wtorek, 5 stycznia 2016

Wścieklizna rabies - czy rzeczywiście niezwykle groźne zagrożenie w Polsce? Czy może jednak większym jest mało znana alweokokoza?

Wścieklizna (łac. rabies) – niebezpieczna wirusowa choroba zakaźna zwierząt (niektórych ssaków), mogąca przenieść się na człowieka (antropozoonoza). Główną przyczyną śmierci jest niewydolność oddechowa[1]. Według WHO każdego roku z powodu wścieklizny umiera ok. 60 tysięcy ludzi[2].
https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%9Bcieklizna

Tymczasem w Polsce, od wielu lat nie odnotowuje się zachorowań na wściekliznę u ludzi. Ostatni zgon z powodu wścieklizny wystąpił w 2002 roku. W Polsce ciągu ostatnich dekad o ile pojawiały się jakieś zachorowania to tylko jednostkowe przypadki.
Pewnie gdyby nie to, że po szczepionce przeciwko wściekliźnie są częste i bardzo kłopotliwe skutki uboczne (łącznie z paraliżem kończyn) to byłaby obowiązkowa - szczepiono by "zapobiegawczo"...

Co ciekawe znacznie realniejszym zagrożeniem jakie wywołały szczepienia przeciwko wściekliźnie jest alweokokoza.
Bąblowica jest groźną chorobą odzwierzęcą wywoływaną przez wniknięcie do organizmu ludzkiego larw tasiemców bąblowcowych - najczęściej jednojamowego (Echinococcus granulosus, inaczej tasiemiec wieńcogłowy, wywołuje hydatiozę) lub wielojamowego (E. multilocularis, wywołuje alweokokozę). Człowiek zaraża się pasożytem w wyniku połknięcia jaj tasiemca znajdujących się w zanieczyszczonej odchodami zwierząt wodzie, glebie lub na powierzchni niemytych owoców (np. malin, jagód, jeżyn, poziomek itp).
https://epoznan.pl/news-news-50454-Sanepid_ostrzega_przed_b?blowic?_

Alweokokoza to zdecydowanie najgroźniejsza choroba pasożytnicza w Polsce. Na świecie druga po malarii. Co ciekawe choroba objawia się jak typowy nowotwór naciekowy np. wątroby i do tego dający przeżuty... dlatego w warunkach naszej służby zdrowia jest bardzo trudna do zdiagnozowania. Jednak liczba przypadków z roku na rok rośnie (w statystykach ostatnich lat z 0 zrobiły się nam już setki chorych). Nie tylko dlatego, że potrafimy diagnozować, ale także dlatego, że zadbaliśmy o populację lisów (przez 20 lat ich populacja zwiększyła się ponad 4 razy!). To właśnie lisy roznosza jaja pasożytów tasiemca tak groźnego dla człowieka. Tak się stało nie tylko dlatego, ze myśliwi nie wykonują swojej roboty wystarczająco, ale przede wszystkim dlatego, że Polska przeznacza ogromne środki na szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie (zaczęto od początku lat 90). Wścieklizna to praktycznie pewna śmierć do tego w miarę szybka i spektakularna ale też niezwykle rzadka. Jednakże w Polsce przez ostatnie 30 lat na wściekliznę zmarły tylko 3 osoby. Przy okazji kolejnym negatywem jest fakt, że tak ogromna populacja lisów ograniczyła znacząco zające i kuropatwy w Polsce (obecnie jest to już rzadki widok, ich populacja zmniejszyła się rzędy wielkości razy).
Jest to smutny przykład na to, jak ze strachu przed wścieklizną (a właściwie niemal tylko jej teoretyczną możliwością) wolimy umierać na alweokokozę;) Brzmi trochę jak żart, ale tak obecnie niestety jest.
Oczywiście można po prostu myć owoce lasu, a wściekliźnie zapobiegać tylko u ludzi i to w uzasadnionych przypadkach (po ugryzieniu przez chore zwierzę - które padło, lub gdy nie mamy takich informacji) i żyć w lekkim strachu przed dzikimi zwierzętami w lesie. Można też postarać się zmniejszyć populacje lisów i dalej je szczepić. Albo też trwać w obecnym stanie nadal strasząc ludzi wścieklizną, która może wrócić... Jednocześnie nie informując o tym czemu zawdzięczamy taki wzrost zachorowań z powodu bąblownicy / alweokokozy... i ile ludzi z tego powodu w Polsce umiera (czasem też umiera nigdy nie będąc dobrze zdiagnozowana)

Alweokokoza http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Alweokokoza---narastajacy-problem/
Anna Wierzbicka "Jak wściekły lis przechytrzył człowieka"
https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.18.4.4.2.
https://podyplomie.pl/medycyna/17850,wczesne-rozpoznawanie-bablowicy-wielojamowej-alweokokozy https://www.youtube.com/watch?v=kDU8GXGBwZs
https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C4%85blowica

