Oczywiście na wstępie warto zaznaczyć, że poniższe rozważania dotyczą zakaźnych łagodnych chorób wieku dziecięcego, a nie np. tężca czy wścieklizny - w takich przypadkach nie można mówić o odporności stadnej, jeśli ktoś uważa inaczej powinien zaznajomić się najpierw z definicjami.
Według oficjalnych informacji na temat "Vaccine herd effect (np. artykuł na wiki na ten temat)
"Odporność stadna (ang. herd immunity) – forma pośredniej ochrony przed chorobami zakaźnymi, która występuje, gdy znaczna część populacji stała się odporna na infekcję, zapewniając tym samym ochronę osób niechronionych"https://pl.wikipedia.org/wiki/Odporno%C5%9B%C4%87_stadna
https://en.wikipedia.org/wiki/Herd_immunity
odporność gromadna - Odporność zbiorowa po zastosowaniu szczepionek
https://www.mp.pl/pacjent/szczepienia/ekspert/59427,odpornosc-zbiorowa-po-zastosowaniu-szczepionek
Aby ta odporność populacyjna działała w stopniu chroniącym przed epidemiami model matematyczny wymaga często 90-95% populacji odpornej. Oczywiście to tylko model matematyczny zakładający, że nieodporne będą osoby losowe przemieszczające się w społeczeństwie, tymczasem w prawdziwym życiu ludzie zachowują się inaczej podróżują grupami, migrują (miliony Ukraińców żyją w Polsce), latają samolotami, do Polski przybywa każdego roku kilkanaście milionów turystów z całego świata. Dotychczasowe szeroko nagłaśniane przypadki ognisk epidemicznych odry w Polsce dotyczyły właśnie szczepów francuskich sprowadzanych przez imigrantów z Niemiec o czym w mediach nie raczono informować. Szerzej na te tematy w dalszej części tekstu.
Odporność grupowa istnieje tylko dzięki szczepieniom?
Nie do końca - odporność grupowa przed erą szczepień tworzyła się naturalnie wskutek przechorowywania wyżej wspomnianych chorób (często bezobjawowego). Nowe pokolenia dzieci chorowały (jednak tylko w odpowiednim wieku bo noworodki, niemowlęta zabezpieczane były przeciwciałami od matki), patogeny krążyły w populacji, a mimo tego nikt poza dziećmi nie chorował bo wszyscy byli uodpornieni, a wciąż ich odporność była wzmacniania (boosterowana przez krążące patogeny). W erze szczepień zachorowania są ograniczane do minimum, co w dalszej perspektywie poprzez zanik boosterów środowiskowych skutkuje tym, że szczepionki początkowo skuteczne i długo działające zaczynają zawodzić, działają krócej, konieczne stają się dodatkowe dawki, doszczepianie co pewien czas do końca życia, oraz kolejne szczepionki jedne wynikające z faktu, że wskutek szczepień niektóre patogeny mutują i szczepionki przestają je ograniczać tak się stało w przypadku krztuśca, a także wskutek tego, że natura nie znosi próżni i jeśli dany typ patogenu zaczyna zanikać w jego miejsce pojawia się inny... czasem gorszy, a szczepionkowa gonitwa trwa co widać na przykładzie HIB/pneumokoków - poniżej artykuł opisujący zmagania z HiB, kiedyś główną przyczynę groźnego zapalenia opon mózgowych dzięki szczepieniom zastąpione przez HNTH (z ich powodu liczba zakażeń inwazyjnych z powodu H. influenza generalnie nieco wzrosła, chociaż zmienił się udział serotypów - HiB wielokrotnie spadło (czyli sukces szczepień;), w zamian HNTH wielokrotnie wzrosło (o tym nie mówimy) ) i co ważne coraz większe znaczenie nabrały pneumokoki (dawniej znane jako dwoinka zapalenia płuc i uważane jako pewny normalny składnik naturalnej flory bakteryjnej), których to pneumokoków są dziesiątki szczepów o różnej zjadliwości, z którymi również szczepionki bohatersko walczą (wprowadzane są na coraz to większą liczbę pneumokoków PCV7 -> PCV10 (obecnie obowiązkowe) -> PCV13 (zalecane)) co także skutkuje zmianą udziału serotypów w ogólnej liczbie zakażeń, a to tradycyjnie jest świętowane jako sukces gdy wziąć pod uwagę tylko wybrane serotypy - bo nagle z ich powodu infekcji jest mniej problemów więc sukces, z powodu innych jest więcej więc porażka, ale po co o tym mówić;), Kolejną porażką jest fakt, że pneumokoki dość skutecznie blokują wzrost meningokoków, a także s. aureus (gronkowca złocistego), m. catarrhalis czy h. influenzae, co ciekawe w zaszczepionych społeczeństwach jak np.w USA sam tylko gronkowiec MRSA powoduje więcej zgonów niż HIV czy gruźlica. Dlatego problem "natury co nie znosi próżni" i ingerowania w ekosystem ma większe znaczenie niż się wydaje. Magicznie rośnie także liczba problemów związanych z meningokokami ale po co analizowąć dlaczego tak się dzieje, skoro mamy szczepienia;) które także tradycyjnie są tylko przeciwko wybranym serotypom, a w naturze występują ich dziesiątki. Natura nie znosi próżni, problemy wśród dzieci rosną, liczba hospitalizacji wśród dzieci rośnie, liczba zgonów z powodu zakłóconej flory bakteryjnej także - czyli z powodu infekcji dobrze znanymi patogenami, które nagle okazują się bardzo groźne szczególnie w wersji szpitalnej. Więcej http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepionka-przeciwko-pneumokokom-jaki.html
Jak wygląda odporność grupowa w Polsce? W dalszej części artykuły odpowiadamy na to pytania biorąc pod uwagę archiwalne kalendarze szczepień dla Polski.
Ładną definicje odporności zbiorowiskowego prezentuje PZH:
"Odporność zbiorowiskowa (tj. odporność populacyjna, odporność stadna lub odporność grupowa) to ochrona osób nieuodpornionych na skutek zaszczepienia wysokiego odsetka danej populacji. Pojęcie to powstało na bazie obserwacji, że obecność w populacji osób uodpornionych przeciwko danej chorobie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania na tę chorobę również osób nieuodpornionych. Pojęcie to ma zastosowanie dla chorób, które przenoszą się z człowieka na człowieka (nie dotyczy takich chorób zakaźnych jak tężec czy wścieklizna).http://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/na-czym-polega-odpornosc-zbiorowiskowa/
Próg odporności zbiorowiskowej jest definiowany jako odsetek osób uodpornionych w populacji, po osiągnieciu którego liczba nowych zakażonych zaczyna się zmniejszać, zwykle wymaga 90-95% populacji odpornej. Jednak procentowy wskaźnik osób zaszczepionych ma różną wartość w zależności od choroby. Dla przykładu, w przypadku odry taki „próg bezpieczeństwa” wynosi aż 95%, dla krztuśca szacowany jest na 92-94%, błonicy i różyczki na 83-86%, świnki na 75-86%. Co oznacza, że tyle osób w populacji musi być odpornych na daną chorobę, żeby nie doszło do masowych zakażeń."
Jaki dokładnie procent polskiej populacji jest odporny przeciwko jakim chorobom? Gdzie dostępne są tak podstawowe dane? Jak się ma ten procent (czy jest większy, mniejszy) od minimalnego zapewniającego odporność grupową (zgodnie z tym jak podaje wiki - czyli niedopuszczającego to powstawania epidemii)?
Czy np. gdyby w Polsce aż 40% osób nie miało odpowiedniego stężenie przeciwciał przeciwko błonicy to błonica by wróciła?
Czy np. 97% to wystarczająca liczba dotycząca wyszczepienia szczepionką przeciwko ospie aby nie dochodziło do epidemii?
Jak wygląda odporność grupowa dla tężca? czy zaszczepieni szczepionką BCG przeciwko gruźlicy, OPV przeciwko polio. DTaP przeciwko krztuścowi i błonicy itd. po infekcji danym patogenem mogą w ogromnej części jednak zarażać? jak się ma do tego odporność grupowa?
Warto zapytać czy da się wyeliminować choroby przeciwko którym nadal obecnie szczepimy? I dlaczego skoro szczepimy od dekad większość z nich nadal z powodzeniem występuje jak np. krztusiec? (Pytanie dotyczy całkowitej eradykacji - eliminacji choroby z populacji, a nie ograniczenia zachorowalności - nawet dużego jak w przypadku odry, jednak obecnie szczepionki nie dają możliwości eradykacji tej choroby)
Według źródeł zgromadzonych na tej stronie wygląda na to, ze bardzo dużo nam brakuje do tych minimalnych poziomów, trudno w ogóle mówić o odporności grupowej na poziomie chroniącym przed epidemiami generalnie w Polskiej populacji przy większości chorób.
Może jednak te dane są nieprawidłowe i rzeczywiście tylko garstka nieszczepionych dzieci psuje odporność grupową Polaków? Zachęcam do dyskusji w komentarzach.
Czy obliczenia dotyczące modelu odporności grupowej uwzględniają fakt, że wraz z zanikaniem boosterów środowiskowych (patogen nie krąży w populacji) katastrofalnie obniża się skuteczność szczepień?
Dlatego gdy za jakiś czas patogen wróci, lub dana osoba zmieni miejsce życia i na niego trafi to będzie miała problem. http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
Okazuje się, że nikogo one nie interesują. Ja jednak spróbuję oszacować na podstawie kalendarzy szczepień, nielicznych badań jak wiele osób w Polsce może być odporna przy konkretnych chorobach na jakie prowadzi się szczepienia.
Teoria odporności zbiorowiskowej zakłada skuteczne zapobieganie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych.
W sieci można znaleźć liczne wykłady, symulatory, nie trudno to pojąć https://www.youtube.com/watch?v=RfdZTZQvuCo
http://www.theguardian.com/society/ng-interactive/2015/feb/05/-sp-watch-how-measles-outbreak-spreads-when-kids-get-vaccinated
Dobry opis modelu matematycznego SIR
http://www.deltami.edu.pl/temat/matematyka/zastosowania/2016/03/21/Szczepic_czy_nie_szczepic/
TedX- How do vaccines prevent disease -- even among people too young to get vaccinated?
https://www.ted.com/talks/romina_libster_the_power_of_herd_immunity
Inny model z animacją https://iboostimmunity.com/sites/default/files/herd-immunity-gif.gif
http://www.pbs.org/wgbh/nova/body/herd-immunity.html
Vaccine herd effect.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21604922Wprowadzenie do tematu - Szczepienia a odporność zbiorowiskowa – komentarz http://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/81846,szczepienia-a-odpornosc-zbiorowiskowa-komentarz
Sporo źródeł odnośnie odporności grupowej
https://scholar.google.pl/scholar?as_ylo=2014&q=herd+immunity&hl=pl&as_sdt=0,5
Informacje na temat stopnia zagrożenia danej choroby - R0 czyli ile osób średnio może zarazić jedna osoba oraz śmiertelność różnych chorób
https://www.facebook.com/TakDlaSzczepien/photos/a.148801565250266.31921.137987396331683/837795749684174/?type=3&hc_location=ufi
https://en.wikipedia.org/wiki/Basic_reproduction_number https://www.youtube.com/watch?v=QZa6RIEfA9U https://www.youtube.com/watch?v=wvpGRbAP3nw
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1047846845262807/?comment_id=1047893488591476&reply_comment_id=1047893981924760&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R5%22%7D
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1047846845262807/
Wskaźnik R - procentowy wskaźnik osób zaszczepionych w zależności od konkretnej choroby ma różną wartość. Dla przykładu, w przypadku odry taki "próg bezpieczeństwa" wynosi aż 92-95 proc., czyli tyle osób musi być odpornych na nią, żeby nie doszło do masowych zakażeń.
Dla grypy czy eboli wystarczy odpowiednio 33-44 proc. i 33-60 proc. populacji, więc te wartości mogą się znacząco różnić i zależą od wielu czynników, w tym specyfiki samej choroby, sposobu jej przenoszenia się itp.
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,101458,21464073,osiem-sekund-ktore-uswiadamiaja-cos-bardzo-waznego-ten-gif.html
Generalnie nie ma badań nad odpornością zbiorową gdyż ze względów etycznych ciężko jest przeprowadzić taki eksperyment. Po prostu wnioskuje się z efektu obniżonej zapadalności na pewne choroby zakaźne, w populacjach o wystarczającej wyszczepialności, że jest jak jest
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,101458,21464073,osiem-sekund-ktore-uswiadamiaja-cos-bardzo-waznego-ten-gif.html
Generalnie nie ma badań nad odpornością zbiorową gdyż ze względów etycznych ciężko jest przeprowadzić taki eksperyment. Po prostu wnioskuje się z efektu obniżonej zapadalności na pewne choroby zakaźne, w populacjach o wystarczającej wyszczepialności, że jest jak jest
Także rzeczywiśćie mamy pewne podstawy do postawienia hipotezy o istnienieniu odporności zbiorowej (bo po latach od wprowadzenia niektórych szczepień zauważono skorelowaną wysoką wyszczepialność z niższą zapadalnością na choroby zakaźne)
Jednakże niższą zapadalność łączy się także z innymi czynnikami opisanymi chociażby przy okazji tego artykułu http://szczepienie.blogspot.ca/2017/02/jak-choroby-zakazne-zmieniaja-wyglad-i.html
Natomiast odnośnie niektórych chorób to już teraz na podstawie różnych badań naukowych wiadomo, że trudno o ochronę nieszczepionych (efekt odporności grupowej) przy takich szczepionkach jak przeciwko np. krztuścowi, błonicy, a nawet polio IPV (które wydają się zapewniać ten efekt, nie znęcam się przywołując za przykład tężec, gruźlice itd które niżej opisane zostały w poniższym tekście) Więcej na temat faktu zarażania po szczepieniach w linku niżej
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.htmlChociaż nie warto na tych stronach czytać komentarzy do tego modelu? dlaczego? bo co innego model co innego rzeczywistość o czym dalej...
Dość obiektywnie ten model matematyczny omówiony jest na wikipedi
http://en.wikipedia.org/wiki/Herd_immunity
Gdzie znajduje się tabela http://i.imgur.com/ZROg3MZ.jpg ukazująca odpowiedni poziom odporności dla poszczególnych chorób dla którego to w uproszczeniu mówiąc, choroba w danej populacji przestaje być problemem, epidemie nie powinny występować. (% HIT)
Poniżej przetłumaczona automatycznie:
https://en.wikipedia.org/wiki/Basic_reproduction_number
"Według wstępnych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) w 2017 roku wyszczepialność przeciwko odrze zmniejszyła się w Polsce poniżej 95 proc., czyli progu uznawanego przez ekspertów za dolną granicę gwarantującą odporność zbiorowiskową – poinformowała, podczas środowej konferencji zorganizowanej z okazji Europejskiego Tygodnia Szczepień, dr Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowy ds. epidemiologii."
https://www.mp.pl/szczepienia/aktualnosci/185842,polska-ponizej-bezpiecznego-poziomu-wyszczepialnosci
Jeszcze cytat z polskiego podwórka na temat poziomu odporności, które daje jako takie bezpieczeństwo:
dr. Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert ds. szczepień z Instytutu Profilaktyki Zakażeń, sekretarz Pediatrycznego Zespołu Ekspertów ds Programu Szczepień Ochronnych, który doradza Ministerstwu Zdrowia:
"W ostatnich 10 latach odsetek dzieci uczęszczających do przedszkoli wzrósł z 50 proc. do ponad 70 proc. By sytuacja mogła się zmienić na lepsze, odsetek zaszczepionych osób musiałby sięgać 90 proc., a to wynik trudny do uzyskania."
http://www.termedia.pl/Czy-Polsce-grozi-epidemia-ospy-,15883.html
Czy poniższy obrazek naprawdę ma sens?
Głównym problemem jest jednak fakt, że wysoki stan wyszczepienia naszej populacji (którym możemy się poszczycić na tle reszty świata wypadamy świetnie) nie ma niestety liniowego przełożenia na faktyczny stan uodpornienia Polaków. Nikt nie stara się odpowiedzieć na pytanie jaki procent naszej populacji tak naprawdę jest zabezpieczony?
Warto też wiedzieć, że nie zawsze konkretny poziom przeciwciał krążących we krwi jest jednoznaczny z niezachorowaniem. Choć generalnie w przypadku wielu chorób wydaje się istnieć silna korelacja, to wiele jest przypadków kiedy odpowiednie poziomy przeciwciał nie uchroniły przed epidemią wśród zaszczepionych. Szczepionki bywają niestety do tego stopnia niedoskonałe, że zdarzają się epidemie wśród zaszczepionych spowodowane wirusami ze szczepionek.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909?pnref=story
W poniższym tekście zwracam także uwagę, na fakt, że właściwie tylko szczepienia przeciwko chorobom wirusowym (odra, świnka, różyczka itd.) zapobiegają transmisji danych patogenów. Inne szczepienia jak BCG, IPV, DTP, Hib, przeciwgrypowe itd. nie mają takich właściwości.
Wg. mediów czytając rozmaite doniesienia, komentarze można odnieść wrażenie, że odporność grupowa idealnie działa i tylko te kilka tysięcy rodziców nieszczepionych ją psuje (chociaż jest to promil w stosunku do 38mln populacji Polski)
Nawet zakładając maksimum dobrej woli, że szczepionki są skuteczne w 100%... to patrząc na historię kalendarzy szczepień, która to sięga najwcześniej lat 60, ale w pełni dopiero późnych 70 i 80 nie trudno o wniosek, że w przypadku żadnej szczepionki nie mamy takiej wyszczepialności jak jest wymagana aby zaistniała odporność grupowa.
Teoria, że odporność grupowa aktualnie funkcjonuje na zadowalającym poziomie i promil nieszczepionych dzieci może coś zmienić jest kuriozalnie nieprawdziwa nawet bez brania pod uwagę długości działania szczepionek i praktycznie braku przypominania szczepień u dorosłych...
Brakuje nam bardzo, bardzo wiele do uzyskania progu często nawet 60% w przypadku większości chorób... np.
Polio
Media straszą powrotem polio na Ukrainie, a ostatnio do Wenezueli, co jest oczywiście bzdurą.Fakty są jednak następujące: Szczepionka OPV (wycofana w Polsce w 2016 roku) - szczepieni byli tylko ludzie mających dziś mniej niż 44 lata i nie najmłodsi gdyż później wprowadzono IPV które nie daję tak długiej odporności (coś koło 10 lat) co daje jakieś 40% populacji.
Oficjalny czas działania szczepionki IPV to tylko 10 lat. OPV wg. różnych źródeł "wiele lat"
http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/jak-dugo-dziaa-szczepionka-przeciwko_39.html
(Niestety prawdopodobieństwo paraliżu polio u dorosłych jest ponad 10 razy wyższe niż u dzieci - ponad rząd wielkości wyższe - 1:75 zamiast 1:1000 wg. http://www.wydzialszczepien.pl/30-w-poliomyelitis.html )
Po szczepionce OPV wirus poszczepienny jest rozsiewany, czasami doprowadza do porażeń, a czasami nawet do epidemii. Czasem bywa rozsiewany przez lata po szczepieniu.
Natomiast szczepionka IPV nie buduje odporności grupowej gdyż dzieci chorują bezobjawowo przekazując wirusa dalej.
IPV (inaktywowana szczepionka przeciwko polio) nie może zapobiec przenoszeniu wirusa polio (patrz załącznik do badania naukowego, punkt 1). Dziki wirus polio nie istnieje w USA od co najmniej dwóch dekad. Nawet jeśli dziki wirus polio miałby zostać ponownie przywieziony drogą podróży, szczepienia na polio IPV nie mogą wpływać na bezpieczeństwo przestrzeni publicznych. Należy pamiętać, że eradykacja dzikiego wirusa polio jest przypisywana stosowaniu innej szczepionki, OPV – doustnej szczepionki przeciw wirusowi polio. Pomimo możliwości zapobiegania przenoszeniu dzikiego wirusa polio, stosowanie OPV zostało wycofane w USA dawno temu i zastąpione przez IPV ze względów bezpieczeństwa.http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/
Prof. Andrzej Radzikowski, pediatra, wieloletni konsultant ds. pediatrii: "Szczepionka OPV absolutnie powinna zniknąć, niesie ona zagrożenie porażenia. Bezpieczna szczepionka kosztuje 30 złotych" cytat z linku poniżej.
