/andrew-wakefiled-1998-lancet.pdf

NHS (oficjalna strona internetowa brytyjskiej publicznej służby zdrowia):
“Naukowcy [wśród nich Wakefield] stwierdzili wyraźnie, że nie udowodniono istnienia związku między autyzmem a szczepionką MMR. Sugestie, że jest odwrotnie zawdzięczamy rozgłosowi jaki nadano całej sprawie.”
http://www.nhs.uk/Conditions/MMR/Documents/polish%5B1%5D.pdf

http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html


Cały felieton Radziwiła cytowany wyżej z termedia.pl można skrócić do bardzo typowego dla proszczepiennej propagandy wzorca czyli
"Ble ble miliony uratowano ble ble jenner ble ble wakefield ble ble setne promila niepożądanych zdarzeń ble ble antynaukowe ruchy ble ble potrzebna jest mobilizacja i przekonywanie o skuteczności i bezpieczeństwie." ;)

Ciekawostka na temat ministra i jego lojalności wobec pacjentów;)
"wskutek urazu środkowy palec lewej dłoni spuchł mi jak balonik. W szpitalu po rentgenie lekarz zlecił opaskę usztywniającą, tzw. szynę Zimmera. W domu zaczęłam mieć wątpliwości, czy jest założona prawidłowo, bo to nielogiczne, żeby gołą aluminiową blachę przykładać do skóry, a wyściółkę amortyzującą - od strony bandaża. Następnego dnia była rzadka okazja: ogólnopolski zjazd lekarski. W kuluarach zaczęłam konsultacje od lekarza rodzinnego. - Prawidłowo - orzekł. Chirurg zerknął i stwierdził, że powinno być odwrotnie. Następny - to samo. Ortopeda zdjął bandaż, wygiął szynę w przeciwnym kierunku i zabandażował. Wróciłam do lekarza rodzinnego. - Od razu widziałem, że jest odwrotnie, ale nie chciałem podważać zaufania do mego kolegi lekarza - powiedział z uśmiechem dr Konstanty Radziwiłł."
http://wyborcza.pl/1,75248,19160696,konstanty-radziwill-minister-zdrowia-sklad-rzadu.html z
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/923247434389416/?match=cmFkeml3acWCxYI%3D


"Wobec rosnącej groźby rozprzestrzeniania się niebezpiecznego zjawiska postaw antyszczepionkowych potrzebna jest mobilizacja wszystkich tych, od których zależeć może ta część zdrowia publicznego. Należy przypomnieć, że w przypadku chorób przenoszonych drogą kropelkową bezpiecznym celem jest wyszczepialność powyżej 95 proc. populacji. W tej sytuacji niesłychanie ważne zadanie z punktu widzenia zdrowia społeczeństwa i przyszłych pokoleń mają do wykonania media, politycy, naukowcy, zarządzający placówkami opieki zdrowotnej i wreszcie rzesza fachowych pracowników służby zdrowia. Wyzwaniem profesjonalizmu, etyki i odpowiedzialności każdego jest przekonywanie o skuteczności i bezpieczeństwie zarówno szczepień z zakresu Programu szczepień ochronnych obejmującego dzieci, jak i szczepień zalecanych (zwłaszcza szczepień przeciw grypie)."
Czy dlatego ocenzurowano program TVP na temat negatywnych skutków szczepień?
https://prawy.pl/41086-prezes-naczelnej-rady-lekarskiej-nawoluje-do-cenzury-programu-z-historiami-powiklan-poszczepiennych/









Prof. Teresa Jackowska
"Szczepionki rekomendowane w Programie Szczepień Ochronnych są bezpieczne i skuteczne. Nie ma naukowych dowodów, że którakolwiek z nich mogłaby wywołać choroby metaboliczne, neurologiczne czy immunologiczne. W ostatnich latach dokonał się ogromny postęp medyczny we wczesnym rozpoznawaniu tych chorób i to w pierwszych miesiącach czy latach życia, dlatego wielu rodziców wiąże zachorowanie ze szczepieniem. Oczywiście po zaszczepieniu mogą wystąpić niepożądane odczyny poszczepienne (NOP), ale nie mają one z tymi chorobami nic wspólnego."
http://gazetalekarska.pl/?p=38507

Akurat z tym "nic wspólnego" to zdecydowanie nie ma racji. Generalnie każda immunizacja (także po szczepieniu) może nasilać odpowiedź immunologiczną co ma wpływ na np. zaostrzenie chorób immunologicznych. Jeśli jakiś lekarz uważa inaczej to warto aby wrócił do lektury książek jak:
  • Immunologia - Jakub Gołąb, Marek Jakóbisiak 
  • Immunologia - David Male, Brostoff , Roth, Ivan Roitt
Dlatego też niektóre choroby atotuimmunologiczne, zwłaszcza w ostrym rzucie są przeciwskazaniem do szczepień dla wielu lekarzy jak np. AZS
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html




prof Andrzej Zieliński
, program "Szeptem" 2016-11-24 00:10:

O NOP:
"Czy to jest wskutek szczepienia to dopiero można sprawdzić w badaniach epidemiologicznych" 
"Na błonicę nie potrzeba się szczepić bo jej w Polsce nie ma"  
 "wielowalentne są po to bo matki się boją wielu wkłuć"
"są takie cieniutkie igiełki że to nie bardzo szkodzi "  

Na pytanie na temat tego, że córka dzwoniącego zachorowała na ospę pomimo szczepienia:
"ospy już nie ma na świecie od 1992 roku" [..] "nie szczepimy od wielu lat"
 pomylił z ospą prawdziwą...