"Natura sobie poradzi" to mit. Beztroskie ingerencje w ekosystem nawet w skali wydawało by się mikro potrafią w skrajnych sytuacjach niemal doszczętnie zniszczyć faunę i florę, zmieniając nawet geografie na przestrzeni setek km 2 na wiele wieków przemienić bujny las zamieszkany przez tysiące gatunków w trawiastą tundrę z bagnistymi nieustabilizowanymi korytami rzek.
Wiara "w mądrą naturę" musi uwzględniać przypadek i ludzką rękę. Nie zawsze wszystko się samoreguluje zdarzają się np. różne klęski i wtedy bez pomocy człowieka i gaszenia pożarów / naprawia szkód (które nie rzadko sam wcześniej wyrządził) np. regulacji niektórych gatunków zwierząt i roślin w celu np. walki z kornikami itp. piękne lasy, puszcze mogą zmienić się gołe i ubogie obszary pod względem fauny i flory.
Z reguły typowy schemat wygląda następująco: Najpierw człowiek coś psuje czasem bez trosko czasem z potrzeby naprawienia natury i rzeczywiście jakąś jedną drobną rzecz zmienia, niby poprawia psując przy okazji znacznie poważniejsze inne rzeczy i wtedy kolejne ingerencje są niezbędne aby ratować przed kompletną klęską taki schemat obowiązuje też w medycynie;)
Doby przykład to Park Yellowstone gdzie dzięki zabijaniu jeleni po prostu odrodził się i wręcz zmienił swoją fizyczną geografie. Wystarczyło zmniejszenie populacji jeleni. Bez jeleni odżywa las, osiki i wierzby mogą się rozwijać, więcej drzew i krzaków to także więcej owadów, jagód, a wtedy pojawiły się różne gatunki ptaków. Przez zwiększoną wegetacja zmniejszyła się erozja rzek, brzegi rzek się uregulowały, powstały baseny itd. w których mogły rozwijać się różne gatunki. Zwiększona liczba drzew i uregulowane koryta rzek przyciągnęła bobry, a ich tamy stały się siedliskie, wydr, piżmaków i różnych gadów.
Natomiast wybicie kojotów to zwiększona liczba królików i myszy, a to oznacza więcej jastrzębi, lisów, borsuków i łasic, a nawet orłów i kruków.
https://www.facebook.com/1861202737428180/videos/1917496538465466/

Niestety powyższe ma się też do mikroświata gdy człowiek ingeruje w skomplikowany świat patogenów np. bakterii i nagle z hib robi się zagrożenie, pojawiają się groźne pneumokoki, gronkow a w miejsce wypieranie jednych pojawiają się kolejne
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepionka-przeciwko-pneumokokom-jaki.html
Podobnie z HPV
http://szczepienie.blogspot.com/p/hpv-szczepienia-wirus-brodawczaka.html
Podobnie bywa w świecie wirusów np. dlaczego nagle polio stał się zagrożeniem?
http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/historia-walki-z-epidemia-polio.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/mycie-rak-szczepienia-grypa-wieksze.html


Jak wiele zachorowań na wściekliznę występuje w Polsce?
W Polsce wścieklizna występuje najczęściej u zwierząt dzikich- lisów jenotów, kun, łasic, nietoperzy oraz zwierząt domowych (głównie psów i kotów).
Ze względu na dobrą profilaktykę wścieklizny w Polsce, od wielu lat nie odnotowuje się zachorowań na wściekliznę u ludzi. Ostatni zgon z powodu wścieklizny wystąpił w 2002 roku.
W 2016 roku oraz 2017 roku odnotowano odpowiednio 7987 i 8246 przypadków pogryzienia osób przez zwierzęta podejrzane o wściekliznę lub kontakt ze śliną tych zwierząt, u których przeprowadzono szczepienia przeciw wściekliźnie. Hospitalizowano odpowiednio 155 i 141 pogryzionych osób.
Gdzie i jak często wścieklizna występuje na świecie?
Wścieklizna występuje na całym świecie z wyjątkiem Antarktyki i niektórych wysp (np. Wielkiej Brytanii). W krajach rozwiniętych wścieklizna została prawie całkowicie wyeliminowana dzięki szczepieniom, ale w wielu regionach jest to wciąż groźna, śmiertelna i częsta choroba.
W wielu krajach Indiach, Chinach, Ameryce Łacińskiej, na Karaibach, a nawet w Stanach Zjednoczonych wścieklizna to problem społeczny.
W Indiach występuje wścieklizna miejska przenoszona przez psy, koty małpy.
Rocznie na świecie na wściekliznę umiera ok. 55 tysięcy osób, głównie w Afryce i Azji, najwięcej osób umiera na wściekliznę w Indiach oraz krajach subsaharyjskiej Afryki, gdzie jest ograniczona dostępność do szczepień.


