Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ASD. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ASD. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 maja 2017

Zagrożenie mikroplastikiem - niedoceniony czynnik ryzyka ASD w konteście smogu PM2.2 oraz zagrożenia toksynami oraz metalami ciężkimi w tym rtęcią

Wyobraź sobie, że istnieje niewidzialny wróg, obecny niemal wszędzie – w powietrzu, wodzie, jedzeniu, a nawet w Twoim domu i ubraniach. Nie czuć go, nie widać, a jednak prawdopodobnie odpowiada za ogromną część chorób cywilizacyjnych, z którymi dziś się zmagamy – od alergii i problemów hormonalnych, przez zaburzenia neurologiczne, aż po nowotwory.

To nie teoria spiskowa, to rzeczywistość XXI wieku. Ten cichy, wszechobecny czynnik to metale ciężkie i toksyny, które zbiera mikroplastik - składnik smogu. Są to drobiny plastiku i pyłu, które działają jak gąbka, chłonąc metale ciężkie i chemikalia z otoczenia, a potem... przenikają do praktycznie każdej tkanki naszego organizmu wraz z powietrzem, wodą i pożywieniem.

Jest też dobra wiadomość - można się przed tym skutecznie chronić – identyfikując źródła i zmieniając swoje nawyki zakupowe, żywieniowe i stylu życia, Więcej na ten temat na końcu tego tekstu. Niestety nie wystarczy zastosować odpowiednich filtrów powietrza, wody, unikać plastikowych opakowań i wybierać naturalne tkaniny. To oczywiście jest koniecznym, podstawowym krokiem, ale nie on odpowiada za zredukowanie narażenia o przynajmniej jeden rzędów wielkości... 
Jeśli chcesz zrobić krok w stronę zdrowszego życia musisz, zredukować ekspozycję na toksyny i metale ciężkie. To inwestycja w Twoje zdrowie, która naprawdę ma sens.

Trzeba uświadomić sobie oraz naszemu otoczeniu, że żyjąc w plastikowym świecie wraz z mikroplastikiem do organizmu przenikają różnorodne zanieczyszczenia - nie chodzi tylko o plastik i jego rodzaje, ale przede wszystkim chodzi o toksyny oraz metale ciężkie, w tym niestety rtęć. Stężenie mikroplastiku w smogu koreluje bezpośrednio z liczbą pewnych typów nowotworów w danym miejscu, ale nawet chwilowo utrzymująca się zła jakość powietrza czyli smog koreluje bezpośrednio z liczbą zawałów i udarów. To nie jest przypadek, nie ma tutaj mowy o niewielkiej korelacji... Mowa o rzędzie wielkości albo nawet więcej. Jeśli w danym miesiącu w pewnym miejscu zdarza się 10 zawałów miesięcznie, to jeśli w danym miesiącu panował smog, ta liczba przekroczy 200. Z taką sytuacją spotykają się lekarze w dużych miastach w Polsce.


Jak mikroplastik dostaje się do organizmu?

Mikroplastik jest powszechnie obecny w środowisku – znajduje się w wodzie, powietrzu, żywności oraz we wszystkich organizmach żywych.
Główne drogi to powietrze i żywność:  mikroplastik jest składnikiem PM2.5 (smogu) może się osadzać na żywności lub dostawać się do przewodu pokarmowego przez połknięcie śluzu, do którego przyklejają się cząstki z dróg oddechowych. Możliwe jest także spożycie w taki sposób zanieczyszczonej wody, czy żywności. Generalnie wdychanie powietrza ze znacznie przekroczonymi normami smogu jest najbardziej pustoszące dla organizmu. Najmniej znaczącą drogą jest skóra.
Mikroplastiki obecne w powietrzu są wdychane i osadzając się w płucach przenikając do organizmu. Głównym źródłem zanieczyszczenia mikroplastikiem to o dziwo nie pyły z zewnątrz - pm2.5 i pm10, a spaliny,  kurz domowy w szczególności pył tekstylny z naszych ubrań - to jest główne źródło mikroplastiku dla typowego człowieka spędzającego większość czasu w domu. 
Mikroplastiki obecne są w różnych produktach spożywczych, takich jak ryby, sól czy woda pitna. Spożywanie skażonej mikroplastikiem żywności prowadzi do wchłaniania mikroplastików przez przewód pokarmowy. Powietrze i żywność to jednak nie jedyna droga wchłania mikroplastiku. Choć skóra stanowi barierę, mikroplastiki mogą przenikać przez uszkodzoną skórę lub przez mieszki włosowe, szczególnie w przypadku nanoplastików.

Mikroplastiki adsorbują toksyny (dioksyny, pestycydy, polichlorowane bifenyle PCB) a także metale ciężkie: ołów, kadm, rtęć. Dodatkowo same cząstki mikroplastiku również zwykle zawierają takie toksyczne składniki jak Bisfenol A (BPA), Ftalany i Styreny. 
Plastik działa jak „gąbka chemiczna” nie tylko w powietrzu ale jeszcze lepiej w środowisku morskim i przemysłowym - krążące drobne cząstki mikroplastiku wychwytują np. rtęć z powietrza znacznie zwiększając jej biodostępność dla organizmów w zupełnie zaskakujący sposób ponieważ przenika do organizmu w pożywieniu. 
Główne drogi narażenia na mikroplastik:
  • Jedzenie (od 12 do 25% udział w narażeniu na mikroplastik + w zależności od diety będzie to ten z największą ilością toksyn)) np. mieso ryb, sól, 
  • Powietrze (od 16% do 50% udziału w narażeniach, a ilość toksyn zaraz po jedzeniu, różna w zależności od rejonu, zwykle jednak mniejsza niż w jedzeniu),
  • Woda - jeśli pijemy wodę z butelek plastikowych (transport, temperatura, tarcie, naturalne procesy) sprawiają, że taka woda może mieć nawet kilka tys cząstek na litr, ale jeśli zaparzymy w niej herbatę z torebki liczba cząstek rośnie kilka razy nawet do kilkudziesięciu miliardów na litr!... natomiast woda butelkowana nie narażona na temperatury, słońce, długotrwały transport i przechowywanie może zawierać minimalnie 100-200 cząstek na litr, natomiast woda kranowa od 5 do 50 cząstek na litr (nabierana przez standardowy filtr węglowy lodówkowy już od ok 3-50), najmniej zanieczyszczeń posiada woda głębinowa ze studni głębinowych i źródeł, jeśli pita ze szklanych butelek liczba zanieczyszczeń od 0 do 5-10 cząstek na litr. 
  • Inne źródła jak kosmetyki, leki narażają nas ze średnim  maksymalnych udziałem od 1.5% do 7% (na szczęście mikroplastik z kosmetyków jak i z wody zwykle zawiera najmniej dodatkowych toksycznych dodatków) 


Jakiego rodzaju plastiku trzeba koniecznie unikać? A jaki jest najmniej szkodliwy?

Większość tworzyw sztucznych może wydzielać toksyczne związki, zwłaszcza przy nagrzewaniu, uszkodzeniu mechanicznym lub długim kontakcie z żywnością. Najbardziej szkodliwe są plastiki oznaczone cyframi: 3 (PVC), 6 (PS) i 7 (inne, w tym PC zawierające BPA).

Szczególnie niebezpieczne:
  • BPA (bisfenol A) – zaburza gospodarkę hormonalną, podejrzewany o udział w powstawaniu autyzmu, nowotworów i niepłodności. Występuje m.in. w paragonach, pojemnikach z PC i niektórych butelkach.
  • PVC (3) – zawiera ftalany i chlor, działa toksycznie na układ nerwowy i hormonalny.
  • PS (6) – polistyren, uwalnia styren – związek o działaniu neurotoksycznym.
  • 7 (inne) – często zawierają BPA i inne dodatki chemiczne.

Które plastiki są względnie bezpieczne?
  • HDPE (2) – wysoka gęstość polietylenu
  • PP (5) – polipropylen
Z tych materiałów najczęściej robi się opakowania na żywność, butelki, zakrętki. Są bardziej odporne na działanie temperatury i mniej reaktywne.

Czego unikać i jak?
- Nie przechowuj żywności w plastiku oznaczonym: 3, 6, 7.
- Nie podgrzewaj jedzenia w plastiku, nawet jeśli wydaje się odporny.
- Nie używaj paragonów termicznych jako zakładek lub do zabawy – zawierają BPA.
- Nie używaj plastikowych opakowań do gorących lub kwaśnych potraw.
- Unikaj wielokrotnego używania butelek PET (1).


Temat plastiku i jego rodzajów szerzej poruszony na 



Badania o BPA w paragonach i jego przenikaniu przez skórę:
Badanie potwierdzające przenikanie BPA przez skórę:

Wpływ BPA na zdrowie
Powiązania BPA z autyzmem:

Badanie Joe'go Brauna (Harvard) – najwyższe stężenie BPA u kasjerek (kontakt z paragonami):

Jak ograniczyć kontakt z toksycznymi tworzywami jako społeczeństwo?
- Unikaj produktów w opakowaniach plastikowych – herbat w torebkach z tworzyw sztucznych, warzyw foliowanych, gotowych dań w plastiku.
- Wybieraj szkło, stal nierdzewną, ceramikę zamiast plastiku.
- Edukuj społeczeństwo o oznakowaniu plastików i ich działaniu.
- Promuj zakupy luzem, z własnym opakowaniem, oraz wodę filtrowaną zamiast butelkowanej.

Zmiana codziennych nawyków i świadomy wybór opakowań może znacząco zmniejszyć ryzyko chorób przewlekłych, zaburzeń hormonalnych oraz wpływu na rozwój dzieci.



Gdzie w organizmie odkłada się mikroplastik?

Mikroplastik i mózg:
Cząsteczki mikro- i nanoplastiku (mniejszych niż 1 mikrometr) mogą przedostawać się do krwiobiegu.
Badania wykazały, że są one w stanie przekraczać barierę krew-mózg, uznawaną za trudną do spenetrowania. Dotarły one nawet głęboko do tkanki mózgowej.
Mikroplastik kumuluje się w mózgu ssaków, a w ludzkich próbkach mózgu odnotowano znacznie wyższe stężenia niż w wątrobie czy nerkach.
Na podstawie badań na zwierzętach (gryzoniach, myszach) sugeruje się, że mikroplastik może prowadzić do:
◦ Dysfunkcji mózgu i upośledzenia neurologicznego.
◦ Zmian w zachowaniu.
◦ Zaburzeń funkcji poznawczych i pamięci.
◦ Degeneracji mózgu podobnej do choroby Parkinsona.
◦ Objawów przypominających zaburzenia ze spektrum autyzmu.
◦ Zmniejszonego przepływu krwi w mózgu (zaobserwowano u myszy).
Wpływ mikroplastiku na zdrowie ludzi, w tym na mózg, jest wciąż badany i nie w pełni poznany.

Badania przeprowadzone przez Matthew Campena z University of New Mexico wykazały obecność mikroplastików w ludzkim mózgu. Analiza próbek mózgów 52 zmarłych osób ujawniła, że poziomy mikroplastików były 7–30 razy wyższe niż w wątrobie czy nerkach. U osób z demencją stwierdzono nawet do 10 razy więcej mikroplastików niż u zdrowych osób. Główne wykryte polimery to polietylen (PE). Mikroplastiki te mogą przekraczać barierę krew-mózg i akumulować się w tkance mózgowej
https://nypost.com/2025/02/04/health/spoonful-of-microplastics-found-in-peoples-brains-study/?utm_source=chatgpt.com
https://www.thetimes.com/uk/science/article/microplastics-in-brain-should-we-worry-fv7pbk6qx?utm_source=chatgpt.com&region=global


W badaniu opublikowanym w "Environment International" stwierdzono obecność mikroplastików w ludzkiej krwi. Średnie stężenie wynosiło 1,6 µg/ml, co potwierdza, że mikroplastiki są biodostępne i mogą być transportowane przez układ krążenia

Badania przeprowadzone przez University of New Mexico wykazały obecność mikroplastików we wszystkich analizowanych próbkach łożyska, co sugeruje możliwość przenikania tych cząstek do organizmu płodu.

Mikroplastiki zostały wykryte w podobnych ilościach jak w płucach także w wątrobie i nerkach, gdzie mogą zakłócać metabolizm lipidów i kwasów żółciowych oraz prowadzić do uszkodzeń komórek.


Dlaczego mikroplastik jest groźny?
Plastik działa jak „gąbka chemiczna”. Mikroplastiki adsorbują z wody, powietrza toksyny (dioksyny, pestycydy, polichlorowane bifenyle PCB) a także metale ciężkie: ołów, kadm, rtęć. Dodatkowo same cząstki mikroplastiku również zwykle zawierają takie toksyczne składniki jak Bisfenol A (BPA), Ftalany i Styreny. 

Badania wykazały, że obecność mikroplastików w wodzie zwiększa koncentrację rtęci w organizmach wodnych, co sugeruje, że mikroplastiki mogą działać jako nośniki rtęci, ułatwiając jej przenikanie do organizmów. Mikroplastiki adsorbując metylortęć (MeHg) zwiększając jej biodostępność i toksyczność. Badania na larwach danio pręgowanego wykazały, że obecność mikroplastików zwiększa akumulację MeHg, prowadząc do zaburzeń ruchowych, stresu oksydacyjnego oraz uszkodzeń neurologicznych. 

Inne badania potwierdzają, że mikroplastiki mogą nasilać toksyczność metylortęci bardziej niż rtęci nieorganicznej, prowadząc do opóźnień w rozwoju, deformacji oraz zaburzeń metabolicznych u organizmów wodnych. 


Rtęć i ciąża - dlaczego narażenie matki na rtęć wpływa na zdrowie jej wnuków?

Rtęć (Hg) jest jednym z najbardziej toksycznych pierwiastków nieradioaktywnych na Ziemi. Jej toksyczność opiera się na zdolności do kumulacji w tkankach, szczególnie w ośrodkowym układzie nerwowym, i powodowania trwałych zmian biochemicznych oraz funkcjonalnych w organizmie. Szczególnie narażone na działanie rtęci są dzieci oraz płody, ze względu na niedojrzałość układów detoksykacyjnych oraz zwiększoną przepuszczalność bariery krew–mózg.

Rtęć, obecna w środowisku w różnych formach (elementarna, nieorganiczna, organiczna – np. metylortęć), łatwo przenika przez łożysko i barierę krew–mózg, odkładając się w tkankach płodu. Co potrwierdziły m.in. wyżej omawiane badania przeprowadzone przez University of New Mexico.
Co istotne, komórki jajowe u dziewcząt powstają jeszcze w okresie życia płodowego – co oznacza, że ekspozycja ciężarnej kobiety na rtęć może potencjalnie wpływać na zdrowie jej wnuków.

Rtęć może zaburzać funkcjonowanie mitochondriów, zwiększać stres oksydacyjny, powodować chroniczne stany zapalne, a także wpływać na funkcjonowanie układu immunologicznego, co wszystko może być związane z patogenezą ASD.

Wątek szczepień

Dzieci i wnuki matek, które były narażone na rtęć, mogą przez wiele lat rozwijać się pozornie prawidłowo. Jednakże u niektórych z nich może dojść do „wyzwolenia” procesu neurozapalnego w odpowiedzi na silny czynnik środowiskowy – np. infekcję, ekspozycję na toksyny lub szczepienie. Tego rodzaju mechanizm został opisany m.in. na stronie:
https://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Zwraca się tam uwagę na możliwość aktywacji procesów neurodegeneracyjnych na skutek szczepienia w przypadku uprzednio istniejącej ekspozycji toksycznej (np. rtęć, aluminium). Podobne poglądy pojawiają się również w wypowiedziach dr Anny Romaniuk, która wskazuje na amalgamaty stomatologiczne i szczepienia jako potencjalne źródła ekspozycji na metale ciężkie:
https://youtu.be/L1t5U1jb8UI?t=1103
https://www.youtube.com/watch?v=L1t5U1jb8UI&feature=youtu.be&t=360

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11339848/
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0140673652919533
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/14896145/


Skąd wiemy, że rtęć jest groźna dla dzieci w kolejnym pokoleniu skoro kiedyś nie było mikroplastiku?