"Szczepienia pokrywają te które najbardziej grożą z największym prawdopodobieństwem"
Z powodu krztuśca, odry, polio, błonicy, eboli itd. na które żadne dziecko w Polsce nie umarło od 10 lat, 20 lat, a nawet 30 lat i więcej!
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html
Link do programu
https://vod.tvp.pl/27894888/odc-8
https://www.facebook.com/szeptemTVP/photos/a.1129763310444439.1073741828.1126104597476977/1176836315737138/?type=3




Widz: moja córka była szczepiona na ospe ma 6 lat i właśnie przechodzi ospę . Ospę przechodzi tragicznie mimo zaszczepienia.  Expert Andrzej Zielinski profesor:
"hmmm ospy juz nie ma na swiecie od 92. roku,od tamtej pory nie ma zachorowań, czy wysypka to napewno ospa ? Może to być wysp alergiczny ..."

https://www.facebook.com/606046476092473/photos/a.606048422758945.1073741826.606046476092473/1308591045838009/?type=3&theater


Marek Posobkiewicz, lekarz, dyrektor GIS, program "Szeptem" 2016-11-24 00:10:
"Gruźlica nie szaleje bo są szczepienia u nas, się nie rozwija nie ma ognisk, Pan profesor może coś doda"
(w domyśle ratunku)
http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html

"Jak dziecko źle się rozwija to szczepionka go wzmocni [..] Szczepienie w pierwszej dobie jest dodatkowym zabezpieczeniem dla dziecka jak sie dobrze nie rozwija"
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html

Cytaty wynotowane z dyskusji
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1169439149770242/?comment_id=1170303473017143&reply_comment_id=1170616582985832&ref=notif&notif_t=group_comment_reply&notif_id=1479946958018952


Czym jest astroturfing?

Poza zdaniem ekspertów są także oddolne inicjatywy, jednostkowe opinie, które często cieszą się dużym zaufaniem jako te za którymi nikt nie stoi...
"Astroturf marketing: na Zachodzie zakazany, w Polsce się rozwija - Reklama przekroczyła niebezpieczną granicę. Zaczęła udawać prawdziwe informacje, mieszając fikcję z rzeczywistością. Już jedna trzecia opinii konsumentów w sieci to fałszywki. To grozi rozbiciem resztek społecznego zaufania. [..] Sytuacja stała się już tak groźna, że część państw zaczęło wprowadzać prawne zakazy „kładzenia sztucznej trawy”. W USA Federalna Komisja Handlu w przypadku stwierdzenia, że dana firma zleciła tego typu kampanię, może na nią nałożyć grzywnę, nawet 16 tys. dol. za każdy dzień jej trwania. Takie nielegalne działania ścigają też prokuratorzy. W zeszłym roku nowojorski śledczy Eric Schneiderman zmusił 19 koncernów do podpisania zobowiązania o niestosowaniu astroturfingu. Firmy wolały podpisać zakaz i zapłacić zaledwie kilkaset tysięcy dolarów, bo koszty przegranych w sądzie spraw poszłyby w miliony. W Wielkiej Brytanii podszywanie się pod konsumenta w przestrzeni publicznej grozi więzieniem. "
"990 zł – to cena na umieszczenie 5600 rzekomo spontanicznych komentarzy internautów na 800 forach dyskusyjnych. Posty pod wątkami dotyczącymi sfery działalności klienta agencji udają prawdziwe opinie, pisane są językiem internetu, z błędami, kolokwializmami, nawet wulgaryzmami"
http://forsal.pl/artykuly/806376,astroturf-marketing-na-zachodzie-zakazany-w-polsce-sie-rozwija.html
http://www.wakingtimes.com/2016/01/15/journalist-reveals-tactics-brainwashing-industry-uses-to-manipulate-the-public/?utm_source=Facebook&utm_medium=PostShare&utm_campaign=TruthTheory
Wykład TED na ten temat - Astroturf i Manipulacja Medialna - Sharyl Attkisson
https://www.youtube.com/watch?v=ubnwmk9e8mc
Nie każda trawa rośnie sama, naturalnie. Niektóre rodzaje traw są sztuczne, wyprodukowane za pieniądze i dla pieniędzy.
http://www.ktopyta.pl/astroturf-czyli-kto-steruje-opiniami-tych-ktorym-ufasz/


Dr n. med. Ewa Piesiewicz-Grzonkowska - lekarz pediatra, specjalista psychiatra dzieci i młodzieży z 40 letnim stażem pracy. Absolwentka Akademii Medycznej w Warszawie. Pracowała w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz w oddziałach psychiatrii dziecięcej warszawskich szpitali i w poradniach zdrowia psychicznego na terenie Warszawy i okolic:
"Szczepionki
 zawierają również adiuwanty. Tutaj pan profesor zaprzeczył istnienia adiuwantów toksycznych, neurotoksycznych...."
- prof. Andrzej Radzikowski: "One są toksyczne dla myszy... Ja bym mysz nie szczepił..."



Jan Bodnar, rzecznik GIS odpowiada na pytanie o badania na temat szczepionki przeciwko HPV:
"... Pan profesor Herald zur Hausen, który opisał związek między rakiem szyjki macicy, a wirusem HPV dostał za to nagrodę nobla...."
potem dopytawał jaką nagrodę dostał zadający pytanie...