Polio - kompilacja informacji:
http://szczepienie.blogspot.co.za/p/polio-poliomyelitis-opv-opw-porazenia.html
"Polio 99% protected for at least 18 years Boosters offered to those travelling to at risk countries."
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Szczepionka IPV (obecnie powszechnie stosowana)
Osoby zaszczepione IPV same są bezpieczne (podobnie jak z błonicą czy krztuścem) i nie rozwiną objawów choroby ale mogą stać się nosicielem i zarażać inne osoby.
https://szczepieniapolio.wordpress.com/nieszczepieni-szczepieni-doustnie-opv-i-lub-szczepionka-z-wirusem-inaktywowanym-ipv-podobienstwa-i-roznice/
"Jeśli dojdzie do zawleczenia wirusa polio do miejsca pełnego dzieci, w którym może wystąpić zakażenie drogą fekalno-oralną np. żłobki czy przedszkola, to dzieci nieszczepione nie są chronione przez dzieci szczepione w sposób wykluczający zarażenie dziecka nieszczepionego przez dzieci szczepione IPV. Można założyć też, że odsetki dzieci szczepionych IPV i wydalających dzikie wirusy polio byłby nawet wyższy niż odsetki dzieci z doświadczeń z osłabionymi szczepionkowymi wirusami z preparatów OPV"
https://szczepieniapolio.wordpress.com/nieszczepieni-szczepieni-doustnie-opv-i-lub-szczepionka-z-wirusem-inaktywowanym-ipv-podobienstwa-i-roznice/
http://journals.plos.org/plospathogens/article?id=10.1371/journal.ppat.1002599
Badania wykazały, że w ściekach w Izraelu, Niemczech odnajdywano wirusa polio. W tym czasie używana szczepionkę przeciwko polio (IPV), Szczepionka ta chroni zaszczepione osoby od choroby, ale nie chroni przed rozprzestrzeniania się infekcji. Dlatego aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa polio lepsza okazuje się być szczepionka doustna przeciwko poliomyelitis (OPV) - wyżej opisywana. (DAE 2013A).
http://www.impf-info.de/die-impfungen/kinderlaehmung/172-kinderlaehmung-rueckt-wieder-naeher.html
http://www.rki.de/SharedDocs/FAQ/Impfen/Poliomyelitis/FAQ-Liste_Poliomyelitis_Impfen.html
http://www.who.int/ihr/ihr_ec_2013/en/
Ospa prawdziwa
Przestano na nią szczepić w 1980 roku więc wszyscy ludzie do 34 roku życia są nieodporniZalicza do sukcesów szczepień chociaż warto wiedzieć dokładniej w jaki sposób eradykowano tą chorobę http://szczepienie.blogspot.ca/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.html (z pewnością nie dzięki masowym szczepieniom w krajach gdzie ta choroba występowała)
Księgosusz (nie dotyczy ludzi)
Oprócz ospy prawdziwej jako przykład eradykacji przywołuje się księgosusz - choroba zwierząt. W Polsce nie występująca od wiosny 1922 roku. Dopiero w 1994 r. wprowadzono pod auspicjami FAO Światowy Program Likwidacji Księgosuszu, który zakończył się sukcesem, księgosusz zlikwidowano na świecie. Czy z tego mamy wniosek że w Polsce nie ma księgosuszu dzięki szczepieniom? a nie dzięki świadomości hodowców, izolacji chorych stad i wysokiej śmiertelności choroby która eliminowała nieodporne osobniki nie czyniąc z nich nosicieli itd.
Różyczka
Polska wciąż jest stolicą różyczki w UE. http://i.imgur.com/y1nX04Z.jpg wg. http://apps.who.int/immunization_monitoring/globalsummaryhttp://static3.businessinsider.com/image/52d966ce6da8110976dd0e75-1200-796/vaccinemap-europe-big.png
Szczepi się tylko dziewczynki od 13 roku życia i to tylko tych mających max 24 lata (Wg kalendarza szczepień patrząc na daty wprowadzenia szczepień http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/kalendarze-szczepien-archiwalne-lata-60.html), odporność już im wygasa bo coś koło 10lat działa
Różyczka wrodzona (różyczka generalnie nie jest groźną chorobą, aczkolwiek podczas ciąży to konkretnie powikłanie bywa groźne https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_r%C3%B3%C5%BCyczki_wrodzonej ) poniżej link szerzej opisujący temat - czyli o tym jak zaszczepione 10-letnie dziewczynki tracą odporność ok w wieku lat 20, oraz o tym że w ciągu kilku dekad zdarzyły się tylko jednostkowe przypadki różyczki wrodzonej, były całe lata bez żadnych tego rodzaju przypadków:
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/819479051432922/
Możliwe jest też chorowanie, a nawet zarażanie wirusem poszczepiennym różyczki
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
RubellaMost vaccinees (>90%) protected >15-20 years Community protection is important to stop transmission to those too young to be immunised, or those who cannot have the MMR vaccine. http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Gruźlica
Szczepionka nie ma znaczenia epidemiologicznego czyli bez znaczenia dla zapadalności i tu już powinno być temacie.Faktem jest, że od 30% do 70% naszej populacji mimo trwającej ponad pół wieku intensywnej kampanie szczepień jest zainfekowana prątkiem. Natomiast to u kogo gruźlica się rozwinie niemal wyłącznie wynika z kondycji organizmu, warunków życia. Jeśli zadbać o starszych, chorych nie rzadko alkoholików to Polskie statystyki znacznie by się poprawiły
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/gruzlica-bcg-jak-dugo-utrzymuje-sie_10.html
Wyjątkowa niska skuteczność tych szczepień widać po statystykach (tyle lat szczepień, rekordowa wyszczepielność w europie i rekordowa zapadalność na gruźlicę w europie szczególnie w Polsce, w USA odwrotnie, w innych krajach gdzie nie było szczepień również - poniżej linki), nie można mówić o eradykacji gruźlicy dzięki szczepieniom
Warto zapoznać się bliżej z samą chorobą - okazuję się, że w zależności od rejonu 30-70% Polaków jest zakażonych prątkami gruźlicy oraz cytuje "Zarażają dorośli dzieci, dzieci dzieci nawet chore nie zarażają. Niebezpieczeństwa w obrębie np. klasy nie ma." wg. dr hab. n. med. Piotra Albrechta, te i kilka innych faktów stawia pod znakiem zapytania sensowność tych szczepień:
http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html
Jak długo działa szczepionka przeciwko gruźlicy? gruźlica bcg okres ochrony to zwykle 15 - 20 lat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/gruzlica-bcg-jak-dugo-utrzymuje-sie_10.html
Dyrektor Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, Kazimierz Roszkowski-Śliż na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia:
"I jeszcze kwestia szczepień, które oczywiście nie mają żadnego znaczenia ochronnego dla zapadalności. Wiadomo jest tylko, że... Dlatego że średni spadek zapadalności na gruźlicę w Polsce jest dokładnie taki sam jak we Francji, chociaż we Francji nie szczepi się w ogóle."http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html
Grypa, hpv, pneumokoki, rotawirusy, meningokoki
Setki, tysiące szczepów, szybko mutują i praktycznie co roku nowe szczepy, co parę lat zmienia się popularność wirusów, zmniejszanie udziału jednego nic nie daje na dłuższą metę, natura nie znosi próżnihttp://szczepienie.blogspot.com/p/szczepionka-przeciwko-pneumokokom-jaki.html
Są to szczepienia dobrowolne, funkcjonują od kilku lat.
Temat HiB to podobny temat do pneumokoków i poruszany jest w linku powyżej.
Jak długo działa szczepionka Hib przeciwko Haemophilus influenzae typu b (Hib)? 5-10 lat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/jak-dugo-dziaa-szczepionka-hib.html
Wśród wielu rodzajów H. influenzae szczepionka Hib obejmuje tylko typ b. Pomimo jedynego zamiaru zredukowania objawowego i bezobjawowego (bezobjawowego) przebiegu Hib, wprowadzenie szczepionki Hib spowodowało nieumyślne przesunięcie dominacji szczepów w kierunku innych typów H. influenzae (typy od a do f). Te typy powodują inwazyjną chorobę, wysoki stopień nasilenia i rosnącą częstość występowania u dorosłych w epoce szczepień przeciwko Hib – dzieci (patrz dodatek do badania naukowego, punkt 4).Ogólna populacja jest teraz bardziej podatna na chorobę inwazyjną niż przed rozpoczęciem kampanii szczepień przeciwko Hib. Dyskryminowanie dzieci, które nie zostały zaszczepione na Hib, nie ma żadnego naukowego sensu w erze choroby typu non-type b H. influenzae.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/
Szczepienia natomiast niosą zagrożenia rozsiewania wirusów poszczepiennych (rotawirusy) mogą także przyśpieszać chorobą związaną z już istniejącą infekcją (HPV)
Po szczepieniu możliwe jest rozsiewanie prątka BCG i poważne infekcje nim
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
WZW-B
Praktycznie bez znaczenia epidemiologicznego z uwagi na drogę zakażenia. Szczepienia są od niedawna. Natomiast WZW-B jest nieco bardziej zaraźliwe niż WZW-C (na które nie ma szczepień ani skutecznej terapii) ale oba typy żółtaczki wirusowej przekazywane są przez krew. Dlatego poza zabiegami w szpitalach, czy u stomatologa szansa jest niewielka. Znany jest jeden przypadek gdy doszło do zakażenia w jacuzzi ale obie osoby miały rany przez które patogen przeniknął. Są to jednak niezwykle rzadkie sytuacje.Jak długo działa szczepionka przeciwko wzw-b?
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/jak-dugo-dziaa-szczepionka-wzw-b-jak.html
Haemophilus influenzae type B >9 years to date Excellent immunogenicity observed for this vaccine suggesting long-term protection.
Wirusowe zapalenie wątroby typu B jest wirusem przenoszonym przez krew. Nie rozprzestrzenia się w otoczeniu społeczności, szczególnie wśród dzieci, które nie są skłonne do podejmowania ryzykownych zachowań, takich jak dzielenie się igłą lub seks. Szczepienie dzieci z powodu zapalenia wątroby typu B nie może znacząco zmienić bezpieczeństwa przestrzeni publicznych. Ponadto, wstęp do szkoły nie jest zakazany dzieciom, które są nosicielami przewlekłego zapalenia wątroby typu B. Zakaz wstępu do szkoły osobom, które są po prostu nieszczepione – a nawet nie są nosicielami wirusowego zapalenia wątroby typu B – stanowiłoby nieuzasadnioną i nielogiczną dyskryminację.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/
Jak widać powyższych wykresach wprowadzenie szczepień koreluje z obniżoną zapadalnością. Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku HBV do zniszczenia wirusa nie wystarcza nawet wielogodzinne gotowanie, także przez dekady gdy stosowano tak archaiczne sposoby sterylizacji narzędzi w szpitalach to po rpstu zarażano ludzi na potęgę. Do zniszczenia wirusa HBV dochodzi tylko przy prawidłowo przeprowadzonej sterylizacji chemicznej lub w autoklawach (urządzeniach do sterylizacji) pod ciśnieniem. Wirus ten może przetrwać poza organizmem nawet przez kilka miesięcy. Tak się składa, że w latach 90 doszło do upowszechnienia autoklaw co prawdopodobnie w znacznie większym stopniu przyczyniło się do ograniczenia zarażania ludzi w szpitalach niż szczepienia. Generalnie w obecnej sytuacji szczepienia dzieci są raczej absurdem (nie w grupach ryzyka) patrząc tylko z ich punktu widzenia (szczególnie noworodki). Natomiast z punktu widzenia służby zdrowia, która wcześniej zaraziła WZW-B miliony ludzi lepiej mieć do czynienia z pacjentem zaszczepionym...
dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert ds. szczepień z Instytutu Profilaktyki Zakażeń, sekretarz Pediatrycznego Zespołu Ekspertów ds Programu Szczepień Ochronnych, który doradza Ministerstwu Zdrowia:
Kompilacja informacji o ospie
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/827766760604151/
O ospie - ospa party, chorowanie dorosłych i półpasiec
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1578363795708859
Ospa wietrzna - jak długo utrzymuje się ochrona? 14 - od 5 do 20 lat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/ospa-wietrzna-jak-dugo-utrzymuje-sie.html
Krztusiec
Niestety od wielu lat nie ma znaczenia epidemiologicznego, zaszczepieni zarażają dłużej niż nieszczepieni, dzisiaj to wiemy stąd tak wysoka zapadalność mimo rekordowej wyszczepialności, nie można mówić o eradykacji krztuśca
Szerzej o niskiej sensowność szczepień na mutujących patogenów krztuśca:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Jak długo oficjalnie działa szczepionka DTP Tężec, krztusiec, błonica ? DTaP - 5 lat, DTP - 6-12 lat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/jak-dugo-dziaa-szczepionka-dtp.html
Jest to anatoksyna jak szczepionka przeciwko tężcowi (czyli działa przeciwko toksynie, a nie patogenom) i również działa krótko (niektóre publikacje mówią o max 10 latach) i również dotyczy tylko ludzi młodszych niż 44 lata.
Szczepionka przeciwko błonicy nie zwalcza bakterii maczugowca błonicy ostatnio znany przypadek w Hiszpanii śmierci nieszczepionego dziecka dotyczył dziecka zarażonego przez swoich szczepionych kolegów i koleżanki, z których kilkudziesięciu było nosicielami bakterii i zarażały innych. Szczepionka nie eliminuje wiec zagrożenia dla wrażliwych kontaktów takich dzieci aczkolwiek przyczynia się do ograniczenia zachorowań, ale bakteria nadal może krążyć, ponieważ szczepionka nie chroni przed nosicielstwem.
Niestety nie ma alternatywy dla szczepionki. Sprawny układ immunologiczny (wpływ wielu czynników) raczej nie sprawi, że uda się choroby uniknąć, natomiast może sprawić, że choroba przejdzie łagodniej i unikniemy powikłań pochorobowych.
https://faktyoszczepieniach.files.wordpress.com/2012/07/blonica_dane_epidem_i_wykres_umieralnosc.png
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/szczepionki-nas-nie-uratowaly-cz-ii-polska/
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/blonica-w-polsce-dane-epidemiologiczne/
W badaniu http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3840652/?hc_location=ufi
dowiedziono, że "nieodpowiedni poziom odporności" czyli bez ochrony w Polsce są dorośli < 40 lat i dzieci ≤ 2 lat.
Co w skrócie oznacza, że w przypadku zagrożenia tą chorobą nie obejdzie się bez masowego doszczepiania... Co potwierdził w wywiadzie prof. dr hab. med. Jacek Wysocki
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/blonica_tezec_krztusiec_ekspert/show.html?id=116314 Czyli blisko pół polski oficjalnie nie jest odporna na błonicę...
"Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia, aby zapewnić odporność populacji na błonicę konieczne jest uzyskanie ochronnego poziomu przeciwciał u co najmniej 90% dzieci i 75% dorosłych. Wśród krajów europejskich, równie niski jak w Polsce poziom przeciwciał przeciwbłoniczych u dzieci był odnotowany jedynie w Czechach "
http://www.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/kariera%20naukowa/kariera_naukowa/Autoreferat_azasada.pdf?hc_location=ufi
Taka sytuacja odnosi się do b. wielu chorób tutaj opisanych.
Jeśli chodzi o doszczepienia, to pojawia się kolejny problem szerzej opisany w poniższym linku (w poddziale "dawki przypominające" jest o tym, że te mogą uczulić...) http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
Więcej informacji na temat błonicy w kontekście wypowiedzi Wysockiego szerzej omawiany tutaj: https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/830965143617646/
Diphtheria Around 10 years Boosters are recommended in adults at 45 & 65 years of age.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Zaczęto szczepić od lat 70... więc dotyczy to ludzi tylko młodszych niż 44 lata czyli mamy jakieś 16 milionów ludzi nieszczepionych (w tym ok 7 mln emerytów i rencistów) czyli jakieś 40% populacji jest nieszczepiona. (Natomiast wbrew pozorom obecnie nieszczepiona część populacji jest bardziej odporna na odrę niż ta szczepiona - jest naturalnie odporna choć wydaje się to trochę mało prawdopodobne skoro rocznie zapadalność w czasach przed szczepieniami to była maksymalnie 600 osób na 100 tys, a zwykle wcześniej niż w 1960 to było koło 300 osób na 100tys... więc przy takiej zapadalności aby przechorowali wszyscy musieliby żyć wtedy gdy odra grasowała jakieś 200 lat aby każdy mógł zachorować + dożyć dzisiejszych czasów... nie wykluczam, że możliwe iż nabywali odporność bez przechorowania lub chorowali bez zgłaszania się do lekarzy - zwłaszcza, że patrząc na śmiertelność odry w późnych czasach przed szczepieniami https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1555273118017927 była to choroba oceniana jako łagodna wtedy)
Źródło: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/kursy/2004/Dod_1_1.pdf
Jak widać na powyższym wykresie odporność po szczepieniach jest na znacznie gorszym poziomie niż odporność z czasów zanim wprowadzono szczepienia.
"Osoby urodzone w roku 1957 i wcześniej, żyły w czasie epidemii odry, wtedy gdy nie było zarejestrowanych szczepionek przeciwko tej chorobie. Osoby te z dużym prawdopodobieństwem chorowały na odrę. Badania wskazują, że 95-98 % osób urodzonych przed 1957 r. jest odpornych na odrę. Ta zasada odnosi się również do odry i świnki, nie dotyczy natomiast różyczki. Osoby, które przechorowały odrę nabyły stałej odporności przeciwko tej chorobie."
http://gis.gov.pl/dep/?lang=pl&dep=13&id=68
Mimo, że średnia odporność jest na jakiś poziomie to nie znaczy, ze w przypadku Odry udało się czy kiedykolwiek uda się osiągnąć odporność grupową na wystarczającym poziomie. Problem w tym, że około 10% osób nie uzyskuje czasowej odporności po szczepionce na odrę. W związku z tym eradykacja poprzez szczepienia jest właściwie niemożliwa. Uzależniono ludzi od masowych szczepień ponieważ niemowlęta nie otrzymują już odporności biernej od matek, które odrę przechorowały lub były szczepione. Nikt nie brał tego pod uwagę gdy zaczynano masowo szczepić.
http://nowadebata.pl/2012/06/13/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-2-uzaleznienie-od-szczepien/ https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/posts/950165885010840?comment_id=950175578343204&reply_comment_id=950234271670668&offset=0&total_comments=33¬if_t=share_reply https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1555273118017927
"Nie istnieje coś takiego jak dożywotnie uodpornienie na infekcję wirusem odry (ani inne zarazki) a ochronę przed niebezpiecznym zachorowaniem w dorosłym wieku zapewnia pierwsze przechorowanie odry i stała styczność z zarazkiem odry (roznoszonym przez chorujące na odrę dzieci). Również bierne uodpornienie niemowląt przez matki wymaga styczności kobiety z wirusem odry. Masowe szczepienia wprowadzono bez zrozumienia tych zależności.
Poszczepienne uodpornienie (obecnie dostępną szczepionką) wraz z ograniczeniem ilości wirusa odry krążącego w środowisku to droga do zaniku poszczepiennych przeciwciał wytworzonych po pierwszych 2 dawkach szczepień i potrzeba wprowadzenia kolejnych dawek lub nowych szczepień, które musiałyby wprowadzić kompletnie nowy mechanizm uodpornienia przeciwko odrze (dożywotnie uodpornienie bez stałego kontaktu z wirusem odry).
Ograniczeniem ilości wirusa odry krążącego w środowisku poprzez masowe szczepienia obniżyło skuteczność i okres trwania biernego uodpornienia niemowląt co prowadzi do potrzeby przeprowadzania szczepień przeciwodrowych u coraz młodszych dzieci (np. w 6. lub 9. miesiącu życia)." https://szczepieniaodra.wordpress.com/eradykacja-wirusa-od…/
https://szczepieniaodra.wordpress.com/historia-szczepien-przeciwodrowych-w-usa/
Jak długo działa szczepionka przeciwko MMR Odra, świnka, różyczka (MMR)?