Ludzkość od zawsze miała różne głupie pomysły, kiedyś rtęć była stosowana w lekach, kosmetykach, tatuażach, świetlówkach, termometrach, poza tym kiedyś też były zanieczyszczenia powietrza, a ryby i owoce morza są źródłem rtęci od dekad. Eksperci wskazują, że dzieci – szczególnie noworodki – zachowują się jak "gąbki chemiczne", wchłaniając wiele substancji z otoczenia:
http://www.vancouversun.com/Babies%20like%20little%20sponges%20chemicals%20soaking%20good/7492011/story.html

http://www.healthandenvironment.org/initiatives/childrens_health/columns_facts


Dowody na transgeneracyjny wpływ rtęci można znaleźć w zapiskach historycznych na temat szerokiego stosowania proszku dla niemowląt... 

Reklamy zachęcały rodziców aby chcąc oszczędzić bólu wyrzynania zębów wcierali w dziąsła niemowlaków proszek dla ząbkujących dzieci. Niezwykle popularny niegdyś środek – proszek Teethina dr. Moffetta – zawierał kalomel czyli związku rtęci, wg. reklam poza uśmierzaniem bólu miał „wzmacniać dziecko […] likwidować problemy z wypróżnianiem się u dzieci W KAŻDYM WIEKU”, a także obiecywał „uczynić maluszka tłuściutkim jak prosiaczek”.
Wtedy jeszcze nie wiedziano, że sumienne stosowanie tego proszku zatruwa dzieci i nawet jeśli potem organizm dał rady i przeżyły życie we względnym zdrowiu to już ich wnuki jakimś dziwnym trafem mają ASD. Także warto pamiętać, że są przypadki gdy skutki uboczne potrafią pojawić się nie w ciągu 14 dni, a za pokolenie...
Poniżej można zobaczyć film dokumentalnym zawierający wywiady z ofiarami tej reklamy, ukazujący przypadki zatrucia dzieci kalomelem (chlorkiem rtęci), które wywarło wpływ na całą rodzinę na pokolenia. U ich potomstwa zaobserwowano znacznie podwyższoną częstość występowania autyzmu, nawet siedmiokrotnie wyższą niż w populacji ogólnej. 

Badania historyczne, jak artykuł opublikowany w „The British Medical Journal” z 1952 roku, dokumentują występowanie nefropatii rtęciowej u dzieci stosujących teething powders, co potwierdza toksyczność tego typu preparatów:

https://www.jstor.org/stable/25377951

Jak widać wpływ rtęci na występowanie ASD to fakt naukowy jednak obecnie niezbyt nagłaśniany, pewnie gdyby koncerny nie wyprodukowały magiczny lek na pozbycie się rtęci z organizmu sytuacja wyglądałaby inaczej. Obecnie pozostaje nam redukowanie narażenia na mikroplastik do minimum - szczególnie ten zbierający rtęć z otoczenia z powietrza i oceanów. Na szczęście mimo powszechnego narażenia na mikroplastik nadal większość dzieci jest zdrowa. Każdy organizm potrafi mimo odkładania się rtęci to jakoś sobie z nią radzić, umieszczać w takich miejscach organizmu aby była najmniej szkodliwa, nawet jak poziom zatrucia jest wysoki (np. gdy wychodzi ogromne zatrucie przy badaniu włosa jest to paradoksalnie lepsza sytuacja niż gdy włos okazuje się czysty - oznaczać to może, że organizm nie radzi sobie z pozbywaniem się rtęci). Poza tym nie wszystkie rejony świata są zatrute, nie wszędzie jest smog i duże natężenie mikroplastiku w pm2.5 i wyższym. Wielu ludzi ludzi sprawdza czym karmione jest mięso jakie spożywają i skąd pochodzi (chodzi o karmy zrobione z odpadów rybnych z np. morza bałtyckiego) oraz ogólnie limitują ilość spożywanych ryb i owoców morza jeśli ich źródło jest zatrute. Okazuje się, że nawet hodowlany łosoś może być zatruty rtęcią jeśli karmiony jest karmą robioną ze śledzi z morza bałtyckiego (powszechna praktyka). 

https://histmag.org/Gdy-dawniej-leczono-rtecia-19505

https://www.youtube.com/shared?ci=dUWF1F57A5s
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1225355904178566/



Gdzie jest najwięcej mikroplastiku?
Według źródeł, największym źródłem emisji mikroplastiku do środowiska są:
• Pranie ubrań syntetycznych (np. z poliestru, nylonu, akrylu) – odpowiada za 35% emisji pierwotnego mikroplastiku. Podczas prania uwalniane są mikroskopijne włókna plastiku, które trafiają do ścieków.
• Ścieranie opon samochodowych podczas jazdy – odpowiada za 28% emisji pierwotnego mikroplastiku. Roczna średnia światowa to około 0,81 kg mikroplastiku z opon na mieszkańca. Cząstki te unoszą się w powietrzu i są transportowane przez wiatr.
• Pył miejski – odpowiada za 24% emisji pierwotnego mikroplastiku.

Badania wykazały obecność mikroplastików w organizmach ludzi na całym świecie, w tym w Europie, Azji i Ameryce Północnej. W krajach o wysokim spożyciu przetworzonej żywności i dużym zanieczyszczeniu środowiska, takich jak Stany Zjednoczone, Chiny i Indie, stwierdzono wyższe poziomy mikroplastików w organizmach ludzkich

Wtórny mikroplastik w morzach i oceanach stanowi 69-81%, powstając głównie z rozpadu sieci rybackich, butelek i folii pod wpływem UV, soli i fal.

Jeśli chodzi o źródła mikroplastiku, który dostaje się do organizmu człowieka, to główne drogi to spożycie (żywność i woda) oraz wdychanie (powietrze). Według niektórych szacunków, tygodniowo możemy spożywać od 0,1 do nawet 5 gramów mikroplastiku, co 5 gramów jest porównywane do wagi karty kredytowej.

Najważniejsze źródła narażenia ludzi to:
• Woda pitna, w szczególności woda butelkowana w plastiku, która jest jednym z głównych źródeł mikroplastiku w naszej diecie. Badania wykazały obecność mikroplastiku w wszystkich przebadanych markach wody butelkowanej, ze średnią zawartością 650 mikrogramów na litr. Inne badania wskazały średnio około 240 tys. wykrywalnych fragmentów plastiku na litr w wodzie butelkowanej (10 do 100 razy więcej niż poprzednie szacunki) oraz od 110 tys. do 370 tys. drobinek na litr, z czego 90% stanowił nanoplastik. Ponad 93% przebadanej wody butelkowanej było zanieczyszczone mikroplastikiem, często ponad dwa razy więcej niż woda kranowa. Mikroplastik przenika do wody z butelki podczas stania, ściskania, a nawet podczas otwierania i zamykania nakrętki. Jeśli woda w butelkach jest transportowana na dalekie odległości, stoi w cieple, zimnie, na słońcu, pod promieniami UV - od tych wszystkich czynników zależy stężenie mikroplastiku oraz to jak bardzo może być groźne stąd w przypadku wody butelkowanej zakres możliwego zatrucia jest od niewielkiego, aż po 2-3 rzędy wartości wyższe!!!
Korzystanie z plastikowego bidonu zrobionego z grubego plastiku, ciemnego (z certfikatami UE) jest relatywnie bardziej bezpieczne (kilka rzędów wartości) niż woda z cienkich butelek.
• Opakowania żywnościowe i sposób przygotowania posiłków. Dużo mikroplastiku przenika do jedzenia, gdy jest ono podgrzewane w mikrofali w plastikowych opakowaniach. Badanie wykazało, że w ciągu 3 minut podgrzewania mikrofalowego może uwolnić się ponad 4 miliony cząsteczek mikroplastiku i 2 miliardy cząsteczek nanoplastiku z zaledwie 1 cm kwadratowego powierzchni. Plastikowe deski do krojenia mogą generować 100–300 cząstek mikroplastiku na milimetr cięcia. Przechowywanie żywności w plastikowych pojemnikach, zwłaszcza w podwyższonej temperaturze, zwiększa uwalnianie mikroplastiku.
• Produkty spożywcze, takie jak ryby i owoce morza (np. krewetki są jednym z największych źródeł spożywczych, a kraby wypadają najgorzej), sól (szczególnie morska, ale i lądowa), cukier (ryzyko istotne ze względu na ilość spożywaną), ryż (zwłaszcza sprzedawany w plastikowych torebkach lub instant), czy herbata w torebkach. Mikroplastik dostaje się do tych produktów z zanieczyszczonego środowiska (gleba, woda), a także podczas przetwarzania i pakowania.
• Powietrze, które wdychamy, zwłaszcza w obszarach miejskich, zawiera mikro- i nanoplastik. Składniki pyłu miejskiego, tekstylnego (z ubrań) i z opon są obecne w powietrzu wewnątrz budynków i na zewnątrz.


Herbata i mikroplastik?
Dlaczego o herbacie napisane jest osobno? Ponieważ 1 filiżanka takiej herbaty zapewnia nam narażenie na taką liczbę mikroplastiku PP, PET, PLA, Nylony i innych toksyn jak wiele lat narażanie się innymi drogami. Obrazowo mówiąc jeśli staramy się pić ze szklanych naczyń, filtrujemy wodę aby każdego dnia nie narażać się na więcej niż 50 cząstek mikroplastiku na litr, to 1 szklanka herbaty kasuje nam nasze starania nawet jeśli były prowadzone przez miliony lat... ponieważ dostarcza o 7 rzędów wielkości więcej mikroplastiku niż zwykła butelka wody. Na szczęście mikroplastik z herbaty nie jest dodatkowo nasiąknięty takimi samymi toksynami i metalami ciężkimi jak ten z powietrza i żywności. Obecnie wielu producentów herbat zmieniło składy torebek na bezpieczniejszy nylon.
W 2019 roku zespół naukowców z Uniwersytetu McGilla w Kanadzie przeprowadził badanie, w którym wykazano, że jedna torebka herbaty wykonana z plastiku uwalnia około 11,6 miliarda mikroplastików i 3,1 miliarda nanoplastików do pojedynczej filiżanki herbaty zaparzonej w temperaturze 95°C . Te liczby są tysiące razy wyższe niż zawartość plastiku w innych produktach spożywczych

Kolejne badania, takie jak te przeprowadzone przez Uniwersytet Autonomiczny w Barcelonie, potwierdzają te wyniki, wskazując na obecność miliardów cząsteczek plastiku w naparze z torebek nylonowych, polipropylenowych i celulozowych 

Mikroplastiki obecne w naparze herbaty mogą być wchłaniane przez komórki jelitowe, co budzi obawy dotyczące ich wpływu na zdrowie. Chociaż badania nad tym zagadnieniem są wciąż w fazie wstępnej, istnieją sugestie, że długotrwałe spożycie mikroplastików może prowadzić do stanów zapalnych, uszkodzeń komórek, a nawet zwiększać ryzyko wystąpienia niektórych chorób, takich jak nowotwory czy choroby neurodegeneracyjne .

Oßmann, B. E., Sarau, G., Holtmannspötter, H., Pischetsrieder, M., Christiansen, S. H., & Dicke, W. (2019). Plastic teabags release billions of microparticles and nanoparticles into tea. Environmental Science & Technology. https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acs.est.9b02540

Jha, A. N., et al. (2023). Microplastics and phthalate esters release from teabags into tea drink: occurrence, human exposure, and health risks. Environmental Science and Pollution Research. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/37697202/

Tufenkji, N., et al. (2019). Your soothing cup of tea may contain billions of microplastics. Smithsonian Magazine. https://www.smithsonianmag.com/smart-news/your-soothing-cup-tea-may-contain-billions-microplastics-180973233/

World Health Organization (WHO). (2019). Microplastics in drinking-water. https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/microplastics-in-drinking-water

Papierowe torebki herbaty to także mikroplastik gdyż często są tworzone z mieszaniny celulozy i włókien poliestrowych. Każda posiada uszczelnianie termiczne (heat sealing) za pomocą polipropylenu, cienkiej warstwy tworzywa sztucznego, która stapia się podczas produkcji i umożliwia zgrzanie brzegów torebki. Dodatkowo wiele papierowych torebek zawiera około 25% plastiku w postaci cienkiej folii w środku. Do wzmacniania struktury torebki producenci czasem stosują syntetyczne włókna, np. nylon lub poliester.
W procesie produkcji lub pakowania herbata może zostać zanieczyszczona drobinami plastiku, nawet jeśli torebka nie zawiera go bezpośrednio.

Badania opublikowane w Environmental Science & Technology (Oßmann et al., 2019) wykazały, że nie tylko syntetyczne, ale i papierowe torebki mogą być źródłem mikroplastików, jeśli zawierają plastikowe powłoki lub są klejone syntetycznym klejem

Praca Jha et al. (2023) z Environmental Science and Pollution Research pokazuje, że nawet torebki z deklarowanymi "biodegradowalnymi" materiałami mogą uwalniać mikroplastiki i ftalany.  https://www.smithsonianmag.com/smart-news/your-soothing-cup-tea-may-contain-billions-microplastics-180973233/


W jaki sposób w powietrzu rtęć łączy się z mikroplastikiem?
Rtęć i inne metale ciężkie potrafią wiązać się z mikroplastikami unoszącymi się w powietrzu – cząsteczki te działają jak „gąbki” na toksyny.

Rtęć w powietrzu występuje głównie jako:
  • Elementarna (Hg⁰) – gazowa i rozprzestrzeniana globalnie.
  • Utleniona (Hg²⁺) – bardziej reaktywna i podatna na osadzanie na cząstkach.
  • Cząsteczkowa (particle-bound mercury – PBM) – rtęć związana z cząstkami PM2.5/PM10.
Główne źródła rtęci w powietrzu to spalanie odpadów, spalanie węgla (największe źródło antropogeniczne rtęci), przemysł metalurgiczny (produkcja aluminium, cementu, stali) oraz
produkcja chloru i złota (w technologii z użyciem amalgamatu rtęci).
Niestety także w sposób naturalny rtęć dostaje się do powietrza poprzez wybuchy wulkanów, parowanie z oceanów, gleb i skał bogatych w rtęć oraz pożary lasów (uwalniają rtęć zgromadzoną w roślinności i glebie).
Pożary składowisk odpadów mieszanych mogą generować znaczne emisje rtęci, ponieważ podczas spalania materiałów takich jak farby, baterie, odpady laboratoryjne, świetlówki oraz niektóre kosmetyki (np. kremy wybielające) rtęć uwalnia się i wiąże z produktami spalania, w tym drobnym pyłem i popiołem. Najdrobniejsze cząsteczki zawierające rtęć ulegają późniejszej aglomeracji z większymi cząstkami pyłów zawieszonych, co sprzyja ich długotrwałemu unoszeniu się w atmosferze i dyspersji na duże odległości.

Pyły PM2.5 (cząstki o średnicy ≤2,5 μm) i PM10 (≤10 μm) to mieszaniny pyłów organicznych i nieorganicznych, metali ciężkich, sadzy, siarczanów, azotanów i mikroplastików. 

Rtęć z racji swoich właściwości jest łatwo przenoszona przez pyły zawieszone, które mogą osiadać na powierzchniach. Dlatego nawet jeśli powietrze na zewnątrz jest stosunkowo czyste, w domach, w których przeważa odzież i tekstylia wykonane z tworzyw sztucznych, stężenie pyłów zawieszonych może być wysokie. Syntetyczne ubrania działają jak gąbka, pochłaniając zanieczyszczenia z otoczenia akumulująć. W warunkach ograniczonej wentylacji w małych pomieszczeniach mikrocząstki uwalniane z włókien tekstylnych ulegają fragmentacji do postaci mikro- i nanoplastików, stając się składnikiem aerozolu domowego. Ich długotrwała obecność w powietrzu prowadzi do ich inhalacyjnego narażenia, stanowiąc mechanizm opóźnionej ekspozycji na zanieczyszczenia środowiskowe, w tym metale ciężkie i związki toksyczne adsorbowane na powierzchni mikroplastików.