52:53

portugalski neurochirurg Egas Moniz otrzymał Nagrodę Nobla za badania nad lobotomią...
https://www.focus.pl/artykul/czy-wynalazca-lobotomii-dostal-nobla
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lobotomia

Profesor Radzikowski w Studio Polska:



W programie Studio Polska w TVP Pani Karolina Zioło z "Zaszczep się wiedzą" oświadczyła, że stara się "przede wszystkim mówić o tym co mówią autorytety naukowe". Co ciekawe jej 12-miesięczną córkę czeka druga dawka kolejnej szczepionki Em Em AR :]
https://youtu.be/LThVjY-tXy8?t=5457 Chociaż pierwsza dawka MMR wg. kalendarzy szczepień w Polsce już od wielu lat jest od 13 miesiąca http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/kalendarze-szczepien-archiwalne-lata-60.html

Kampania "Zaszczep się wiedzą" jest finansowana przez największe koncerny farmaceutyczne, podobnie jak fundacja Parasol, Jednak Pani Karolina Zioło z "Zaszczep się wiedzą" zapewniła, że absolutnie ten fakt nie ma znaczenia na rzetelność strony, bo ta trzyma się faktów, a poza tym jak nie pytają, to nie musi mówić przez kogo jest finansowana przecież!
https://youtu.be/LThVjY-tXy8?t=5622

Szczepienia są najbezpieczniejszą i najskuteczniejszą inwestycją w zdrowie dziecka itd. etc. O czym dowiemy się ze strony kampanii społecznej wspieranej przez wszystkich pt. "Zaszczep się wiedzą"http://zaszczepsiewiedza.pl/szczepienia/dorosli/korzysci-wynikajace-ze-szczepien/Obiektywna strona zawierająca fakty? Ale też jednocześnie strona reklamowa "kampanii społecznej" zorganizowanej przez INFARMA - organizację producentów szczepionek.http://www.infarma.pl/Strona pełna przeinaczeń i manipulacji (zwykle polegających na uogólnianiu zalet jednej szczepionki do wszystkich szczepień i przemilczanie wad), ale przecież chodzi o dobro dzieci więc można ;)https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1012890238758468/http://szczepienie.blogspot.com/search/label/manipulacjehttp://szczepienie.blogspot.com/2016/04/dzieki-szczepieniom-niemowle-buduje.html - odbicie standardowych zapewnień i wskazanie solidnych niepokojących przesłanek za tym, że szczepienia czasem mogą szkodzićhttp://szczepienie.blogspot.com/2016/03/izabela-filc-redlinska-szczepionki-nie.html
http://szczepienie.blogspot.com/2013/07/suplementy-szkodliwe-bezwartosciowe-nie.html

https://www.facebook.com/absurdyproszczepionkowcow/photos/a.272351166567127.1073741828.266506340484943/340095603126016/?type=3&theater&ifg=1 
Czarna ospa wróci! Za 6 lat będzie epidemia. Takie prawdy głosi magazyn Focus partner medialny akcji „Zaszczep się wiedzą” finansowanej przez producentów szczepionek.
Po pierwsze termin "czarna ospa" odnosi się do odmiany ospy prawdziwej - krwotocznej (łac. variola haemorrhagica s. nigra). Przeciwko ospie prawdziwiej nie ma szczepień już od 1980 roku, więc dlaczego ma wrócić bez tych szczepień i to jeszcze za 6 lat?O co chodzi z tą okładką? To matka i dziecko z aureolami? Wygląda jak Matka Boska karmiąca Jezusa tylko, że zamiast go karmić piersią to próbuje samodzielnie zaszczepić noworodka.Warto zaznaczyć, że jeśli na okładce jest matka z dzieckiem, a nie lekarka topless to taka promocja "samoszczepienia" narusza przepisy ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń oraz chorób zakaźnych u ludzi, zgodnie z którą "obowiązkowe szczepienia ochronne przeprowadzają lekarze lub felczerzy, pielęgniarki, położne i higienistki szkolne, posiadający kwalifikacje, określone na podstawie ust. 10 pkt 3."http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20130000947 Do tego ten dziwny wyraz twarzy - po co ten zabieg? O co autorom chodziło? Ma to zachęcić do szczepień? Jeśli kogoś to zachęciło to prosimy o komentarz z uzasadnieniem. 
Więcej o ospie prawdziwejhttp://szczepienie.blogspot.com/2017/02/jak-choroby-zakazne-zmieniaja-wyglad-i.html
Odnośnie polio to już go właściwie nie ma, proszę spojrzeć na mapy postępów eradykacji - kilka-kilkanaście przypadków w jednym miejscu i to są statystyki globalne:https://en.wikipedia.org/wiki/Poliomyelitis_eradicationProblemem są raczej inne wirusy jak ev71 czy d68 tego samego typu co polio http://szczepienie.blogspot.ca/p/polio-poliomyelitis-opv-opw-porazenia.html
Odnośnie natomiat odry to nie będzie wracać bo cały czas jest - rocznie w Polsce notuje się ok 100 przypadków, w europie dziesiątki tysięcyhttp://szczepienie.blogspot.ca/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html
Przykładowo wg. WHO w 2011 r. w 36 krajach europejskich zarejestrowano 26 tys. przypadków zakażenia odrą. Najwięcej infekcji zanotowano we Francji - 14 tysięcy.http://szczepienie.blogspot.ca/2016/02/medialne-manipulacje-polio-nie-wraca-i.html
Jak poradzono sobie m.in. z ospą prawdziwą - Jak wymierały epidemie? - Czyli o kluczowej roli kordonów sanitarnych. http://szczepienie.blogspot.ru/p/jak-wymieray-epidemie.html
Więcej o ospie prawdziwejhttp://szczepienie.blogspot.com/2017/02/jak-choroby-zakazne-zmieniaja-wyglad-i.html
Więcej o "Zaszczep się wiedzą" i Infarmie (organizację producentów szczepionek) https://www.infarma.pl/biuro-prasowe/aktualnosci-i-wydarzenia/ruszyla-akcja-edukacyjna-zaszczep-sie-wiedza/Infarmą kieruje m.in. Pfizer Polska Sp. z o.o., Roche Polska Sp. z o.o., Novartis Poland Sp. z o.o., Sanofi-Aventis Sp. z o.o., Eli Lilly Polska Sp. z o.o., Bayer Sp. z o.o., Biogen Poland Sp. z o.o., Amgen Biotechnologia Sp. z o.o., Boehringer Ingelheim Marketing Sp. z o.o., AstraZeneca Pharma Poland Sp. z o.o., Bristol-Myers Squibb Polska Sp. z o.o., AbbVie Polska Sp. z o.o., Boehringer Ingelheim Marketing Sp. z o.o., Janssen-Cilag Polska Sp. z o.o.Więcej o Infarmiehttp://szczepienie.blogspot.com/2013/07/suplementy-szkodliwe-bezwartosciowe-nie.html "Kampania "Zaszczep się wiedzą" jest finansowana przez największe koncerny farmaceutyczne, podobnie jak fundacja Parasol, Jednak Pani Karolina Zioło z "Zaszczep się wiedzą" zapewniła, że absolutnie ten fakt nie ma znaczenia na rzetelność strony, bo ta trzyma się faktów, a poza tym jak nie pytają, to nie musi mówić przez kogo jest finansowana"http://szczepienie.blogspot.com/2016/03/matematyka-eksperci-proszczepionkowcy.html