Co to jest wścieklizna - strona PZH:
"Wścieklizna to śmiertelna choroba układu nerwowego przenoszona przez zwierzęta. Wywołuje ją wirus wścieklizny będący wirusem neurotropowym, tzn. szerzącego się i namnażającym w układzie nerwowym.
Wirus wścieklizny przenoszony jest ze śliną chorego zwierzęcia poprzez ugryzienie albo oślinienie uszkodzonej skóry lub błon śluzowych (np. spojówek) człowieka. Oślinienie starszych zranień lub skóry nieuszkodzonej nie grozi zakażeniem.
Okres wylęgania choroby wynosi zwykle 20-90 dni, ale może sięgać nawet 1 roku, jest krótszy jeżeli pogryziona jest bardziej unerwiona część ciała. W czasie wylęgania wirus przebywa w miejscu ukąszenia, następnie przemieszcza się w kierunku rdzenia kręgowego i mózgu. Z ośrodkowego układu nerwowego przemieszcza się poprzez nerwy do gruczołów ślinowych i jest wydalany w ślinie chorych zwierząt.
Źródłem zakażenia są:
dzikie zwierzęta drapieżne, nietoperze, szopy pracze;
zwierzęta domowe, np. psy, koty;
czasami inne zwierzęta, nie mające znaczenia w łańcuchu epizootycznym wścieklizny (sarny, bydło, wiewiórki, gryzonie zakażone przypadkowo wścieklizną;
w  Polski izolowano szczepy wirusa od szczura, szczura piżmowego i chomika;
małe gryzonie (myszy, wiewiórki, szczury, króliki) mogą być zakażone wirusem, ale rzadko przenoszą go na człowieka.
Jakie są objawy wścieklizny?
Na początku wścieklizna objawia się rozdrażnieniem, bólem głowy, utratą apetytu. W miejscu ukąszenia odczuwa się mrowienie.
W rozwiniętym stadium choroby występują objawy tj. wodowstręt, światłowstręt i niekiedy napady szału. Kolejnym etapem choroby są porażenia nerwów, prowadzące do śmierci. Choroba objawia  się zapaleniem mózgu i rdzenia.
Wścieklizna występuje u osób pokąsanych lub kontaktujących się z chorymi zwierzętami:
80-100% – osoby pokąsane głęboko – rozległe rany twarzy, głowy rąk i karku;
20-30% – osoby z pojedynczymi głębokimi ranami twarzy i rąk;
5-10% – osoby z powierzchownymi obrażeniami;
0,1% – osoby z oślinieniami świeżo zranionej skóry."




Wścieklizna jest praktycznie nieuleczona, gdy wystąpią symptomy to jesteśmy skazani na powolną, straszną i pewną śmierć. Pewien przypadek uwieczniono na filmie
https://www.youtube.com/watch?v=-moG6JDmJdc

Wścieklizna w Polsce nadal występuje. Notuje się około 300 przypadków wścieklizny wśród dzikich zwierząt i kilka wśród zwierząt domowych głównie w Polsce wschodniej  (migracja zwierząt z Rosji (Kaliningradu), Białorusi i Ukrainy np. okolice Lublina)
W Polsce ostatni odnotowany zgon człowieka na wściekliznę miał miejsce po kontakcie osoby z wściekłym kotem w 2001 roku. Wcześniejszy przypadek miał miejsce w 1986 roku i dotyczył pracownika weterynarii.
http://www.medme.pl/zdrowie-a-z/choroby-a-z/wscieklizna,446,0,1.html
http://bip.piwradziejow.pl/index.php?id=155


Śmiertelność
https://pl.wikipedia.org/wiki/Protok%C3%B3%C5%82_Milwaukee
Wścieklizna jest oraktycznie nieuleczalna gdyż w historii świata udało się uratować 4 osoby korzystając z tzw. protokołu Milwakuee (z czego 2 osoby z 25 na których próbowano były uratowane według pierwowzoru protokołu Milwakuee, a 2 z 10 prób, za pomocą polepszonej wersji) co daje realną szansę, że kiedyś choroba ta będzie leczona. Oczywiście jego skuteczność pozostawia wiele do życzenia, ale to także z powodów, że na tą chorobę najczęściej zapadają osoby w Indiach aniżeli w krajach rozwiniętych. W USA zdarzają się przypadki zarażenia np. poprzez inhalację pyłu z kału nietoperzy w grotach.
Należy też wziąć pod uwagę, że to nie tyczy się tylko pogryzienia ale także np. podrapania lub też dostania się do rany śliny zarażonego zwierzęcia (ślina może być nawet na sierści)
W Polsce problem wścieklizny praktycznie już nie istnieje. U zwierząt domowych jest niezwykle rzadko spotykana (parę przypadków w skali roku w całym kraju), częściej u lisów i kun ale to także przypadki do 250-300 przypadków w skali roku i praktycznie występujące tylko w Polsce wschodniej (migracja zwierząt z Rosji (Kaliningradu), Białorusi i Ukrainy) (np. Lublin). W Polsce zachodniej praktycznie już niespotykana. Warto też wspomnieć o corocznym szczepieniu lisów, które działa świetnie (zrzuty z samolotów szczepionki w całym kraju) Dla czystych statystyk w 1992r. przypadków w kraju było ~3000, natomiast w 2013 już tylko 250 przypadków i praktycznie tylko i wyłącznie u zwierząt dzikich (dla porównania w 1992r. aż ~500 przypadków stwierdzono u zwierząt domowych).




Co ciekawe, mamy w Polsce przymus szczepienie wszystkich psów, podczas gdy do rzadkości należą sytuacje, że psy są wypuszczane aby sobie wolno latały po lesie. Natomiast dla kotów podwórkowych to norma i chyba wszystkie zanotowane przypadki wścieklizny w Polsce (z ofiarami śmiertelnymi włącznie) dotyczyły kotów...

"Ochronne szczepienie psów przeciwko wściekliźnie jest obowiązkowe. Obowiązek ten nakłada na posiadaczy psów art.8 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997r. o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej (Dz. U. z 1999r. Nr 66, poz.752).

Za ochronne szczepienia przeciwko wściekliźnie pobierane są opłaty. Wysokość opłat wynika z rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 9 lipca 1999r. w sprawie wysokości opłat za badania oraz inne czynności wykonane przez Inspekcję Weterynaryjną (Dz. U. z 1999r. Nr 94, poz. 597 i w 1999r. Nr 5, poz. 37)."