Rtęć wdychana do płuc przenika przez barierę pęcherzykowo-włośniczkową. 
Liu et al., 2023 opisali, że mikroplastiki obecne w atmosferze wiążą metale ciężkie, w tym Hg, i stanowią nowy wektor transportu zanieczyszczeń.
https://doi.org/10.1016/j.jhazmat.2022.130054

Zhang et al., 2021 wykazali, że PM2.5 transportuje metale ciężkie, w tym rtęć, które mogą być inhalowane i odkładane w płucach.
https://doi.org/10.1016/j.chemosphere.2021.131074

Mikroplastiki pochodzące z tkanin syntetycznych, opon, farb itp. oraz mikroplastiki <5 mm, a zwłaszcza nanoplastiki (<100 nm), mogą mieszać się z PM2.5, stając się jednocześnie nośnikami innych toksyn. PM2.5 i związana z nimi rtęć mogą przenikać przez płuca do krwi, a także przekraczać barierę krew–mózg i łożyskową.


Mikroplastik obecny w smogu jest najgroźniejszy. 
Smog ma nie tylko ogromny wpływ na zdrowie dzieci ale również na zdrowie dorosłych. Szpitale podczas smogowych dni zapełniają się osobami z zawałami i udarami.

Zanieczyszczone powietrze wpływa nie tylko na ich aktualne zdrowie, ale też inteligencję i całe późniejsze życie.

Jak mówi prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej SU, podczas ogłoszenia alarmu szkoły i przedszkola powinny wprowadzać obowiązkowe zalecenia dla swoich uczniów: zakazać im jakichkolwiek wyjść, zajęć na zewnątrz, otwierania okien, noszenia maseczek. „Nauczyciele powinni informować o tych zaleceniach na początku lekcji lub podczas obowiązkowych apelów. Każdy dyrektor powinien otrzymać wcześniej prostą instrukcję na ten temat” – wskazuje.
Z badań prowadzonych przez prof. Czarnobilską wynika, że astma oskrzelowa wśród dzieci i młodzieży w Krakowie występuje dwa razy rzadziej w porównaniu z danymi z lat 2006-2009, mimo że poziom zanieczyszczeń wciąż jest duży podczas sezonu grzewczego. To pokazuje, jak ważne jest ciągłe budowanie świadomości i szerzenie wiedzy na temat dobrych praktyk podczas smogowych dni – uznaje alergolog.
„W tamtym roku zaobserwowałam, jak ważne jest wydawanie maseczek – zarówno w poradniach przyszpitalnych, jak i w szkole. Chodzi o proste maseczki, z prostym filtrem, które dziecko może założyć. Nie chronią one tak bardzo jak te profesjonalne, ale wciąż chronią. Zainteresowanie nimi jest bardzo duże, a okazuje się, że wielu ludzi nie stać na nie. Noszenie maseczki przy każdym stężeniu jest ważne, ale przynajmniej w momencie alarmu, powinny być one dostępne. Rodzice, uczniowie, czy pacjenci składaliby podpis, że rzeczywiście pobrali maseczkę. Do tego powinien dojść obowiązek włączania oczyszczaczy powietrza w szkołach i przedszkolach” – dodaje.


Dr Paweł Jarosz, lekarz: " Kontakt z zanieczyszczonym powietrzem może poważnie pogorszyć stan zdrowia w przypadku tych dzieci, które już cierpią na takie choroby jak astma czy alergia. Środki chroniące przed smogiem, takie jak filtry w domu czy przedszkolu, powinny być normą. Ale ciągle są luksusem. "
Układ oddechowy w kontakcie z pyłami pełni m.in. funkcję obronną: oczyszcza inhalowane powietrze. Im dłuższy układ oddechowy i jego składowe (przewody nosowe, gardło, tchawica, oskrzela, oskrzeliki) tym powietrze ma większą szansę się oczyścić. Dlatego dzieci, które mają niewielki układ oddechowy, są bardziej narażone na niekorzystne działanie szkodliwych pyłów. Zwyczajnie więcej szkodliwych substancji dotrze do dolnych dróg oddechowych niż u osoby dorosłej, a im niżej pył dociera tym bardziej dotkliwe konsekwencje dla organizmu, gdyż jak wiemy pył z łatwością przenika do krwiobiegu. Te szkodliwe substancje przyczyniają się do spadku odporności, napadowego kaszlu, świszczącego oddechu, zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych oraz astmy. W konsekwencji pogarszają proces leczenia relatywnie prostych infekcji dróg oddechowych. Ciężko jednak wyobrazić sobie sytuację, w której dzieci nie mogą bawić się w piaskownicy, a używanie masek przez dzieci jest niestety bardzo mało praktyczne i nieefektywne. Kto próbował ten wie. Kontakt dziecka ze „świeżym powietrzem” jest zatem mocno przeciwwskazany, co zwyczajne życie rodziców i ich chorych pociech czyni nadzwyczaj uciążliwym."

W filmie znane krakowskie lekarki opowiadają między innymi o wpływie zanieczyszczonego powietrza na serce, rozwój dzieci w okresie płodowym oraz zachorowalność na alergię i astmę.

O tym jak bardzo smog szkodzi naszym dzieciom, mówiła na konferencji w Rydułtowach dr n. med. Katarzyna Musioł – ordynator oddziału pediatrycznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Sama jest matką czwórki dzieci.

Znów dziecko z twojego regionu...
Przez wiele lat dr Katarzyna Musioł pracowała w oddziale onkologii, hematologii i chemioterapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCDZ) w Katowicach. W pewnym momencie jej współpracownicy zwrócili uwagę na to, że bardzo dużo dzieci z naszego regionu trafia do GCZD z powodu guza mózgu. - Usłyszałam: „Zobacz, znów dziecko z twojego regionu, z Rybnika, Rydułtów, Pszowa czy Czerwionki-Leszczyn” - mówiła pani doktor podczas konferencji. Wraz z grupą naukową postanowiła sprawdzić, jaki jest tego powód. Dlaczego dzieci z Pszowa czy Wodzisławia chorują częściej, a dzieci np. z okolic Częstochowy rzadziej. - Przeanalizowaliśmy wszystkie przypadki guzów mózgu u dzieci, które były leczone w naszej klinice na przestrzeni 15 lat. Wpadliśmy między innymi na pomysł, by skorelować te dane z poziomem zanieczyszczeń w naszym województwie. Uruchomiliśmy metody matematyczne, by sprawdzić, czy jest związek przyczynowo-skutkowy. Okazuje się, że jest - podała zatrważające wyniki.

Pani ordynator podkreślała, że musimy zrobić wszystko, by nasze dzieci oddychały czystym powietrzem, bo w przeciwnym razie narażamy je na groźny nowotwór. Bo o ile w onkologii dziecięcej całościowo współczynnik wyleczalności jest wysoki, to akurat w przypadku guzów mózgu dane nie są już tak optymistyczne.
Zaczyna się od stanu zapalnego

Ale guzy mózgu to nie jedyne zagrożenie. Pani ordynator udowadniała, że niebezpieczeństw jest zdecydowanie więcej. W dużym uproszczeniu przedstawimy, jak bardzo smog wpływa na dzieci. Zacznijmy od tego, że układ oddechowy człowieka działa jak filtr. Wychwytuje on cząsteczki zanieczyszczeń powietrza i robi wszystko, by nie dostały się one do wnętrza organizmu. - W naszym nosie znajduje się specjalny nabłonek, który zawiera rzęski i śluz. Dzięki temu różnego rodzaju zanieczyszczenia na zasadzie taśmociągu są przesuwane do zewnątrz i eliminowane, by nie wnikały w głąb - tłumaczyła opisowo. Problem w tym, że dopóki zanieczyszczeń w powietrzu jest niewiele, to nasz nos radzi sobie doskonale. Natomiast jeśli powietrze staje się przesycone zanieczyszczeniami, to miejscowo w naszym nosie wyzwala się stan zapalny i nasz organizm zaczyna się bronić. Jeśli ten stan jest ciągły, to mechanizm obronny staje się niewydolny. Nasz układ odpornościowy nie potrafi już zdecydowanie odpowiedzieć na czynnik zapalny. To toruje drogę różnego rodzaju zakażeniom.

Co dokładnie się dzieje? Duże cząsteczki zanieczyszczeń - np. pył PM 10 - zalegając w układzie oddechowym wywołują przewlekły nieżyt nosa, gardła, zapalenie krtani, uszu czy zatok. Z kolei bardzo małe cząsteczki - np. pył PM 1 czy PM 2,5 - mogą dostawać się bezpośrednio do pęcherzyków płucnych, a stamtąd już bezpośrednio do krwiobiegu. - To sprawia, że te pyły są w stanie dotrzeć do każdego miejsca w naszym ciele i negatywnie wpłynąć na każdy układ - mówiła pani doktor.

Alergie
Mało tego - następuje też osłabienie układu immunologicznego, a co za tym idzie - torowanie drogi infekcjom bakteryjnym i wirusowym. Kolejny problem to zaostrzenie chorób alergicznych. A nawet możliwość wystąpienia alergii nabytej, czyli wyzwolenie alergii u osoby wcześniej zdrowej. - Dzieci, które żyją w zanieczyszczonych miastach, chorują na alergie częściej, niż dzieci mieszkające na wsi. Mimo że to na wsi jest więcej alergenów, bo przecież mamy więcej drzew, więcej zwierząt - wyjaśniała.

Dzieci są szczególnie wrażliwą grupą na smog. Z kilku powodów. Nabłonek oddechowy dziecka odpowiedzialny za wyłapywanie zanieczyszczeń jest jeszcze niedojrzały. Z kolei drogi oddechowe są wąskie i krótkie, co zwiększa ich podatność na podrażnienia i stan zapalny. Dzieci oddychają też szybciej niż dorośli. Zużywają w przeliczeniu na masę ciała o ok. 50 proc. więcej powietrza. Co więcej - same zanieczyszczenia kumulują się bliżej gruntu, dlatego dzieci wdychają ich proporcjonalnie więcej. Warto też dodać, że duży odsetek maluchów oddycha ustami, a nie przez nos, który jest przecież naszym naturalnym filtrem.

Jest wiele wyników badań, które pokazują negatywny wpływ zanieczyszczeń powietrza na dzieci. W Krakowie badania w tym zakresie prowadził zespół prof. dr hab. Wiesława Jędrychowskiego. Podzielono grupę 500 kobiet w ciąży na dwie podgrupy. Część kobiet przebywała w środowisku zanieczyszczonym, a część w środowisku bez zanieczyszczeń. Zespół oceniał stan zdrowia matek w ciąży i ich nienarodzonych dzieci, a później jeszcze stan zdrowia dzieci po narodzinach. - Okazało się, że w przypadku kobiet, które oddychały zanieczyszczonym powietrzem, częściej dochodziło do obumarcia płodu lub do przedwczesnych porodów. Poza tym dzieci rodziły się mniejszą masą urodzeniową - podawała przykłady pani doktor. Poza tym stwierdzono, że zanieczyszczone powietrze wpływa na dzieci w następujący sposób: występują problemy z pamięcią i koncentracją, wyższy poziom niepokoju, stany depresyjne, zwiększona nadpobudliwość, trudności z kontrolą emocji, gorsze kompetencje społeczne czy choroby ze spektrum autystycznego. Z kolei badania spirometryczne udowodniły, że te dzieci mają mniejszą pojemność płuc.

W Polsce liczba przedwczesnych zgonów z powodu smogu to około 45 tys. osób. Z powodu wypadków ginie rocznie ok. 3,5 tys. ludzi. Skala jest nieporównywalna.
Sami sobie szkodzimy
– To bardzo ważne, byśmy zrozumieli, że trując powietrze, trujemy samych siebie i swoich najbliższych. Jeśli w dymie z naszego komina są niebezpieczne i rakotwórcze związki, to w największym stężeniu opadają one bezpośrednio przy naszym domu - na nas i nasze dzieci, powodując wiele chorób. Trzeba zrobić wszystko, by powietrze było czyste - zaapelowała do wszystkich pani doktor.

Rozmowy z prof. Ewa Czarnobilska, prof. Ewa Konduracka i dr hab. Agnieszką Pac. Uzupełniają go animacje wykonane przez dr Tomasza Wełnę, wieloletniego wykładowcę krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Znane krakowskie lekarki opowiadają w nim między innymi o wpływie zanieczyszczonego powietrza na serce, rozwój dzieci w okresie płodowym oraz zachorowalność na alergię i astmę. Radzą też, jak można się chronić.

All That Smog [Cały ten smog] - documentary on polluted air and health


Prawdziwa cena smogu. To prawdopodobnie brudne powietrze zabiło w styczniu kilka tysięcy Polaków więcej. Nowe dane GUS

Porównanie stycznia ubiegłego i bieżącego roku, po korekcie na zgony związane z grypą, daje 41/33 = 1.24. Tyle wynosi wzrost liczby zgonów w styczniu 2017 w stosunku do stycznia 2016. Jak widzimy, daleko mu do tego z Londynu. Oczywiście, podkreślmy to raz jeszcze, stężenia zanieczyszczeń też były u nas niższe, inny był też czas trwania epizodu. Niemniej, wydaje się bardzo prawdopodobne, że za znaczną część różnicy w liczbie zgonów pomiędzy styczniem 2016 a styczniem 2017 odpowiada zanieczyszczenie powietrza. Literatura dotycząca wpływu krótkoterminowej ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza na umieralność jest bardzo obszerna, a dowody bardzo mocne https://smoglab.pl/w-styczniu-2017-roku-zmarlo-o-11-tys-wiecej-polakow-niz-w-styczniu-2016-to-prawdopodobne-ze-za-znaczna-czesc-roznicy-odpowiada-smog/

Smog jest bardziej szkodliwy dla dzieci
Dlaczego tak jest? Postaram się to wyjaśnić w dość prosty nawet dla laika sposób, bez zagłębiania się w patofizjologię. Układ oddechowy w kontakcie z pyłami pełni m.in. funkcję obronną: oczyszcza inhalowane powietrze. Im dłuższy układ oddechowy i jego składowe (przewody nosowe, gardło, tchawica, oskrzela, oskrzeliki) tym powietrze ma większą szansę się oczyścić. Dlatego dzieci, które mają niewielki układ oddechowy, są bardziej narażone na niekorzystne działanie szkodliwych pyłów. Zwyczajnie więcej szkodliwych substancji dotrze do dolnych dróg oddechowych niż u osoby dorosłej, a im niżej pył dociera tym bardziej dotkliwe konsekwencje dla organizmu, gdyż jak wiemy pył z łatwością przenika do krwiobiegu. Te szkodliwe substancje przyczyniają się do spadku odporności, napadowego kaszlu, świszczącego oddechu, zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych oraz astmy. W konsekwencji pogarszają proces leczenia relatywnie prostych infekcji dróg oddechowych. Kontakt z zanieczyszczonym powietrzem może poważnie pogorszyć stan zdrowia w przypadku tych dzieci, które już cierpią na takie choroby jak astma czy alergia. Środki chroniące przed smogiem, takie jak filtry w domu czy przedszkolu, powinny być normą. Ale ciągle są luksusem. Ciężko jednak wyobrazić sobie sytuację, w której dzieci nie mogą bawić się w piaskownicy, a używanie masek przez dzieci jest niestety bardzo mało praktyczne i nieefektywne. Kto próbował ten wie. Kontakt dziecka ze „świeżym powietrzem” jest zatem mocno przeciwwskazany, co zwyczajne życie rodziców i ich chorych pociech czyni nadzwyczaj uciążliwym.

Smog w Polsce. "Rządzimy" w UE pod względem najgorszej jakości powietrza. Najnowsze raport
Dane na temat stężenia szkodliwych pyłków są zatrważające. - Polska jest czarnym punktem na mapie Europy jeśli chodzi o zanieczyszczenia powietrza - powiedział prezes NIK prezentując raport nt. smogu.