 Doktor Marcin Partyka
"Witam. Mój syn 4i pół roku, bardzo częste infekcje dróg oddechowych, chrypa, kaszel, bez kataru częstego, zaflegmiony, badany pod kątem alergii, brak alergii, wizyta u laryngologa wykazała powiększony migdał,nie chodzi do przedszkola, także nie łapie stamtąd infekcji, co mogę zrobić jeszcze w jego sprawie? może wymaz z gardła, nosa? jakieś badania żeby sprawdzić jego odporność? proszę o radę, w każdym miesiącu jest chory, nawet po dwa razy." Kasia R

Radzi Doktor Marcin Partyka, specjalista pediatra, współautor poradnika dla rodziców „ABC Chorób Wieku Dziecięcego", kierownik Oddziału Pediatrii w szpitalu, wykładowca na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym i wieloletnim członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego:

"Należy zaszczepić go przedsezonowo przeciwko grypie, przeciwko pneumokokom, meningokokom, ospie wietrznej."

Dyskusja na ten temat, źródła:
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1009089475805211/ https://www.facebook.com/groups/1377199075944159/permalink/1552865515044180/ https://www.facebook.com/wychowajmalegoprofesora/posts/934461673318355?comment_id=934476526650203&reply_comment_id=934543163310206&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R9%22%7D https://www.facebook.com/wychowajmalegoprofesora/photos/a.134535529977644.25233.123058237792040/934266663 Tutaj lista innych niż szczepienia czynników mających wpływ na odporność http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html





prof. dr hab. Ewa Helwich, krajowy konsultant w dziedzinie neonatologii:
Dzięki szczepieniom niemowlę buduje odporność
http://szczepienie.blogspot.com/2016/04/dzieki-szczepieniom-niemowle-buduje.html







prof. Krzysztof Simon


"Trzeba się liczyć z tym, że w ciągu kilku czy kilkunastu lat 30% niezaszczepionych dzieci będzie miało ciężkie powikłania lub umrze - mówi prof. Krzysztof Simon, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych"
z http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,12575154,Na_glupote_nie_ma_szczepionki__Z_innych_trzeba_korzystac.html

Wątek na ten temat
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/950372948343531/?comment_id=950374615010031&reply_comment_id=950384421675717&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R%22%7D



http://i.imgur.com/5IAT1yp.jpg 




dr Marek Sutkowski, specjalista chorób wewnętrznych:
"Dzięki firmom farmaceutycznym, lekom i szczepionkom żyjemy"
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/27924719/czym-jest-ceremonia-kambo



prof. Zbigniew Szawarski

Tylko nierozumni mogą się na coś nie szczepić?
"Dlatego człowiek rozumny powinien się szczepić - uważa prof. Zbigniew Szawarski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN."
http://www.rynekzdrowia.pl/serwis-szczepienia/prof-szawarski-szczepienia-to-jak-alarm-bezpieczenstwa-w-domu,162944,1018.html
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1067358569978301/


prof Bugumiła Litwińska

Lista szczepionek dostępnych na Polskim rynku zawierających rtęć (także tych refundowanych przez sanepid)



dr Paul Offit to twórca szczepionki m.in. na rotawirusy, przemysłowiec, współpracuje przy układaniu kalendarzy szczepień. Przypisuje się mu iż zapewnił, że szczepienia są bezpieczne i mogą być podawane w nieograniczonych ilościach: 
"Niemowlę może przyjąć na raz nawet 10 000 szczepień" 
Wcześniej mówił o 100 tys.
Wg. poniższego źródła ten cytat wyjęty z kontekstu nie miał w oryginale takiego brzmienia -