W Polsce zarejestrowane są szczepionki przeciw wściekliźnie dwóch różnych producentów:
- szczepionka Verorab, w której wirus wścieklizny namnażany jest w linii komórek VERO
- szczepionka Rabipur, w której wirus wścieklizny namnażany jest w zarodkach kurzych.
http://www.szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=3&id=145&to=szczepionka




Współpracujący z peruwiańskim ministerstwem zdrowia zespół Amy Gilbert z US Centers for Disase Control and Prevention (USA) odwiedził dwie społeczności w odległym zakątku peruwiańskiej Amazonii. W ostatnich dziesięcioleciach w Peru regularnie dochodziło do zakażeń wścieklizną, spowodowanych przez ukąszenia nietoperzy - wampirów.
Gdy naukowcy pobrali próbki krwi od 63 osób z tych społeczności, okazało się, że u siedmiu z nich obecne były przeciwciała neutralizujące wirusa wścieklizny. Jednemu z badanych podawano w przeszłości szczepionkę przeciwko wściekliźnie, ale pozostałych sześciu jej nie dostało - mimo że, jak twierdzili, byli kiedyś gryzieni przez nietoperze.
Przeciwciała wytwarzane są przy bezpośrednim narażeniu organizmu na kontakt wirusem lub szczepionką. Gilbert i jej koledzy doszli do wniosku, że sześć niezaszczepionych osób z przeciwciałami musiało się zetknąć z wirusem, ale przeżyły. Sugeruje to wrodzoną odporność na wściekliznę.
Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście doszło do poważnej infekcji, czy był to tylko kontakt z niewielką ilością wirusa, która udało się zwalczyć. Nie ustalono dotąd, jaki poziom przeciwciał jest niezbędny do zapewnienia bezpieczeństwa. Jeśli okaże się, że istnieją populacje naturalnie, które są odporne na wściekliznę, może to otworzyć drogę do nowych metod leczenia.
Jak dotąd jedyną metodą leczenia osób, u których objawy już w wystąpiły i na szczepionkę jest za późno jest tak zwany protokół z Milwaukee. Polega on na wprowadzeniu pacjenta w śpiączkę za pomocą leków oraz równoczesnym podaniu leków antywirusowych. Na razie przeżyło sześć osób z 35 leczonych w ten sposób. 
 PAP/ pmw/ agt/


http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132750,14146917,Ujarzmienie_wscieklizny.html




W 1885 r. świat obiegła wiadomość o uratowaniu małego Alzatczyka pogryzionego przez wściekłego psa. Człowiekowi, który ujarzmił wściekliznę, już za życia stawiano pomniki i układano o nim wiersze. Car Aleksander III dał mu Order Świętej Anny i sto tysięcy franków na instytut firmowany jego nazwiskiem, rząd francuski - Legię Honorową

W pałacu Trocadero, największej sali koncertowej Paryża, grali dla niego najsławniejsi kompozytorzy Europy. Charles Gounod dyrygował orkiestrą i chórem, które wykonały słynne "Ave Maria", a publiczność raz po raz fetowała schowanego w loży uczonego.

Zanim Ludwik Pasteur wziął się do badań nad wścieklizną, zdobył już sobie sławę wielkiego naukowca. Kochali go winiarze i browarnicy, bo odkrył odpowiedzialne za psucie wina i piwa drobnoustroje. I za to, że wykazał, iż wystarczy wytwarzane alkohole (a także inne produkty spożywcze) na krótko podgrzać, aby je trwale zabezpieczyć. Od jego nazwiska proces ten nazwano pasteryzacją.

Wielki Francuz znalazł też sposób na dziesiątkującego bydło wąglika.



nazwiska proces ten nazwano pasteryzacją. Wielki Francuz znalazł też sposób na dziesiątkującego bydło wąglika. Za te osiągnięcia został przyjęty w poczet "nieśmiertelnych", czyli członków Akademii Francuskiej. Dwa dni po tym wydarzeniu, 10 grudnia 1881 r., wybrał się do paryskiego szpitala Saint
Wielki Francuz znalazł też sposób na dziesiątkującego bydło wąglika. Za te osiągnięcia został przyjęty w poczet "nieśmiertelnych", czyli członków Akademii Francuskiej. Dwa dni po tym wydarzeniu, 10 grudnia 1881 r., wybrał się do paryskiego ... Krew zaraża Francuski doktor weterynarii Alain de Peretti badający proceder
 Eugene. Podszedł do łóżka, w którym dogorywało na wściekliznę pięcioletnie dziecko, i kłębuszkiem waty starł mu cieknącą po brodzie ślinę, a następnie włożył  ją do wysterylizowanego naczynka.
Na wściekliznę Artemida Ludzie od zawsze bali się choroby o przerażających objawach i zawsze okropnym końcu. Starożytni Grecy, którzy za leczącą wściekliznę uważali boginię Artemidę, siostrę Apollona i opiekunkę trzód, łowów i myśliwych.
Za podpatrywanie kąpiącej się nago bogini Artemidy został przez nią zamieniony w jelenia i zginął rozszarpany przez własne psy. Deotyma