Jakie są konsekwencja narażenia organizmu na mikroplastik?
Obecność mikroplastików w organizmie wg. dostępnych badań prowadzi m.in. do:
- Stresu oksydacyjnego: Zaburzenia równowagi oksydacyjnej mogą prowadzić do uszkodzeń komórek i tkanek.
- Zaburzeń metabolicznych: Mikroplastiki mogą wpływać na metabolizm, prowadząc do różnych schorzeń.
- Neurotoksyczności: Wpływ na układ nerwowy może prowadzić do zaburzeń neurologicznych.
- Zaburzeń układu odpornościowego: Mikroplastiki mogą wpływać na funkcjonowanie układu immunologicznego.
Dodatkowo, mikroplastiki mogą działać jako kancerogeny, indukując stres oksydacyjny, stan zapalny i uszkodzenia DNA, co zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów.

Mikroplastiki adsorbują toksyny z otoczenia (np. metale ciężkie, PCB, ftalany) oraz zawierają substancje zaburzające gospodarkę hormonalną (np. BPA).
W związku z tym mogą wywoływać:
  • stany zapalne jelit
  • stres oksydacyjny (zwiększone ryzyko nowotworów)
  • zmiany w mikrobiomie jelitowym
  • potencjalnie uszkodzenia komórek i tkanek
Natomiast związana z mikroplastkiem rtęć (z pyłów) może powodować w szczególności:
- choroby sercowo-naczyniowe, nerek i nowotwory.
- zaburzenia hormonalne,
- zwiększone ryzyko autyzmu, ADHD,
- inne uszkodzenia neurologiczne (szczególnie u dzieci),

Podsumowując: długotrwałe narażenie organizmu na mikroplastik może prowadzić do nowotworów, chorób metabolicznych (np. cukrzyca typu 2) oraz zaburzeń hormonalnych i płodności.

 
Organizm ludzki nie dysponuje efektywnymi mechanizmami eliminacji mikroplastików. Chociaż niektóre badania sugerują, że mikroplastiki mogą być usuwane z organizmu poprzez kał lub mocz, to proces ten jest bardzo ograniczony. Mikroplastiki mogą gromadzić się w organizmie przez długi czas, co zwiększa ryzyko ich negatywnego wpływu na zdrowie.

Jak bronić się przed mikroplastikiem?

Aby zminimalizować narażenie na mikroplastiki i związane z nimi metale ciężkie:
  • Stosuj filtry powietrza: Używaj oczyszczaczy powietrza z filtrami HEPA w domu i miejscu pracy.
  • Wybieraj naturalne tkaniny: Unikaj ubrań z syntetycznych materiałów, które mogą uwalniać mikroplastiki.
  • Często pierz ubrania, stosuj suszarkę z pompą ciepła i filtrem wyłapującym drobne cząstki z ubrań
  • Wybieraj ubrania i tekstylia wykonane z naturalnych włókien, aby zredukować uwalnianie mikroplastików z odzieży syntetycznej.
  • Filtruj wodę: Korzystaj z filtrów do wody typu odwrócona osmoza, aby usunąć mikroplastiki i metale ciężkie.
  • Nie pij herbaty w torebkach - tylko sypana.
  • Ogranicz spożycie przetworzonej żywności: Wybieraj świeże produkty i unikaj żywności pakowanej w plastik.
  • Sprawdzaj skład kosmetyków i unikaj tych zawierających mikrogranulki plastiku.
  • Nie używaj żywności z opakowań plastikowych, jednorazowych w tym także papierowych. Wszelkie papierowe opakowania są powleczone cienką warstwą plastiku. Jeśli nie ma wyboru i musisz użyć plastiku użyj HDPE (2), PP (5), LDPE (4) natomiast PET (1) i PETE (1) czyli butelki nie stosuj wielorazowo!, koniecznie unikaj plastiku typu PVC (3), PS(6), i innych typów (7) - to po prostu trucizny.
  • Nie podgrzewaj jedzenia w plastiku, nawet jeśli wydaje się odporny. Nie używaj plastikowych opakowań do gorących lub kwaśnych potraw.
  • Nie używaj paragonów termicznych jako zakładek lub do zabawy – zawierają BPA, który przenika przez skórę
  • W przypadku korzystania z opakowań plastikowych do przechowywania żywności lub wody (nawet tych bez bisfenolu A i ftalanów), należy unikać ich uszkadzania mechanicznego (nawet delikatne zgniatanie), ekspozycji na promieniowanie UV (światło słoneczne), nagrzewania oraz zamrażania. Tego rodzaju czynniki fizyczne i termiczne przyspieszają degradację polimerów i mogą prowadzić do zwiększonego o rzędy wielkości uwalniania mikroplastików do przechowywanych produktów spożywczych i płynów. 
  • Regularnie sprzątaj: Odkurzaj i czyść powierzchnie, aby usunąć kurz zawierający mikroplastiki.
    Zaleca się regularne wietrzenie pomieszczeń, szczególnie podczas czynności takich jak ubieranie się, rozbieranie, ścielenie łóżka czy układanie odzieży w szafie. Wszystkie aktywności generujące unoszenie się cząstek z tkanin – w tym potrząsanie ubraniami, aktywność fizyczna czy zabawy – powinny odbywać się przy włączonym, wysokowydajnym oczyszczaczu powietrza.

Co zrobić, gdy wiemy, że występuje zła jakość powietrza?
  • Nie wychodźmy z domu. A jeśli już musimy, to załóżmy specjalną maskę
  • Nie wietrzmy mieszkań, bo w środku powietrze jest lepsze o ok. 30 procent mimo, że jakość powietrza w ciągu godziny nadąża za tym co za oknem to jednak wciąż jest nieco lepsza w domu nawet jeśli nie ma oczyszczacza
  • W pomieszczeniach stosujmy oczyszczacze powietrza z filtrami Hepa włączony na max
  • Nie uprawiajmy sportu na zewnątrz
  • Oczyszczajmy śluzówkę wodą morską albo solą fizjologiczną
  • Jeśli mamy kaszel, ale jesteśmy w stanie z nim wytrzymać, nie łykajmy syropów przeciwkaszlowych - odruch kaszlu oczyszcza nam płuca!
Konieczne są apele w szkołach i przedszkolach o obowiązkowe oczyszczacze i ew. maseczki filtrem FFP3 i wentylem

Aby ograniczyć narażenie społeczeństwa na mikroplastiki, konieczne jest wdrożenie systemowych działań u źródła emisji oraz modyfikacja codziennych nawyków konsumenckich. Należy dążyć do stopniowego wycofywania tworzyw sztucznych jednorazowego użytku oraz opakowań żywności wykonanych z plastiku, szczególnie w kontekście produktów poddawanych działaniu wysokiej temperatury (np. herbaty w torebkach z włókien syntetycznych, warzywa pakowane próżniowo). Wskazane jest promowanie materiałów biodegradowalnych, szkła oraz stali nierdzewnej jako alternatyw w sektorze spożywczym. Istotne jest również zwiększenie świadomości społecznej poprzez edukację konsumentów, wsparcie regulacji ograniczających mikroplastiki w produktach higienicznych i kosmetycznych oraz inwestycje w technologie oczyszczania ścieków i powietrza, które skutecznie zatrzymują cząstki plastiku przed przedostaniem się do środowiska i łańcucha pokarmowego.


Bibliografia

piątek, 29 lipca 2016

Szczepienia, a mózg czyli o możliwym wpływie adiuwantów, glinu (aluminimum) na neurologiczny stan dziecka, zwłaszcza autystyka

Poniżej zbiorek różnych cytatów z badań dotyczących wpływu glinu na mózg (do zweryfikowania). Jest to uzupełnienie wpisu http://szczepienie.blogspot.co.za/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html oraz częściowo http://szczepienie.blogspot.co.za/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

Neurotoksyczność i autyzm

Przeformułowanie bezpiecznych dawek aluminium w immunoterapii pediatrycznej
2018, Lyons-Weiler J, Ricketson R
Aluminium z szczepionek gromadzi się w mózgu, a jego dawki nigdy nie były testowane pod kątem bezpieczeństwa – szokujące stężenia znaleziono u osób z autyzmem, co sugeruje przerażający związek z tą chorobą.

Aluminium w tkance mózgowej w autyzmie
2018, Mold M, Umar D, King A, Exley C
W mózgach osób z autyzmem odkryto ekstremalnie wysokie poziomy aluminium – ta neurotoksyna z adiuwantów może wywoływać stany zapalne i siać spustoszenie w neurologii.

Podskórne iniekcje aluminium na poziomie adiuwantów szczepionkowych aktywują geny odpornościowe w mózgu myszy, homologiczne z biomarkerami autyzmu
2017, Li D, Tomljenovic L, Li Y, Shaw CA
Adiuwanty aluminiowe uruchamiają w mózgu geny powiązane z autyzmem – eksperymenty na myszach ujawniają mrożące krew w żyłach ryzyko dla dziecięcych umysłów.
  
Czy adiuwanty aluminiowe w szczepionkach przyczyniają się do rosnącej częstości autyzmu?
2011, Tomljenovic L, Shaw CA
Aluminium w szczepionkach może zatruwać mózg, wywołując stany zapalne i potencjalnie napędzając epidemię autyzmu – brak testów bezpieczeństwa potęguje niepokój.


Autoimmunizacja i choroby neurologiczne

Aluminium w ośrodkowym układzie nerwowym: toksyczność u ludzi i zwierząt, adiuwanty szczepionkowe i autoimmunizacja
2013, Shaw CA, Tomljenovic L
Wstrzyknięte aluminium z adiuwantów wywołuje reakcje autoimmunologiczne i objawy przypominające ALS – jego toksyczność jest znacznie większa niż przy spożyciu, co budzi grozę.

Iniekcje wodorotlenku aluminium prowadzą do deficytów motorycznych i degeneracji neuronów ruchowych
2009, Shaw CA, Petrik MS
Aluminium z adiuwantów niszczy neurony i powoduje deficyty ruchowe u myszy – te zatrważające wyniki sugerują, że szczepionki mogą uszkadzać układ nerwowy.

Nieliniowa odpowiedź dawka-efekt cząstek adiuwanta wodorotlenku aluminium: selektywna neurotoksyczność niskich dawek
2017, Crépeaux G, Eidi H, David MO, et al.
Niskie dawki aluminium są bardziej zabójcze dla mózgu niż wysokie, prowadząc do akumulacji i zmian behawioralnych – odkrycie to stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo szczepień dzieci.


Biopersystencja i akumulacja w organizmie

Biopersystencja i translokacja adiuwantów aluminiowych ze szczepionek do mózgu
2015, Gherardi RK, Eidi H, Crépeaux G, Authier FJ, Cadusseau J
Nanocząstki aluminium z adiuwantów przenikają do mózgu, wywołując stany zapalne i niszcząc tkanki – to przerażające zagrożenie pozostaje w organizmie na długo.

Wolna, CCL2-zależna translokacja bioprzetrwałych cząstek z mięśnia do mózgu
2013, Khan Z, Combadière C, Authier FJ, et al.
Aluminium z miejsca wstrzyknięcia wędruje do mózgu, kumulując się i zwiększając ryzyko neurotoksyczności – ten proces budzi panikę o skutki szczepień.


Fluorescencyjne nanodiamenty jako znacznik do oceny biodyspozycji cząstek adiuwanta aluminiowego
2015, Eidi H, David MO, Crépeaux G, et al.
Cząstki aluminium rozprzestrzeniają się w ciele i osiadają w mózgu, siejąc potencjalne spustoszenie – wyniki krzyczą o potrzebie zbadania bezpieczeństwa adiuwantów.




Badanie "Reconsideration of the immunotherapeutic pediatric safe dose levels of aluminum James Lyons-Weilera, Robert Ricketsonb a Institute for Pure and Applied Knowledge, 2912 Kilcairn Lane, Allison, PA 15101"  zaczyna się od zdania iż dawki glinu w szczepionkach ustalane były w oparciu o wytwarzaniu mian przeciwciał, a nie w oparciu o badania związane z bezpieczeństwem tych dawek.
"The dosing ofaluminum in vaccines is based on the production of antibody titers, not safety science"
"While the effect of our proposed reduction on the final antigenicity of the vaccine is unknown, the full effects of the high injected doses of aluminum on the developing brain are also unknown. Indications of accumulation of aluminum associated with autism were recently published in which the majority of tissue samples from post-mortem brains of patients diagnosed with autism spectrum disorder (ASD) were found to contain high concentrations of aluminum. Many samples contained extremely high concentrations, and the study also localized aluminum in glial cells in the brain, consistent with aluminum-induced gliosis models of neurodevelopmental disorders."
https://doi.org/10.1016/j.jtemb.2018.02.025
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0946672X17300950?via%3Dihub
journal homepage: www.elsevier.com/locate/jtemb Toxicology
https://www.sciencedirect.com/journal/journal-of-trace-elements-in-medicine-and-biology
http://info.cmsri.org/blog/-discovery-of-shockingly-high-levels-of-aluminum-in-brains-of-individuals-with-autism-suggests-link-with-aluminum-containing-vaccines

Geny ładują broń, czynniki środowiskowe naciskają spust.
Przy wielu chorobach genetycznych obserwuje się taki właśnie mechanizm. Predyspozycje genetyczne są oczywiście bezdyskusyjne, jednak potrzebny jest wyzwalacz aby choroba się pojawiła. Tak jest np. w przypadku mutacji genu SCN1A (miokloniczna padaczka - w rodzinach z GEFS+ drgawki gorączkowe i drgawki gorączkowe plus ujawniają się po szczepieniach ochronnych częściej niż w rodzinach, w których nie występują GEFS+) http://www.ptnd.pl/nd/neurologia_36-41-46.pdf
Więcej i szerzej na temat predyspozycji genetycznych, szczepień i chorób neurologicznych
http://szczepienie.blogspot.ca/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html
Więcej i szerzej na temat predyspozycji genetycznych, szczepień i chorób autoimmunologicznych i alergii
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html


Adjuwanty z aluminium powoduję reakcje zapalno - immunologiczną w mózgu, uszkadzają motoneurony
Tomljenovic L, Shaw CA, « Do aluminum vaccine adjuvants contribute to the rising prevalence of autism? », op. cit.
Savory J, Exley C, Forbes WF, Huang Y, Joshi JG, Kruck T, McLachlan DR, Wakayama I, « Can the controversy of the role of aluminum… », op. cit. 
Shaw CA, Petrik MS, « Aluminum hydroxide injections lead to motor deficits and motor neuron degeneration », op. cit. Références 42– 44. 