Co nie zmienia faktu, że wielu lekarzy uwierzyło w te liczby i formułują następujące zdania:

Dr Wojciech Feleszko z kliniki chorób płuc i chorób alergicznych u Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zapewnia, że
"Każde niemowlę jest w stanie odpowiedzieć nawet na 10 tys. szczepionek podanych jednorazowo. Dziesięć szczepionek aktywizuje zaledwie 0,1 proc. układu odpornościowego dziecka"

Dla żartu podliczę ale zamiast 10 tys dam 1 tys szczepionek:) Jedna dawka szczepionki to 0,5ml x 1tys to daje 0,5 litra do wstrzyknięcia... Natomiast jeśli wziąć część wypowiedzi dotyczącej 10tys to daje 5l, a 100 tys szczepień to daje 50 litrów do wstrzyknięcia w np. 2 kg dziecko Czyżby szykowało się szprycowanie niemowlaka na równi z tym jak szprycuje się mięso? 
Szczepione dzieci przynajmniej będą nawet lepiej na wadze przybierać ;-))

Oczywiście to żart, wiadomo, że chodziło o antygeny więc szczepionka 100w1 już wkrótce:)

I to już nie jest żart:
Przygotowywane jest kilkaset nowych szczepionek
US biopharma: "300 nowych szczepionek opracowanych
http://www.pharmatimes.com/news/us_biopharma_nearly_300_vaccines_in_r_and_d_977447
Raport PhRMA: "
100 potencjalnych nowych szczepionek
z https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1565151480363424 

Pisząc bardziej serio to oczywiście prawda, że człowiek codziennie spotyka się z różnymi patogenami i jest to ogromna liczba. Jednak zasadnicza różnica jest taka, że te patogeny trafiają do naszego organizmu przez cały szereg barier, od skóry, śluzówek (nosa i jamy ustnej, gardła) po układ trawienny.  I jest zasadnicza różnica między antygenami ze szczepionek wstrzykiwanymi z pominięciem tych barier. Już nie wspominając o takim detalu, że antygeny w szczepionkach zwykle same nie są, a z dodatkami, często adiuwantami, które nie są przecież obojętne dla organizmu, więcej 

Nie można zapominać o problemie adiuwantów, niezbędniku nowoczesnych, bezpieczniejszych szczepień http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

Słynny amerykański propagator szczepieć Paul Offit (ten, który współtworzył szczepionkę przeciw roawirusom i ma w związku z tym udziały w zyskach z jej sprzedaży) popełnił w 2003 roku książkę pt. "Vaccines: What You Should Know" (pol. "Szczepienia: co należy wiedzieć"). Nie ma jej po polsku póki co. Oto niektóre kwiatki z książki, które pokazują, jak bezstronna, pełna prawdy i naukowa to pozycja (a może i naukowa, tylko pokazuje, co stało się z nauką...):
– „W przypadku nowej szczepionki DTPa [częstość występowania skutków ubocznych] jest o wiele niższa” (s. 36).
– „Szczepionka przeciwko błonicy nie powoduje poważnych skutków ubocznych”(s.41).
– „Szczepionka przeciwko tężcowi jest bezpieczna” (s. 44).
– „Inaktywowana szczepionka przeciwko chorobie Heinego-Medina [jest] całkowicie bezpieczna” (s. 48).
– „Czy szczepionka przeciwko Hib jest bezpieczna? Tak. Skutki uboczne są łagodne” (s. 53).
– „Ryzyko wystąpienia poważnych powikłań lub zgonu po szczepionce przeciwodrowej wynosi około zera” (s. 60).
– „Szczepionka przeciwko śwince nie powoduje żadnych poważnych skutków ubocznych. [...] Ryzyko wystąpienia poważnych powikłań po szczepionce przeciwko śwince wynosi około zera” (s. 62).
– „Najpoważniejszym skutkiem ubocznym, jaki może wystąpić po szczepieniu przeciwko różyczce, jest krótkotrwały – nie dłuższy niż jeden tydzień i niechroniczny – artretyzm” (s. 65).
– „Nikt jeszcze nie umarł od szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B” (s. 74).
– „Szczepionka [przeciwko ospie wietrznej] nie powoduje poważnych skutków ubocznych” (s. 82).
– „Szczepionka przeciwko pneumokokom nie powoduje poważnych skutków ubocznych” (s. 86).
– „Podano już ponad 1 mln dawek szczepionki przeciwko wściekliźnie i szczepionka jest bezpieczna” (s. 123).
– „Ponieważ szczepionka [przeciwgrypowa] nie powoduje poważnych skutków ubocznych, korzyś­ci z jej przyjęcia zdecydowanie przeważają nad ryzykiem w odniesieniu do WSZYSTKICH małych dzieci” (wyróżnienie dodane) (s. 130).
– „Czy szczepionka przeciwko meningokokom jest bezpieczna? Tak. Nie występują po niej żadne poważne skutki uboczne” (s. 133).
– „Szczepionka przeciwko gruźlicy jest bezpieczna” (s. 139).
– „Szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A jest wprawdzie stosunkowo nowa, ale u osób, którym ją podano, nie wystąpiły żadne poważne skutki uboczne” (s. 149).
– „Stosowane obecnie szczepionki przeciwko tyfusowi są bezpieczne i dość skuteczne” (s. 159).
– „Powikłania po szczepionce przeciwko żółtej febrze zdarzają się rzadko” (s. 161).
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1259808900733266/?hc_location=ufi
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573649032847002?hc_location=ufi - Podobna kompilacja cytatów Ewy Krawczyk