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/jak-dugo-dziaa-mmr-odra-swinka-rozyczka.html
O przyszłości systemu szczepień na odrę + niżej zbiorek wszystkich tekstów i najważniejszych informacji na temat odry:
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/805575046156656/
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1584549455090293
Mumps >10 years in 90%, waning slowly over time Duration of immunity varies in different populations. It is not as long-lived as measles or rubella.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Odra jest świetnym przykładem działania odporności grupowej szczególnie przed przed 1975 rokiem to wtedy odrę przechowywały właściwie tylko dzieci, a było to w czasach gdy szczepień nie było. Wirus krążył niemowlęta były zabezpieczone przeciwciałami od matki, a dorośli boosterowaną do końca życia odpornością po przechorowaniu. Co widać po statystykach zgłoszeń z tych lat ogromna część dzieci przechorowywała łagodnie, albo nie zauważając, albo nie zgłaszając się do lekarzy. Obecnie o tej grupie się już nie pamięta, wciąż lekarze zakładają, że ten co nie ma przeciwciał musi zachorować i przechorować zgodnie z książkowymi objawami. O bezobjawowym nabyciu odporności się praktycznie nie słyszy. Wtedy jednak były nieco innego czasy (otwarcie granic) mniej imigrantów - wątek jest poruszony nieco niżej.
Co ważne boosterowanie odporności gdy wirus krąży np. w przypadku ospy chroni przed półpaścem i zapewnia silną odporność do końca życia (w przypadku praktycznie każdej choroby).
Może to błąd i wielcy eksperci jednak mają rację mówiąc o przymusie szczepienia dla dobra innych w kontekście odporności grupowej także przy tężcu?
Proszę więc o wytknięcie błędów. Póki co wszystko wskazuje na to, że jeśli ktoś tak mówi to bredzi. Tężca nie dotyczy odporność grupowa, ten argument za szczepieniem to po prostu kłamstwo.
Niestety często gdy media informują o odporności stadnej w kontekście chorób przy których albo bardzo trudno albo w ogóle nie powinno się mówić o odporności stadnej jak tężec pasuje poniższy mem:
http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/
Trudno jest mówić o odporności zbiorowiskowej w całej populacji Polski w przypadku praktycznie każdej choroby zakaźnej (być może poza odrą ale tylko dlatego, że przed erą szczepień ludzie podobno w większości byli na nią odporni).
Jak działa odporność grupowa w praktyce? Zaszczepiono 97% ludzi przeciwko ospie wietrznej, a liczba chorych na ospę wietrzną zgłoszonych Korea Centers for Disease Control and Prevention (KCDC) wzrosła z 22,6 przypadków na 100 tysięcy w 2006 roku do 71,6 przypadków na 100 tysięcy w roku 2011...
Czyli powtórzę: Przed wprowadzeniem obowiązkowych szczepień 22 na 100 tys, po wprowadzeniu 72 na 100 tys - wzrost 3 krotny, albo lepiej 300% . Mają problem ponieważ:
"The current prospective case-based study and case-control study revealed high proportions of breakthrough varicella, suggesting that most cases of varicella occurring in South Korea seem to be breakthrough infection, although the breakthrough varicella rate has not been elucidated '
Breakthrough disease is allegedly milder than varicella in unvaccinated individuals, but our study showed that varicella vaccination did not seem to alleviate clinical symptoms, although vaccinated patients were cared for more in the outpatient clinics with less serious appraisal of the disease by their parents"
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4018876/ Ponad 91% pacjentów zaszczepionych zachorowało.
Tetanus 96% protected 13-14 years, 72% >25 years Boosters are recommended in adults at 45 & 65 years of age.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Warto też wspomnieć, że dzieci, osoby szczepione szczepionkami tzw. żywymi zawierające żywe patogeny mogą chorować na te choroby np. odręi zarażać po szczepionce. Znane są przypadki różyczki, polio, krztuśca, odry, ospy, rotawirusów, świnki:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Niestety nie bada się wirusów wywołujących zachorowania, są jednak badania naukowe pokazujące, że za zachorowania odpowiadają typy wirusów ze szczepionek.
Szansa na zachorowanie po MMR na odrę jest dość dużą bliska dwucyfrowego procentu wśród szczepionych:
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1558755831002989?pnref=story
Zachorowania po szczepionce są zwykle wyjątkowo łagodne dlatego lekarze nazywają to odrą poronną lub całkiem ignorują, zwykle też nigdy takiej odry nie zgłaszają do statystyk PZH.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Szczepionka na świnkę czy gruźlicę praktycznie nie działa
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/swinka-rozyczka-ospa-choroby-dzieciece.html - świnka
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15247604
B. niska skuteczność jest również szczepionki przeciwko rotawirusom - oficjalnie szacuje się na mniej niż 20%
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1598813773663861 - trudne kwestie (końcówka tekstu o pokryciu szczepionki w PL)
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1575210532690852 - KP a rota
Z meningokokami, pneumokokami jest podobnym poziom co rotawirusami czy HPV, nasza flora bakteryjna nie pokrywa się z tym co oferują szczepionki, a jeśli się pokrywa to w niewielkim zakresie, wiele zależy od rejonu. Szczepów jest mnóstwo, eliminacja jednego sprawia, że szybko inny szczep staje się popularny. Więc trudno mówić o efekcie odporności stadnej przy tego rodzaju patogenów. Jedynie na krótki czas udaje się obserwować chwilową poprawę zwłaszcza gdy udaje się eliminować te bardziej zjadliwe szczepy. Jednak w miejsce eliminowanych pojawiają się inne szczepi, paciorkowce, gronkowce, które generalnie sprawiają podobne problemy jeśli nie gorsze.
Błonica to również tragedia - 40% szczepionych nie ma odpowiedniej ochrony wg PZH:
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/blonica_tezec_krztusiec_ekspert/show.html?id=116314
O skuteczności szczepień na grypę aż głupio wspominać, rzadko który szczepionkowy hurra optymista w ogóle ja rozważa z uwagi właśnie na skuteczność, czystość i nopy... https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/831875346859959/?comment_id=833702706677223&offset=0&total_comments=18&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R3%22%7D
Ospa wietrzna - podawana dawka w dzieciństwie tylko zwiększa problem związany z tą chorobą poprzez narażenie dorosłego na zachorowanie + generalnie zwiększa ryzyko półpaśca w populacji:
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/827766760604151/
Odra, podobnie jak ospa nawet cechuje się pewną skutecznością, nie wystarczającą do eradykacji, ale z pewnością zmniejszającą szansę na większe epidemie jednak wymagają regularnego doszczepiania (prawdopodobnie co kilkanaście lat) Co wiąże się z innym problemami - atopie etc.
Mówi się zwykle o efekcie odporności gromadnej, który jest gdzieś tam obserwowany, nikt się nie zastanawia nad tym skąd się bierze, działaniem tej niby gromadnej odporności. Ludzie podróżują ciągle przemieszczają się ograniczanie tej odporności do pojedynczych regionów, czy placówek jak akademiki, przedszkola obarczone jest wielkim błędem. Dzieci nie rodzą się z chorobami, zarażają się od dorosłych od niektórych jednostek które podróżując mają kontakt z patogenami i przynoszą je do swojego środowiska.
W teorii dzięki odporności stadnej nawet jak jednostki się zarażają to nie przekazują choroby dalej. Gdyby to odporność stadna chroniła ludzi w Polsce mielibyśmy pojedyncze zachorowania bez przekazywania ich dalej. Niestety tak nie jest. Mamy dziesiątki tysięcy zachorowań (jak w przypadku krztuśca czy różyczki) albo nie mamy ich prawie wcale jak w przypadku polio czy błonicy. Wniosek prosty - odporność populacyjna nie działa tak jak się to nam przedstawia czyli całkowity brak zachorowań... możliwe, że trudno mówić nawet o zmniejszonej liczbie zachorowań - znane są np. epidemie od osób zaszczepionych czy wyłącznie wśród zaszczepionych
http://news.sciencemag.org/health/2014/04/measles-outbreak-traced-fully-vaccinated-patient-first-time
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909?pnref=story
Fakt, że nie ma zachorowań na polio może wynikać z tego samego dzięki czemu nie ma zachorowań na dżumę, trąd, grypę hiszpankę, dur brzuszny, angielskie poty, cholerę itd.
Polecam zapoznać się z przykładem płonicy, choroby na którą nie było szczepień, a co do której wykresy umieralności z nią związane są identyczne jak z chorobami na które szczepienia były:
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585286268349945
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/820289351351892/
Jedyny wyjątek jeśli chodzi o niewielką utrzymującą się liczbą zachorowań to Odra. Warto wiedzieć, że niemal wszystkie zachorowania w Polsce dotyczą romskich koczowisk.
Interesującą kwestią jest pytanie "Skąd biorą się epidemie" okazuje się, że mogą od samych szczepionek:
Dzieci szczepione szczepionkami zawierającymi żywe patogeny mogą chorować i zarażać w ciągu kilku, kilkunastu dni po szczepieniach. Znane są przypadki różyczki, polio, odry, rotawirusów etc
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Wysokie miano przeciwciał poszczepiennych nie zawsze chroni przed zachorowaniem.
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909?pnref=story
O
odporności zbiorowiskowej MP.pl informuje praktycznie tylko w kontekście
dawnych czasów i ospy prawdziwej... Możliwe, że sami wiedzą jak to jest,
jednak nie przeszkadza to wystawianiu na celownik tych kilku tysięcy
nieszczepionych dzieci w imię odporności zbiorowiskowej... dlaczego? Kto
proszczepionkowców, dziennikarzy, nawet lekarzy wprowadził w błąd? Skąd
oni czerpią wiedzę? Coś tu się ewidentnie nie zgadza...
Komentarz do wykładu "The power of herd immunity"
http://www.ted.com/talks/romina_libster_the_power_of_herd_immunity
"One of the first patients I had to see as a pediatrician was Sol, a beautiful month-old baby who was admitted with signs of a severe respiratory infection. Until then, I had never seen a patient worsen so fast. In just two days she was connected to a respirator and on the third day she died. Sol had whooping cough"
Romina Libster dochodzi do wniosku, że gdyby wszyscy wokół dziecka byli zaszczepieni to by dziecko nie umarło...
Problem w tym, że nie do końca to jest prawda. Bywa nawet dokładnie odwrotnie - mogą narazić zamiast ochronić.
Dlaczego narażają? Powodów jest kilka np.
Źródła danych to wikipedia (liczbę populacji w Polsce), obwieszczenie MZ (o wymogu szczepień w zależności od wieku), kalendarz szczepień ze strony MZ, biuletyny PZH (wyszczepialność w poszczególnych grupach wiekowych ) Poniżej link do wszystkich biuletynów PZH. http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html
Jak działa naturalna odporność? How herd immunity works?
Chociaż wiele osób nadal posługuje się argumentami o odporności grupowej w ogóle. Tymczasem wszystko zależy od konkretnego patogenu po prostu :) Przy niektórych jest, przy niektórych jest z tym słabo, a przy niektórych jest tak źle, że szkoda wspominać
Francuscy naukowcy i lekarze m.in. laureaci nagrody nobla prof. Luc Montagnier i prof. Henri Joyeux wystosowali apel sygnowany przez 120 lekarzy a podpisany już przez ok. 8 tys. pracowników służby zdrowia o "Usunięcie obowiązkowego szczepienia przed ukończeniem dwóch lat".
http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/obowiazek-szczepien-przezytek-nowoczesnosc/
Pięknie to brzmi. Polecam jednak aby konkretnie odpowiadali. Jaki dokładnie procent polskiej populacji jest odporny przeciwko jakim chorobom? Jak się ma ten procent (czy jest większy, mniejszy) od minimalnego zapewniającego odporność grupową? Dlaczego obowiązek dotyczy wyłącznie dzieci, a nie dorosłych?
Warto zaznaczyć jeszcze jakich dokładnie chorób dotyczy odporność grupowa i w jakim stopniu, czy np. tężca?;) Skoro obowiązek jest tylko z uwagi na odporność grupową to dlaczego dotyczy także szczepień, które nie mają żadnego wpływu na nią?
Czy np. gdyby w Polsce tylko 40% osób miało odpowiednie stężenie przeciwciał przeciwko błonicy to błonica by wróciła?
Czy np. 97% to wystarczająca liczba dotycząca wyszczepienia szczepionką przeciwko ospie aby nie dochodziło do epidemii?
Czy obliczenia uwzględniają fakt, że wraz z zanikaniem boosterów środowiskowych (patogen nie krąży w populacji) katastrofalnie obniża się skuteczność szczepień?
Więcej
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
Więcej na temat odporności stada
http://szczepionki.weebly.com/artyku322y/mit-o-odpornosci-stada?hc_location=ufi
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/758633357497428/?type=1&hc_location=ufi
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/829077220453041/?type=1&hc_location=ufi
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/886254451401984/?type=1&hc_location=ufi
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.931384650222297.1073741843.206336526060450
O śmiertelności Odry w Polsce - jak bardzo groźna choroba to była:
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html
http://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/show.html?id=81846
https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.680591975311850
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczepionka
http://szczepieniaodra.wordpress.com/odra-epidemiologia/
http://nowadebata.pl/2012/05/11/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-1-iluzja-poparcia-spolecznego/
http://nowadebata.pl/2012/06/13/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-2-uzaleznienie-od-szczepien/
https://szczepieniaodra.wordpress.com/zbiorowa-odpornosc-aspekt-spoleczny/
Kalendarz szczepień w Polsce
http://imgur.com/a/ZbWAN
Zbiorek faktów z którymi trudno dyskutować - nowotwory, a szczepienia itd.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/bardzo-trudne-pytania-do-zadawania-na.html
Otwarty list doktor immunologii Tetyany Obukhanych
Czy nieszczepione dzieci są realnym epidemiologicznym zagrożeniem w Polsce?
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/nieszczepione-zagrozeniem-dla.html
Więcej ciekawostek, faktów, cytatów, notek o szczepieniach i nie tylko:
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-bcg-pneumo-rota-wzw-b-polio.html
"W idealnym kalendarzu pierwsze szczepienia dzieci powinny być prowadzone w trzecim miesiącu, a nie wśród noworodków. Byłoby to możliwe, gdyby wszystkim rodzącym robiono badanie na obecność przeciwciał przeciwko wirusowi żółtaczki typu B i szczepiono tylko dzieci matek, które ich nie mają."
"dr Paweł Grzesiowski w odpowiedzi na pytanie o szczepienie przeciwko WZW typu B stwierdził krótko, że nie ma zagrożenia, bo po pierwsze, badania wykonuje się powszechnie, po drugie, poprawiła się jakość sterylizacji narzędzi w szpitalach, po trzecie, układ odpornościowy dziecka w 1. dobie życia nie jest w pełni gotowy do pracy, więc część dawki szczepionki się marnuje."
Ospa
Szczepi się tylko niektóre dzieci od niedawna więc praktycznie bez znaczenia epidemiologicznego w skali kraju. Szczepienie tylko dzieci przesuwa problem na okres dorosłości i zarazem go powiększa - ta choroba u dorosłych jest cięższa. W dodatku szczepienia przyczyniają się do większej zachorowalności na półpaśca co potwierdzają liczne badaniaKompilacja informacji o ospie
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/827766760604151/
O ospie - ospa party, chorowanie dorosłych i półpasiec
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1578363795708859
Ospa wietrzna - jak długo utrzymuje się ochrona? 14 - od 5 do 20 lat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/ospa-wietrzna-jak-dugo-utrzymuje-sie.html
Krztusiec
Niestety od wielu lat nie ma znaczenia epidemiologicznego, zaszczepieni zarażają dłużej niż nieszczepieni, dzisiaj to wiemy stąd tak wysoka zapadalność mimo rekordowej wyszczepialności, nie można mówić o eradykacji krztuśca
Szerzej o niskiej sensowność szczepień na mutujących patogenów krztuśca:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Jak długo oficjalnie działa szczepionka DTP Tężec, krztusiec, błonica ? DTaP - 5 lat, DTP - 6-12 lat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/jak-dugo-dziaa-szczepionka-dtp.html
Szczepieni na krztusiec i błonicę mogą chorować bezobjawowo roznosząc chorobę (i to nie rzadko) Jeśli chorują bezobjawowo to nie wiedzą, że są chorzy (w końcu są szczepieni;) przez co tym większe stanowią zagrożenie.
Szczepieni przeciwko krztuścowi chorują nawet dłużej (mimo braku objawów) niż nieszczepieni.
Trudno więc mówić o sensie odporności grupowej, jest to nawet odwrotne zjawisko, ludzie zmieniają się w zombie-nosicieli, bakterie krążą, aż trafią na nieodpornych... Szczepieni są więc większym zagrożeniem niż nieszczepieni
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html - na przykładzie dziecka które zmarło z powodu krztuśca czyli w jaki sposób szczepienia chronią - strategia kokonowa
Źródła:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/kalendarze-szczepien-archiwalne-lata-60.html - kalendarz szczepień
https://pl.wikipedia.org/wiki/Noworodek - definicja noworodka
http://szczepienie.blogspot.com/p/krztusiec-koklusz-pertussis-bordetella.html - szczepieni przeciwko krztuściowy dłużej zarażają (często bezobjawowo)
http://szczepienie.blogspot.com/p/blonica-diphtheria-dtp-szczepienia.html - szczepieni przeciwko błonicy zarażąją innych samemu chorując bezobjawowo
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/854347101279450/ - o efekcie zombi - czyli gdy szczepieni nosiciele roznoszą chorobę - zaprzeczenie odporności grupowej
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html - odporności grupowej, m.in. temat błonicy|
Powyższe to cytat z https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/889802691067224/
W. Kawalec, R. Grenda, H. Ziółkowska: Pediatria. PZWL, 2013. str. 28
Pertussis(whooping cough) 4-6 years Immunity from natural infection also wanes. Booster at age 11 years is offered.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Bezkomórkowa szczepionka przeciw krztuścowi (aP) (ostatni składnik szczepionki skojarzonej DTaP), obecnie stosowana w USA, zastąpiła szczepionkę przeciw krztuścowi pełnokomórkowemu pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, po której nastąpiło bezprecedensowe odrodzenie kokluszowego kaszlu. Eksperyment z celową infekcją krztuścową u naczelnych ujawnił, że szczepionka aP nie jest w stanie zapobiec kolonizacji i przenoszeniu B. pertussis (patrz załącznik do badania naukowego, punkt 2). FDA wydała ostrzeżenie dotyczące tego ważnego odkrycia. [1]http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/[1] http://www.fda.gov/NewsEvents/Newsroom/PressAnnouncements/ucm376937.htm
Co więcej, posiedzenie Rady Naukowej w CDC w 2013 r. Ujawniło dodatkowe alarmujące dane, według których warianty krztuśca (szczepy PRN-ujemne), które obecnie krążą w USA, mają selektywną przewagę nad zarażeniem tych, którzy są zaszczepieni aktualnymi szczepionkami DTaP. (patrz załącznik do dokumentu CDC, punkt 3), co oznacza, że osoby, które są zaszczepione aktualnymi szczepionkami, są bardziej narażone na infekcję, a tym samym bardziej zaraźliwe niż osoby, które nie są zaszczepione.
Błonica
Sytuacja analogiczna jak przy krztuścu (umożliwia przekazywanie patogenów dalej chroniąć zaszczepione osoby).Jest to anatoksyna jak szczepionka przeciwko tężcowi (czyli działa przeciwko toksynie, a nie patogenom) i również działa krótko (niektóre publikacje mówią o max 10 latach) i również dotyczy tylko ludzi młodszych niż 44 lata.
Szczepionka przeciwko błonicy nie zwalcza bakterii maczugowca błonicy ostatnio znany przypadek w Hiszpanii śmierci nieszczepionego dziecka dotyczył dziecka zarażonego przez swoich szczepionych kolegów i koleżanki, z których kilkudziesięciu było nosicielami bakterii i zarażały innych. Szczepionka nie eliminuje wiec zagrożenia dla wrażliwych kontaktów takich dzieci aczkolwiek przyczynia się do ograniczenia zachorowań, ale bakteria nadal może krążyć, ponieważ szczepionka nie chroni przed nosicielstwem.