"Badania na zwierzętach potwierdzają, że adiuwanty aluminium mogą wywoływać objawy podobne do stwardnienia zanikowego bocznego (ang. amyotrophic lateral sclerosis – ALS) – postępującej choroby neurodegeneracyjnej, która atakuje komórki nerwowe mózgu i rdzenia kręgowego.
Shaw C.A., Tomljenovic L., Aluminum in the central nervous system (CNS): toxicity in humans and animals, vaccine adjuvants, and autoimmunity (Aluminium w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN): toksyczność u ludzi i zwierząt, adiuwanty szczepionkowe i autoimmunizacja). Immunol Res, lipiec 2013; 56(2-3): 304-16.
https://books.google.pl/books?id=ywGADQAAQBAJ&pg=PA36&lpg=PA36&dq=%C5%BCe+adiuwanty+aluminium+mog%C4%85+wywo%C5%82ywa%C4%87+objawy+podobne+do+stwardnienia+zanikowego+bocznego+(ang.+amyotrophic+lateral+sclerosis+%E2%80%93+ALS)&source=bl&ots=K9IvFerE_1&sig=6ysuyJqonT7uZ7kw-cuWVZ2pmbc&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwjC7-fAzObaAhXCFZoKHTWbAC8Q6AEIKDAA#v=onepage&q&f=false


Aluminium ze szczepionek może kumulować się w mózgu?
"Stwierdzono,że komórki śródbłonka mózgu posiadają bardzo wysokie powinowactwo do glinu w porównaniu z innymi typami komórek mózgowych. Wyniki te sugerują po raz pierwszy, że komórki śródbłonka wyściełające naczynia krwionośne mózgu, mogą mieć cechy biochemiczne, prowadzące do wiązania i kierowania aluminium do wybranych, anatomicznych obszarów mózgu, takich jak hipokamp oraz dalszych skutków prozapalnych i chorobotwórczych.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3720708/

Sekcja zwłok u niemowląt, u których nie można było ustalić przyczyny zgonu, wykazała duże stężenie aluminium w mózgu
Dr. Robert W. Sears, « Is aluminum the new thimerosal? », Mothering, January-February 2008, p. 46-53.
http://sarahjmuma.files.wordpress.com/2012/05/aluminum-new-thimerosal-sears.pdf 

Osady glinu w narządach takich jak śledziona czy mózg zostały odnalezione rok po wstrzyknięciu szczepionki.
Background
Long-term biodistribution of nanomaterials used in medicine is largely unknown. This is the case for alum, the most widely used vaccine adjuvant, which is a nanocrystalline compound spontaneously forming micron/submicron-sized agglomerates. Although generally well tolerated, alum is occasionally detected within monocyte-lineage cells long after immunization in presumably susceptible individuals with systemic/neurologic manifestations or autoimmune (inflammatory) syndrome induced by adjuvants (ASIA).
(...)
Conclusion
Nanomaterials can be transported by monocyte-lineage cells to DLNs, blood and spleen, and, similarly to HIV, may use CCL2-dependent mechanisms to penetrate the brain. This occurs at a very low rate in normal conditions explaining good overall tolerance of alum despite its strong neurotoxic potential. However, continuously escalating doses of this poorly biodegradable adjuvant in the population may become insidiously unsafe, especially in the case of overimmunization or immature/altered blood brain barrier or high constitutive CCL-2 production.
https://bmcmedicine.biomedcentral.com/articles/10.1186/1741-7015-11-99

Czy problemy neurologiczne powinny być przeciwwskazaniem do szczepień?
Zależy od lekarza na jakiego się trafi:
"Przykurcze, asymetria, wzmożone czy obniżone napięcie to objawy powstające na skutek zaburzeń w przekazywaniu bodźców między mózgiem a mięśniami dziecka. Przyczyn tego stanu jest dużo, począwszy od poważnych chorób centralnego układu nerwowego (np. leukodystrofie czy choroby spichrzeniowe) i mięśni (np. rdzeniowy zanik mięśni) poprzez choroby metaboliczne i endokrynologiczne (np. niedoczynność tarczycy) po hipotonię, która zwykle sama z czasem ustępuję...

Powyższe problemy to ostrzeżenie. Wielu neurologów zaleca powstrzymanie się od dalszych szczepień aż do momentu uzyskania diagnozy, albo gdy problemy miną samoistnie.Oczywiście obowiązujące zalecenia nakazują szczepić, co najwyżej wstrzymać się od żywych szczepionek, zastępując je w miarę możliwości acelularnymi."
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/06/co-jest-przeciwwskazaniem-do-szczepien.html

Szczepienia dzieci z chorobami układu nerwowego – aktualne wytyczne Polskiego Towarzystwa Wakcynologii
http://www.mp.pl/szczepienia/wyklady/show.html?id=133054

Aluminium w mózgu
"Na oddziale chorób nerwowo-mięśniowych szpitala uniwersyteckiego im. Henriego Mondora znajdującego się we wschodniej części Paryża w poniedziałki i wtorki na izbie przyjęć panuje zawsze ogromny ruch. Na początku tygodnia wykonuje się biopsje. Do tej specjalistycznej kliniki przyjeżdżają pacjenci z całej Francji. Ich dolegliwości są podobne: cierpią na bóle mięśni, najczęściej nóg, dotyczące jednak całego ciała. Do tego dochodzą fazy skrajnego zmęczenia, gdyż sen nie przynosi żadnego odpoczynku. Prócz tego pacjenci często skarżą się na zawroty i bóle głowy, drętwienie kończyn, mrowienie, kłucie i wibracje. Upośledzony może być także wzrok.
Są to główne objawy nowej choroby, zdefiniowanej pod koniec lat dziewięćdziesiątych: autoimmunologicznego zespołu makrofagowego zapalenia mięśniowo-powięziowego (Macrophagic Myofasciitis - MMF). „Zostaliśmy wówczas dosłownie zasypani pacjentami z takimi dolegliwościami - opowiada Romain Gherardi, ordynator oddziału. — I wkrótce doszliśmy do wniosku, że mamy do czynienia z całkowicie nowym obrazem choroby".
W poszukiwaniu przyczyny bólu mięśni Gherardi i jego współpracownik Franęois-Jeróme Authier wykonali szereg biopsji. Przez długi czas byli bezradni, ponieważ nie znaleźli żadnych wskazówek na temat tego, co mogło wywołać te dolegliwości.
Wtedy kilku pacjentów opowiedziało o swoich podejrzeniach co do szczepionki, która mogła być katalizatorem choroby, ponieważ właśnie po szczepionce wystąpiły pierwsze objawy. Gherardi i Authier poszli tym tropem i, wykonując biopsje, skoncentrowali się na lewym ramieniu, w które zwykle we Francji podaje się szczepionki osobom dorosłym.
„I nagle uzyskaliśmy wyniki, które wykazywały jednorodną, choć bardzo niezwykłą strukturę" - opowiada Gherardi. W próbkach tkanki mięśniowej pod mikroskopem stwierdzono duże ogniska zapalne. Tkanka była gęsto przetykana makrofagami, czyli komórkami żernymi układu odpornościowego. Stąd też używana w wielu krajach nazwa tej choroby - macrophagic myofasciitis.
„Szczególnie uderzające było to, że makrofagi musiały pożreć coś szczególnego, co uczyniło je naprawdę nadaktywnymi - opowiada Gherardi. Nie wiedzieliśmy, co to jest, i najpierw pomyśleliśmy o wapniu". Aby rozwiązać tę zagadkę, Gherardi wysłał próbki do specjalistycznego laboratorium. Gdy nadeszły wyniki, obu lekarzom odebrało mowę: komórki żerne były napakowane cząsteczkami glinu.
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

W badaniu z 2017 roku grono naukowców wyraża zaniepokojenie (z naciskiem na dalszą analizę) ponieważ wyniki ich badań pokazały że aluminium zawarte w szczepionkach może kumulować się w mózgu (przez zbyt intensywne szczepienia)"Evidence that aluminum-coated particles phagocytozed in the injected muscle and its draining lymph nodes can disseminate within phagocytes throughout the body and slowly accumulate in the brain further suggested that aluminium safety should be evaluated in the long term"
Aluminium ze szczepionek może kumulować się w mózgu.
"Wyniki skłaniają do dalszych badań oceniających potencjalne zagrożenia wstrzykniętego aluminium,pojawia się pytanie-dlaczego nie opublikowano odpowiednich dowodów i wyników pokazujących że bezpiecznym jest wstrzykiwanie dzieciom aluminium z wielu szczepionek w krótki czasie?"
"Evidence that aluminum-coated particles phagocytozed in the injected muscle and its draining lymph nodes can disseminate within phagocytes throughout the body and slowly accumulate in the brain further suggested that alum safety should be evaluated in the long term"Fluorescent nanodiamonds as a relevant tag for the assessment of alum adjuvant particle biodisposition."Evidence that aluminum-coated particles phagocytozed in the injected muscle and its draining lymph nodes can disseminate within phagocytes throughout the body and slowly accumulate in the brain further suggested that aluminium safety should be evaluated in the long term"
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26082187
Mózg autystyków i aluminium - nowe badanie 2017 rok
http://info.cmsri.org/blog/-discovery-of-shockingly-high-levels-of-aluminum-in-brains-of-individuals-with-autism-suggests-link-with-aluminum-containing-vaccines
Glin jednak może powodować autyzm? - artykuł z 2017 roku
http://www.dailymail.co.uk/health/article-5133049/Aluminium-vaccines-cause-autism.html

Kanadyjskie badanie z 2017 wykazało związek glinu (aluminium) w szczepionkach z autyzmem. (a dokładniej potwierdziły powiązanie adiuwantu-aluminium badanie na myszach) JB HANDLEY 18 września 2017 r"VANCOUVER, Kolumbia Brytyjska - Zaledwie dwa tygodnie temu napisałem o badaniu z Francji, który budzi obawy dotyczące adiuwanta glinu stosowanego w szczepionkach. Francuscy autorzy badań napisali: " Obawy dotyczące bezpieczeństwa [adiuwanta aluminium] pojawiły się po rozpoznaniu nieoczekiwanej długotrwałej bioperszystencji w komórkach odpornościowych u niektórych osób, a także doniesienia o przewlekłym zmęczeniem, zaburzeniach poznawczych, bólach mięśniowych, dysautonomii i cechach autoimmunologicznych / zapalnych czasowo powiązane z wieloma algorytmami zawierającymi alimetyki ".
Autism-Aluminum adjuvant link corroborated
https://medium.com/@jbhandley/new-canadian-study-autism-aluminum-adjuvant-link-corroborated-330e947f5f62
Subcutaneous injections of aluminum at vaccine adjuvant levels activate innate immune genes in mouse brain that are homologous with biomarkers of autism
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0162013417300417
Trudno jednak nie zauważyć, że autor powyższego badania związany jest z dwiema większymi fundacjami związanymi z społecznością sceptyczną szczepieniom (Dwoskin Family Foundation (grant # 20R73006), the Katlyn Fox Foundation), które znane są z wydawania dużych sum na badania ułożone pod z góry ustalone konkluzji http://szczepienie.blogspot.ca/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html
Uniwersytet, w którym autor napisał tą pracę delikatnie odcina się od jego badań
http://www.cbc.ca/radio/day6/episode-220-1.2957497/a-ubc-prof-his-anti-vaccine-backers-and-studies-slammed-by-the-who-1.2957499
WHO również ma nieco inne zdanie na temat poruszany w badaniach
http://www.who.int/vaccine_safety/committee/topics/adjuvants/Jun_2012/en/

Glin w tkance mózgowej przy autyźmie - Aluminium in brain tissue in autism
Naukowcy zbadali zawartość glinu w tkance mózgowej od dawców z rozpoznaniem autyzmu.
Anglia - Profesor Chris Exley "Są to jedne z najwyższych wartości aluminium w tkance mózgowej które zostały zarejestrowane. Należy się zastanowić skąd taki poziom glinu w tkankach mózgowych dzieci z autyzmem? Jakie źródło mogło dostarczyć tak gwałtownego wzrostu w ciągu ostatnich trzech dekad?"Autism spectrum disorder is a neurodevelopmental disorder of unknown aetiology. It is suggested to involve both genetic susceptibility and environmental factors including in the latter environmental toxins. Human exposure to the environmental toxin aluminium has been linked, if tentatively, to autism spectrum disorder. Herein we have used transversely heated graphite furnace atomic absorption spectrometry to measure, for the first time, the aluminium content of brain tissue from donors with a diagnosis of autism. We have also used an aluminium-selective fluor to identify aluminium in brain tissue using fluorescence microscopy. The aluminium content of brain tissue in autism was consistently high. The mean (standard deviation) aluminium content across all 5 individuals for each lobe were 3.82(5.42), 2.30(2.00), 2.79(4.05) and 3.82(5.17) μg/g dry wt. for the occipital, frontal, temporal and parietal lobes respectively. These are some of the highest values for aluminium in human brain tissue yet recorded and one has to question why, for example, the aluminium content of the occipital lobe of a 15 year old boy would be 8.74 (11.59) μg/g dry wt.? Aluminium-selective fluorescence microscopy was used to identify aluminium in brain tissue in 10 donors. While aluminium was imaged associated with neurones it appeared to be present intracellularly in microglia-like cells and other inflammatory non-neuronal cells in the meninges, vasculature, grey and white matter. The pre-eminence of intracellular aluminium associated with non-neuronal cells was a standout observation in autism brain tissue and may offer clues as to both the origin of the brain aluminium as well as a putative role in autism spectrum disorder.
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0946672X17308763
https://newsbook.pl/2017/12/11/naukowcy-mozgi-dzieci-z-autyzmem-sa-obciazone-aluminium/
http://prawdaoszczepionkach.pl/odkrycie-%E2%80%9Eszokujaco-wysokiego%E2%80%9D-poziomu-glinu-(aluminium)-w-mozgach-cierpiacych-na-autyzm-sugeruje-zwiazek-ze-szczepionkami-zawierajacymi-glin,69,337.htm [do zweryfikowania]

W 2001 r profesor Gherardi w swoich badaniach wykazał że nanomolekuły aluminiowych adjuwantów docierają do węzłów chłonnych, przekraczają barierę krew - mózg i docierają do mózgu, gdzie mogą spowodować poważne skutki (38 Shaw CA, Tomljenovic L, « Aluminum in the central nervous system ... », op. cit, Référence : Tomljenovic L, Shaw CA, « Do aluminum vaccine adjuvants contribute to the rising prevalence of autism? » op. cit.).
Kinetyka połkniętego i wstrzykniętego aluminium jest dobrze poznana i pokazuje ze aluminium z żywności jest źle absorbowana przez układ pokarmowy. Natomiast aluminium wstrzyknięte trafia do krwi i przenosi się do kości, a w niewielkich ilościach do mózgu (Pierre Bégué, Marc Girard, Hervé Bazin, Jean-François Bach, « Groupe de travail* sur les adjuvants vaccinaux... », op. cit., p.23.).
Aluminium z pożywienia jest "filtrowane" przez barierę jelitową i nerki co determinuje jego zawartość we krwi. U zdrowego człowieka tylko niewielki procent aluminium (poniżej 1%) jest absorbowany z układu pokarmowego i potem eliminowany przez nerki. Zatrucie aluminium jest często powiązane z zapaleniem nerek ( Exley C, Burgess E, Day JP, Jeffery EH, Melethil S, Yokel RA, « Aluminum toxicokinetics », op. cit. 17. Oktober 2014 [ALUMINIUMSALZE UND GESUNDHEIT] Seite 30 November 2014 ). Jeśli filtrowanie przez nerki jest upośledzone wzrasta neurotoksyczność aluminium i wzrasta koncentracja aluminium w mózgu (101).
Jedna dawka szczepionki odpowiada oralnej dawce aluminium 204-1284mg (0,51 - 4,56mg), która w całości trafia do układu krwionośnego (102 Ibid., Références : 117,118.).
ANM opisuje ze aluminium po iniekcji znajduje się przede wszystkim w kościach (0,9% kości, 0,2% nerki, 0,06% wątroba, serce 0,02%, mózg i mięśnie 0,01%) (103, 104).
Badania pokazują że wstrzyknięte aluminium (bardzo małe ilości, podobne do tych w szczepieniach) może przedostawać się z mięśni do mózgu. Nanomolekuły aluminium przedostają się z mięśni za pomocą układu limfatycznego (fagocytoza komórkowa) (107). A stąd za pomocą makrofagów przedostaje się do mózgu (108, 109, 110).
W 2014 roku w "Quotidien du Medecin" ukazał się artykuł naukowy, gdzie stwierdzono ze sole aluminium nie są eliminowane w komórkach, ale są "przejmowane" przez makrofagi, które również ich nie eliminują, ale pełnia rolę "konia trojańskiego" i przenoszą je do odległych organów - szczególnie mózgu i ductus thoracicus (114) - tutaj autorzy cytują ten artykuł.
Niemowlęta są szczególnie narażone na działanie neurotoksyny aluminium - niedojrzale nerki, nie w pełni wykształcona bariera krew - mózg, dodatkowo aluminium podwyższa przepuszczalność bariery krew - mózg ( 123, 124, 125).
Sekcja zwłok u niemowląt, u których nie można było ustalić przyczyny zgonu, wykazała duże stężenie aluminium w mózgu (135).
Badania na myszach wykazały że po iniekcji szczepień z aluminium wykazało one najwyższe wartości w mózgu na 2 i 3 dzień po iniekcji (237). Podanie młodym myszom analogicznych do ludzkich dawek adjuwantów z aluminium powodowały niszczenie motorycznych komórek nerwowych (239).
Adjuwanty z aluminium powoduję reakcje zapalno - immunologiczną w mózgu (240), uszkadzają motoneurony (241, 242).
Sekcja zwłok 6 niemowląt między 4 a 17 miesiącem zmarłymi w ciągu 48h po kontakcie ze szczepieniem z aluminium wykazała anormalne patalogię układu nerwowego, uszkodzoną barierą krew - mózg (256).
Sekcja zwłok 2 młodych dziewcząt zmarłych po szczepieniu HPV na Autoimmun-Vaskulitis wykazała obecność HPV -16L1 przeciwciał w mózgu. Aluminium uszkodziło barierę krew - mózg i przeciwciała wraz z adiuwantami aluminiowymi za pomocą makrofagów dotarły do mózgu (259).
Źródła czyli odnośniki do literatury naukowej z pod numerów w nawiasach znajdują się w pełnej bibliografii na http://szczepienie.blogspot.ca/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