Z prof. Januszem Marcinkiewiczem, Prezesem Polskiego Towarzystwa Immunologii Doświadczalnej i Klinicznej, rozmawia Maciej Műller
Układ immunologiczny posiada miliony różnych limfocytów, a więc może zareagować na miliony antygenów w tym samym czasie. My podajemy ich 100 czy 200. To nie stanowi nawet promila jego możliwości. Rodziców można uspokoić, że szczepionka angażuje tylko jego maleńki fragment. Problem obciążenia układu immunologicznego szczepionką lub dzikim drobnoustrojem nie istnieje. Przecież od momentu urodzenia przez całe życie układ immunologiczny reaguje na kontakt z tysiącami bakterii zasiedlającymi przewód pokarmowy i skórę.



Margit Kossobudzka Rozmowa z dr. n. med. Pawłem Grzesiowskim*, pediatrą:
Przeciwnicy szczepionek twierdzą, że szczepionki skojarzone nadmiernie obciążają układ odpornościowy. A przez to dzieci łatwiej chorują i mają alergie...
- To wszystko bzdury. Układ odpornościowy jest zaprogramowany na codzienny kontakt z milionami mikrobów. Starsze generacje szczepionek, na których wychowały się zdrowe pokolenia, np. słynna Di-Te-Per (krztusiec, tężec, błonica), mają ponad 3 tysiące (!) elementów, które pobudzają układ odpornościowy. Nowoczesne szczepionki skojarzone mają ich już tylko pięć czy siedem. To o jakiej dodatkowej immunizacji my mówimy?





lekar rodzinny Maciej Fidelis w TVP3 poinformował: 
"Wiele chorób do Polski powraca takich jak odro, polio. Są przypadki zakażenia." 
06:20 
http://bialystok.tvp.pl/30069715/23042017-godz1830

Tymczasem wg  http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2017/INF_17_04A.pdf  raportów PZH okazuje się, że nie ma żadnych zachorowań, także komu wierzyć? Lekarzowi, specjaliście i TVP? czy raportom przedstawianym na jakimś niewiarygodnym blogu?
z





Odra gorsza niż autyzm - lepszy autyzm niż odra

"neurolog z zakładu immunologii Centrum Zdrowia Dziecka w odpowiedzi na wątpliwości, stwierdziła, że przecież powikłania po odrze są gorsze niż autyzm” 
cytat z:







"Kładę cały swój autorytet na szali. Jestem doktorem habilitowanym nauk medycznych, pracownikiem Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, który kształci wszystkich lekarzy w Polsce podyplomowo. (...) Od 2011 r. w żadnej szczepionce w Polsce nie ma rtęci ani glinu".
Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny

https://youtu.be/4shdCO1UdD0?t=35842


https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/videos/505070233293952/

Skład szczepień - czyli wymienione konkretne szczepionki z polskiego rynku przeznaczone dla dzieci i zawierające rtęć (nieliczne) oraz glin (większość)
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html



Ewa Krawczyk o zanieczyszczeniach szczepionek wirusami:
Czemuś trzeba ufać. Nie wsiadasz do windy, bo może inżynier coś źle policzył? Nie wchodzisz do budynków, bo mogą się zawalić? Żyjemy w takim świecie, że musimy ufać specjalistom. Nie mówiąc już o tym, że są to kwestie techniczne (tak jak z przechowywaniem itp.), które nie wpływają na to, że szczepionki – ogólnie – są znakomitą i najbezpieczniejszą metodą zapobiegania chorobom, jaką mamy.
O związku szczepień z alergiami, chorobami atopowymi, obniżeniem odporności, nowotworami, ASD, SIDS itd. którego oczywiście nie ma
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html




Paulina Łopatniuk:
Dziecko nie jest własnością rodzica i głupota tegoż nie jest powodem, by narażać je na niebezpieczeństwo

Przykładowo na całym świecie dopuszczane i akceptowane jest narażanie dziecka na wyższe ryzyko przewożenia go samochodem w porównaniu do korzystania z komunikacji masowej (rzędy wielkości bezpieczniejszej) jednocześnie jednak potępia się i uniemożliwia korzystanie z naturalnej podatności dziecka na niektóre infekcje, tylko dlatego, że istnieją szczepienia, które wg. różnych badań mogą zmniejszyć ryzyko utraty zdrowia przez dziecko. Zwłaszcza, że wyżej wspomniane ryzyko w odróżnieniu od jazdy samochodem dotyczy głównie dzieci z grup ryzyka i z wiekiem maleje. http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html




"– Rodzice zapominają jednak o groźnych chorobach, a skupiają się na mniej czy bardziej wydumanych powikłaniach. Nie pamiętają, co się działo, gdy we Wrocławiu wybuchła epidemia ospy prawdziwej. " 

