"Ospa party" to w dużej mierze mityczny temat wykreowany prze media na kontrowersyjny. Jednak zależy od sytuacji. Pragmatyczne osoby, odrzucając emocje, medialną narrację chyba są w stanie zauważyć, że bywały zasadne.
Warto zauważyć, że rzekome organizowanie się rodziców na "ospa party" jest niepotwierdzoną kaczką dziennikarską. Wszyscy słyszeli, nikt nigdy jednak takiej osoby nie spotkał, także lekarze, dziennikarze, którzy o tym informowali. Izabela Filc-Redlińska dziennikarka przyznała, że mimo podjęcia sporego nakładu pracy nigdy nie dotarła do takich rodziców, ani nawet ludzi co by takich znali także jeśli rzeczywiście "ospa party" w Polsce się gdzieś odbywało to były to z pewnością marginalne jednostkowe przypadki.
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/1233466086680817/?type=3&theater&ifg=1
Wracając jednak do tematu teoretycznego "ospa party" w pewnych konkretnych sytuacjach.
Czy odwodzenie rodziców od racjonalnych i planowanych infekcji u dzieci (czyli tzw. "ospa party"), w okresie kiedy szczepienia z rożnych względów nie były dostępne, można nazwać nieetycznym?
Jeśli rodzic nie może lub nie zdecyduje się szczepić dziecka przeciwko ospie (całkiem spory % rodziców tak robi jakby nie patrzeć) to czy rozsądniej jest
1) próbować uniknąć infekcji jak długo się da, a jak się nie da to zdać się na przypadkową infekcję ospy wietrznej w losowej życiowej sytuacji (możliwość zajęcia się dzieckiem, możliwość izolacji dziecka od innych - czasem nie mamy kontroli na zarażaniem innych osób - np. podczas wyjazdu w samolocie, dziecko zaraża często zanim zostanie prawidłowo zdiagnozowane)
2) czy dokonać jednak tego strasznego "ospa party" i zarazić dziecko w dogodnym dla niego i dla nas czasie (oczywiście tylko w odpowiednim wieku i gdy jest zdrowe - przynajmniej staramy się aby takie było zachowując odpowiednio długi czas kwarantanny przed i po - ponieważ nie sama ospa zabija, a powikłania po niej, nadkażenia etc. więcej o tym pod hasłem smartvax niżej) i gdy możemy mu zapewnić ochronę i izolacje od innych (czyli kontrolujemy zarażanie innych)
Pierwsze rozwiązanie mimo, że najpopularniejsze jest najgorsze ze wszystkich dostępnych zarówno w ujęciu indywidualnym jak i zbiorowiskowym.
Dlatego proszę o komentarza i wytłumaczenie czy jest jakikolwiek sens straszenie rodziców z takiej sytuacji, wizją groźnego "ospa party" z punktu widzenia odporności zbiorowiskowej) mówienie też, że jest to nieetyczne?
PZH ma odpowiedź jasną: "Celowe kontaktowanie własnego dziecka z innym dzieckiem aktualnie chorym na tę chorobę zakaźną i z zamiarem wywołania u dziecka zachorowania na tę chorobę [ ..] działania te zazwyczaj są
motywowane chęcią wytworzenia u dziecka trwałej odporności przeciwko chorobom zakaźnym w następstwie ich przebycia, które to działanie rodzice często traktują, jako działanie alternatywne do szczepień ochronnych, bądź działanie to wynika z istniejącego w danej rodzinie i praktykowanego od wielu pokoleń zwyczaju celowego zakażania dzieci.
W przeszłości bowiem, wobec braku szczepień ochronnych przeciw chorobom zakaźnym, celowe zakażenie dziecka wirusami różyczki, świnki, ospy wietrznej, czy też odry, było działaniem racjonalnym i niejednokrotnie zalecanym przez lekarzy, ze względu na zwykle lżejszy i obarczony mniejszym ryzykiem powikłań przebieg tych chorób przebytych w wieku dziecięcym. Obecnie wobec powszechnej dostępności skutecznych i bezpiecznych szczepionek przeciw tym chorobom zakaźnym celowe zakażanie dzieci jest działaniem nie dającym się uzasadnić medycznie i szkodzącym dziecku, ponieważ może narazić dzieci na ciężki przebieg chorób zakaźnych oraz ich powikłania, w tym prowadzące do trwałego uszczerbku na zdrowiu, a nawet zgonu. " Warszawa, listopad 2013 Komentarz Głównego Inspektora Sanitarnego dot. przypadków celowego zakażania przez rodziców swoich dzieci chorobami zakaźnymi w trakcie tzw. ospa-party https://gis.gov.pl/images/ep/stanowiska_komentarze_szczepienia/komentarz_gis_dot_ospa-party-na_str_copy.pdf
Celowe zarażenie nie wydaje się ogólnie zbyt groźne jeśli zobaczymy, że przypadki śmiertelne w Polsce to średnio 1:60.000, a u dorosłych 1:4000. Ogromnie wzrasta ryzyko u dorosłych, więc po prostu opłaca się przechorować w dzieciństwie.