Tabela 2. Ochronne stężenia swoistych przeciwciał po szczepieniu
Choroba/drobnoustrój Najmniejsze ochronne stężenie przeciwciał (IgG)
błonica 0,1 IU/ml
Haemophilus influenzae typu b 0,15 µg/ml
WZW typu A 10 mIU/ml
WZW typu B, przeciwciała anty-HBs 10 mIU/ml
odra miano 120 w teście PRN
wirus poliomyelitis typu 1, 2, 3 miano przeciwciał neutralizujących 1:8
wścieklizna 0,5 IU VNA/ml
różyczka 10 IU/ml
tężec 0,1 IU/ml
żółta gorączka 0,7 IU/ml
IU – jednostki międzynarodowe, mIU – mili jednostki międzynarodowe, PRN – test neutralizacji łysinkowej, VNA – przeciwciała neutralizujące wirusa






piątek, 1 stycznia 2016

Wpływ gorączkowych chorób zakaźnych wieku dziecięcego na nowotwory. Szczepienia, a nowotwory. Czy istnieje związek? Rak, a szczepionki

Jeśli szukasz mocnych badań naukowych, które jasno wmtskazują związek szczepień z nowotworami to niestety na tej stronie ich nie znajdziesz. Poniższe informacje są zbiorem różnych przesłanek wskazujących na możliwy i raczej nie bezpośredni związek w pewnych przypadkach.
Szczepienia i ich konsekwencje mogą być tylko kolejnym czynnikom środowiskowym dlatego warto pamiętać iż tak jak w przypadku ASD "Geny ładują broń, środowisko naciska spust"  

Na początek warto zapoznać się, z podobnym zbiorem na temat chorób atopowych, alergii i roli adiuwantów.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
oraz z tematem jednego z najbardziej znanych wirusów, który był przez lata nieznanym zanieczyszczeniem szczepień przeciwko polio (szczepieni zarażali innych), a którego związek z nowotworami jest kontrowersyjny
http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html
Lektura powyższych artykułów pozwoli zrozumieć pewne aspekty z poniższego zbioru informacji.

Statystyki

Na początek kilka faktów. Zwiększa się liczba ludności, a także średnia długość życia co może tłumaczyć liczbę nowotworów wśród starszych jednak to nie tłumaczy narastającej liczby nowotworów wśród dzieci i dorosłych.
W Polsce prawie 100 tysięcy ludzi umiera z powodu nowotworów w tym ponad 1000 dzieci każdego roku. (około 150 tysięcy zapada na nowotwory) Wydają się to szokująco duże liczby na tle np. zgonów z powodu chorób zakaźnych jak odra czy krztusiec o których tak chętnie informują media. (Tu warto zaznaczyć, że są tak rzadkie, że dotyczą one zwykle innych krajów, gdyż w Polsce z powodu krztuśca od ćwierć wieku nie zanotowano zgonu)
Spoglądając na dane statystyczne z ostatnich 100 lat nie trudno zauważyć, że zaistniała interesująca koincydencja: Od czasu wprowadzenia pierwszych szczepień w USA wg. statystyk roczna liczba zgonów z powodu nowotworów zwiększyła się o 600% w bardzo krótkim czasie, także u dzieci. Daty i liczby to fakty, inną sprawą jest rozważenie z czego naprawdę wynika tak wielki wzrost?
http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm4829a1.htm
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/820289351351892/
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585286268349945 (więcej o koincydencjach i korelacjach)
W 2011 na nowotwory złośliwe zachorowało ponad 140 tysięcy Polaków - 70 tysięcy mężczyzn i 70,5 tysiąca kobiet. Najczęstszym nowotworem złośliwym występującym u mężczyzn w Polsce jest rak płuca (20% wszystkich nowotworów, ponad 14 tys. nowych zachorowań rocznie), tuż za nim plasuje się rak gruczołu krokowego (14%, ok. 10 tys. zachorowań rocznie) oraz rak jelita grubego (12%, ok. 8,5 tys. nowych zachorowań rocznie). Na kolejnych miejscach znajduje się nowotwór złośliwy pęcherza moczowego (7%) i żołądka (5%). Polki natomiast chorują najczęściej na raka piersi (23% zachorowań na nowotwory, ok. 16 tys. nowych zachorowań rocznie), raka jelita grubego (10%, ponad 7 tys. zachorowań rocznie) oraz raka płuca (9%, ponad 6 tys. nowych zachorowań rocznie). Następnymi co do częstości występowania schorzeniami są nowotwory trzonu macicy (7%), jajnika (5%) oraz szyjki macicy (4%).[..]
Aby choroba nowotworowa mogła się rozwinąć, wymagany jest udział czynników środowiskowych, jak i mutacji genetycznych. Nowotwór powstaje w wyniku nieprawidłowych zmian w genach, które tworzą się w przebiegu procesu kancerogenezy (nowotworzenia). Na rozwój choroby nowotworowej główny wpływ mają liczne niekorzystne czynniki środowiskowe, takie jak promieniowanie ultrafioletowe, promieniowanie jonizujące, ekspozycja na toksyczne substancje (np. azbest), zakażenie wirusowe (np. HBV), siedzący tryb życia czy nieodpowiednia dieta. Szacuje się, że w wyniku oddziaływania niekorzystnych czynników środowiskowych rozwija się ok. 70-90% wszystkich nowotworów - nazywane są one nowotworami sporadycznymi. Czynniki genetyczne są natomiast przyczyną rozwoju ok. 10-30% wszystkich nowotworów - dzieje się tak na skutek mutacji genetycznych przekazywanych potomstwu przez rodziców. Nosiciele takich mutacji mają znacznie większą szansę zachorowania na nowotwór w porównaniu do populacji ogólnej (nawet jeśli nie są narażeni na działanie czynników kancerogennych).https://zdrowegeny.pl/poradnik/zachorowalnosc-umieralnosc-na-nowotwory-zlosliwe-Polsce