Niestety nie ma alternatywy dla szczepionki. Sprawny układ immunologiczny (wpływ wielu czynników) raczej nie sprawi, że uda się choroby uniknąć, natomiast może sprawić, że choroba przejdzie łagodniej i unikniemy powikłań pochorobowych.
https://faktyoszczepieniach.files.wordpress.com/2012/07/blonica_dane_epidem_i_wykres_umieralnosc.png
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/szczepionki-nas-nie-uratowaly-cz-ii-polska/
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/blonica-w-polsce-dane-epidemiologiczne/
W badaniu http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3840652/?hc_location=ufi
dowiedziono, że "nieodpowiedni poziom odporności" czyli bez ochrony w Polsce są dorośli < 40 lat i dzieci ≤ 2 lat.
Co w skrócie oznacza, że w przypadku zagrożenia tą chorobą nie obejdzie się bez masowego doszczepiania... Co potwierdził w wywiadzie prof. dr hab. med. Jacek Wysocki
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/blonica_tezec_krztusiec_ekspert/show.html?id=116314 Czyli blisko pół polski oficjalnie nie jest odporna na błonicę...
"Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia, aby zapewnić odporność populacji na błonicę konieczne jest uzyskanie ochronnego poziomu przeciwciał u co najmniej 90% dzieci i 75% dorosłych. Wśród krajów europejskich, równie niski jak w Polsce poziom przeciwciał przeciwbłoniczych u dzieci był odnotowany jedynie w Czechach "
http://www.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/kariera%20naukowa/kariera_naukowa/Autoreferat_azasada.pdf?hc_location=ufi
Taka sytuacja odnosi się do b. wielu chorób tutaj opisanych.
Jeśli chodzi o doszczepienia, to pojawia się kolejny problem szerzej opisany w poniższym linku (w poddziale "dawki przypominające" jest o tym, że te mogą uczulić...) http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
Więcej informacji na temat błonicy w kontekście wypowiedzi Wysockiego szerzej omawiany tutaj: https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/830965143617646/
Diphtheria Around 10 years Boosters are recommended in adults at 45 & 65 years of age.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Odra
"Wiadomo, że przechorowanie odry i nabyta w jej trakcie odporność daje trwałą ochronę. Świadczą o tym obserwacje poczynione w trakcie epidemii mającej miejsce na Wyspach Owczych w 1846 r. Na odrę zachorowało wtedy blisko 100% izolowanej od reszty świata społeczności, wśród której nie notowano epidemii od 65 lat. Nie zachorowały jedynie osoby w wieku powyżej 65 lat, odporne na odrę w wyniku jej przechorowania w trakcie poprzedniej epidemii [59]."WIRUS ODRY – REAKCJE ODPORNOŚCIOWE ZWIĄZANE Z NATURALNYM ZAKAŻENIEM ORAZ ODPOWIEDZIĄ POSZCZEPIENNĄ Zakład Wirusologii, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny
Zaczęto szczepić od lat 70... więc dotyczy to ludzi tylko młodszych niż 44 lata czyli mamy jakieś 16 milionów ludzi nieszczepionych (w tym ok 7 mln emerytów i rencistów) czyli jakieś 40% populacji jest nieszczepiona. (Natomiast wbrew pozorom obecnie nieszczepiona część populacji jest bardziej odporna na odrę niż ta szczepiona - jest naturalnie odporna choć wydaje się to trochę mało prawdopodobne skoro rocznie zapadalność w czasach przed szczepieniami to była maksymalnie 600 osób na 100 tys, a zwykle wcześniej niż w 1960 to było koło 300 osób na 100tys... więc przy takiej zapadalności aby przechorowali wszyscy musieliby żyć wtedy gdy odra grasowała jakieś 200 lat aby każdy mógł zachorować + dożyć dzisiejszych czasów... nie wykluczam, że możliwe iż nabywali odporność bez przechorowania lub chorowali bez zgłaszania się do lekarzy - zwłaszcza, że patrząc na śmiertelność odry w późnych czasach przed szczepieniami https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1555273118017927 była to choroba oceniana jako łagodna wtedy)
Źródło: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/kursy/2004/Dod_1_1.pdf
Jak widać na powyższym wykresie odporność po szczepieniach jest na znacznie gorszym poziomie niż odporność z czasów zanim wprowadzono szczepienia.
"Osoby urodzone w roku 1957 i wcześniej, żyły w czasie epidemii odry, wtedy gdy nie było zarejestrowanych szczepionek przeciwko tej chorobie. Osoby te z dużym prawdopodobieństwem chorowały na odrę. Badania wskazują, że 95-98 % osób urodzonych przed 1957 r. jest odpornych na odrę. Ta zasada odnosi się również do odry i świnki, nie dotyczy natomiast różyczki. Osoby, które przechorowały odrę nabyły stałej odporności przeciwko tej chorobie."
http://gis.gov.pl/dep/?lang=pl&dep=13&id=68
Jak wyglądałaby dziś pełna analiza korzyści i ryzyka, biorąc pod uwagę wszystkie negatywne skutki masowych szczepień przeciwko odrze? Czy społeczeństwo zaakceptowałoby te masowe szczepienia, mając świadomość wszystkich skutków ubocznych szczepień i wiedzę umożliwiającą ograniczenie komplikacji wśród dzieci wysokiego ryzyka?https://szczepieniaodra.wordpress.com/zbiorowa-odpornosc/
Mimo, że średnia odporność jest na jakiś poziomie to nie znaczy, ze w przypadku Odry udało się czy kiedykolwiek uda się osiągnąć odporność grupową na wystarczającym poziomie. Problem w tym, że około 10% osób nie uzyskuje czasowej odporności po szczepionce na odrę. W związku z tym eradykacja poprzez szczepienia jest właściwie niemożliwa. Uzależniono ludzi od masowych szczepień ponieważ niemowlęta nie otrzymują już odporności biernej od matek, które odrę przechorowały lub były szczepione. Nikt nie brał tego pod uwagę gdy zaczynano masowo szczepić.
http://nowadebata.pl/2012/06/13/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-2-uzaleznienie-od-szczepien/ https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/posts/950165885010840?comment_id=950175578343204&reply_comment_id=950234271670668&offset=0&total_comments=33¬if_t=share_reply https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1555273118017927
"Nie istnieje coś takiego jak dożywotnie uodpornienie na infekcję wirusem odry (ani inne zarazki) a ochronę przed niebezpiecznym zachorowaniem w dorosłym wieku zapewnia pierwsze przechorowanie odry i stała styczność z zarazkiem odry (roznoszonym przez chorujące na odrę dzieci). Również bierne uodpornienie niemowląt przez matki wymaga styczności kobiety z wirusem odry. Masowe szczepienia wprowadzono bez zrozumienia tych zależności.
Poszczepienne uodpornienie (obecnie dostępną szczepionką) wraz z ograniczeniem ilości wirusa odry krążącego w środowisku to droga do zaniku poszczepiennych przeciwciał wytworzonych po pierwszych 2 dawkach szczepień i potrzeba wprowadzenia kolejnych dawek lub nowych szczepień, które musiałyby wprowadzić kompletnie nowy mechanizm uodpornienia przeciwko odrze (dożywotnie uodpornienie bez stałego kontaktu z wirusem odry).
Ograniczeniem ilości wirusa odry krążącego w środowisku poprzez masowe szczepienia obniżyło skuteczność i okres trwania biernego uodpornienia niemowląt co prowadzi do potrzeby przeprowadzania szczepień przeciwodrowych u coraz młodszych dzieci (np. w 6. lub 9. miesiącu życia)." https://szczepieniaodra.wordpress.com/eradykacja-wirusa-od…/
https://szczepieniaodra.wordpress.com/historia-szczepien-przeciwodrowych-w-usa/
Jak długo działa szczepionka przeciwko MMR Odra, świnka, różyczka (MMR)?
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/jak-dugo-dziaa-mmr-odra-swinka-rozyczka.html
O przyszłości systemu szczepień na odrę + niżej zbiorek wszystkich tekstów i najważniejszych informacji na temat odry:
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/805575046156656/
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1584549455090293
Mumps >10 years in 90%, waning slowly over time Duration of immunity varies in different populations. It is not as long-lived as measles or rubella.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Co ważne boosterowanie odporności gdy wirus krąży np. w przypadku ospy chroni przed półpaścem i zapewnia silną odporność do końca życia (w przypadku praktycznie każdej choroby).
Tężec
Nie dotyczy odporności zbiorowiskowej bo to co prawda jest choroba zakaźna ale nie zaraźliwa, chociaż niska zachorowalność 10-14 przypadków rocznie często dla proszczepionkowców to zasługa szczepień i odporności grupowej... Niestety antytoksyna działa maksymalnie 8 lat, zdecydowana większość Polaków nie ma odporności, chorują zwykle starsi mężczyźni grzebiący w ziemi, którzy zaniedbali rany.Może to błąd i wielcy eksperci jednak mają rację mówiąc o przymusie szczepienia dla dobra innych w kontekście odporności grupowej także przy tężcu?
Proszę więc o wytknięcie błędów. Póki co wszystko wskazuje na to, że jeśli ktoś tak mówi to bredzi. Tężca nie dotyczy odporność grupowa, ten argument za szczepieniem to po prostu kłamstwo.
Niestety często gdy media informują o odporności stadnej w kontekście chorób przy których albo bardzo trudno albo w ogóle nie powinno się mówić o odporności stadnej jak tężec pasuje poniższy mem:
Tężec nie jest chorobą zakaźną, lecz raczej nabytą z powodu głębokich głębokich ran powstałych poprzez przebicie skóry obiektem skażonym sporami C. tetani. Szczepienie na tężec (za pomocą szczepionki skojarzonej DTaP) nie może zmienić bezpieczeństwa przestrzeni publicznych; służy wyłącznie ochronie osobistej.http://szczepienie.blogspot.co.za/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Chociaż ma to na celu zapobieganie chorobotwórczym działaniom toksyny błoniczej, szczepionka przeciw błonicy toksoidowej (również zawartej w szczepionce DTaP) nie została zaprojektowana w celu zapobiegania kolonizacji i przenoszeniu C. diphtheriae. Szczepienie w kierunku błonicy nie może zmienić bezpieczeństwa przestrzeni publicznych; jest ono również przeznaczone wyłącznie do ochrony osobistej
http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/
Trudno jest mówić o odporności zbiorowiskowej w całej populacji Polski w przypadku praktycznie każdej choroby zakaźnej (być może poza odrą ale tylko dlatego, że przed erą szczepień ludzie podobno w większości byli na nią odporni).
Jak działa odporność grupowa w praktyce? Zaszczepiono 97% ludzi przeciwko ospie wietrznej, a liczba chorych na ospę wietrzną zgłoszonych Korea Centers for Disease Control and Prevention (KCDC) wzrosła z 22,6 przypadków na 100 tysięcy w 2006 roku do 71,6 przypadków na 100 tysięcy w roku 2011...
Czyli powtórzę: Przed wprowadzeniem obowiązkowych szczepień 22 na 100 tys, po wprowadzeniu 72 na 100 tys - wzrost 3 krotny, albo lepiej 300% . Mają problem ponieważ:
"The current prospective case-based study and case-control study revealed high proportions of breakthrough varicella, suggesting that most cases of varicella occurring in South Korea seem to be breakthrough infection, although the breakthrough varicella rate has not been elucidated '
Breakthrough disease is allegedly milder than varicella in unvaccinated individuals, but our study showed that varicella vaccination did not seem to alleviate clinical symptoms, although vaccinated patients were cared for more in the outpatient clinics with less serious appraisal of the disease by their parents"
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4018876/ Ponad 91% pacjentów zaszczepionych zachorowało.
Tetanus 96% protected 13-14 years, 72% >25 years Boosters are recommended in adults at 45 & 65 years of age.
http://www.immune.org.nz/duration-protection-efficacy-and-effectiveness
Rozsiewanie wirusów ze szczepionek
Warto też wspomnieć, że dzieci, osoby szczepione szczepionkami tzw. żywymi zawierające żywe patogeny mogą chorować na te choroby np. odręi zarażać po szczepionce. Znane są przypadki różyczki, polio, krztuśca, odry, ospy, rotawirusów, świnki:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Niestety nie bada się wirusów wywołujących zachorowania, są jednak badania naukowe pokazujące, że za zachorowania odpowiadają typy wirusów ze szczepionek.
Szansa na zachorowanie po MMR na odrę jest dość dużą bliska dwucyfrowego procentu wśród szczepionych:
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1558755831002989?pnref=story
Zachorowania po szczepionce są zwykle wyjątkowo łagodne dlatego lekarze nazywają to odrą poronną lub całkiem ignorują, zwykle też nigdy takiej odry nie zgłaszają do statystyk PZH.
Tragiczna skuteczność i krótki czas działania samych szczepionek
Warto zaznaczyć, że szczepionki często nie zabezpieczają przed zachorowaniem i roznoszeniem zarazków (bywa, że dłuższym czasoe niż u osoby nigdy nie szczepionej), a jedynie zabezpieczają przed jakąś formą zachorowania, lub wystąpieniem bardziej dolegliwych objawów. Tak bywa w przypadku szczepionki przeciwko gruźlicy, krztuścowi, polio IPV i nie tylkohttp://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Szczepionka na świnkę czy gruźlicę praktycznie nie działa
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/swinka-rozyczka-ospa-choroby-dzieciece.html - świnka
http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html - gruźlica
Szczepionka przeciwko tężcowi nie ma znaczenia epidemiologicznego.
Skuteczność szczepionki przeciwko WZW-B jest również dość dyskusyjna
"po 5 latach u 90% dzieci szczepionych na WZWb przy urodzeniu nie wykrywa się przeciwciał, a u 1/3 badanych nawet szczepienie przypominające nie powoduje wytworzenia przeciwciał , czyli brak jest odpowiedzi ze strony pamięci immunologicznej" z https://www.facebook.com/groups/437125569779760/permalink/439685332857117/Szczepionka przeciwko tężcowi nie ma znaczenia epidemiologicznego.
Skuteczność szczepionki przeciwko WZW-B jest również dość dyskusyjna
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15247604
B. niska skuteczność jest również szczepionki przeciwko rotawirusom - oficjalnie szacuje się na mniej niż 20%
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1598813773663861 - trudne kwestie (końcówka tekstu o pokryciu szczepionki w PL)
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1575210532690852 - KP a rota
Z meningokokami, pneumokokami jest podobnym poziom co rotawirusami czy HPV, nasza flora bakteryjna nie pokrywa się z tym co oferują szczepionki, a jeśli się pokrywa to w niewielkim zakresie, wiele zależy od rejonu. Szczepów jest mnóstwo, eliminacja jednego sprawia, że szybko inny szczep staje się popularny. Więc trudno mówić o efekcie odporności stadnej przy tego rodzaju patogenów. Jedynie na krótki czas udaje się obserwować chwilową poprawę zwłaszcza gdy udaje się eliminować te bardziej zjadliwe szczepy. Jednak w miejsce eliminowanych pojawiają się inne szczepi, paciorkowce, gronkowce, które generalnie sprawiają podobne problemy jeśli nie gorsze.
Błonica to również tragedia - 40% szczepionych nie ma odpowiedniej ochrony wg PZH:
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/blonica_tezec_krztusiec_ekspert/show.html?id=116314
O skuteczności szczepień na grypę aż głupio wspominać, rzadko który szczepionkowy hurra optymista w ogóle ja rozważa z uwagi właśnie na skuteczność, czystość i nopy... https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/831875346859959/?comment_id=833702706677223&offset=0&total_comments=18&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R3%22%7D
Ospa wietrzna - podawana dawka w dzieciństwie tylko zwiększa problem związany z tą chorobą poprzez narażenie dorosłego na zachorowanie + generalnie zwiększa ryzyko półpaśca w populacji:
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/827766760604151/
Odra, podobnie jak ospa nawet cechuje się pewną skutecznością, nie wystarczającą do eradykacji, ale z pewnością zmniejszającą szansę na większe epidemie jednak wymagają regularnego doszczepiania (prawdopodobnie co kilkanaście lat) Co wiąże się z innym problemami - atopie etc.
Mówi się zwykle o efekcie odporności gromadnej, który jest gdzieś tam obserwowany, nikt się nie zastanawia nad tym skąd się bierze, działaniem tej niby gromadnej odporności. Ludzie podróżują ciągle przemieszczają się ograniczanie tej odporności do pojedynczych regionów, czy placówek jak akademiki, przedszkola obarczone jest wielkim błędem. Dzieci nie rodzą się z chorobami, zarażają się od dorosłych od niektórych jednostek które podróżując mają kontakt z patogenami i przynoszą je do swojego środowiska.
W teorii dzięki odporności stadnej nawet jak jednostki się zarażają to nie przekazują choroby dalej. Gdyby to odporność stadna chroniła ludzi w Polsce mielibyśmy pojedyncze zachorowania bez przekazywania ich dalej. Niestety tak nie jest. Mamy dziesiątki tysięcy zachorowań (jak w przypadku krztuśca czy różyczki) albo nie mamy ich prawie wcale jak w przypadku polio czy błonicy. Wniosek prosty - odporność populacyjna nie działa tak jak się to nam przedstawia czyli całkowity brak zachorowań... możliwe, że trudno mówić nawet o zmniejszonej liczbie zachorowań - znane są np. epidemie od osób zaszczepionych czy wyłącznie wśród zaszczepionych
http://news.sciencemag.org/health/2014/04/measles-outbreak-traced-fully-vaccinated-patient-first-time
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909?pnref=story
Fakt, że nie ma zachorowań na polio może wynikać z tego samego dzięki czemu nie ma zachorowań na dżumę, trąd, grypę hiszpankę, dur brzuszny, angielskie poty, cholerę itd.
Polecam zapoznać się z przykładem płonicy, choroby na którą nie było szczepień, a co do której wykresy umieralności z nią związane są identyczne jak z chorobami na które szczepienia były:
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585286268349945
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/820289351351892/
Jedyny wyjątek jeśli chodzi o niewielką utrzymującą się liczbą zachorowań to Odra. Warto wiedzieć, że niemal wszystkie zachorowania w Polsce dotyczą romskich koczowisk.
Interesującą kwestią jest pytanie "Skąd biorą się epidemie" okazuje się, że mogą od samych szczepionek:
Dzieci szczepione szczepionkami zawierającymi żywe patogeny mogą chorować i zarażać w ciągu kilku, kilkunastu dni po szczepieniach. Znane są przypadki różyczki, polio, odry, rotawirusów etc
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
Wysokie miano przeciwciał poszczepiennych nie zawsze chroni przed zachorowaniem.
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1588443294700909?pnref=story
Komentarz do wykładu "The power of herd immunity"
http://www.ted.com/talks/romina_libster_the_power_of_herd_immunity
"One of the first patients I had to see as a pediatrician was Sol, a beautiful month-old baby who was admitted with signs of a severe respiratory infection. Until then, I had never seen a patient worsen so fast. In just two days she was connected to a respirator and on the third day she died. Sol had whooping cough"
Romina Libster dochodzi do wniosku, że gdyby wszyscy wokół dziecka byli zaszczepieni to by dziecko nie umarło...
Problem w tym, że nie do końca to jest prawda. Bywa nawet dokładnie odwrotnie - mogą narazić zamiast ochronić.
Dlaczego narażają? Powodów jest kilka np.
- Szczepieni na błonice i krztusiec mogą chorować bezobjawowo roznosząc chorobę (i to nie rzadko)
- Jeśli chorują bezobjawowo to nie wiedzą, że są chorzy (w końcu są szczepieni;) przez co tym większe stanowią zagrożenie
- Szczepieni przeciwko krztuścowi chorują i zarażają nawet dłużej (mimo braku objawów) niż nieszczepieni
"Niemal 30 milionów dorosłych osób w ogóle nieszczepionych większością podawanych obecnie dzieciom obowiązkowych i zalecanych szczepień, oraz nie doszczepianych od dzieciństwa (co oznacza, że są tak samo podatne jak osoby nieszczepione), pasożytuje na znikomej populacji dzieci (około 20 %). Dzieci poddawane są coraz większej ilości szczepień stanowiących potencjalne ryzyko dla zdrowia i życia, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności społecznej za negatywne skutki - odpowiedzialność ponoszą wyłącznie ofiary i ich najbliżsi.