Zdanie może jeszcze miałoby jakiś sens gdyby chodziło o szczepienia na ospę prawdziwą, wtedy nie byłoby wydumane...
Ciekawostka: Przez wiele tygodni, chyba dopiero po 2 miesiącach panoszenia się czarnej ospy we Wrocławiu w ogóle ją zauważono, a mimo to liczba ofiar to 7 na 99 wszystkich zachorowań...
Okazało się, ze skutecznie można było epidemie stłamsić kordonami sanitarnymi, izolacją. Szczepienia były dmuchaniem na zimne i tylko pokazały, że chyba są nieskuteczne skoro szczepiono wtedy ludzi i wybuchła epidemia, a potem i tak doszczepiano...
Dlatego wydaje mi się, że skutki potencjalne czarnej ospy w zaszczepionej populacji byłyby takie same bez doszczepienia. Chociaż oczywiście to wszystko widać dopiero po fakcie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Epidemia_ospy_we_Wroc%C5%82awiu_(1963)
"Poważnym problemem medycznym były m.in. nadmierne odczyny poszczepienne: niektóre dane wskazują, że w czasie ogólnokrajowej akcji ponad ośmiu milionów szczepień 9 zgonów można wiązać z takimi odczynami."



"Małe dziecko po przechorowaniu takich chorób zakaźnych jak krztusiec, czy tych wywołanych tzw. bakteriami otoczkowymi, jak Haemophilus influeza czy Streptococcus pneumoniae (dwoinka zapalenia płuc) i meningokoki powinno być zaszczepione przeciwko chorobie, na którą chorowało, i to w najkrótszym czasie jak tylko jest to możliwe"
 – podkreśla specjalistka. 
Przechorowanie choroby zakaźnej oznacza, że małe dziecko powinno jak najszybciej zostać zaszczepione przeciwko tej chorobie?
Większość rodziców pewnie myśli, że to działa odwrotnie:) Okazuje się, że szczepienia są po to, aby móc się zaszczepić po nabraniu odporności gdy przechorujemy chorobę zakaźną! 
I wszystko jasne, klarowne.

W tym samym artykule, pewnie ten sam specjalista palnął: 
"stopniowo, ale niepokojąco stale spada liczba rodziców uchylających się od obowiązkowych szczepień dzieci."
Czyli liczba rodziców którzy uchylają sie od szczepień spada... Hmm czyli więcej dzieci jest szczepionych.... Tylko dlaczego dla specjalisty ten spadek jest niepokojący? Tempo spadania jest niepokojące? Może uspokajająco dla eksperta by było jakby ta liczba rodziców uchylających się od szczepień właśnie wzrosła? hmm 

"Szczepienia każdego roku ratują ponad 3 miliony ludzkich istnień na całym świecie oraz chronią kolejne miliony przed cierpieniami związanymi z chorobami i życiową niepełnosprawnością."

I ile setek tysięcy czy milionów ratują w Polsce wiadomo? 


 Hanna Krauss, pediatra i kierownik zakładu fizjologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu: 
"W przypadku opóźnienia kalendarza szczepień [..] do miesiąca lub dwóch mogą pojawić się problemy ze zdrowiem. Pediatra mówi wprost..." 

Czyli problemy zdrowotne wynikają z opóźniania kalendarza szczepień? Wszystko jasne. Przecież choroby nie dotyczą np. noworodków, które nie mogą być szczepione np. przeciwko odrze, krztuścowi itd. etc. ;)

https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1574427079435864 
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585476638330908 https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/827080027339491/ O komiksie https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1589965487882023 Wośp i szczepienia https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585008328377739 O epidemii polio w Kaliforni https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1580902192121686 Dorota Zawadzka o szczepieniach https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1581921265353112&set=a.1540461709499068.1073741827.100006057616398&type=1  






prof. Szenborn - hospitalizacje mniejszym złem?
"W latach 2003-2013, czyli w okresie, w którym wprowadzono na polski rynek wiele nowych szczepionek niemowlęcych (Hib, pneumokoki, meningokoki, rotawirusy, ospa wietrzna, grypa), lawinowo wraz ze wzrostem wyszczepialności wzrastała liczba hospitalizowanych niemowląt - w ciągu 10 lat o 52 proc. (ze 199 tys. do 320 tys. rocznie)” - czytamy na stronie internetowej Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, sugerującego szkodliwość szczepień. Te zarzuty odpiera prof. Szenborn przypominając o epidemii ospy z 1963 r., gdy we Wrocławiu i okolicach zachorowało 90 osób, a kolejne 9 w innych częściach kraju (z czego 25 proc. niosących pomoc pracowników służby zdrowia). W wyniku zarażenia zmarło 7 osób. Nie można było czekać. W celu zahamowania epidemii wdrożono wtedy przymusowe szczepienia ochronne. By osiągnąć pozytywny skutek dla całego społeczeństwa nie wzięto pod uwagę stanu zdrowia szczepionych. - W całej Polsce zaszczepiono 8,2 mln osób, co doprowadziło do szybkiego ustania zachorowań. W wyniku niepożądanego działania szczepień zmarło 9 osób. Jednak bilans jest oczywisty: z powodu choroby zmarło 7 na 99 zarażonych osób, a w związku ze szczepieniem średnio jedna na ponad 900 tys. - kończy prof. Szenborn. " 

"Doktor rozprawił się również ,,mitami'' o tym, czy szczepionki mogą powodować alergie. - Dzisiaj można słyszeć, jak babcie mówią, że się nie szczepiły i nie było alergii. Nowotworów też nie było, ale nikt nie wspomina, że ludzie umierali w wieku 40 - 50 lat."
z