Liczba zachorowań na raka zwiększyła się o 46 proc. A ma być jeszcze gorzej
Od 1999 r. liczba zachorowań na nowotwory złośliwe w Polsce zwiększyła się o 46%, a liczba zgonów o 23,2%. A ma być jeszcze gorzej. Zdaniem specjalistów do 2025 r. zachorowalność na choroby onkologiczne wzrośnie o ponad 25%, a nowotwory staną się wówczas główną przyczyną zgonów w Polsce. 
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/nowotwory/rak-zapobieganie-diagnostyka-i-leczenie-nowotworow-aa-ahjd-MnDH-LaeA.html


Wykresy liczby nowotworów w Szwecji wykazują bardzo charakterystyczny punkt przegięcia na początku lat 50 -tych XX wieku. Tłumaczone to jest masowym wprowadzaniem nawozów sztucznych w tym czasie. Jednak zmian było wtedy znacznie więcej.
http://iddd.de/umtsno/cancertrends.pdf

Już przed 1916 rokiem, zauważono, że nowoczesne na tamte czasy metody zapobiegania przypadkom chorób zakaźnych spowodowały zaskakujący wzrost śmiertelności z powodu raka o 55%. Różne były hipotezy. Wtedy jednak nie posługiwali się obecnymi metodami badawczymi ale zauważano, że coś jest nie tak.
The mortality from cancer in the western hemisphere. Hoffmann F.L., 1916.


Nowotwory stają się jedną głównych przyczyń zgonów.

Fragment prezentacji
http://www.slideshare.net/lenahuppert1/rak-i-szczepienia

Problemem jest rosnąca liczba nowych przypadków raka wśród młodych PolakówW ostatnich czterech latach na nowotwory zapada 14 na 10 tys dzieci czyli przy 7 milionach dzieci w Polsce nowych diagnoz raka jest blisko 10 tys rocznie. 
Tylko w grupie 1-14 lat blisko 900 dzieci rocznie umiera z powodu nowotworu złośliwego.
Choć jednym z głównych sprawców są geny, to nadal polskim problemem jest diagnostyka. Nowotwory u dzieci nie są wykrywane odpowiednio wcześnie. przewodniczący komisji zdrowia.
http://forsal.pl/artykuly/873790,polska-kraj-chorych-dzieci-przegrywamy-z-nowotworami-i-otyloscia.html

Najczęstszą, bo stanowiącą aż 80 proc. wszystkich przypadków raka u dzieci i młodzieży, jest ostra białaczka limfoblastyczna (ALL), która atakuje przede wszystkim dzieci pomiędzy 2. a 5. rokiem życia. Maluchy w tym wieku są na nią narażone nawet 10 razy bardziej niż dziewiętnastolatkowie.
https://parenting.pl/najczestsze-nowotwory-dzieciece/2

"W grupie 1-14 lat umiera ponad 5 tys. osób rocznie. Jeden na sześć zgonów to skutek nowotworu złośliwego, co dziesiąta śmierć spowodowana jest chorobami układu oddechowego, a około 9 proc. - chorobami nerwowymi i narządów zmysłu. Z kolei urazy i zatrucia są najczęstszymi przyczynami zgonów wśród nastolatków między 15. a 19. rokiem życia.
Niepokojącym zjawiskiem jest również wzrost liczby samobójstw wśród nastolatków, zwłaszcza między 15 a 19 rokiem życia. W 2012 r. życie odebrało sobie 311 młodych Polaków. Problemy natury psychicznej ma według szacunków Ministerstwa Zdrowia od 10 do 20 proc. dzieci i młodzieży, ale do tej pory nie powstał żaden ogólnopolski program, który mógłby pomóc w ich zwalczaniu."
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/246074-polskie-dzieci-ofiarami-groznych-chorob-przybywa-zgonow-na-nowotwory


Modern life is killing our children: Cancer rate in young people up 40 per cent in 16 years
http://www.telegraph.co.uk/science/2016/09/03/modern-life-is-killing-our-children-cancer-rate-in-young-people/



W 2015 r. na Warmii i Mazurach zdiagnozowano 34 nowe zachorowania na nowotwory u dzieci. W tym roku tylko do końca września mamy już 40 zachorowań. Skąd tak niepokojący wzrost?
http://naszolsztyniak.pl/387917,Coraz-wiecej-dzieci-choruje-na-nowotwory.html

Polska ma Najwyższy w Europie wzrost zachorowań na raka jelita grubego.
W latach 1980–2010 w naszym kraju nastąpił czterokrotny wzrost zachorowań. Z danych przedstawionych na kongresie w Barcelonie wynika, że np w Australii w ciągu 10 lat liczba przypadków tego nowotworu zwiększy się o 50 proc a w UK tak duży wzrost zachorowań oczekiwany jest w okresie od 10 do 25 lat.
http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkologia/Eksperci-niepokojacy-jest-wzrost-zachorowan-na-raka-jelita-grubego,174196,1013.html
https://www.salon24.pl/u/zdrowie/771644,w-polsce-najwyzszy-wzrost-zachorowan-na-raka-jelita-grubego

http://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Wzrost-liczby-zgonow-w-Polsce-spory-hipotezy-czekanie-na-twarde-dane,186589,14.html