Rodziny w Polsce nie mogą liczyć na prawidłowe diagnozowanie i zgłaszanie powikłań poszczepiennych, co odbiera im jakiekolwiek szanse na uzyskanie należnych odszkodowań i zadośćuczynień. W Polsce nie istnieje też fundusz odszkodowań dla ofiar szczepień - takie fundusze funkcjonują w 14-tu krajach europejskich oraz 20 na świecie (w tym w USA i w Rosji).
Do kwestii zdolności szczepionek w wywoływaniu poważnego uszczerbku na zdrowiu, oraz pasożytowania na ofiarach szczepień, wprost odnosi się WHO w jednym ze swoich oficjalnych dokumentów dotyczących kompensacji za urazy poszczepienne:http://www.who.int/bulletin/volumes/89/5/10-081901/en/
"Urazy szczepionkowe mogą być ciężkie i skomplikowane oraz często ponoszą je dzieci, które wymagają następnie stałej opieki (…). Mello twierdzi że zgodnie z zasadami sprawiedliwości i solidarności, potrzebne są mechanizmy, aby zapobiec nieumyślnemu "pasożytowaniu" na poszkodowanych.""
Jak działa naturalna odporność? How herd immunity works?
Czyli grafika prezentująca działanie odporności grupowej gdy nie ma szczepień. Łatwo wyobrazić sobie co się dzieje gdy wprowadzane są szczepienia. Nawet zakładając, że szczepienia działają 100% skutecznie to najmłodsze dzieci nie mają ochrony, wiele lat temu szczepione matki nie przekazują przeciwciał.
Interesujący wywiad: Dr Toni Bark i Andy Wakefield – Odporność stada na przykładzie odry i ospy wietrznej.
Wywiad nie pozbawiony wad. Mimo, że bardzo merytorycznie poruszony jest temat odporności grupowej to nie uniknięto licznych uproszczeń. Widać, że wiedzą o czym mówią. Nie oglądałem zbyt dokładnie sprawdzając tłumaczenie, ale wyłapałem, że dr Toni Bark osoba użyła słów homeopatia, energia;) ale raz i bez znaczenia dla tego o czym mówią. Negatywnie oceniam też reklamę na końcu tych stronek miksujących fakty z bzdurami.
Na obronę tego, że "szczepienia psują odporność grupową" można przytoczyć to, że szczepienia wprowadzano z nadzieją eradykacji chorób np. odry. Nie udało się i dlatego można mówić o porażce. W krajach takich jak Polska można co najwyżej mówić, że ograniczono bardzo niewielką liczbę ofiar śmiertelnych i trwałych powikłań po odrze (trudne do oszacowania obecnie ale nawet w latach 70 to nie były liczby typu kilkanaście góra kilkadziesiąt przypadków rocznie sądzę, że obecnie byłoby tego o rząd wielkości mniej) niestety w zamian proszczepionkowcy nie widzą żadnych wad, co najwyżej NOP które nie są aż tak groźne, natomiast konsekwencje szczepień to temat rzeka. https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1000791316635027/ (tutaj zbiór możliwych negatywnych następstw)
Wystarczy rozpatrzyć argument braku naturalnego przechorowania wielu chorób, jak się okazuje, chorowanie to nie tylko negatywy
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html
Na obronę tego, że "szczepienia psują odporność grupową" można przytoczyć to, że szczepienia wprowadzano z nadzieją eradykacji chorób np. odry. Nie udało się i dlatego można mówić o porażce. W krajach takich jak Polska można co najwyżej mówić, że ograniczono bardzo niewielką liczbę ofiar śmiertelnych i trwałych powikłań po odrze (trudne do oszacowania obecnie ale nawet w latach 70 to nie były liczby typu kilkanaście góra kilkadziesiąt przypadków rocznie sądzę, że obecnie byłoby tego o rząd wielkości mniej) niestety w zamian proszczepionkowcy nie widzą żadnych wad, co najwyżej NOP które nie są aż tak groźne, natomiast konsekwencje szczepień to temat rzeka. https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1000791316635027/ (tutaj zbiór możliwych negatywnych następstw)
Wystarczy rozpatrzyć argument braku naturalnego przechorowania wielu chorób, jak się okazuje, chorowanie to nie tylko negatywy
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html
Opis pod filmem też nieco wypatrza i szalenie uproszcza. W skrócie mimo, że wywiad sensowny to przez skrótowe opisy można odnieść wrażenie że to oszołomstwo, teorie spiskowe - zwłaszcza jeśli ktoś wypowiedziane tam uproszczenia próbuje jeszcze bardziej upraszczać i skracać.
Wydaje mi się, że wywiad byłby sensownie odebrany dopiero gdy osoby oglądające będą znać fakty i chociaż podstawy tematu odporności grupowej
W innych krajach jest lepiej?
Niestety Polska to wzór wyszczepialności, w wielu innych krajach europy jest o wiele gorzej. Przykład Austrii
Fully vaccinated children are rare: immunization coverage and seroprevalence in Austrian school children
Imigranci, turystyka, samoloty, styl życia, a odporność grupowa.
Odporność grupowa przede wszystkim nie działa jak matematycznym modelu w sytuacji gdy dana społeczność często migruje i dowolnie jeździ, lata po całym świecie. Wirusy i bakterie mutują, więc jeśli np. szczepionka chroni przed określonym szczepem popularnym w danym kraju, np. rotawirusowa w Polsce. Ale nie chroni już przed rotawirusem tunezyjskim, tureckim, czy egipskim. Więc podróżujący Polacy przywożą rotawirusy, które tutaj robią lokalnie spustoszenie bez względu na liczbę zaszczepionych.
Przekroczeń granicy przez Polaków jest każdego roku 35mln. Oprócz tego warto wspomnieć, że 38mln kraj odwiedza co roku ok 18 mln turystów (źródło) natomiast ogólnie granicę Polski szacunkowo przekracza ok 83mln ludzi z czego 48mln to cudzoziemcy (źródło) 10 milionów Ukrainców przyjechało do Polski pracować (źródło) z czego wg. szacunków 3 miliony jest legalnie zatrudnionych (źródło) Są w Polsce miasta gdzie dwucyfrowy procent mieszkańców stanowią sami Ukraincy (np. Wrocław) do tego można doliczyć setki tysięcy innych imigrantów, studentów itd. (źródło) Warto podkreślić, że Polska jest na drugim miejscu w UE pod względem przyjmowania imigrantów. Wyprzedzamy m.in. Francję i Niemcy
https://www.forbes.pl/gospodarka/ilu-cudzoziemcow-dostalo-w-2016-r-pozwolenie-na-prace-w-polsce/gnf2rr1
Po krótkim spojrzeniu na statystyki widzimy jak wielka jest migracja ludności, nikt nie sprawdza czy miliony ludzi przybywający do Polski są zaszczepieni, co widać po sprowadzanych do Polski epidemiach odry (francuskie szczepy z Niemiec), które zwykle dotyczą bardzo małych izolujących się społeczności jak Czeczeńcy (których w Polsce jest naprawdę nie wielu) czy Romowie (zwłaszcza z zagranicy żyjący na koczowiskach w grupach nie przekraczających zwykle kilkudziesięciu osób) tym dwóm grupom Polska zawdzięcza właściwie większość zachorowań z powodu odry z ostatnich lat. Także jakie znaczenie ma nawet 100% wyszczepialność samych Polaków w obliczu tych danych? Nawet jeśli wyszczepialność wszystkich jest 95% liczba ta teoretycznie powinna chronić przed epidemiami to jeśli te 5% żyje razem w izolacji to jak widać na przykładzie epidemie będą się zdarzać. Także nawet nie biorąc pod uwagę skuteczności szczepionki i czasu ochrony jaką daje (co często oznacza, że potężny dwucyfrowy % zaszczepionych jest dość szybko bez ochrony) to nawet nie biorąc tego pod uwagę widać, że trudno w Polsce mówić o skutecznie działającej odporności grupowej.
Jeszcze gorzej jest z patogenami przeciwko którym nie ma szczepień np. enterowirusy przywędrowały do nas z kanady (bostonka), wirusy coxackie i to one w okresach gdy nie jest zbyt mroźno powodują większość typowych infekcji trwających kilka dni oraz są początkiem dla powikłań bakteryjnych (gronkowce). Niestety enterowirusów są setki, wciąż mutują prawie jak wirusy grypy, dlatego tak naprawdę choruje się wiele razy co roku. Co ciekawe ci co częściej się z nimi zetknęli chorują słabiej lub wcale (starsi) za to odwrotnie z wirusem grypy.
Jeszcze w latach 90 enterowirusy czy rotawirusy nie były problemem - prawie nikt nie chorował. Obecnie każdego roku liczba zachorowań rośnie, mimo, że liczba zaszczepionych dzieci też rośnie.
Odporność grupowa przede wszystkim nie działa jak matematycznym modelu w sytuacji gdy dana społeczność często migruje i dowolnie jeździ, lata po całym świecie. Wirusy i bakterie mutują, więc jeśli np. szczepionka chroni przed określonym szczepem popularnym w danym kraju, np. rotawirusowa w Polsce. Ale nie chroni już przed rotawirusem tunezyjskim, tureckim, czy egipskim. Więc podróżujący Polacy przywożą rotawirusy, które tutaj robią lokalnie spustoszenie bez względu na liczbę zaszczepionych.
Przekroczeń granicy przez Polaków jest każdego roku 35mln. Oprócz tego warto wspomnieć, że 38mln kraj odwiedza co roku ok 18 mln turystów (źródło) natomiast ogólnie granicę Polski szacunkowo przekracza ok 83mln ludzi z czego 48mln to cudzoziemcy (źródło) 10 milionów Ukrainców przyjechało do Polski pracować (źródło) z czego wg. szacunków 3 miliony jest legalnie zatrudnionych (źródło) Są w Polsce miasta gdzie dwucyfrowy procent mieszkańców stanowią sami Ukraincy (np. Wrocław) do tego można doliczyć setki tysięcy innych imigrantów, studentów itd. (źródło) Warto podkreślić, że Polska jest na drugim miejscu w UE pod względem przyjmowania imigrantów. Wyprzedzamy m.in. Francję i Niemcy
https://www.forbes.pl/gospodarka/ilu-cudzoziemcow-dostalo-w-2016-r-pozwolenie-na-prace-w-polsce/gnf2rr1
Po krótkim spojrzeniu na statystyki widzimy jak wielka jest migracja ludności, nikt nie sprawdza czy miliony ludzi przybywający do Polski są zaszczepieni, co widać po sprowadzanych do Polski epidemiach odry (francuskie szczepy z Niemiec), które zwykle dotyczą bardzo małych izolujących się społeczności jak Czeczeńcy (których w Polsce jest naprawdę nie wielu) czy Romowie (zwłaszcza z zagranicy żyjący na koczowiskach w grupach nie przekraczających zwykle kilkudziesięciu osób) tym dwóm grupom Polska zawdzięcza właściwie większość zachorowań z powodu odry z ostatnich lat. Także jakie znaczenie ma nawet 100% wyszczepialność samych Polaków w obliczu tych danych? Nawet jeśli wyszczepialność wszystkich jest 95% liczba ta teoretycznie powinna chronić przed epidemiami to jeśli te 5% żyje razem w izolacji to jak widać na przykładzie epidemie będą się zdarzać. Także nawet nie biorąc pod uwagę skuteczności szczepionki i czasu ochrony jaką daje (co często oznacza, że potężny dwucyfrowy % zaszczepionych jest dość szybko bez ochrony) to nawet nie biorąc tego pod uwagę widać, że trudno w Polsce mówić o skutecznie działającej odporności grupowej.
Jeszcze gorzej jest z patogenami przeciwko którym nie ma szczepień np. enterowirusy przywędrowały do nas z kanady (bostonka), wirusy coxackie i to one w okresach gdy nie jest zbyt mroźno powodują większość typowych infekcji trwających kilka dni oraz są początkiem dla powikłań bakteryjnych (gronkowce). Niestety enterowirusów są setki, wciąż mutują prawie jak wirusy grypy, dlatego tak naprawdę choruje się wiele razy co roku. Co ciekawe ci co częściej się z nimi zetknęli chorują słabiej lub wcale (starsi) za to odwrotnie z wirusem grypy.
Jeszcze w latach 90 enterowirusy czy rotawirusy nie były problemem - prawie nikt nie chorował. Obecnie każdego roku liczba zachorowań rośnie, mimo, że liczba zaszczepionych dzieci też rośnie.
Wszystkiemu winne otwarte granice, samoloty, a nie mityczni "antyszczepionkowcy", których jest garstka - promil dzieci, których jest parę tysięcy i które mają się nijak do milionów imigrantów, a jednak wg. medialnej propagandy to właśnie tylko te nieszczepione dzieci psują odporność grupową jak na memie
Chociaż wiele osób nadal posługuje się argumentami o odporności grupowej w ogóle. Tymczasem wszystko zależy od konkretnego patogenu po prostu :) Przy niektórych jest, przy niektórych jest z tym słabo, a przy niektórych jest tak źle, że szkoda wspominać
Francuscy naukowcy i lekarze m.in. laureaci nagrody nobla prof. Luc Montagnier i prof. Henri Joyeux wystosowali apel sygnowany przez 120 lekarzy a podpisany już przez ok. 8 tys. pracowników służby zdrowia o "Usunięcie obowiązkowego szczepienia przed ukończeniem dwóch lat".
Tymczasem w Polsce wciąż mówi się o niemożliwości nawet częściowego usunięcia obowiązku ze względu na groźbę powrotu epidemii różnych chorób wskutek załamania się odporności grupowej. Tymczasem może warto się zastanowić i przeanalizować w jakim celu jest utrzymywany przymus prawny szczepień wobec najmłodszych dzieci co jeszcze nie chodzą do żłobka, przedszkola, a są najintensywniej szczepione? Przecież takie dzieci skoro nie chodzą po żłóbkach i przedszkolach to raczej nie mają gdzie się zarazić i kogo zarazić więc jakie to ma uzasadnienie z punktu widzenia odporności grupowej? Czy to nie jest jednak pewna przesada? Podobnie można pisać, że po co obowiązkowe szczepienia przeciwko chorobom jak np. tężcowi, które nie są zakaźne! Szczepienie przeciwko im nie ma znaczenia dla grupowej odporności i potwierdzi to każdy specjalista. Czy czasem używanie argumentu odporności grupowej aby zmuszać do szczepień od pierwszej doby najmłodsze dzieci to nie jest nadużycie i kłamliwa propaganda?
https://academic.oup.com/jid/article-abstract/168/4/881/2190983
https://jamanetwork.com/journals/jama/fullarticle/193137
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC148893/
https://academic.oup.com/aje/article-abstract/128/6/1330/70098
http://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736%2805%2966788-8/abstract
https://academic.oup.com/jid/article-abstract/168/4/881/2190983
https://jamanetwork.com/journals/jama/fullarticle/193137
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC148893/
https://academic.oup.com/aje/article-abstract/128/6/1330/70098
http://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736%2805%2966788-8/abstract
Źródło apelu francuskich lekarzy http://stopnop.com.pl/francuscy-naukowcy/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1791800657534085/
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1791800657534085/
Źródła:
http://szczepienie.blogspot.com/p/krztusiec-koklusz-pertussis-bordetella.html - szczepieni przeciwko krztuścowi dłużej zarażają (często bezobjawowo)
http://szczepienie.blogspot.com/p/blonica-diphtheria-dtp-szczepienia.html - szczepieni przeciwko błonicy zarażają innych samemu chorując bezobjawowo
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/854347101279450/ - o efekcie zombi - czyli gdy szczepieni nosiciele roznoszą chorobę - zaprzeczenie odporności grupowej
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html - o odporności grupowej, m.in. temat błonicy|
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html - o sytuacjach kiedy można zarażać wirusami poszczepiennymi, oraz kiedy same szczepienia ułatwiają roznoszenie chorób...
Andrew Wakefield były lekarz chirurg i naukowiec:
"Szczepionka przeciwko śwince nie działa. Poziom ochrony jest znacznie niższy od 96% deklarowanych przez koncern Merck, a epidemie świnki pojawiają się na całym świecie w wysoce zaszczepionych populacjach. Przeciwko firmie Merck wniesiono akt oskarżenia o oszukańcze przedstawienie skuteczności jej szczepionki przeciw śwince, motywowane chęcią zachowania amerykańskiego monopolu na sprzedaż szczepionki MMR.
Proponowałbym każdej osobie, która zachorowała na świnkę pomimo zaszczepienia się przeciwko tej chorobie, zwłaszcza jeśli wystąpiły powikłania, wniesienie pozwu o odszkodowanie od firmy Merck.
Szczepionka przeciwko śwince okazała się być porażką w dwóch aspektach: podstawowym – niezapewniania wystarczającej odporności poszczepiennej oraz wtórnym – szybkiego zanikania tej odporności. Skutek jest taki, że ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem, a ponieważ poważne skutki uboczne są częstsze u starszych mężczyzn, przez szczepionkę świnka stała się bardziej niebezpieczną chorobą.
Szczepienie przeciwko śwince zniszczyło naturalną odporność zbiorową, czyli odporność na całe życie, uzyskiwaną przez dzieci po ekspozycji na wirusa w czasach przed wprowadzeniem szczepień."
Odra
"gdy odra staje się endemiczna (nieustannie krążąca) w populacji, z typowymi, powtarzającymi się co 2 lata epidemiami, odporność zbiorowa zwiększa się w szybkim tempie. Naturalne narażenie prowadzi do powstania długotrwałej odporności. Przenoszenie wirusa i możliwość jego replikacji zostają ograniczone. Jednocześnie w krajach rozwiniętych poprawia się stan odżywienia, a w rezultacie wzrasta odporność przeciwwirusowa. Narażenie na wirusa spada i obserwuje się znaczne zmniejszenie zachorowalności i śmiertelności.
Przed zastosowaniem szczepionek przeciwko odrze, w wyniku naturalnej odporności zbiorowej, w krajach rozwiniętych umieralność na odrę spadła o 99,6%. Równolegle do spadku śmiertelności (skrajna wartość na spektrum z zachorowalnością) zmniejsza się zachorowalność.
Warto omówić przykład zapewniania przez odporność zbiorową odporności odpowiedniej do wieku.
Niemowlęta mają ograniczoną zdolność do wytwarzania odpowiedniej odporności i są podatne na poważne infekcje odrowe. W czasach przed szczepieniami matki przekazywały swoim dzieciom dobrą odporność bierną przez łożysko i karmiąc piersią. Ta odporność bierna chroniła niemowlęta w okresie zwiększonej podatności na zachorowanie, dopóki nie były w stanie lepiej radzić sobie z odrą poprzez wytworzenie własnej, aktywnej odporności.
W erze szczepień
Szczepionka przeciwko odrze zniszczyła naturalną odporność zbiorową i zastąpiła ją tymczasową, nieodpowiednią quasi-odpornością zbiorową, która uzależnia społeczeństwo od szczepień i niesie za sobą podwyższone ryzyko poważnych powikłań. Oto krótkie omówienie, w jaki sposób zniszczono naturalną odporność zbiorową.
Szczepienia przerwały wzrost odporności zbiorowej wynikającej z naturalnego występowania odry oraz towarzyszący mu spadek zachorowalności i śmiertelności. Z tego powodu trudno jest przewidzieć, jak zaszczepione populacje mogą odpowiedzieć na, przypuśćmy, nowy szczep wirusa odry, który ucieknie spod „ochrony” stworzonej przez szczepionki przeciwko odrze (zmutuje). Populacja nie jest odporna na mutujące wirusy, więc grozi nam ponowna wysoka zachorowalność i śmiertelność z powodu odry.
Zaszczepione matki nie przekazują swoim dzieciom (poniżej roku życia) odpowiedniej odporności biernej. Niemowlęta nie są w stanie wytworzyć odpowiedniej reakcji immunologicznej na szczepionkę przeciwko odrze, a w przypadku braku odporności biernej u matki nie są chronione w ciągu pierwszego roku życia, co wystawia je na ryzyko poważnych infekcji odrowych.