"Harmonogram szczepień wykazał wyjątkowo wysoką ekspozycję na AL (225 do 1750 ug na dawkę) w porównaniu z szacunkowym poziomem wchłania się z mlekiem matki (2,0 ug). Badanie to nie podważa bezpieczeństwo szczepionek, ale wzmacnia potrzebę opracowania długoterminowych skutków wczesnego narażenia mózgu na neuro-toksyczne substancje." - taka naukowa nowomowa - nie podważa ale wzmacnia potrzebę .
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20010978


"Badania na zwierzętach potwierdzają, że adiuwanty aluminium mogą wywoływać objawy podobne do stwardnienia zanikowego bocznego (ang. amyotrophic lateral sclerosis – ALS) – postępującej choroby neurodegeneracyjnej, która atakuje komórki nerwowe mózgu i rdzenia kręgowego.
– Istnieje znaczący związek między liczbą podawanych dzieciom szczepionek zawierających aluminium a liczbą przypadków zaburzeń ze spektrum autyzmu. – W krajach zachodnich, w których wymaga się podawania dzieciom w wieku przedszkolnym największej liczby szczepionek zawierających adiuwanty aluminium, obserwuje się najwyższą liczbę przypadków autyzmu.
– Wstrzyknięcie aluminium do organizmu jest gorsze niż jego spożycie (z żywnością), ponieważ wówczas omija ono bariery ochronne układu żołądkowo-jelitowego, wskutek czego do wywołania reakcji toksycznej wystarczy mniejsza dawka.
– FDA nigdy nie testowała bezpieczeństwa aluminium w szczepionkach dla dzieci.
Shaw C.A., Tomljenovic L., Aluminum in the central nervous system (CNS): toxicity in humans and animals, vaccine adjuvants, and autoimmunity (Aluminium w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN): toksyczność u ludzi i zwierząt, adiuwanty szczepionkowe i autoimmunizacja). Immunol Res, lipiec 2013; 56(2-3): 304-16.

Z wyjątkowo, krótkich definicji wydawałoby się, że zapalenie mózgu, autyzm i szczepienia to są osobne tematy bez punktów wspólnych. Jednak tak nie jest, co zostanie wyjaśnione dalej.
Pewnym podsumowaniem tematu definicji może być artykuł: Poszczepienne uszkodzenie mózgu – niespójne definicje i kryteria rozpoznania
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html
https://autyzmaszczepienia.wordpress.com/gdzie-ten-dowod/poszczepienne-uszkodzenie-mozgu/

Encefalopatia niezależnie od jej powodu to wg. definicji uszkodzenie mózgu, czasem zamiennie używane do określenia zapalenia mózgu. Niewątpliwe uszkodzenie mózgu może wywoływać objawy typowe dla autyzmu. Te objawy po ustąpieniu encefalopatii mogą zanikać. Często można znaleźć relacje o występowaniu nawet diagnozowanego, rehabilitowanego autyzmu, którego powodem była np. jakaś alergia. Unikanie alergenu doprowadza do zaniku takiego autyzmu. Czy to jest prawdziwy autyzm? Kto go definiuje i jakie to ma znaczenie? Dla rodziców ważne jest to co widzą np. nie mieli kontaktu z dzieckiem, a potem, że go odzyskali. Dlatego dla nich kwestia definicji nie jest tak naprawdę kluczowa jak dla producentów szczepień.
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Jaki związek ma encefalopatia z autyzmem? Czy może przyczynić się do regresji w autyzmie?
Na te pytania stara się odpowiedzieć niżej zalinkowane badanie dotyczące autyzmu i zapalenia mózgu. Często przyczyną encefalopatii są także zakażenie ogólnoustrojowe, które mogą przejść s zakażenie mózgu lub też autoimmunologiczne zapalenie mózgu. Oba te przypadki mogą prowadzić do regresji w autyzmie, a leczenie zapalenia może znacząco poprawić funkcjonowanie. Są też znane przypadki gdzie po zapaleniu mózgu dziecko ma regres pasujący do diagnozy autyzmu. Istnieje nawet teoria łącząca niewielki odsetek przypadków autyzmu z regresem z zakaźnym zapaleniem mózgu. W każdym razie przy encefalopatii oznaczającej zapalenie mózgu po leczeniu dziecko zazwyczaj wraca do normalnego funkcjonowania o ile nie miało wcześniej żadnych niekorzystnych predyspozycji. W większości przypadków przyczyna zapalenia po diagnostyce była znana (zwykle infekcja lub autoimmunologiczne)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4717322/

"Aby stwierdzić, co dzieje się w przebiegu MMF z aluminium i makrofagami, lekarze przeprowadzili wiele doświadczeń, przede wszystkim na myszach. Szczególnie pomocna okazała się procedura, która umożliwiła uwidocznienie podanego aluminium i prześledzenie drogi cząsteczek metalu w organizmie. Myszy były obserwowane przez rok i także w ich przypadku ujawniła się bardzo niepokojąca prawidłowość. Wydawało się bowiem, że pod wpływem aluminium makrofa- gi zyskały nieśmiertelność. Podczas gdy komórki odpornościowe rozkładają i wydalają pożerane białka, w przypadku aluminium wydawało się to niemożliwe. Jony metalu nie podlegały rozkładowi i łup zbytnio obciążał komórki żerne. „Makrofagi stały się hiperaktywne i z wraz z ładunkiem wędrowały po całym organizmie" - opowiada Gherardi. Część aluminium pozostawała w miejscu szczepienia, część była wydalana, ale pewna część cząsteczek aluminium odkładała się w narządach, w tym także w mózgu. „Przez cały rok w pomiarach wychodził nam rosnący poziom aluminium w mózgu" - opowiada Gherardi. Ilość aluminium, jaka docierała do mózgu, była wprawdzie niewielka, ale taki wynik obserwacji wcale nie wygląda dobrze. Francuscy naukowcy nie znaleźli bowiem żadnego sygnału świadczącego o tym, że cząsteczki aluminium, które trafiają do mózgu, kiedykolwiek są z niego wydalane. „Najwyraźniej jest to ulica jednokierunkowa — mówi Gherardi. - Wygląda na to, że natura nie przewidziała, że do mózgu mogą się dostać jony tego metalu, i dlatego nie istnieje mechanizm, który mógłby go od nich uwolnić".

Warto wspomnieć, że gdzieś wyżej wspominana rzadka grupa dzieci z zaburzeniami mitochondrialnymi, których organizm nie radzi sobie z oczyszczaniem z toksyn, metali ciężkich (zwykle jest to jakaś niewielka podgrupa z grupy dzieci z mutacjami MTHFR) może mieć objawy zatrucia podchodzą pod ASD. Dla takich dzieci także tiomersal (kiedyś częsty składnik szczepionek, do dzisiaj w niektórych się zdarza) mógł być dodatkową cegiełką, nie wykluczone, że tak może być także z innymi adiuwantami (poniżej dużo źródeł na temat aluminium)
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Zapewnianie, ze czynnik środowiskowy jakim są szczepienia z pewnością nie ma związku z autyzmem jest bezpodstawne.
"Among the suspected toxins surveyed, polybrominated diphenyl ethers, aluminum adjuvants, and the herbicide glyphosate have increasing trends that correlate positively to the rise in autism."
http://www.ehjournal.net/content/13/1/73/abstract

Najczęściej zatruwa aluminium, potem kadm, ołów i dopiero na czwartej pozycji jest rtęć.
https://www.youtube.com/watch?v=L1t5U1jb8UI&feature=youtu.be&t=360

"Domięśniowe wstrzyknięcie, wiązało się z pojawieniem się osadów glinu w odległych narządach, takich jak śledziona i mózg, gdzie zostały one jeszcze wykryte w jeden rok po wstrzyknięciu"

Mają udokumentowaną ścieżkę z miejsca wstrzyknięcia do mózgu, oraz to, że tam zostaje. Noworodki, osoby starsze oraz osoby o pewnej zmienności genetycznej są szczególnie zagrożone. Badanie jest wyczerpujące, eliminując szeroki wachlarz opcji, które mogłyby wpływać na zmniejszenie wartości ich ustaleń''http://bmcmedicine.biomedcentral.com/articles/10.1186/1741-7015-11-99#B49

"Domięśniowe wstrzyknięcie, wiązało się z pojawieniem się osadów glinu w odległych narządach, takich jak śledziona i mózg, gdzie zostały one jeszcze wykryte w jeden rok po wstrzyknięciu" - Mają udokumentowane ścieżkę z miejsca wstrzyknięcia do mózgu, oraz to, że tam zostaje . Noworodki, osoby starsze oraz osoby o pewnej zmienności genetycznej są szczególnie zagrożone. Badanie jest wyczerpujące, eliminując szeroki wachlarz opcji, które mogłyby wpływać na zmniejszenie wartości ich ustaleń."
http://www.biomedcentral.com/1741-7015/11/99
Kluczową sprawą jeśli chodzi o rolę związków glinu jest administracji domięśniowa - iniekcja. Brak aspiracji może być czynnikiem ryzyka http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html#aspiracja Większość ludzi ma jednak szczęście lub / i posiada dużą tolerancję dlatego pewnie problem nie jest zbyt znany.
http://www.biomedcentral.com/1741-7015/11/99#B49

"Aluminium in brain tissue in autism
Autism spectrum disorder is a neurodevelopmental disorder of unknown aetiology. It is suggested to involve both genetic susceptibility and environmental factors including in the latter environmental toxins. Human exposure to the environmental toxin aluminium has been linked, if tentatively, to autis..."
Kontakt z aluminium powoduje groźne choroby i uszkadza mózg
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Kontakt-z-aluminium-powoduje-grozne-choroby-i-uszkadza-mozg,wid,16032917,wiadomosc.html?ticaid=116f4d

Oczywiście, z faktu, że glin w mózgu jest nic nie wynika, a na pewno nie to, że cokolwiek powoduje. Może to jest skutek autyzmu ale nie powód? Podobnie jak z SV40 i nowotworami czy hpv i nowotworami... wróć! w tym ostatnim związek akurat jest;)
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html

cyt "Numerous studies have documented the increase in morbidity and mortality in developing countries from breast milk substitutes"
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3371222/

Bywa że produkty żywnościowe dla niemowląt są skażone i niebezpieczne
"Przebadano 530 produktów dla niemowląt. W znacznej ilości tych produktów wykryto niebezpieczne ilości-arszeniku, ołowiu, kadmu, akrylamidu i bisfenolu-i to w 60% produktów twierdzących że są "BPA free"!"
https://www.usatoday.com/story/news/nation-now/2017/10/25/these-baby-foods-and-formulas-tested-positive-arsenic-lead-and-bpa-new-study/794291001/

Ponownie - układ trawienny -"Wyższa zawartość aluminium (Al) w mieszankach dla niemowląt i jego wpływ na rozwój mózgu u noworodków są powodem do niepokoju."
http://www.jbiomedsci.com/content/19/1/51

Badanie z pieczenia w foli aluminiowej:
W temperaturze-60 min w 150 ° C, 40 min w 200 ° C i 20 min w 250 ° C
Testowane mięso-wołowina, bawół wodny, baranina, kurczak i indyk. Gotowanie zwiększyło stężenie aluminium zarówno białego, jak i czerwonego mięsa. Wzrost wyniósł 89-378% w czerwonych mięsach i 76-215% w drobiu. Najmniejszy wzrost (76-115%) zaobserwowano w próbkach pieczonych przez 60 minut w 150 ° C, podczas gdy największy wzrost (153-378%) stwierdzono w próbkach pieczonych przez 20 minut w 250 ° C. Stwierdzono, że zawartość tłuszczu w mięsie oprócz procesu gotowania wpłynęła na migrację glinu (r (2) = 0,83, P
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22063217

Biopersistence and Brain Translocation of Aluminum Adjuvants of Vaccines
The same group from France published another study two years later, emphasizing that there are “several gaps in the knowledge on aluminium particles, including their exact mechanisms of action, their fate after injection, their systemic dissemination, and their safety on the long-term. Efforts have been done in the last years to develop novel adjuvants, but attempts to seriously examine safety concerns raised by the bio-persistent character and brain accumulation of aluminium particles have not been made.”
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4318414/

Exposure to Mercury and Aluminum in Early Life: Developmental Vulnerability as a Modifying Factor in Neurologic and Immunologic Effects
“Despite their long use as active agents of medicines and fungicides,the safety levels of these substances have never been determined, either for animals or for adult humans—much less for fetuses, newborns, infants, and children. Any interventional agent should respect the special stages of the developing human brain—in fetuses, infants, and young children. Therefore, specific recommendations for newborns and preterms should be in place for immunization Summing up: Rigorous and replicable studies (in different animal species) have shown evidence of EtHg, and of Aluminium toxicities. More research attention has been given to EtHg andfindings have showed a solid link with neurotoxic effects in humans; however, the potential synergiceffect of both toxic agents has not been properly studied. Therefore, early life exposure to both EtHg and Aluminium deserves due consideration.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4344667/

"Wyniki pokazują, że w krajach o najwyższej częstotliwości występowania autyzmu wydaje się istnieć najwyższe narażenie na aluminium ze szczepionek. Ponieważ dzieci stanowią część populacji najbardziej narażoną na powikłania po ekspozycji na aluminium, uzasadniona wydaje się bardziej rygorystyczna ocena bezpieczeństwa jego stosowania jako adjuwanta w szczepionkach."
http://autyzm-biologia.blogspot.com/2011/12/czy-aluminium-jako-adjuwant-przyczynia.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html
http://autyzm-biologia.blogspot.com/search/label/szczepienia -Tylko naukowe fakty... polecany przez https://www.facebook.com/SKN.Patofizjologia.GUMed?fref=ts

Szczepienia kobiet w ciąży
Kobieta w ciąży raczej szczepionki z tiomersalem nie otrzymam nawet jeśli to mowa o ilości rzędu 50 mikro gramów na dawkę, przy czym z procesu produkcyjnego mowa jest o max 1 mikrogramie, w przypadku aluminium szczepionki mogą dostarczyć od 120 do 500 mikrogram na dawkę...
Warto dodać, że średnio człowiek dziennie zjada 45mg na dobę, a bezpieczna dawka to 1mg/kg/dzień czyli dla 60kg to 60mg na dobę. Także dawki ze szczepień Al i Hg są raczej pomijalnym zagrożeniem w tej konkretnej sytuacji w obecnych czasach. Więcej informacji
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html

Autism Spectrum Disorders and Aluminum Vaccine Adjuvants - Springer
http://link.springer.com/referenceworkentry/10.1007%2F978-1-4614-4788-7_89

Do aluminum vaccine adjuvants contribute to the rising prevalence of autism?
http://omsj.org/reports/tomljenovic%202011.pdf

Aluminum hydroxide injections lead to motor deficits and motor neuron degeneratio
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19740540?dopt=Abstract

Aluminium wywołuje stan zapalny i zwiększa ryzyko choroby sercowo-naczyniowej.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18456438

Aluminum neurotoxicity in preterm infants receiving intravenous-feeding solutions.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9164811

Dr Paul Thomas - Aluminium w Szczepionkach
Pediatra, dr Thomas odradza podawanie noworodkom szczepionki przeciwko WZW B, która zawiera 250mcg aluminium (nie powinno się przekraczać 4-5μg na kg wagi dziennie u niemowląt) oraz wspomina o badaniu opublikowanym w czasopismie "Entropy", które wykazało, że leki podawane dzieciom na zbicie gorączki po szczepieniu również mogą przyczynić się do wystąpienia autyzmu
https://www.youtube.com/watch?v=3SrLVDmll44
http://www.mdpi.com/1099-4300/14/11/2227
http://drpaul.md/

Wykład Dr Yehudy Shoenfeldia, redaktora naczelnego Izrael Medical Asoociation Journal, na temat szczepień i chorób autoimmunologicznych - kluczowa rola adiuwantów
Dr Yehuda Shoenfeld - Vaccine adjuvants cause autoimmunity
https://www.facebook.com/jbhandleyjr/videos/1453257351381082/

Dr Yehuda Shoenfeld jest w kolegium redakcyjnym 43 czasopism z dziedziny reumatologii i redaktorem naczelnym Izrael Medical Association Journal. Jego badania klinicznych i prace naukowe, skupiają się na chorobach autoimmunologicznych i reumatycznych. Opublikował ponad 1700 prac w czasopismach, takie jak new England Journal of Medicine, Nature , The Lancet i inne. Jego artykuły mają ponad 31,000 cytowań. Napisał ponad trzysta pięćdziesiąt rozdziałów w książkach i jest autorem i redaktorem 25 książek.
Pytanie nie powinno brzmieć "czy" istnieją działania niepożądane szczepionek? Trzeba postawić pytanie: "jak często?", "jak poważne?", i czy jest to tego warte? Astma, alergie pokarmowe, wysypki skórne, choroby autoimmunologiczne: cukrzyca typu 1, toczeń, choroby tarczycy, celiakia, reumatoidalne zapalenie stawów i inne...