More Young People Are Dying of Colon Cancer
https://www.nytimes.com/2017/08/22/well/live/more-young-people-are-dying-of-colon-cancer.html


WHO ostrzega: nadciąga „tsunami” zachorowań na nowotwory
"Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że nadciąga „tsunami” zachorowań na nowotwory. W 2035 liczba przypadków tej choroby wzrośnie z 14 do 24 mln – prognozuje "World Cancer Report 2014"
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,399040,who-ostrzega-nadciaga-tsunami-zachorowan-na-nowotwory.html



W ciągu ostatnich trzech dekad liczba zachorowań na nowotwory mózgu wzrosła około 2-krotnie.
[..] Nowotwory mózgu stanowią 3% zgonów nowotworowych u obu płci
Liczba zachorowań na nowotwory mózgu wykazuje wzrost zachorowań z wiekiem, przy czym u dzieci i młodych dorosłych liczba zachorowań utrzymuje się na poziomie około 20-30 u obu płci.
[..]
Przeżycia 5-letnie wśród pacjentów z nowotworami mózgu w ciągu pierwszej dekady XXI pozostały na stałym poziomie: u mężczyzn 22,5% wobec 23,4%, natomiast u kobiet 28,1% wobec 18,7%

Powyższe statystyki do pewnego stopnia oczywiście tłumaczy zmieniająca się demografia, styl życia i wiele innych czynników. Jednak wśród tych czynników oczywiście są szczepienia (bo to podobno tylko dzięki nim tak mocno spadła zapadalność na niektóre choroby zakaźne, zwłaszcza wieku dziecięcego). Rodzi się więcej dzieci. diagnostyka rozwija się coraz lepiej (co ma bardzo istotny wpływ na statystyki), odsetek poronień i zgonów spada dlatego jest też spory odsetek osłabionych osobników co tłumaczy większy współczynnik zachorowań. Także ludzie żyją dłużej, a na coś umrzeć trzeba;) dlatego też sportowcy, biegacze jeśli nie umierają na serce to mają większą szansę na nowotwór.
Warto też zauważyć, że większość czynników wpływających na ryzyko nowotworu z pewnością nie są jedyna, bezpośrednią przyczyną ich powstawania. Zwykle mają raczej pośrednie znaczenie. Osłabienie organizmu, nieprawidłowe działanie układu odpornościowego to główna przyczyna powstawania nowotworów, w normalnych warunkach organizm sam oczyszcza się z nowotworowych komórek nawet jeśli są czynniki, które mogą sprawiać, że będą one powstawać (np. niektóre wirusy czy chociażby słońce). Także pomysł eliminacji samych przyczyn powstawania nowotworów u predysponowanych do nich osobników nie jest dobry, ma krótkie nogi. Podobnie kiedyś sądzono, że większa higiena i jak najmniejszy kontakt z patogenami szczególnie u dzieci będzie dobrym pomysłem... Na krótką metę działa, ale konsekwencje w dłuższym czasie są znacznie gorsze.
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html

Przechorowanie chorób zakaźnych wieku dziecięcego, a ryzyko nowotworów
Eliminowanie naturalnego przechodzenia zakaźnych chorób gorączkowych znacząco wpływa na wzrost zachorowań na raka. Potwierdzają to liczne badania - lepsze zdrowe, mniej chorób atopowych jak AZS, nowotworów jest silnie skorelowane z przechorowaniem m.in. takich chorób jak świnka, różyczka, odra, ospa...
Generalnie stały kontakt z różnorodnymi patogenami w dzieciństwie zapewnia lepszą odporność i determinuje lepsze zdrowie jako dorosłego. (hipoteza higieniczna)


Hipoteza higieniczna
"Im większe narażenie na działanie toksyn pochodzących z bakterii, im dłuższa praca w trudnych warunkach, tym rzadziej zdarza się rak płuc, ale też na nowotwory piersi, wątroby, żołądka i trzustki.
[..] Rzadziej chorują na cukrzycę typu 1, bo dorastają w zdecydowanie mniej higienicznych warunkach [..] karelskie dzieci częściej stykają się z takimi chorobotwórczymi mikrobami jak wirus zapalenia wątroby typu A, bakteria Helicobacter pylori żyjąca w przewodzie pokarmowym czy pierwotniak Toxoplasma gondii. Jednak na wywoływane przez nie schorzenia wcale nie zapadają częściej, niż wynosi średnia europejska."
http://szczepienie.blogspot.ca/2015/11/szczepienia-nowotwory-rak-szczepionki.html
http://nauka.newsweek.pl/pochwala-brudu-newsweek-pl,artykuly,286771,1.html
Warto zaznaczyć, że mimo, że ekspozycje wobec gorączkowych chorób (zakaźnych) wieku dziecięcego związane z późniejszym mniejszym ryzykiem zachorowania na wiele typów nowotworów czasem mogą prowadzić do odwrotnych wniosków. Chodzi o przewlekłe infekcje, które mogą w pewnych przypadkach to ryzyko zwiększać. (Przewlekła infekcja to niepowodzenie odpowiedzi immunologicznej i generalnie takie przypadki zdarzają się stosunkowo rzadko, dotyczą zwykle grup ryzyka, osłabionych organizmów etc.)
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16490323
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16490323
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3165002/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=Retrieve&db=pubmed&dopt=Abstract&list_uids=15387081
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3671034/
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html  (zbiór wielu cytatów i komentarzy do m.in. na temat szczepień i powyższych źródeł)