W odróżnieniu od naturalnej odry, szczepionka przeciwko odrze nie zapewnia trwałej odporności i znaczna część zgłoszonych przypadków odry dotyczyła osób, które zostały zaszczepione przeciwko tej chorobie.
Zwiększenie odporności za pomocą powtarzanych dawek szczepionki przeciwko odrze nie jest trwałe i gwałtownie spada. Jedyną odpowiedzią regulatorów i producentów na odnotowywany spadek odporności poszczepiennej jest podawanie coraz większej liczby szczepionek. Szczepienia są bardzo dochodowe, jeśli chodzi o wielkość sprzedaży, właśnie dlatego, że nie są wystarczająco skuteczne."
Ospa
"Ospa wietrzna a odporność zbiorowa
U zdrowych dzieci wirus ospy wietrznej (Varicella zoster) powoduje łagodną, samoistnie ograniczającą się chorobę. Wirus często pozostaje w formie utajonej w korzeniach nerwów czuciowych i ma zdolność do epizodycznej reaktywacji oraz powodowania półpaśca – bardzo bolesnej i wyniszczającej choroby. Półpasiec może powodować ślepotę. Dawniej półpasiec był rzadko spotykaną chorobą, występującą na przykład u osób z niedoborem odporności z powodu raka albo leczenia lekami immunosupresyjnymi.
Reaktywacja wirusa ospy jest hamowana przez odpowiedni poziom odporności, który u rodziców i dziadków wzrasta w drodze ponownych ekspozycji na wirusa w kontakcie z dziećmi chorującymi na ospę wietrzną. Naturalne epidemie ospy wietrznej podtrzymywały odporność zbiorową poprzez „stymulację odporności dzikim szczepem wirusa” (to znaczy wirusa występującego naturalnie) u dorosłych, co zapobiegało zachorowaniom na półpaśca przez ogólnie zdrowe osoby. Teraz już tak nie jest.
Powszechne szczepienie przeciwko ospie zniosło naturalną odporność zbiorową społeczności, poprzez zapobieganie epidemiom, wyeliminowanie „stymulacji odporności przez dzikie szczepy wirusa” i akceptację spadku odporności do punktu, w którym półpasiec stał się o wiele powszechniejszą chorobą, przy czym zapadają na nią także młodzi, zdrowi ludzie. Szczepienia doprowadziły do wybuchu nowej epidemii, a reakcję koncernu Merck na ten problem można streścić w słowach: „stworzyliśmy rynek – teraz wyprodukujmy szczepionki przeciwko półpaścowi”."
Cytowane fragmenty pochodzą z
http://vaxxedthemovie.com/notes-herd-immunity-andrew-wakefield/
http://prawdaoszczepionkach.pl/uwagi-dotyczace-odpornosci-zbiorowej,62,308.htm (tłumaczenie)
Poniżej fragmenty innego tłumaczenia na podobny temat:
"Co się stanie, jeśli zbyt wiele osób przestanie się szczepić?
[..]
http://szczepienie.blogspot.com/p/krztusiec-koklusz-pertussis-bordetella.html - szczepieni przeciwko krztuścowi dłużej zarażają (często bezobjawowo)
http://szczepienie.blogspot.com/p/blonica-diphtheria-dtp-szczepienia.html - szczepieni przeciwko błonicy zarażają innych samemu chorując bezobjawowo
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/854347101279450/ - o efekcie zombi - czyli gdy szczepieni nosiciele roznoszą chorobę - zaprzeczenie odporności grupowej
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html - o odporności grupowej, m.in. temat błonicy|
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html - o sytuacjach kiedy można zarażać wirusami poszczepiennymi, oraz kiedy same szczepienia ułatwiają roznoszenie chorób...
Andrew Wakefield były lekarz chirurg i naukowiec:
"Szczepionka przeciwko śwince nie działa. Poziom ochrony jest znacznie niższy od 96% deklarowanych przez koncern Merck, a epidemie świnki pojawiają się na całym świecie w wysoce zaszczepionych populacjach. Przeciwko firmie Merck wniesiono akt oskarżenia o oszukańcze przedstawienie skuteczności jej szczepionki przeciw śwince, motywowane chęcią zachowania amerykańskiego monopolu na sprzedaż szczepionki MMR.
Proponowałbym każdej osobie, która zachorowała na świnkę pomimo zaszczepienia się przeciwko tej chorobie, zwłaszcza jeśli wystąpiły powikłania, wniesienie pozwu o odszkodowanie od firmy Merck.
Szczepionka przeciwko śwince okazała się być porażką w dwóch aspektach: podstawowym – niezapewniania wystarczającej odporności poszczepiennej oraz wtórnym – szybkiego zanikania tej odporności. Skutek jest taki, że ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem, a ponieważ poważne skutki uboczne są częstsze u starszych mężczyzn, przez szczepionkę świnka stała się bardziej niebezpieczną chorobą.
Szczepienie przeciwko śwince zniszczyło naturalną odporność zbiorową, czyli odporność na całe życie, uzyskiwaną przez dzieci po ekspozycji na wirusa w czasach przed wprowadzeniem szczepień."
Odra
"gdy odra staje się endemiczna (nieustannie krążąca) w populacji, z typowymi, powtarzającymi się co 2 lata epidemiami, odporność zbiorowa zwiększa się w szybkim tempie. Naturalne narażenie prowadzi do powstania długotrwałej odporności. Przenoszenie wirusa i możliwość jego replikacji zostają ograniczone. Jednocześnie w krajach rozwiniętych poprawia się stan odżywienia, a w rezultacie wzrasta odporność przeciwwirusowa. Narażenie na wirusa spada i obserwuje się znaczne zmniejszenie zachorowalności i śmiertelności.
Przed zastosowaniem szczepionek przeciwko odrze, w wyniku naturalnej odporności zbiorowej, w krajach rozwiniętych umieralność na odrę spadła o 99,6%. Równolegle do spadku śmiertelności (skrajna wartość na spektrum z zachorowalnością) zmniejsza się zachorowalność.
Warto omówić przykład zapewniania przez odporność zbiorową odporności odpowiedniej do wieku.
Niemowlęta mają ograniczoną zdolność do wytwarzania odpowiedniej odporności i są podatne na poważne infekcje odrowe. W czasach przed szczepieniami matki przekazywały swoim dzieciom dobrą odporność bierną przez łożysko i karmiąc piersią. Ta odporność bierna chroniła niemowlęta w okresie zwiększonej podatności na zachorowanie, dopóki nie były w stanie lepiej radzić sobie z odrą poprzez wytworzenie własnej, aktywnej odporności.
W erze szczepień
Szczepionka przeciwko odrze zniszczyła naturalną odporność zbiorową i zastąpiła ją tymczasową, nieodpowiednią quasi-odpornością zbiorową, która uzależnia społeczeństwo od szczepień i niesie za sobą podwyższone ryzyko poważnych powikłań. Oto krótkie omówienie, w jaki sposób zniszczono naturalną odporność zbiorową.
Szczepienia przerwały wzrost odporności zbiorowej wynikającej z naturalnego występowania odry oraz towarzyszący mu spadek zachorowalności i śmiertelności. Z tego powodu trudno jest przewidzieć, jak zaszczepione populacje mogą odpowiedzieć na, przypuśćmy, nowy szczep wirusa odry, który ucieknie spod „ochrony” stworzonej przez szczepionki przeciwko odrze (zmutuje). Populacja nie jest odporna na mutujące wirusy, więc grozi nam ponowna wysoka zachorowalność i śmiertelność z powodu odry.
Zaszczepione matki nie przekazują swoim dzieciom (poniżej roku życia) odpowiedniej odporności biernej. Niemowlęta nie są w stanie wytworzyć odpowiedniej reakcji immunologicznej na szczepionkę przeciwko odrze, a w przypadku braku odporności biernej u matki nie są chronione w ciągu pierwszego roku życia, co wystawia je na ryzyko poważnych infekcji odrowych.
W odróżnieniu od naturalnej odry, szczepionka przeciwko odrze nie zapewnia trwałej odporności i znaczna część zgłoszonych przypadków odry dotyczyła osób, które zostały zaszczepione przeciwko tej chorobie.
Zwiększenie odporności za pomocą powtarzanych dawek szczepionki przeciwko odrze nie jest trwałe i gwałtownie spada. Jedyną odpowiedzią regulatorów i producentów na odnotowywany spadek odporności poszczepiennej jest podawanie coraz większej liczby szczepionek. Szczepienia są bardzo dochodowe, jeśli chodzi o wielkość sprzedaży, właśnie dlatego, że nie są wystarczająco skuteczne."
Ospa
"Ospa wietrzna a odporność zbiorowa
U zdrowych dzieci wirus ospy wietrznej (Varicella zoster) powoduje łagodną, samoistnie ograniczającą się chorobę. Wirus często pozostaje w formie utajonej w korzeniach nerwów czuciowych i ma zdolność do epizodycznej reaktywacji oraz powodowania półpaśca – bardzo bolesnej i wyniszczającej choroby. Półpasiec może powodować ślepotę. Dawniej półpasiec był rzadko spotykaną chorobą, występującą na przykład u osób z niedoborem odporności z powodu raka albo leczenia lekami immunosupresyjnymi.
Reaktywacja wirusa ospy jest hamowana przez odpowiedni poziom odporności, który u rodziców i dziadków wzrasta w drodze ponownych ekspozycji na wirusa w kontakcie z dziećmi chorującymi na ospę wietrzną. Naturalne epidemie ospy wietrznej podtrzymywały odporność zbiorową poprzez „stymulację odporności dzikim szczepem wirusa” (to znaczy wirusa występującego naturalnie) u dorosłych, co zapobiegało zachorowaniom na półpaśca przez ogólnie zdrowe osoby. Teraz już tak nie jest.
Powszechne szczepienie przeciwko ospie zniosło naturalną odporność zbiorową społeczności, poprzez zapobieganie epidemiom, wyeliminowanie „stymulacji odporności przez dzikie szczepy wirusa” i akceptację spadku odporności do punktu, w którym półpasiec stał się o wiele powszechniejszą chorobą, przy czym zapadają na nią także młodzi, zdrowi ludzie. Szczepienia doprowadziły do wybuchu nowej epidemii, a reakcję koncernu Merck na ten problem można streścić w słowach: „stworzyliśmy rynek – teraz wyprodukujmy szczepionki przeciwko półpaścowi”."
Cytowane fragmenty pochodzą z
http://vaxxedthemovie.com/notes-herd-immunity-andrew-wakefield/
http://prawdaoszczepionkach.pl/uwagi-dotyczace-odpornosci-zbiorowej,62,308.htm (tłumaczenie)
Poniżej fragmenty innego tłumaczenia na podobny temat:
"Co się stanie, jeśli zbyt wiele osób przestanie się szczepić?
[..]
Obecnie w Stanach Zjednoczonych liczba zachorowań na większość chorób, przeciwko którym istnieją szczepionki utrzymuje się na poziomie niższym niż kiedykolwiek wcześniej. Czy jest tak wyłącznie dlatego, że większość ludzi się szczepi? Czy gdyby zbyt wiele osób przestało się szczepić – powiedzmy 25% lub nawet 50%, choroby powróciłyby? Jaka byłaby śmiertelność i częstość występowania powikłań w naszym kraju, gdyby nastąpił znaczący wzrost zachorowalności?
Choroby, zachorowalność na które NIE zwiększyłaby sięCzterema z 16 chorób, przeciwko którym istnieją szczepionki, nie można zarazić się poprzez przypadkowe kontakty między osobami, tak więc niższa wyszczepialność nie może spowodować narażenia osób zaszczepionych lub z osłabionym układem odpornościowym na podwyższone ryzyko.
Szczepionki przeciwko powyższym chorobom mogą zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby u pojedynczych narażonych na nie osób, ale spadek wskaźnika wyszczepienia nie nasiliłby rozprzestrzeniania się tych dziewięciu chorób u osób zaszczepionych lub z obniżoną odpornością.
Choroby, zachorowalność na które może się zwiększyć, ale które w większości przypadków mają łagodny przebieg
Szczepionki pomogły obniżyć częstość występowania niektórych powszechnych chorób dziecięcych i mogą zapobiegać pojawieniu się objawów tych chorób u niektórych zaszczepionych osób. Częstość występowania tego rodzaju chorób mogłaby wzrosnąć, gdyby wskaźniki wyszczepienia znacząco spadły, ale na ile zabójcze byłyby te choroby w Stanach Zjednoczonych? Możemy to przewidzieć, spoglądając wstecz na śmiertelność i współczynniki powikłań przed wprowadzeniem szczepionek.
Odra
W ciągu kilku lat poprzedzających wprowadzenie szczepionki przeciwko odrze w 1963 r. prawie każde dziecko zachorowało na odrę i uzyskało odporność na całe życie. Umieralność na odrę w USA w latach 50. i na początku lat 60. XX wieku wynosiła 1 na 500 000 osób w populacji. Pośród osób, które zachorowały, śmiertelność wynosiła 1 na 10 000 przypadków. (Dzisiaj media często podają nieprawidłowo wyższą śmiertelność wynoszącą 1 na 500 przypadków. Takie współczynniki zgonów obliczane są przez Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom – ang. Centers for Disease Control and Prevention, w skrócie CDC – z uwzględnieniem tylko zgłoszonych przypadków odry, czyli takich, które są na tyle poważne, aby zwrócić się po pomoc lekarską podczas ograniczonych wybuchów choroby, a nie wszystkich przypadków, które faktycznie wystąpiły w populacji.
Świnka
Przed wprowadzeniem szczepionki w 1967 r. około 1 na 1000 osób zachorowała na świnkę i uzyskała odporność na całe życie, a zgony były rzadkie: około 1 na każde 5000 zgłoszonych przypadków. Podobnie jak w przypadku odry, większość przypadków zachorowań miała tak łagodny przebieg, że nie zostały zgłoszone. Powikłania takie, jak niepłodność u dorosłych mężczyzn i ubytek słuchu również występowały rzadko (1 na 7700 i 1 na 20 000 osób, które zachorowały na tę świnkę). Liczba zgonów wynosiła 1 na prawie 4 miliony osób w całej populacji.
Różyczka
Powszechne szczepienie przeciwko różyczce wprowadzono w 1969 roku. W tym czasie śmiertelność z powodu tej stosunkowo nieszkodliwej choroby wynosiła 1 na 9 milionów osób. Szczepionkę wprowadzono dlatego, że u zarażonych różyczką kobiet w ciąży infekcja powodowała wady wrodzone u około 1 na 20 000 dzieci.
Ospa wietrzna
Podobnie jak w przypadku odry, prawie każde dziecko chorowało na ospę wietrzną, a śmiertelność wynosiła około 1 na 60 000 przypadków. Rocznie w całej populacji Amerykanów z powodu powikłań po ospie wietrznej umierała 1 na 2,3 miliona osób. Wprowadzenie szczepionki w 1995 r. pomogło obniżyć występowanie tej choroby, przy czym pozostaje ona nieszkodliwa dla praktycznie każdego dziecka, które się nią zarazi.
Zapalenie opon mózgowych
Przed wprowadzeniem szczepionki przeciwko Hib, w 1985 r., co roku w Stanach Zjednoczonych z powodu tej choroby umierała 1 na około 2 milionów osób. Ryzyko wystąpienia trwałego uszkodzenia zdrowia z powodu zapalenia opon mózgowych, na przykład w postaci uszkodzenia mózgu lub głuchoty, wynosiło około 1 na 600 000 osób w populacji.
Rotawirusy
Ta łagodna choroba cechowała się bardzo niską śmiertelnością przed wprowadzeniem szczepionki w 2006 r. (około 1 na 10 milionów przypadków w populacji Stanów Zjednoczonych).
Choroba Heinego-Medina
Mimo że podanie szczepionki przeciwko chorobie Heinego-Medina nie zapobiega przenoszeniu się wirusa między ludźmi (patrz wyżej) – a zatem choroba nie będzie się szybciej rozprzestrzeniać, jeśli więcej osób przestanie się szczepić – warto poznać statystyki dotyczące tej choroby, aby zrozumieć, co może się zdarzyć, gdyby powróciła. Przed rozpoczęciem powszechnego stosowania szczepionki w 1955 r. współczynnik zgonów lub trwałego porażenia z powodu tej choroby w populacji Stanów Zjednoczonych wynosił 1 na 100 000 osób. 95% zarażonych osób nie miało objawów choroby, a 4% miało lekko podwyższoną temperaturę i rozstrój żołądka. Tylko u około 1% wystąpiły powikłania neurologiczne, przy czym połowa z tych osób w pełni odzyskała zdrowie po zastosowaniu fizykoterapii.
NIE istnieje takie ryzyko, które uzasadniałoby obowiązkowe szczepienia
Więc co rzeczywiście by się stało, gdyby znaczna liczba osób zrezygnowała z niektórych szczepionek?
Po pierwsze, ponad połowa z naszych 16 szczepionek nie zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób poprzez codzienne, przypadkowe kontakty. Po drugie, opierając się na powyższych danych, aktualnych i z okresu przed wprowadzeniem szczepień w Stanach Zjednoczonych, ryzyko zgonów i powikłań W RAZIE powrotu określonych chorób zakaźnych jest niewielkie. Sięgając do historii widzimy, że w latach przed wprowadzeniem szczepień ryzyko śmierci lub trwałego uszkodzenia zdrowia z powodu którejkolwiek z tych chorób było niższe niż ryzyko, że w życiu porazi nas piorun (1 na 12 000).
W rzeczy samej, grypa – choroba, z którą zmagamy się codziennie każdego roku pomimo szczepień – powoduje więcej zgonów niż którakolwiek pozostała choroba, przeciwko której szczepimy i tak samo było w latach bezpośrednio przed wprowadzeniem każdej szczepionki.
Przypuszczalnie jeszcze ważniejszy jest fakt, że liczba niezaszczepionych dzieci musiałaby być znacząco wyższa, aby wywołać powrót chorób zakaźnych w naszej populacji. Według Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom obecnie mniej niż 1% dzieci w Stanach Zjednoczonych nie jest w ogóle zaszczepionych. Wobec tego ryzyko pojawienia się dużych ognisk chorób NIE jest realnym zagrożeniem dla Amerykanów. Nawet w przypadku wybuchu choroby kwarantanna i ukierunkowane szczepienia (w razie konieczności) byłyby skuteczniejszą, właściwszą i odpowiedniejszą odpowiedzią niż obowiązkowe szczepienia dla wszystkich, wystarczającą do ochrony zdrowia publicznego.
Źródła danych:
CDC: Zgłoszone przypadki zachorowań i zgonów z powodu chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia, Stany Zjednoczone, lata 1950–2011.
Statystyka demograficzna śmiertelności i przyrostu naturalnego w Stanach Zjednoczonych w latach 1940–1960 – internetowa baza danych.
Statystyki Departamentu Zdrowia Publicznego stanu Kalifornia, 2014 r.
Krajowa ankieta dotycząca szczepień przeprowadzona przez CDC, 2014 r.
Źródło artykułu blog: http://immunityeducationgroup.org/happen-many-people-stopped-vaccinating/
Choroby, zachorowalność na które NIE zwiększyłaby sięCzterema z 16 chorób, przeciwko którym istnieją szczepionki, nie można zarazić się poprzez przypadkowe kontakty między osobami, tak więc niższa wyszczepialność nie może spowodować narażenia osób zaszczepionych lub z osłabionym układem odpornościowym na podwyższone ryzyko.
- Tężec w ogóle nie jest zakaźny [tzn. nie przenosi się z człowieka na człowieka].
- Wirusowe zapalenie wątroby typu B rozprzestrzenia się jedynie poprzez kontakty seksualne, stosowanie tych samych igieł przez narkomanów lub mieszanie zakażonej krwi, a nie poprzez przypadkowe kontakty.
- Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) również rozprzestrzenia się poprzez kontakty seksualne, a zatem nie jest roznoszony poprzez przypadkowe kontakty.