Rzeczywiście średnia wieku była dużo niższa, ale czy wtedy też ponad 1000 dzieci rocznie umierało na nowotwory, a odsetek alergików należał do najwyższych na świecie? Obecnie tylko z powodu astmy rocznie umiera ok 1500 osób w Polsce. (statystyki powyżej)








PZH: "Jeżeli widzimy coraz więcej chorych, którzy byli zaszczepieni, świadczy to o skutecznym programie szczepień!|
"Zachorowań wśród zaszczepionych widzimy więcej, ponieważ zachorowania wśród niezaszczepionych są coraz rzadsze. [..]
Jeżeli będziemy kontynuowali powszechne szczepienia przez długi czas i uda nam się utrzymać bardzo wysoki stan zaszczepienia w społeczeństwie, to zachorowania będą rejestrowane coraz częściej wśród osób zaszczepionych. Skąd się bierze ten paradoks?
To, że w populacji skutecznie zaszczepionej zachorowania występują coraz częściej wśród osób zaszczepionych wynika po prostu z tego, że coraz mniej osób pozostaje niezaszczepionych. Gdybyśmy zaszczepili 100% społeczeństwa przeciw danej chorobie, to wtedy wszystkie zachorowania występowałyby wśród osób zaszczepionych!
W 2015 roku epidemiolodzy z Uniwersytetu w Bernie oraz Stanowego Uniwersytetu Pensylwanii zestawili stan zaszczepienia wśród zachorowań na odrę zarejestrowanych w Stanach Zjednoczonych i Europie w okresie od 2009 do 2015 r. Porównując odsetek osób zaszczepionych co najmniej jedną dawką szczepionki przeciw odrze ze stanem zaszczepienia rejestrowanym w poszczególnych krajach, ustalili, że za pomocą odsetka zaszczepionych chorych można oszacować stan zaszczepienia społeczeństwa. Tak więc specjalista epidemiolog, widząc coraz wyższy odsetek chorych na odrę którzy byli szczepieni, cieszy się, ponieważ widzi, że program szczepień działa coraz lepiej!

Jest jeszcze jeden aspekt „psychologiczny”, o którym często zapominamy. W opisywanych sytuacjach zachorowań wśród zaszczepionych widzimy więcej, ponieważ zachorowania wśród niezaszczepionych są coraz rzadsze. Następstwem skutecznych wieloletnich szczepień jest bowiem nieporównywalnie niższa liczba zachorowań, w porównaniu z okresem rozpoczynania powszechnych szczepień."
Źrodło:
http://szczepienia.pzh.gov.pl/materialy-dla-lekarzy/paradoksy-epidemiologiczne/

Brzmi absurdalnie?
Koncepcja jest jednak bardzo prosta. Wbrew zapewnieniom PRO (szczepmy to eradykujemy choroby, one znikną i już zawsze będziemy zdrowi;) wiadomo, ze szczepienia mają ograniczoną skuteczność np. rzędu 80% także jeśli zaszczepimy 100% społeczeństwa choroba nie zniknie, chorować będą sami zaszczepieni i to jest cały sekret do zrozumienia artykułu.

Ciekawe tylko, są te zdania na temat cieszenia się np. "Tak więc specjalista epidemiolog, widząc coraz wyższy odsetek chorych na odrę którzy byli szczepieni, cieszy się, ponieważ widzi, że program szczepień działa coraz lepiej!"
Jeśli zachoruje jakiś niemowlak idący zgodnie z kalendarzem szczepień i źle to się dla niego skończy bo jego matka była szczepiona i nie przekazała ochrony dziecku to nie wiem czy będzie się z czego cieszyć. Chyba, że ten specjalista cieszy się bo jest duża wyszczepialność i tak samo by się cieszył jakby na cmentarzu wszystkie nowe nagrobki należały do szczepionych   Logika dokładnie ta sama.

Przykładowo, jeżeli matka była szczepiona w dzieciństwie na przykład przeciwko krztuścowi i nie przyjęła dawki przypominającej w ostatnim trymestrze ciąży (zgodne z zaleceniami np. Advisory Committee on Immunization Practices [ACIP]), to zwykle nie przekaże noworodkowi przeciwciał w stężeniu wystarczającym do ochrony przed zachorowaniem na krztusiec. W przypadku natomiast odry, świnki, różyczki w trakcie ciąży odradza się szczepić więc sytuacja robi się mniej wesoła chociaż pewnie specjalista epidemiolog przywołany przez PZH "będzie się cieszyć"   http://szczepienie.blogspot.com/p/karmienie-piersia-chroni-8-miesiecy.html

przykład plakatu fundacji "Aby żyć..." z profilu "Szczepimy" cytuje:
"Jedno krótkie ukłucie i już cały problem z głowy, dzięki szczepieniu, dzieciak zawsze będzie zdrowy!" https://szczepienie.blogspot.com/2016/10/potyczki-proszczepiennych-ekspertow-z.html
Więcej podobnych


Więcej o manipulacjach w mediach na temat szczepień tutaj 
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/medialne-manipulacje-polio-nie-wraca-i.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/medycyna-ebm-krytyka-bez-gloryfikacji.html  - jak lekarze popełniają karygodne błędy manipulując liczbami...

Informacje z tej strony okazały się ciekawe, sprawdzone, pomocne?
Będę wdzięczny za rozważenie wsparcia.

http://szczepienie.blogspot.com/2016/10/wsparcie.html