Dr. Yehuda Shoenfeld says vaccines cause auto-immunity. It's really not a question of "IF" there are adverse events from vaccines, it's a question of "how often?", "how severe?", and whether it's worth the trade-off? You can listen to the pre-eminent expert on vaccine-induced autoimmunity in the world, or you can go to your mainstream pediatrician who will tell you that vaccines have "no risk, lots of benefits." It's really up to you!
This is just a clip from his talk, entire talk in comments below, as well as Dr. Shoenfeld's new TEXTBOOK, called "Vaccines and Autoimmunity"!
By the way, "autoimmunity" includes all the crazy epidemics in our kids that weren't around in the 1980s or earlier: asthma, food allergies, skin rashes, etc. "Some of the main examples of autoimmune disorders include diabetes mellitus type 1 (IDDM), systemic lupus erythematosus (SLE), Hashimoto's thyroiditis, Graves' disease of the thyroid, Sjögren's syndrome, Churg-Strauss Syndrome, Coeliac disease, rheumatoid arthritis (RA), and idiopathic thrombocytopenic purport."
Listen to Dr. Shoenfeld: "Dr. Yehuda Shoenfeld is on the editorial board of 43 journals in the fields of rheumatology and autoimmunity and is the founder and editor of the Israel Medical Association Journal, the representative journal of science and medicine in the English language in Israel. He is also is the founder and editor of “Autoimmunity Reviews” and co-editor of “The Journal of Autoimmunity”. His clinical and scientific works focus on autoimmune and rheumatic diseases, and he has published more than 1700 papers in journals such as the New England Journal of Medicine, Nature, the Lancet, the Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America, the Journal of Clinical Investigation, the Journal of Immunology, Blood, the Journal of the Federation of American Societies for Experimental Biology, the Journal of Experimental Medicine, Circulation, Cancer, and others, and his articles have had over 31,000 citations. He has written more than three hundred and fifty chapters in books, and has authored and edited 25 books."
https://www.facebook.com/jbhandleyjr/videos/1453257351381082/

Subcutaneous injections of aluminum at vaccine adjuvant levels activate innate immune genes in mouse brain that are homologous with biomarkers of autism
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0162013417300417

Trudno jednak nie zauważyć, że w powyższe badanie łączy się z dwiema większymi fundacjami związanymi z społecznością sceptyczną szczepieniom (Dwoskin Family Foundation (grant # 20R73006), the Katlyn Fox Foundation), które znane są z wydawania dużych sum na badania ułożone pod z góry ustalone konkluzji
http://szczepienie.blogspot.ca/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html

Uniwersytet, w którym autor napisał tą pracę delikatnie odcina się od jego badań
http://www.cbc.ca/radio/day6/episode-220-1.2957497/a-ubc-prof-his-anti-vaccine-backers-and-studies-slammed-by-the-who-1.2957499

WHO również ma nieco inne zdanie na temat poruszany w badaniach
http://www.who.int/vaccine_safety/committee/topics/adjuvants/Jun_2012/en/

NEW IN VIVO STUDIES FIND MOST COMMON VACCINE INGREDIENT – ALHYDROGEL (ALUMINUM) – IN DISTANT ORGANS & THE BRAIN
http://www.collective-evolution.com/2017/07/23/new-studies-in-vivo-show-most-used-vaccine-ingredient-alhydrogel-aluminum-in-organs-the-brain/

"This study has prompted further research evaluating the potential hazards of injected aluminum, which begs the question, why hasn’t proper evidence and evaluation been published showing that it’s safe to inject aluminum into babies via several vaccines in a short period of time? Aluminum adjuvants may be effective for stimulating an immune response, but to simply presume there are no consequences for doing this, or to not emphasize or even state the adverse effects that have been discovered, is, I would argue, criminally negligent.

Dr. Marcia Angell, a physician and longtime Editor-in-Chief of the New England Medical Journal (NEMJ), one of the most prestigious peer-reviewed medical journals in the world, has said that “it is simply no longer possible to believe much of the clinical research that is published, or to rely on the judgment of trusted physicians or authoritative medical guidelines. I take no pleasure in this conclusion, which I reached slowly and reluctantly over my two decades as an editor of The New England Journal of Medicine.”
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2964337/

It’s good to see that we are entering a time when these vaccine ingredients aren’t just assumed to be safe, especially aluminum, which had no place on planet Earth until humans made it, and it definitely has no place in the human body. Because vaccines have, historically, been viewed as non-toxic substances,the FDA and vaccine manufactures simply didn’t conduct appropriate toxicity studies to prove the safety of vaccine ingredients, like aluminum.
http://journals.sagepub.com/doi/abs/10.1177/0961203311430221

A study published in BMC Medicine showed that alum-containing vaccines were associated with the appearance of aluminum deposits in distant organs, such as the spleen and brain, and were still detectable one year after injection.
https://bmcmedicine.biomedcentral.com/articles/10.1186/1741-7015-11-99

The same group from France published another study two years later, emphasizing that there are “several gaps in the knowledge on alum particles, including their exact mechanisms of action, their fate after injection, their systemic dissemination, and their safety on the long-term. Efforts have been done in the last years to develop novel adjuvants, but attempts to seriously examine safety concerns raised by the bio-persistent character and brain accumulation of alum particles have not been made.”
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4318414/

It’s concerning, especially because we already know that environmental aluminium has long been suspected to act as a co-factor in several chronic neurological diseases (Van Rensburg et al., 2001; De Sole et al., 2013; Exley 2013, 2014). Please refer to these studies to see the mechanism by which these authors are suggesting aluminum is transported to the brain.
http://www.collective-evolution.com/2017/07/23/new-studies-in-vivo-show-most-used-vaccine-ingredient-alhydrogel-aluminum-in-organs-the-brain/

Here is a great quote from Dr. Jose G. Dores, a professor at the University of Brasilia’s Department of Nutritional Sciences who recently published a study in the International Journal of Environmental Research and Public Health. In the study, he offers the following observation: “Despite their long use as active agents of medicines and fungicides,the safety levels of these substances have never been determined, either for animals or for adult humans—much less for fetuses, newborns, infants, and children.”
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4344667/

“Experimental research . . . clearly shows that aluminum adjuvants have a potential to induce serious immunological disorders in humans.”
http://www.meerwetenoverfreek.nl/images/stories/Tomljenovic_Shaw-CMC-published.pdf

Tutaj cykl o najpopularniejszym adjuwancie czyli aluminium:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

Czy aluminium jako adjuwant przyczynia się do częstotliwości występowania autyzmu?
http://autyzm-biologia.blogspot.com/search/label/adjuwanty
http://justpaste.it/kvo1


Aluminum adjuvants in vaccines: A review of cognitive and behavioral effects in pediatric populations
Autorzy: Mold M, Umar D, Exley C
Opis: Artykuł analizuje potencjalne skutki neurologiczne i behawioralne adiuwantów aluminiowych stosowanych w szczepionkach u dzieci. Badanie wskazuje, że wczesna ekspozycja postnatalna na aluminium może zaburzać zachowania społeczne, co wykazano w modelach zwierzęcych. Autorzy podkreślają, że aluminium, choć powszechnie stosowane w szczepionkach, jest neurotoksyną, a jego mechanizmy działania nie są w pełni zrozumiałe. Sugerują konieczność dalszych badań nad bezpieczeństwem długotrwałego stosowania adiuwantów aluminiowych, szczególnie u niemowląt. W kontekście szczepień artykuł budzi obawy dotyczące potencjalnego ryzyka neurologicznego, ale nie neguje korzyści płynących z immunizacji. Brakuje jednak danych klinicznych na ludziach, co ogranicza wnioski.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36180331/ często podawane jako dowód na potencjalne ryzyko adiuwantów, choć jego wnioski są ograniczone brakiem danych na ludziach. Badanie podkreśla potrzebę lepszego zrozumienia toksykokinetyki aluminium w organizmie.



Aluminum in brain tissue in autism
Autorzy: Mold M, Umar D, King A, Exley C
Opis: Badanie bada poziomy aluminium w tkance mózgowej osób z autyzmem, wykazując podwyższone stężenia w niektórych próbkach. Sugeruje to potencjalny związek aluminium z patogenezą autyzmu, choć nie ustala przyczynowości. Aluminium, obecne m.in. w adiuwantach szczepionkowych, jest opisywane jako neurotoksyna zdolna do wywoływania stanów zapalnych w mózgu. Artykuł podkreśla potrzebę dalszych badań, szczególnie w kontekście ekspozycji na aluminium z różnych źródeł, w tym szczepionek. W odniesieniu do szczepień wyniki są często cytowane w dyskusjach o bezpieczeństwie adiuwantów, ale brak jednoznacznych dowodów ogranicza ich znaczenie. Badanie jest kontrowersyjne, a społeczność naukowa wzywa do replikacji wyników.


Aluminum in the human brain: Routes of penetration, toxicity, and resulting complications
Autorzy: Skalny AV, Aschner M, Tinkov AA
Opis: Artykuł omawia mechanizmy przenikania aluminium do mózgu, w tym przez krew, układ oddechowy i przewód pokarmowy, oraz jego potencjalną neurotoksyczność. Aluminium może gromadzić się w tkankach, co wiąże się z chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak Alzheimer. W kontekście szczepień autorzy wspominają adiuwanty aluminiowe jako źródło ekspozycji, ale zauważają, że ich zastosowanie zmalało, co zmniejsza ryzyko. Badanie podkreśla, że choć aluminium jest wszechobecne (np. w diecie, kosmetykach), jego toksyczność zależy od dawki i formy chemicznej. Potrzebne są dalsze badania, aby ocenić długoterminowe skutki niskich dawek, w tym w szczepionkach.


Correlation between daily aluminum exposure and breast cancer risk: A systematic review
Autorzy: Darbre PD, Mannello F
Opis: Przegląd systematyczny bada związek między codzienną ekspozycją na aluminium (np. w kosmetykach, żywności) a ryzykiem raka piersi. Wykazano podwyższone stężenia aluminium w tkankach piersi pacjentek z rakiem, szczególnie w zewnętrznych kwadrantach. Autorzy sugerują możliwą korelację, ale brak jednoznacznych dowodów na przyczynowość. W kontekście szczepień aluminium w adiuwantach jest wspomniane jako jedno ze źródeł ekspozycji, choć jego udział jest minimalny w porównaniu z dietą czy antyperspirantami. Artykuł wzywa do dalszych badań epidemiologicznych, aby ocenić ryzyko. Wyniki są kontrowersyjne, ponieważ nie potwierdzają jednoznacznie rakotwórczości aluminium.


Link between Aluminum and the Pathogenesis of Alzheimer’s Disease: The Integration of the Aluminum and Amyloid Cascade Hypotheses
Autorzy: Tomljenovic L
Opis: Artykuł przedstawia hipotezę, że aluminium przyczynia się do choroby Alzheimera poprzez interakcje z procesami amyloidowymi w mózgu. Aluminium jest opisane jako neurotoksyna, która może wywoływać stres oksydacyjny i stany zapalne, potencjalnie nasilając neurodegenerację. W kontekście szczepień autorzy zwracają uwagę na adiuwanty aluminiowe jako źródło ekspozycji, szczególnie u dzieci, co może mieć długoterminowe skutki neurologiczne. Badanie podkreśla brak pełnego zrozumienia mechanizmów toksyczności aluminium i wzywa do ostrożności w jego stosowaniu. Wyniki są jednak spekulatywne, ponieważ związek przyczynowy nie został potwierdzony. Artykuł jest często cytowany w debatach o bezpieczeństwie szczepionek.


Aluminum bioaccumulation in colon cancer, impinging on epithelial-mesenchymal transition and cell death
Autorzy: Skalny AV, Tinkov AA, Aschner M
Opis: Badanie analizuje bioakumulację aluminium w tkankach nowotworowych jelita grubego, wskazując na jego potencjalny wpływ na progresję raka. Aluminium może wpływać na przejście nabłonkowo-mezenchymalne (EMT) i apoptozę, co sprzyja rozwojowi nowotworu. Artykuł nie omawia bezpośrednio szczepionek, ale wskazuje na aluminium jako wszechobecny czynnik środowiskowy, pochodzący m.in. z diety i kosmetyków. Autorzy sugerują, że długotrwała ekspozycja na aluminium może mieć działanie rakotwórcze, ale dowody są ograniczone. W kontekście szczepień aluminium w adiuwantach mogłoby być jednym z wielu źródeł ekspozycji, choć jego znaczenie jest marginalne. Potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić wyniki.


Aluminum in cosmetics and personal care products Darbre PD
Artykuł omawia obecność aluminium w kosmetykach, takich jak antyperspiranty, oraz potencjalne ryzyko związane z jego wchłanianiem przez skórę. Długotrwała ekspozycja może prowadzić do akumulacji aluminium w organizmie, co budzi obawy o skutki zdrowotne, w tym neurologiczne i onkologiczne. W kontekście szczepień aluminium w adiuwantach jest wspomniane jako dodatkowe źródło ekspozycji, choć jego dawki są znacznie niższe niż w kosmetykach. Autor podkreśla, że choć poziomy wchłaniania są niskie, potrzebne są badania nad długoterminowym bezpieczeństwem. Artykuł nie potwierdza bezpośredniego związku z chorobami, ale wzywa do ostrożności w stosowaniu produktów zawierających aluminium.


Aluminum and Alzheimer’s disease: An update Autorzy: Exley C, Clarkson E
 Przegląd literatury analizuje potencjalny związek między ekspozycją na aluminium a chorobą Alzheimera. Autorzy wskazują na dowody sugerujące, że aluminium może przyczyniać się do neurodegeneracji poprzez stres oksydacyjny i akumulację w mózgu. W kontekście szczepień adiuwanty aluminiowe są wymieniane jako jedno ze źródeł ekspozycji, szczególnie u dzieci, co może mieć długoterminowe skutki. Artykuł podkreśla, że choć aluminium jest wszechobecne, jego rola w Alzheimerze pozostaje kontrowersyjna. Brak jednoznacznych dowodów na przyczynowość, ale autorzy wzywają do dalszych badań, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa adiuwantów w szczepionkach.