- Meningokok (Neisseria meningitidis, bakteria wywołująca zapalenie opon mózgowych) występuje bezobjawowo w kanale nosowym u około 1 na 10 osób; często to własne drobnoustroje danej osoby rozwijają się w objawowe zakażenie. Chora osoba nie zaraża poprzez przypadkowy kontakt.
- Choroba Heinego-Medina: wstrzykiwana szczepionka przeciwko chorobie Heinego-Medina zapobiega jedynie wewnętrznym objawom neurologicznym u osoby zaszczepionej, a nie zapobiega przenoszeniu choroby w populacji.
- Krztusiec: acelularna szczepionka przeciwko krztuścowi może zapobiegać indywidualnym przypadkom zachorowań we wczesnym dzieciństwie, ale efekt jej podania szybko słabnie i szczepionka nie zapobiega przenoszeniu choroby w obrębie populacji – na przykład 90% dzieci w Kalifornii, które w 2014 r. zachorowały na krztusiec, było zaszczepionych.
- Grypa: szczepionka przeciwko grypie nie zapobiega corocznemu szerokiemu rozprzestrzenianiu się grypy – może zapewnić jedynie ograniczoną ochronę indywidualną.
- Błonica: szczepionka przeciwko błonicy chroni przed wywołaniem choroby przez toksynę błoniczą u poszczególnych osób, ale nie zapobiega zakażaniu innych osób.
- Tężec: ta szczepionka chroni tylko przyjmująca ją osobę.
- Dwoinka zapalenia płuc (pneumokok): istnieje ponad 80 szczepów bakterii pneumokokowych, a szczepionka zawiera tylko 13 szczepów.
- Grypa: co roku krąży kilka różnych szczepów grypy , a szczepionki projektuje się jedynie przeciwko kilku z nich. Ponieważ szczepionka powstaje w oparciu o przypuszczenia co do tego, jakie wirusy będą dominować za kilka miesięcy, często nie obejmuje szczepów, które faktycznie krążą w danym sezonie.
- HPV: istnieje około 100 szczepów wirusa brodawczaka ludzkiego, a szczepionka chroni jedynie przed 2, 4 lub 9, w zależności od marki szczepionki.
Szczepionki przeciwko powyższym chorobom mogą zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby u pojedynczych narażonych na nie osób, ale spadek wskaźnika wyszczepienia nie nasiliłby rozprzestrzeniania się tych dziewięciu chorób u osób zaszczepionych lub z obniżoną odpornością.
Choroby, zachorowalność na które może się zwiększyć, ale które w większości przypadków mają łagodny przebieg
Szczepionki pomogły obniżyć częstość występowania niektórych powszechnych chorób dziecięcych i mogą zapobiegać pojawieniu się objawów tych chorób u niektórych zaszczepionych osób. Częstość występowania tego rodzaju chorób mogłaby wzrosnąć, gdyby wskaźniki wyszczepienia znacząco spadły, ale na ile zabójcze byłyby te choroby w Stanach Zjednoczonych? Możemy to przewidzieć, spoglądając wstecz na śmiertelność i współczynniki powikłań przed wprowadzeniem szczepionek.
Odra
W ciągu kilku lat poprzedzających wprowadzenie szczepionki przeciwko odrze w 1963 r. prawie każde dziecko zachorowało na odrę i uzyskało odporność na całe życie. Umieralność na odrę w USA w latach 50. i na początku lat 60. XX wieku wynosiła 1 na 500 000 osób w populacji. Pośród osób, które zachorowały, śmiertelność wynosiła 1 na 10 000 przypadków. (Dzisiaj media często podają nieprawidłowo wyższą śmiertelność wynoszącą 1 na 500 przypadków. Takie współczynniki zgonów obliczane są przez Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom – ang. Centers for Disease Control and Prevention, w skrócie CDC – z uwzględnieniem tylko zgłoszonych przypadków odry, czyli takich, które są na tyle poważne, aby zwrócić się po pomoc lekarską podczas ograniczonych wybuchów choroby, a nie wszystkich przypadków, które faktycznie wystąpiły w populacji.
Świnka
Przed wprowadzeniem szczepionki w 1967 r. około 1 na 1000 osób zachorowała na świnkę i uzyskała odporność na całe życie, a zgony były rzadkie: około 1 na każde 5000 zgłoszonych przypadków. Podobnie jak w przypadku odry, większość przypadków zachorowań miała tak łagodny przebieg, że nie zostały zgłoszone. Powikłania takie, jak niepłodność u dorosłych mężczyzn i ubytek słuchu również występowały rzadko (1 na 7700 i 1 na 20 000 osób, które zachorowały na tę świnkę). Liczba zgonów wynosiła 1 na prawie 4 miliony osób w całej populacji.
Różyczka
Powszechne szczepienie przeciwko różyczce wprowadzono w 1969 roku. W tym czasie śmiertelność z powodu tej stosunkowo nieszkodliwej choroby wynosiła 1 na 9 milionów osób. Szczepionkę wprowadzono dlatego, że u zarażonych różyczką kobiet w ciąży infekcja powodowała wady wrodzone u około 1 na 20 000 dzieci.
Ospa wietrzna
Podobnie jak w przypadku odry, prawie każde dziecko chorowało na ospę wietrzną, a śmiertelność wynosiła około 1 na 60 000 przypadków. Rocznie w całej populacji Amerykanów z powodu powikłań po ospie wietrznej umierała 1 na 2,3 miliona osób. Wprowadzenie szczepionki w 1995 r. pomogło obniżyć występowanie tej choroby, przy czym pozostaje ona nieszkodliwa dla praktycznie każdego dziecka, które się nią zarazi.
Zapalenie opon mózgowych
Przed wprowadzeniem szczepionki przeciwko Hib, w 1985 r., co roku w Stanach Zjednoczonych z powodu tej choroby umierała 1 na około 2 milionów osób. Ryzyko wystąpienia trwałego uszkodzenia zdrowia z powodu zapalenia opon mózgowych, na przykład w postaci uszkodzenia mózgu lub głuchoty, wynosiło około 1 na 600 000 osób w populacji.
Rotawirusy
Ta łagodna choroba cechowała się bardzo niską śmiertelnością przed wprowadzeniem szczepionki w 2006 r. (około 1 na 10 milionów przypadków w populacji Stanów Zjednoczonych).
Choroba Heinego-Medina
Mimo że podanie szczepionki przeciwko chorobie Heinego-Medina nie zapobiega przenoszeniu się wirusa między ludźmi (patrz wyżej) – a zatem choroba nie będzie się szybciej rozprzestrzeniać, jeśli więcej osób przestanie się szczepić – warto poznać statystyki dotyczące tej choroby, aby zrozumieć, co może się zdarzyć, gdyby powróciła. Przed rozpoczęciem powszechnego stosowania szczepionki w 1955 r. współczynnik zgonów lub trwałego porażenia z powodu tej choroby w populacji Stanów Zjednoczonych wynosił 1 na 100 000 osób. 95% zarażonych osób nie miało objawów choroby, a 4% miało lekko podwyższoną temperaturę i rozstrój żołądka. Tylko u około 1% wystąpiły powikłania neurologiczne, przy czym połowa z tych osób w pełni odzyskała zdrowie po zastosowaniu fizykoterapii.
NIE istnieje takie ryzyko, które uzasadniałoby obowiązkowe szczepienia
Więc co rzeczywiście by się stało, gdyby znaczna liczba osób zrezygnowała z niektórych szczepionek?
Po pierwsze, ponad połowa z naszych 16 szczepionek nie zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób poprzez codzienne, przypadkowe kontakty. Po drugie, opierając się na powyższych danych, aktualnych i z okresu przed wprowadzeniem szczepień w Stanach Zjednoczonych, ryzyko zgonów i powikłań W RAZIE powrotu określonych chorób zakaźnych jest niewielkie. Sięgając do historii widzimy, że w latach przed wprowadzeniem szczepień ryzyko śmierci lub trwałego uszkodzenia zdrowia z powodu którejkolwiek z tych chorób było niższe niż ryzyko, że w życiu porazi nas piorun (1 na 12 000).
W rzeczy samej, grypa – choroba, z którą zmagamy się codziennie każdego roku pomimo szczepień – powoduje więcej zgonów niż którakolwiek pozostała choroba, przeciwko której szczepimy i tak samo było w latach bezpośrednio przed wprowadzeniem każdej szczepionki.
Przypuszczalnie jeszcze ważniejszy jest fakt, że liczba niezaszczepionych dzieci musiałaby być znacząco wyższa, aby wywołać powrót chorób zakaźnych w naszej populacji. Według Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom obecnie mniej niż 1% dzieci w Stanach Zjednoczonych nie jest w ogóle zaszczepionych. Wobec tego ryzyko pojawienia się dużych ognisk chorób NIE jest realnym zagrożeniem dla Amerykanów. Nawet w przypadku wybuchu choroby kwarantanna i ukierunkowane szczepienia (w razie konieczności) byłyby skuteczniejszą, właściwszą i odpowiedniejszą odpowiedzią niż obowiązkowe szczepienia dla wszystkich, wystarczającą do ochrony zdrowia publicznego.
Źródła danych:
CDC: Zgłoszone przypadki zachorowań i zgonów z powodu chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia, Stany Zjednoczone, lata 1950–2011.
Statystyka demograficzna śmiertelności i przyrostu naturalnego w Stanach Zjednoczonych w latach 1940–1960 – internetowa baza danych.
Statystyki Departamentu Zdrowia Publicznego stanu Kalifornia, 2014 r.
Krajowa ankieta dotycząca szczepień przeprowadzona przez CDC, 2014 r.
Źródło artykułu blog: http://immunityeducationgroup.org/happen-many-people-stopped-vaccinating/
Źródło tłumaczenia: http://prawdaoszczepionkach.pl/co-sie-stanie--jesli-zbyt-wiele-osob-przestanie-sie-szczepic,62,325.htm
Cytaty z
Obowiązek szczepień- przeżytek czy nowoczesność ?
"Badania naukowe nad zasadami implementacji narodowych programów szczepień przeprowadzone w 27 krajach członkowskich EU pokazały, że są kraje, na przykład Szwecja, w których mimo braku szczepień obowiązkowych, ponad 90% dzieci poddawane jest tej zalecanej przez lekarzy i naukowców procedurze w przekonaniu, iż pozwoli to zapobiegać wybuchom epidemii groźnych chorób. Według danych UNICEF, w Szwecji statystyki wyszczepialności przeciwko polio oraz szczepionką DTP i Hib sięgają 98%
[..] „Ze względu na specyfikę i zagrożenie epidemiologiczne związane z niektórymi chorobami, wprowadzono rozwiązania prawnie ograniczające autonomię pacjenta- wyjaśnia doktor Anna Augustynowicz, prawnik z Zakładu Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W tym zakresie dylemat między wartościami związanymi z ochroną zdrowia publicznego a ochroną podstawowych praw jednostki rozstrzygnięty jest na korzyść pierwszej z nich”- dodaje.
Bez wątpienia prawo jednostki do podejmowania autonomicznych decyzji o jej zdrowiu jest prawem niezbywalnym. Ale nie zapominajmy, że żyjąc w społeczeństwie ponosimy odpowiedzialność nie tylko z nasze zdrowie, ale także wspólnoty, w której funkcjonujemy."
http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/obowiazek-szczepien-przezytek-nowoczesnosc/
Pięknie to brzmi. Polecam jednak aby konkretnie odpowiadali. Jaki dokładnie procent polskiej populacji jest odporny przeciwko jakim chorobom? Jak się ma ten procent (czy jest większy, mniejszy) od minimalnego zapewniającego odporność grupową? Dlaczego obowiązek dotyczy wyłącznie dzieci, a nie dorosłych?
Warto zaznaczyć jeszcze jakich dokładnie chorób dotyczy odporność grupowa i w jakim stopniu, czy np. tężca?;) Skoro obowiązek jest tylko z uwagi na odporność grupową to dlaczego dotyczy także szczepień, które nie mają żadnego wpływu na nią?
Czy np. gdyby w Polsce tylko 40% osób miało odpowiednie stężenie przeciwciał przeciwko błonicy to błonica by wróciła?
Czy np. 97% to wystarczająca liczba dotycząca wyszczepienia szczepionką przeciwko ospie aby nie dochodziło do epidemii?
Czy obliczenia uwzględniają fakt, że wraz z zanikaniem boosterów środowiskowych (patogen nie krąży w populacji) katastrofalnie obniża się skuteczność szczepień?
Więcej
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
Więcej na temat odporności stada
http://szczepionki.weebly.com/artyku322y/mit-o-odpornosci-stada?hc_location=ufi
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/758633357497428/?type=1&hc_location=ufi
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/829077220453041/?type=1&hc_location=ufi
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/886254451401984/?type=1&hc_location=ufi
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.931384650222297.1073741843.206336526060450
O śmiertelności Odry w Polsce - jak bardzo groźna choroba to była:
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html
http://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/show.html?id=81846
https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.680591975311850
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczepionka
http://szczepieniaodra.wordpress.com/odra-epidemiologia/
http://nowadebata.pl/2012/05/11/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-1-iluzja-poparcia-spolecznego/
http://nowadebata.pl/2012/06/13/odpornosc-zbiorowiskowa-cz-2-uzaleznienie-od-szczepien/
https://szczepieniaodra.wordpress.com/zbiorowa-odpornosc-aspekt-spoleczny/
Kalendarz szczepień w Polsce
http://imgur.com/a/ZbWAN
Zbiorek faktów z którymi trudno dyskutować - nowotwory, a szczepienia itd.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/bardzo-trudne-pytania-do-zadawania-na.html
Otwarty list doktor immunologii Tetyany Obukhanych
Item #1. The Cuba IPV Study collaborative group. (2007) Randomized controlled trial of inactivated poliovirus vaccine in Cuba. N Engl J Med 356:1536-44http://szaregeny.pl/otwarty-list-doktor-immunologii-tetyany-obukhanych/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17429085
Item #2. Warfel et al. (2014) Acellular pertussis vaccines protect against disease but fail to prevent infection and transmission in a nonhuman primate model.Proc Natl Acad Sci USA 111:787-92
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24277828
“Baboons vaccinated with aP were protected from severe pertussis-associated symptoms but not from colonization, did not clear the infection faster than naïve [unvaccinated] animals, and readily transmitted B. pertussis to unvaccinated contacts. By comparison, previously infected [naturally-immune] animals were not colonized upon secondary infection.”
Item #3. Meeting of the Board of Scientific Counselors, Office of Infectious Diseases, Centers for Disease Control and Prevention, Tom Harkins Global Communication Center, Atlanta, Georgia, December 11-12, 2013
http://www.cdc.gov/maso/facm/pdfs/BSCOID/2013121112_BSCOID_Minutes.pdf
Resurgence of Pertussis (p.6):
“Findings indicated that 85% of the isolates [from six Enhanced Pertussis Surveillance Sites and from epidemics in Washington and Vermont in 2012] were PRN-deficient and vaccinated patients had significantly higher odds than unvaccinated patients of being infected with PRN-deficient strains. Moreover, when patients with up-to-date DTaP vaccinations were compared to unvaccinated patients, the odds of being infected with PRN-deficient strains increased, suggesting that PRN-bacteria may have a selective advantage in infecting DTaP-vaccinated persons.”
Item #4. Rubach et al. (2011) Increasing incidence of invasive Haemophilus influenzae disease in adults, Utah, USA. Emerg Infect Dis 17:1645-50
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21888789
Item #5. Wilson et al. (2011) Adverse events following 12 and 18 month vaccinations: a population-based, self-controlled case series analysis. PLoS One 6:e27897
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22174753
“Four to 12 days post 12 month vaccination, children had a 1.33 (1.29-1.38) increased relative incidence of the combined endpoint compared to the control period, or at least one event during the risk interval for every 168 children vaccinated. Ten to 12 days post 18 month vaccination, the relative incidence was 1.25 (95%, 1.17-1.33) which represented at least one excess event for every 730 children vaccinated. The primary reason for increased events was statistically significant elevations in emergency room visits following all vaccinations.”
Item #6. De Serres et al. (2013) Largest measles epidemic in North America in a decade–Quebec, Canada, 2011: contribution of susceptibility, serendipity, and superspreading events. J Infect Dis 207:990-98
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23264672
“The largest measles epidemic in North America in the last decade occurred in 2011 in Quebec, Canada.”
“A super-spreading event triggered by 1 importation resulted in sustained transmission and 678 cases.”
“The index case patient was a 30-39-year old adult, after returning to Canada from the Caribbean. The index case patient received measles vaccine in childhood.”
“Provincial [Quebec] vaccine coverage surveys conducted in 2006, 2008, and 2010 consistently showed that by 24 months of age, approximately 96% of children had received 1 dose and approximately 85% had received 2 doses of measles vaccine, increasing to 97% and 90%, respectively, by 28 months of age. With additional first and second doses administered between 28 and 59 months of age, population measles vaccine coverage is even higher by school entry.”
“Among adolescents, 22% [of measles cases] had received 2 vaccine doses. Outbreak investigation showed this proportion to have been an underestimate; active case finding identified 130% more cases among 2-dose recipients.”
Item #7. Wang et al. (2014) Difficulties in eliminating measles and controlling rubella and mumps: a cross-sectional study of a first measles and rubella vaccination and a second measles, mumps, and rubella vaccination. PLoS One9:e89361
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24586717
“The reported coverage of the measles-mumps-rubella (MMR) vaccine is greater than 99.0% in Zhejiang province. However, the incidence of measles, mumps, and rubella remains high.”
Item #8. Immunoglobulin Handbook, Health Protection Agency
http://webarchive.nationalarchives.gov.uk/20140714084352/http://www.hpa.org.uk/webc/HPAwebFile/HPAweb_C/1242198450982
“HUMAN NORMAL IMMUNOGLOBULIN (HNIG):
Indications
To prevent or attenuate an attack in immuno-compromised contactsTo prevent or attenuate an attack in pregnant womenTo prevent or attenuate an attack in infants under the age of 9 months”
PRZYPISY:
[1] http://www.fda.gov/NewsEvents/Newsroom/PressAnnouncements/ucm376937.htm
[2] http://archinte.jamanetwork.com/article.aspx?articleid=619215
[3] Poland (1998) Am J Hum Genet 62:215-220: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9463343
“ ‘poor responders,’ who were re-immunized and developed poor or low-level antibody responses only to lose detectable antibody and develop measles on exposure 2–5 years later.”
[4] ibid
“Our ongoing studies suggest that seronegativity after vaccination [for measles] clusters among related family members, that genetic polymorphisms within the HLA [genes] significantly influence antibody levels.”
[5] LeBaron et al. (2007) Arch Pediatr Adolesc Med 161:294-301:http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17339511
“Titers fell significantly over time [after second MMR] for the study population overall and, by the final collection, 4.7% of children were potentially susceptible.”
[6] De Serres et al. (2013) J Infect Dis 207:990-998: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23264672
“The index case patient received measles vaccine in childhood.”
[7] Rosen et al. (2014) Clin Infect Dis 58:1205-1210: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24585562
“The index patient had 2 doses of measles-containing vaccine.”
Źródło: https://www.google.pl/amp/s/www.globalresearch.ca/vaccine-legislation-discrimination-against-unvaccinated-children-unwarranted-no-public-health-risk-dr-obukhanych-ph-d-in-immunology/5447672/amp
Czy nieszczepione dzieci są realnym epidemiologicznym zagrożeniem w Polsce?
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/nieszczepione-zagrozeniem-dla.html
Więcej ciekawostek, faktów, cytatów, notek o szczepieniach i nie tylko:
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-bcg-pneumo-rota-wzw-b-polio.html
Odnosząc się do zaprezentowanych w linku materiałów, wyjaśniam:
OdpowiedzUsuń1. Szacowanie, że odporność przeciwko chorobom zakaźnym trwa 5, 10 lub 15 lat jest błędne i wynika z nieznajomości mechanizmów immunologicznych. Takie niejasności wynikają z tego, że odporność przeciwko chorobom zakaźnym sprawdza się na podstawie miana (stężenia) przeciwciał odpornościowych w surowicy. Do celów statystycznych przyjmuje się, że miano przeciwciał poniżej wartości zapewniającej odporność, świadczy o braku odporności. Jednak miano przeciwciał nie decyduje o istnieniu, bądź nieistnieniu odporności, ponieważ limfocyty pamięci żyją kilkadziesiąt lat i przeciwciała te mogą wytworzyć w ciągu kilku (2-3) dni od kontaktu z antygenem, do wartości zapewniających ochronę.