Czy wiedząc jak bardzo zarażliwą chorobą jest ospa wietrzna oraz biorąc pod uwagę fakt, że można zachorować na nią tylko raz w życiu, powoduje ją konkretny serotyp herpes wirusa (a nie tak jak w przypadku trzydniówki dwa - akurat trzydniówka jest chorobą "do przechorowania" chociaż jak najbardziej u pewnych dzieci może mieć ciężki przebieg)
Warto zaznaczyć, że ospa wietrzna cechuje się niezwykle małą śmiertelnością, a jej ciężki przebieg dotyczy niemal wyłącznie grup ryzyka, zaszczepienie niestety nie likwiduje problemu, po szczepieniu możliwe jest chorowanie, szczepionka nie chroni przed półpaścem, natomiast regularne (co kilka lat) uczestnictwo dorosłych, którzy ospę przechorowali w "ospa party" chroni przed półpaścem. Co chyba nie podlega dyskusji i jest to zdecydowania skuteczniejsza, tańsza metoda od szczepionki przeciwko półpaścowi. Warto dodać, że szczepienia należy powtarzać co kilka, kilkanaście lat (w zależności od poziomu przeciwciał) ospy w wieku dorosłym ma znacznie cięższy przebieg niż u dzieci, w związku z tym ryzyko przeniesienia tej choroby na dorosłość, unikanie reinfekcji - czyli zasługi szczepień mają niewątpliwie bardzo poważne wady.
Warto też wspomnieć, o możliwych korzyściach z przechorowania odry - wiele badań łączy przechorowanie odry z mniejszmym ryzykiem wielu chorób nowotworowych, autoimmunologicznych etc. Co może okazać się mieć niebagatelna znaczenie dla przyszłości dziecka. Zaznaczam, "*może*" bo ponad wszelką wątpliwość tego nie wiemy, wykluczyć się tez nie da, a ochronny wpływ pełnego przechorowania chorób gorączkowych na organizmy jest znany i dość dobrze udokumentowany...
Do osób pewnych swojej odpowiedzi mam jeszcze jedno teoretyczne pytanie do rozważenia:
"Wagonik kolejki wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół po torach. Na jego drodze znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów przez szalonego filozofa. Ale możesz przestawić zwrotnicę i w ten sposób skierować wagonik na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Co powinieneś zrobić?"
Nie nie zrobienie niczego gwarantuje pozostanie moralnie czystym?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wagonika
Przypadkowe lub planowane infekcje ospy wietrznej u dzieci – zalety, wady i wątpliwości
Promocja szczepień przeciwko ospie wietrznej dla dzieci nabiera tempa (np. portal którego właścicielem jest producent szczepionki GSK). Warto wiedzieć, że aktualny program szczepień ochronnych (201…
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/przypadkowe-lub-planowane-infekcje-ospy-wietrznej-u-dzieci-zalety-wady-i-watpliwosci/
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/przypadkowe-reinfekcje-i-ospa-party-dla-doroslych/
http://foch.pl/foch/1,137275,17862393,Ospa__zarazimy_takze_twoje_dziecko_.html
Więcej informacji o ospie
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/919317194782440/
https://www.facebook.com/notes/w%C5%82odzimierz-pawelec/ospa-wietrzna-medialna-propaganda-a-fakty/1066174540091454
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/ospa-wietrzna-ac-varicella-vzv.html
http://szczepienie.blogspot.com/search/label/ospa%20wietrzna
http://szczepienie.blogspot.com/p/jak-szczepic-bezpiecznie-smartvax.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html
Zastrzegam, że powyższy tekst zawiera rozważania teoretyczne i nie odnosi się do żadnych konkretnych sytuacji. Nnie ma też na celu zachęcanie do "ospa party" itd. Są to raczej rozważanie historyczne, filozoficzne odnoszące się do specyficznych założeń np. czasów gdy np. szczepionki po prostu nie było.
Więcej