Aluminum vaccine adjuvants: are they safe? Autorzy: Tomljenovic L, Shaw CA
Artykuł krytycznie analizuje bezpieczeństwo adiuwantów aluminiowych w szczepionkach, wskazując na ich potencjalną neurotoksyczność. Autorzy twierdzą, że aluminium może wywoływać autoimmunizację, stany zapalne mózgu i powikłania neurologiczne, szczególnie u wrażliwych osób. Pomimo powszechnego stosowania od niemal 90 lat, mechanizmy działania i toksykokinetyka aluminium są słabo zrozumiałe. Badanie sugeruje, że korzyści szczepionek mogą być przeszacowane, a ryzyko niedoszacowane, co wymaga dalszych badań. W kontekście szczepień artykuł budzi poważne obawy, ale brak danych klinicznych na ludziach ogranicza jego wnioski. Społeczność naukowa krytykuje artykuł za spekulatywny charakter.


Association Between Aluminum Exposure From Vaccines Before Age 24 Months and Persistent Asthma at Age 24 to 59 Months Autorzy: Daley MF, Reifler LM, Glanz JM, et al.
Badanie obserwacyjne w ramach Vaccine Safety Datalink analizuje związek między ekspozycją na aluminium z adiuwantów szczepionkowych przed 24. miesiącem życia a występowaniem przewlekłej astmy w wieku 24-59 miesięcy. Wykazano niewielką, ale statystycznie istotną korelację, szczególnie u dzieci z egzemą. Autorzy podkreślają, że efekt jest mały i może być obarczony błędami metodologicznymi, ale sugerują dalsze badania. W kontekście szczepień wyniki budzą obawy o potencjalne skutki uboczne adiuwantów aluminiowych, ale nie podważają ogólnego bezpieczeństwa szczepionek. Artykuł wskazuje na potrzebę lepszego zrozumienia wpływu aluminium na układ odpornościowy.


Biopersistence and Brain Translocation of Aluminum Adjuvants of Vaccines
Autorzy: Gherardi RK, Eidi H, Crépeaux G, Authier FJ, Cadusseau J
Artykuł bada biopersistence i translokację adiuwantów aluminiowych z miejsca wstrzyknięcia do mózgu, wskazując na ich potencjalną neurotoksyczność. Aluminium w formie nanocząstek może być transportowane przez makrofagi do układu nerwowego, co może prowadzić do stanów zapalnych i uszkodzeń neurologicznych. Badanie sugeruje związek z chorobami takimi jak zespół chronicznego zmczenia (ME/CFS) czy stwardnienie rozsiane u osób wrażliwych genetycznie. W kontekście szczepień artykuł podnosi istotne pytania o długoterminowe bezpieczeństwo adiuwantów aluminiowych, choć nie neguje skuteczności szczepionek. Autorzy wzywają do badań nad czynnikami genetycznymi wpływającymi na tolerancję aluminium. Wyniki są kontrowersyjne i wymagają potwierdzenia.


Aluminum exposure and cognitive performance: A meta-analysis
Autorzy: Bagepally BS, Bhavani AB, Sirohi S, et al.
Metaanaliza bada wpływ zawodowej ekspozycji na aluminium na funkcje poznawcze, wskazując na pogorszenie zdolności przetwarzania informacji, uwagi i pamięci przy wysokich stężeniach aluminium w moczu (>100 µg/g kreatyniny). Aluminium jest uznawane za neurotoksynę, która może przyczyniać się do chorób neurodegeneracyjnych, takich jak Alzheimer. W kontekście szczepień artykuł nie omawia bezpośrednio adiuwantów, ale podkreśla ogólne ryzyko neurologiczne związane z aluminium. Wyniki sugerują potrzebę monitorowania ekspozycji, szczególnie w przemyśle. Brakuje danych łączących niskie dawki aluminium (np. ze szczepionek) z podobnymi skutkami, co ogranicza zastosowanie wniosków w kontekście immunizacji.

Non-linear dose-response of aluminium hydroxide adjuvant particles: Selective low dose neurotoxicity
Autorzy: Crépeaux G, Eidi H, David MO, Baba-Amer Y, Tzavara E, Giros B, Authier FJ, Exley C, Shaw CA, Cadusseau J, Gherardi RK
Opis: Badanie bada neurotoksyczność nanocząstek adiuwantów aluminiowych w modelach mysich, wykazując, że niskie dawki mogą powodować większe uszkodzenia neurologiczne niż wyższe, co sugeruje nieliniową odpowiedź dawka-efekt. Aluminium akumuluje się w mózgu, potencjalnie wywołując stany zapalne i zmiany behawioralne. W kontekście szczepień artykuł kwestionuje bezpieczeństwo adiuwantów aluminiowych, szczególnie u dzieci, wskazując na ich biopersistence i translokację do układu nerwowego. Autorzy sugerują, że indywidualna podatność genetyczna może zwiększać ryzyko powikłań. Wyniki są kontrowersyjne, a społeczność naukowa podkreśla potrzebę dalszych badań, aby potwierdzić te efekty u ludzi. Artykuł jest często przytaczany w debatach na X jako argument przeciwko stosowaniu aluminium w szczepionkach.



Aluminium in human brain tissue: how much is too much?
Autorzy: Mold M, Chmielowska A, Linhart C, Exley C
Opis: Artykuł analizuje poziomy aluminium w tkance mózgowej zdrowych dawców i osób z chorobami neurologicznymi, wykazując, że podwyższone stężenia są powszechne i mogą być związane z neurodegeneracją. Autorzy sugerują, że aluminium, m.in. z adiuwantów szczepionkowych, może przyczyniać się do chorób takich jak Alzheimer, choć nie ustalono przyczynowości. W kontekście szczepień artykuł podkreśla, że adiuwanty są jednym z wielu źródeł ekspozycji, ale ich dawki są niskie w porównaniu z dietą czy kosmetykami. Badanie wzywa do ustalenia bezpiecznych progów ekspozycji na aluminium i dalszych badań nad jego toksycznością. Na X artykuł jest cytowany w dyskusjach o neurotoksyczności aluminium, często w alarmistycznym tonie.


Aluminum adjuvants of vaccines injected into the muscle: Normal fate, pathology and associated disease
Autorzy: Gherardi RK, Aouizerate J, Cadusseau J, Yara S, Authier FJ
Opis: Artykuł omawia los adiuwantów aluminiowych po wstrzyknięciu domięśniowym, wskazując na ich biopersistence i potencjalną translokację do odległych tkanek, w tym mózgu. Badanie sugeruje związek z chorobami autoimmunizacyjnymi, takimi jak zespół ASIA (autoimmune/inflammatory syndrome induced by adjuvants), oraz neurologicznymi, np. makrofagicznym zapaleniem mięśniowo-powięziowym. W kontekście szczepień autorzy kwestionują długoterminowe bezpieczeństwo adiuwantów, szczególnie u osób z predyspozycjami genetycznymi. Wyniki są oparte na modelach zwierzęcych i małych badaniach klinicznych, co ogranicza ich generalizację. Na X artykuł jest wykorzystywany w dyskusjach o ryzyku szczepionek, choć brak jednoznacznych dowodów na szeroką szkodliwość. Społeczność naukowa wzywa do dalszych badań.


Aluminum in Food—The Nature and Contribution of Food Additives
Autorzy: Saiyed SM, Yokel RA
Opis: Artykuł analizuje obecność aluminium w żywności, szczególnie w dodatkach spożywczych, takich jak fosforany czy barwniki, oraz jego potencjalne skutki zdrowotne. Aluminium z żywności jest głównym źródłem ekspozycji w populacji ogólnej, znacznie przewyższającym dawki z adiuwantów szczepionkowych. Autorzy wskazują, że długotrwała ekspozycja może prowadzić do akumulacji w organizmie, potencjalnie zwiększając ryzyko chorób neurologicznych, takich jak Alzheimer, choć dowody są niejednoznaczne. W kontekście szczepień artykuł podkreśla, że adiuwanty aluminiowe wnoszą minimalny wkład w całkowitą ekspozycję na aluminium. Badanie wzywa do monitorowania zawartości aluminium w żywności i dalszych badań nad jego toksycznością. Na X temat ten jest rzadziej omawiany, ale pojawia się w kontekście ogólnej ekspozycji na aluminium.


The safety of aluminium in vaccines: A systematic review
Autorzy: Goullé JP, Grangeot-Keros L
Opis: Przegląd systematyczny ocenia bezpieczeństwo adiuwantów aluminiowych w szczepionkach, analizując dane toksykologiczne i kliniczne. Autorzy stwierdzają, że dawki aluminium w szczepionkach są znacznie poniżej poziomów uznawanych za toksyczne, a ryzyko neurologiczne czy autoimmunologiczne jest minimalne w populacji ogólnej. W rzadkich przypadkach u osób z predyspozycjami genetycznymi mogą występować reakcje, takie jak zespół ASIA. Artykuł podkreśla, że korzyści płynące ze szczepień znacznie przewyższają potencjalne ryzyko związane z aluminium. W kontekście dyskusji na X, np. w postach @ENirenberg
, artykuł jest cytowany jako dowód na bezpieczeństwo adiuwantów, kontrując bardziej alarmistyczne narracje. Społeczność naukowa zgadza się co do potrzeby dalszych badań nad rzadkimi powikłaniami.


Biopersistence and brain translocation of aluminum adjuvants of vaccines
Autorzy: Gherardi RK, Eidi H, Crépeaux G, Authier FJ, Cadusseau J
Opis: Badanie analizuje biopersistence adiuwantów aluminiowych w organizmie, wykazując, że nanocząstki aluminium mogą być transportowane przez makrofagi z miejsca wstrzyknięcia do mózgu, co potencjalnie wywołuje stany zapalne i uszkodzenia neurologiczne. Autorzy sugerują związek z chorobami neurologicznymi, takimi jak zespół chronicznego zmęczenia czy stwardnienie rozsiane, szczególnie u osób genetycznie podatnych. W kontekście szczepień artykuł budzi obawy o długoterminowe bezpieczeństwo adiuwantów, choć nie neguje skuteczności szczepionek. Wyniki opierają się głównie na modelach zwierzęcych, co ogranicza ich zastosowanie do ludzi. Na X artykuł jest często cytowany w dyskusjach sceptycznych wobec szczepionek, np. w postach @PiotrWitczak_
, ale brak potwierdzenia w dużych badaniach klinicznych osłabia jego znaczenie.

Aluminum and Alzheimer’s disease: An update
Autorzy: Exley C, Clarkson E
Opis: Przegląd literatury analizuje potencjalny związek między ekspozycją na aluminium a chorobą Alzheimera, wskazując na dowody akumulacji aluminium w mózgu i jego roli w neurodegeneracji poprzez stres oksydacyjny. W kontekście szczepień adiuwanty aluminiowe są wymieniane jako jedno z wielu źródeł ekspozycji, ale ich wkład jest minimalny w porównaniu z dietą czy kosmetykami. Autorzy podkreślają, że choć aluminium jest neurotoksyną, brak jednoznacznych dowodów na jego rolę w Alzheimerze. Artykuł wzywa do dalszych badań nad bezpiecznymi progami ekspozycji. Na X temat ten pojawia się w dyskusjach o ogólnej toksyczności aluminium, często w alarmistycznym tonie, choć bez bezpośredniego odniesienia do tego artykułu.


Association Between Aluminum Exposure From Vaccines Before Age 24 Months and Persistent Asthma at Age 24 to 59 Months
Autorzy: Daley MF, Reifler LM, Glanz JM, et al.
Opis: Badanie obserwacyjne w ramach Vaccine Safety Datalink bada związek między ekspozycją na aluminium z adiuwantów szczepionkowych przed 24. miesiącem życia a występowaniem przewlekłej astmy w wieku 24-59 miesięcy. Wykazano niewielką korelację, szczególnie u dzieci z egzemą, ale efekt jest mały i może być obarczony błędami metodologicznymi. Autorzy sugerują dalsze badania, ale podkreślają, że korzyści płynące ze szczepień przewyższają potencjalne ryzyko. 
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/36121625/ artykuł jest cytowany jako dowód na możliwe skutki uboczne adiuwantów, choć jego wnioski są ostrożne. Społeczność naukowa wzywa do większych badań, aby potwierdzić wyniki.


Aluminum exposure and cognitive performance: A meta-analysis
Autorzy: Bagepally BS, Bhavani AB, Sirohi S, et al.
Opis: Metaanaliza ocenia wpływ zawodowej ekspozycji na aluminium na funkcje poznawcze, wykazując pogorszenie zdolności przetwarzania informacji, uwagi i pamięci przy wysokich stężeniach aluminium w moczu (>100 µg/g kreatyniny). Aluminium jest uznawane za neurotoksynę, potencjalnie związaną z chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak Alzheimer. W kontekście szczepień artykuł nie omawia adiuwantów, ale podkreśla ogólne ryzyko neurologiczne związane z aluminium, co może być wykorzystywane w dyskusjach o ich bezpieczeństwie. Brak danych łączących niskie dawki aluminium ze szczepionek z podobnymi skutkami ogranicza zastosowanie wyników. Na X temat ten pojawia się w szerszym kontekście neurotoksyczności aluminium, choć bez bezpośredniego odniesienia do tego artykułu.

Aluminum in vaccines: Current concerns and future prospects
Autorzy: Principi N, Esposito S
Opis: Artykuł omawia obawy związane z adiuwantami aluminiowymi w szczepionkach, analizując dane dotyczące ich toksyczności i bezpieczeństwa. Autorzy stwierdzają, że choć aluminium jest neurotoksyną, dawki stosowane w szczepionkach są minimalne i dobrze tolerowane przez większość populacji. W rzadkich przypadkach mogą występować reakcje autoimmunologiczne, takie jak zespół ASIA, ale ryzyko jest niskie. Artykuł podkreśla, że alternatywy dla adiuwantów aluminiowych są w fazie badań, ale obecne dane potwierdzają bezpieczeństwo szczepionek. Na X artykuł jest rzadziej cytowany, ale pojawia się w wyważonych dyskusjach, np. w postach @ENirenberg
, jako przeciwwaga dla alarmistycznych narracji.

Aluminum in the environment and human health
Autorzy: Klotz K, Weistenhöfer W, Neff F, Hartwig A, van Thriel C, Drexler H
Opis: Artykuł analizuje źródła ekspozycji na aluminium w środowisku, w tym żywność, kosmetyki, leki i adiuwanty szczepionkowe, oraz ich potencjalny wpływ na zdrowie. Aluminium jest wszechobecne, ale jego toksyczność zależy od dawki, formy chemicznej i indywidualnej podatności. W kontekście szczepień autorzy stwierdzają, że dawki aluminium w adiuwantach są niskie i nie wiążą się z istotnym ryzykiem neurologicznym czy autoimmunologicznym w populacji ogólnej. Badanie podkreśla potrzebę dalszych badań nad długoterminowymi skutkami akumulacji aluminium. Na X temat ten jest omawiany w szerszym kontekście, np. w postach o toksyczności środowiskowej, choć bez bezpośredniego odniesienia do tego artykułu.



Filmiki na temat aluminium z ciekawostkami (do zweryfikowania)
https://www.youtube.com/watch?v=C66vZhd4a7A
https://www.youtube.com/watch?v=kblDtxl6Amc
Jeśli szeroko rozumiany wpływ środowiska ma znaczenie dla rozwoju ASD - brak pewnych witamin, zatrucie metalami ciężkimi itd. to dlaczego można z całą pewnością wykluczyć związek ze szczepieniami? Zwłaszcza, że istnieje grupa dzieci z zaburzeniami mitochondrycznymi (zaburzeniami funkcjonowania błon komórkowych) takie dzieci o wiele gorzej albo wcale radzą sobie z oczyszczaniem organizmu z trucizn, metali ciężkich i dla tych dzieci dawki zawarte w szczepieniach mogą być problemem i mogą się kumulować.
http://autyzm-biologia.blogspot.com/2014/02/na-stroniemitoaction-alyssa-davi.html
http://autyzm-biologia.blogspot.com/2014/05/deficyty-w-funkcjonowaniu-mitochondriow_22.html
http://autyzm-biologia.blogspot.com/2013/08/nadwrazliwosc-na-thimerosal-u-osob-z.html