Przykład:
A - osoba nieszczepiona; B - osoba szczepiona
Miano przeciwciał po 5 latach:
dla A - 0 IU/L; B - 100 IU/L (ochrona)
Miano przeciwciał po 20 latach:
dla A - 0 IU/L; B - 0 IU/L (wniosek - brak ochrony)
Na tej podstawie wysuwa się błędny wniosek, że po x latach osoba zaszczepiona nie jest chroniona
Co się dzieje w razie zakażenia (kontaktu z antygenem)?
Miano przeciwciał - dzień "0"
dla A - 0 IU/L, dla B - 0 IU/L
Miano przeciwciał - dzień 3
dla A - 0 IU/L; dla B - 100 IU/L
Miano przeciwciał, dzień 21
dla A - 100 IU/L; dla B - 1000 IU/L
Wnioski: Osoba zaszczepiona, pomimo upływu lat i spadku stężenia przeciwciał poniżej wartości zapewniającej ochronę, i tak pozostaje chroniona, gdyż w razie zakażenia, potrafi wytworzyć przeciwciała do wartości zapewniającej ochronę, w ciągu 3-5 dni, a osobie nieszczepionej zajmuje to 14-21 dni. Zatem osoba szczepiona nawet przed wieloma laty szybciej opanowuje chorobę, przechodzi ją łagodniej i szybciej zdrowieje, nie ma powikłań lub wcale nie choruje.
Zatem ocena odporności populacyjnej podana w tabelach w przytoczonym materiale nijak ma się z rzeczywistością, gdyż została wyznaczona wyłącznie na podstawie miana przeciwciał odpornościowych, które nie odzwierciedla tempa produkcji przeciwciał przez limfocyty pamięci, obecne u osoby szczepionej nawet pomimo braku przeciwciał w surowicy krwi żylnej.
2. Przytaczanie w zaprezentowanym materiale takich przykładów, jak ospa prawdziwa jest nadużyciem niewiedzy osób niezwiązanych z medycyną, gdyż wydaje się faktem oczywistym. Jednak tak nie jest, ponieważ wirus ospy prawdziwej, w przeciwieństwie do np. polio, odry, świnki, czy różyczki jest nieobecny w środowisku (jedynie próbki laboratoryjne) - stosowanie pojęcia "odporność gromadna" w tym przypadku nie ma zatem sensu (bo nie można zachorować na coś, czego nie ma). Gdyby jednak (wskutek ataku terrorystycznego) użyto wirusa ospy prawdziwej jako broń biologiczną - wszyscy chorujemy i w znacznej liczbie przypadków, umieramy.
1. "miano przeciwciał nie decyduje o istnieniu, bądź nieistnieniu odporności"
OdpowiedzUsuńOczywiście. Jednak oficjalnie tylko na nie się patrzy. Jeśli ktoś wyprodukuje z opóźnieniem przeciwciała to zdąży zachorować, przekazać chorobę dalej, więc dla niego korzyść jest tylko taka, że być może zniesie daną chorobę łagodniej o ile jeszcze posiada limfocyty pamięci, które nie żyją wiecznie.
W każdym razie z punktu widzenia odporności grupowej limfocyty pamięci są niemal bez znaczenia. Mylę się?
Jeśli się mylę to skąd powszechne zalecenia aby się doszczepiać na wiele chorób co kilka, kilkanaście lat? Ktoś kto układał te zalecenia nie wiedział o limfocytach pamięci?
Czy są jakieś inne sposoby sprawdzające odporność? Sprawdzające istnienie limfocytów pamięci?
Skąd wiadomo, że limfocyty pamięci żyją kilkadziesiąt lat ? A nie np. kilkanaście?
Skoro chorzy na ospę potrafią zachorować na półpaścia czasem po 20 latach to oznacza, że ich limfocyty pamięci już nie żyją?
2.
W materiale wyżej temat ospy prawdziwej jest poruszony w jednym zdaniu w dwóch miejscach.
Gdzie tu nadużycie? Cytuje poniżej oba użycia:
" Ospa prawdziwa - przestano szczepić w 1980 roku więc wszyscy ludzie do 34 roku życia są nieodporni"
"O odporności zbiorowiskowej MP.pl informuje praktycznie tylko w kontekście dawnych czasów i ospy prawdziwej... "
To stwierdzony fakt, po prostu tak jest, owszem MP.pl w dowodzeniu skuteczności szczepień powołuje się na ospę prawdziwą, z którą to człowiek walczył przede wszystkim kordonami sanitarnymi i szczepieniami pierścieniowymi. masowe szczepienie nie chroniły przed epidemiami, nawet Polska tego doświadczyła. W panice rozpoczęto doszczepianie, liczba ofiar szczepień przewyższyła liczbę ofiar epidemii ospy prawdziwej notabene.
Sam Pan potwierdzieł "Gdyby jednak (wskutek ataku terrorystycznego) użyto wirusa ospy prawdziwej jako broń biologiczną - wszyscy chorujemy i w znacznej liczbie przypadków, umieramy."
Czyli jednak jest sens wspominana o ospie prawdziwej? czy już nie można o niej wspominać aby nie dopuszczać się nadużyć?
Co z limfocytami pamięci w przypadku zaszczepionych wcześniej studentów Uniwersytetu Harvarda którzy mają tam obecnie wysyp świnki? Można powiedzieć, że nawet małą epidemię. Ich limfocyty pamięci zawiodły czy o co chodzi? Odpowiedź jest prosta. Po kilku dniach jest już za późno. Nie ma to więc wielkiego znaczenia czy te limfocyty tam są, czy ich nie ma. Zarazić innych i tak się zdąży.
OdpowiedzUsuńA więc to że szczepionki nie 'gwarantują' 100% odporności już wiemy. Teraz do ustalenia pozostaje ile tej odporności dają bo te 95% to jest wyssane z palca. Przykładowo szczepionka na grypę jest skuteczna w 3% (tak, trzy procent) czyli statystycznie nieistotnie.
OdpowiedzUsuńhttp://www.bbc.com/news/health-31155332
Nierozprzestrzenianiu się epidemii sprzyja mnóstwo innych czynników: odżywianie, higiena, warunki lokalowe a nie szczepionki. Bardzo łatwo można to uzasadnić na przykładzie gruźlicy. W Polsce szczepienie jest obowiązkowe i nie ma szans przed nim uciec. W UK takie szczepienie nie występuje w kalendarzu chyba, że dziecko jest z grupy ryzyka (rodzice lub dziadkowie są z Afryki lub Azji) i jakoś epidemi gruźlicy nie ma. Natomiast w Polsce chorują na nią zaszczepione dzieci. W ilu procentach szczepionka jest skuteczna? Chyba zaczynamy mówić o jednocyfrowych procentach.
http://polska.newsweek.pl/atak-gruzlicy-w-polsce,98240,1,1.html
Skoro jak piszesz, że odporność spada z innych powodów, że wirus mutuje i szczepionka jest nieskuteczna to znaczy, że właśnie przyznałeś rację anyszczepionkowcom. Wirusy mutują czy w kraju jest obowiązkowe szczepienie czy nie. Inaczej KAŻDY przybysz z Afryki czy Azji musiałby być poddawany kwarantannie na granicy coby nie sprowadził jakiegoś mikroba do kraju.A jak wiemy, totalitarne umysły maniaków szczepienia z radością przyjęłyby takie rozwiązanie. Tylko w takim razie po co szczepić?
Podsumujmy, Ruch Totalniaków Szczepionkowych uważa, że:
1. zaszczepione dziecko może zachorować
2. żeby zaszczepione dziecko nie zachorowało nie może mieć kontaktu z chorym
3. wirusy mutują i dlatego szczepionki są nieskuteczne
4. ryzyko zachorowania podnoszą inne czynniki niezwiązane ze szczepionkami
To teraz wykreślamy z powyższych punktów słowo 'zaszczepione' i czytamy je jeszcze raz. W tym momencie typowy maniak szczepionek stoi z opuszczonymi gaciami i zastanawia się dlaczego publika się z niego śmieje.
Fragment wykładu dr Obukhanych, w kórym obnaża absurdy immunologii, oraz krótko omawia swoją drogę do wybudzenia i jak to się u niej wszystko zaczęło. Wspomina o nowych badaniach z dziedziny immunogenetyki, które wykazują, że istnieją pewne predyspozycje genetyczne odpowiedzialne za to, czy u danej osoby wytworzą się przeciwciała po szczepieniu, oraz czy wystąpią reakcje niepożądane.
OdpowiedzUsuńDr Tetyana Obukhanych jest autorką książki „Iluzja Szczepień: Jak szczepienia niszczą naszą naturalną odporność i co możemy zrobić, aby odzyskać nasze zdrowie” (Vaccine Illusion: How Vaccination Compromises Our Natural Immunity and What We Can Do to Regain Our Health), w której przedstawia punkt widzenia, który znacznie różni się od teorii głównego nurtu.
https://www.youtube.com/watch?v=zGfQDp8YxoA&feature=youtu.be
Odporność zbiorowa to określenie nie związane ze szczepieniem, dotyczy odporności nabytej z przeciwciał z mleka matki (małe dzieci) i odporności nabytej w drodze przechorowania... Określenie to wykorzystano na potrzeby szczepień wiadomo przez kogo.... Albo przez co....
OdpowiedzUsuńCzy rodzice, którzy tak panicznie boją się śmiertelnej odry czy krztuśca szczepią swoje dzieci przeciwko śmiertelnej grypie, śmiertelnemu durowi brzusznemu, śmiertelnej cholerze i żółtej febrze (o meningokokach, rotawirusach i dotychczas nieobowiązkowych pneumokokach nawet nie wspominam)? Przecież w dobie otwartych granic wystarczy jedna osoba zza granicy, żeby rozpętała się epidemia! I - oczywiście - czy sami rodzice odnawiają swoje szczepienia z okresu dzieciństwa oraz uzupełniają je, bo przecież kalendarz szczepień ochronnych jest obszerniejszy niż był 20, 30, 40 lat temu?
OdpowiedzUsuńNie ma też badań potwierdzających ograniczoną ważność szczepień. Najdłuższe obserwacje mają Amerykanie, gdzie powszechne szczepienia wprowadzono już w 1963 roku. Nie widać, aby osoby szczepione w latach 60. czy 70. teraz chorowały. Tak długi czas ochrony jest charakterystyczny dla szczepionek żywych, do których należą m.in. szczepionki przeciwko odrze, śwince czy różyczce.
OdpowiedzUsuńDefinicja epidemii przed 1997 rokiem
OdpowiedzUsuń-
masowe i jednoczesne zachorowanie dużej liczby ludzi z danego terenu na określoną chorobę. Epidemia o dużym zasięgu zwie się pandemią. Przykładami epidemii są choroby: tyfus, dur brzuszny, cholera, błonica.
definicja po 1997 roku wg. WHO ( i polskiego prawa również)
-wystąpienie na danym obszarze zakażeń lub zachorowań na chorobę zakaźną w liczbie wyraźnie większej niż we wcześniejszym okresie albo wystąpienie zakażeń lub chorób zakaźnych dotychczas niewystępujących".
Teraz już wiadomo ,że jak zachoruje nawet 1 osobą na sraczkę , a wcześniej od dłuższego czasu na sraczkę nikt nie chorował to właśnie media ogłoszą EPIDEMIE SRACZKI
Czy rodzicom wciśnięto kit o tym jak ważna jest KAŻDA szczepionka, odporność stada i przymusowe szczepienia? Myślę, że tak, ale sam/a zdecyduj. Co myślisz o tych danych z 1985 roku? Utrzymywałeś/aś się przy życiu w 1985 roku? Ja, tak. Czy choroby zakaźne były gorącym tematem rozmów?
OdpowiedzUsuńCzy rodzice bali się o życie swojego dziecka? Dlaczego dziś jest zupełnie inaczej i dlaczego narracja dotycząca szczepień jest oparta na strachu?
Zastanawiasz się, skąd pochodzą te dane? Pochodzą z CDC, dostępne są w linku poniżej:
https://www.cdc.gov/vaccines/pubs/pinkbook/downloads/appendices/G/coverage.pdf
Jeśli zastanawiasz się, dlaczego jest tak dużo "0%" dla poziomu wyszczepialności, to odpowiedź brzmi tak: żadna z tych szczepionek jeszcze nie istniała. Widzisz, rok później, czyli w 1986 r. Kongres zapewnił ochronę prawną producentom szczepionek i przez to nasze dzieci zaczęły dostawać więcej szczepionek.
UWAGA: Te wskaźniki dotyczą TYLKO dzieci w wieku szkolnym. Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób [CDC] nawet nie śledzi współczynnika wyszczepialności dla dorosłych, ale możesz być pewien, że są one znacznie NIŻSZE niż wskaźniki u dzieci. Co oznacza, że populacja Stanów Zjednoczonych w 1985 roku (tak jak pozostaje do dziś), nie była nawet w okolicy tego co się nam sprzedaje jako koncept odporność stada.
https://szczepienia.wybudzeni.com/odpornosc-stada/
Za: https://www.facebook.com/jbhandleyjr/photos/a.1397569723616512.1073741828.1381673068539511/2050466858326792/?type=3&theater
Odporność spada? dlatego, że jesteśmy w Unii a w innych państwach Unii nikt się sczepianiami nie przejmuje (przynajmniej w większości państw) są otwarte granice i każdy jeździ gdzie chce.
OdpowiedzUsuńMieszkałeś za granicą przyjeżdżasz do Polski i nikt nie przypomina o tym, że u nas jest inaczej i trzeba się zaszczepić (o żadnych karach za brak szczepień nie wspominając).
Można nawet osiedlić się na stałe, zacząć u nas pracować i to w zawodzie gdzie ryzyko roznoszeniach chorób zakaźnych jest duże (jak sprzedawca, kelner, lekarz/pielęgniarz czy nauczyciel) ale nikt przyjmując do pracy nie sprawdza czy kandydat był zaszczepiony.
Co gorsza mamy też takich którzy należą do ludów wędrownych: zbieraczo-żebraczych (nie podam nazwy bo cenzura) a takich to nikt nie zaszczepi ani nawet nie leczy gdy chodzą i roznoszą choroby - bo oni nie są ubezpieczeni, więc za szczepionki czy lekarstwa dla nich, nikt nie zapłaci (póki nie jest za późno i nieprzytomnego nie zabierze z ulicy pogotowie).
Szansa na NOP wynosi około 1 do 3 przypadków na milion!! Oczywiste mowa tu o prawdziwych nopach a nie Sochowych urojeniach. Najcięższym NOPem jest wstrząs anafilaktyczny. Jest też najrzadszym. Do czego zmierzam?? Komentujący prawdopodobnie nawet nie wie o czym gada a co do obowiązku szczepiennego: http://libertarianin.org/szczepienia-a-prawa-dziecka-w-libertarianizmie/ a od siebie jeszcze raz dodam tyle że prościej : nie szczepiąc dany delikwent naraża odporność zbiorową na szwank oczywiście jeden delikwent nic nie znaczy ale jeśli będzie ich więcej odporność zbiorowa pójdzie się kochać, jeśli ów odporność zdechnie, dziesiątki tysięcy ludzi będzie zagrożonych, ów zagrożeni ludzie są zagrożeni bo pernamentna szkoda na zdrowiu (rak, upośledzona odporność) sprawiła że nie mogli być zaszczepieni, odporność zbiorowa względnie pozwala takim ludziom funkcjonować w społeczeństwie, fakt faktem nie całkiem ale jednak. Bez tej odporności mogą oni najzwyczajniej w świecie pożegnać się z normalnym funkcjonowaniem. Ergo, twoja wolność do nie szczepienia dosłownie zgwałci czyjąś wolność, bo Ci ludzie nie będą wolni, bo niby jak można być wolnym muszą się obawiać że nas listonosz kurka zarazi?? Wolność jednego kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego. I nie przeskoczysz tego, choćby nie wiem jak byś kombinował.
OdpowiedzUsuń"Doktor Russell Blaylock, emerytowany neurochirurg wyjaśnia:
OdpowiedzUsuń'To, że odporność stada, stworzona poprzez szczepienia, to w większości mit, można udowodnić w bardzo prosty sposób. Kiedy byłem w szkole medycznej, uczono nas, że wszystkie szczepionki z dzieciństwa, będą działały przez całe życie. Takie myślenie istniało przez ponad 70 lat. Dopiero stosunkowo niedawno odkryto, że większość tych szczepionek traci skuteczność 2 do 10 lat po podaniu. Oznacza to, że co najmniej połowa populacji z wyżu demograficznego, nie miała odporności wywołanej szczepionką, przeciwko żadnej z tych chorób, na które zostali zaszczepieni, we wczesnym okresie swojego życia. W istocie co najmniej 50% populacji było pozbawione ochrony przez dziesięciolecia.'
W dzisiejszej nauce jest jasne, że wszystkie szczepionki tracą ważność w ciągu czterech do dziesięciu lat. Z populacją dorosłych, gdzie mniej niż 50 procent ma aktualne szczepienia, nie jesteśmy nawet w pobliżu założeń teorii odporności stada i nigdy nie byliśmy. "Odporność stada" jest jedną z wielu wyrafinowanych strategii PR-owych zaprojektowanych, by zmusić rodziców do szczepienia swoich dzieci, poprzez emocjonalną manipulację.”
Tłumaczenie fragmentu kiążki
J.B. Handley “How to end autism epidemic”
Poza tym, odpornosc to cos wiecej niz posiadanie przeciwcial. Przekonalam sie o tym kiedy moj syn mial pol roku i bylismy w szpitalu na diagnostyce (cmv). Wykryto wtedy tez "niedobor odpornosci z przewazajacym defektem przeciwcial", lekarka prowadzaca byla przekonana, ze syn jest bardzo chorowity, podczas gdy dziecko do tamtej pory nie mialo ani jednego przeziebienia na koncie �� Malo tego, nawet po szpitalu gdzie mial kontakt ze szpitalnymi patogenami nie rozchorowal sie. Dziwne, prawda?
Szczepionki dosłownie zabiły odporność stada, jaką posiadało społeczeństwo. Odporność stada należy do przeszłości.,, Szczepienia a naturalnie nabyta odporność
OdpowiedzUsuńDr Kelly Brogan omawia jedno z najwcześniejszych twierdzeń teorii odporności stada , stwierdzając, że "nie ma podstaw w produkcji przeciwciał indukowanej szczepionką i zwiastunem z obserwacji AW Hedricha , w 1933 r., Że epidemie odry w Bostonie w 1900 r. I Rok 1930 został stłumiony, gdy 68% dzieci nabawiło się wirusa. "Tak więc pierwotna teoria nie miała nic wspólnego ze szczepieniem. Opierało się ono na obserwacji stłumionych wybuchów epidemii w oparciu o 68% populacji, którzy uzyskali trwającą przez całe życie, naturalną odporność przez złapanie - i odzyskanie - prawdziwego wirusa. Zastosowanie dzisiaj oryginalnej teorii Hedricha faktycznie wspierałoby narażanie się na choroby wieku dziecięcego, tak aby pewien procent populacji mógł zbudować swoją naturalną obronę i ustalić obecność naturalnej odporności w obrębie społeczności.
https://www.texansforvaccinechoice.com/online/challenging-what-youve-heard-about-the-herd/
;
OdpowiedzUsuńOdporność jest niezmiernie ważna i żeby była odpowiednia, to trzeba cały czas o nią dbać i wzmacniać. W dobie obecnej pandemii dużo się też mówi o odporności, o tym jak o siebie dbać.
OdpowiedzUsuńbetmatik
OdpowiedzUsuńkralbet
betpark
tipobet
slot siteleri
kibris bahis siteleri
poker siteleri
bonus veren siteler
mobil ödeme bahis
JZEAQU
betpark
OdpowiedzUsuńtipobet
betmatik
mobil ödeme bahis
poker siteleri
kralbet
slot siteleri
kibris bahis siteleri
bonus veren siteler
TOGCR