Neil Z. Miller autor kontrowersyjnej książki "Szczepienia. Przegląd ważnych badań":
Dzieci, którym pozwoli się przejść odrę w sposób naturalny, są w późniejszym życiu w znacznym stopniu chronione przed wieloma typami nowotworów. W istocie dziki wirus odry ma onkolityczne (czyli przeciwnowotworowe) właściwość. Remisje guzów nowotworowych po przejściu odry są dobrze udokumentowane w literaturze medycznej.
Dzieci, od których wymaga się, by zostały zaszczepione przeciwko odrze, mają wyłączony z życia ten aspekt ochrony przeciwnowotworowej. Zostały zmuszone do zamiany małego ryzyka podłapania odry na zwiększone ryzyko rozwoju raka w późniejszym dzieciństwie lub jako osoby dorosłe.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html


"Nasze odkrycia zapewniają dodatkowe wsparcie dla hipotezy, że zakażenia przez większość patogenów w dzieciństwie, może chronić przed HL lub przynajmniej może być skorelowane z inną wczesną ekspozycją, która może obniżyć ryzyko HL w wieku dorosłym. Ponadto, nasze badanie pokazuje, że Odra może zapewnić działanie ochronne przeciwko NHL."
HL - ZIARNICA ZŁOŚLIWA
NHL - CHŁONIAK NIEZIARNICZY
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16406019

Hipoteza higieniczna (szerzej)

Wraz z większą higieną zwiększa się ryzyko wielu chorób w tym nowotworów. Brak odpowiedniego kontaktu z patogenami czy po prostu drobnoustrojami, mikrobami z którymi człowiek żył od co najmniej tysięcy lat, z niektórymi wprost wyewoluował (np. gruźlica) może nie być korzystne dla organizmu.
Być może ten sam czynnik, który u jakiegoś ułamka promila osób w pewnym wieku prowadzi do różnych chorób (w krótkiej, wąskiej perspektywie), powikłań, nawet nowotworów...  jednak u większości ten czynnik prawdopodobnie może korzystnie stymulować układ odpornościowy (w dłuższej, szerokiej perspektywie).  Dzięki tej stymulacji chroniąc organizm przed wieloma schorzeniami, zwłaszcza autoimmunologicznymi, nowotworowymi. 
Gdyby tak było to czy warto więc go eliminować? Czy w ogóle ktoś zastanawia się nad taką ewentualnością? Czy w ogóle są badania biorące pod uwagę szerszą perspektywę przy zaleceniach profilaktycznych? 
Badani zwykle dowodzą całkiem skutecznego działania szczepień, w niezwykle wąskiej perspektywie tzn. po zaszczepieniu przeciwko danemu serotypowi zmniejsza się zapadalność z powodu tego konkretnego serotypu. Zjawisko zastępowania serotypów raczej nie jest popularnym pojęciem, ale oczywiste jest iż natura nie znosi próżni jeśli dany patogen łatwo mutuje, występował w wielu serotypach to nawet po eliminacji jednego, w jego miejsce wejdą inne. Zwykle nawet statystyki np. zapaleń płuc w ogóle nie zmienią się, zmieni się tylko to, że teraz zapaleń płuc z powodu jednego serotypu będzie mniej niż z powodu innych więc sukces. Na tym czasem polega wąska perspektywa sukcesu szczepień. Jeśli obecnie mamy dane iż społeczeństwo, kolejne pokolenia dzieci, które żyją w tak świetnych czasach pod względem zaawansowania medycyny i które są poddawane tak drogiej i wymagającej profilaktyce aby być zdrowym (szczepienia) mimo wszystko stan ich zdrowia jest gorszy niż dzieci z przed lat. Liczby dotyczące różnych problemów u dzieci, nowotworów, różnych chorób, zwłaszcza przewlekłych  rosną. Niepokojąco w ostatnich latach wzrosła liczba hospitalizacji dzieci.
"W latach 2003-2013, czyli w okresie, w którym wprowadzono na polski rynek wiele nowych szczepionek niemowlęcych (Hib, pneumokoki, meningokoki, rotawirusy, ospa wietrzna, grypa), lawinowo wraz ze wzrostem wyszczepialności wzrastała liczba hospitalizowanych niemowląt - w ciągu 10 lat o 52 proc. (ze 199 tys. do 320 tys. rocznie)” - czytamy na stronie internetowej Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, sugerującego szkodliwość szczepień. Te zarzuty odpiera prof. Szenborn przypominając o epidemii ospy z 1963 r., gdy we Wrocławiu i okolicach zachorowało 90 osób, a kolejne 9 w innych częściach kraju (z czego 25 proc. niosących pomoc pracowników służby zdrowia). W wyniku zarażenia zmarło 7 osób. Nie można było czekać. W celu zahamowania epidemii wdrożono wtedy przymusowe szczepienia ochronne. By osiągnąć pozytywny skutek dla całego społeczeństwa nie wzięto pod uwagę stanu zdrowia szczepionych. - W całej Polsce zaszczepiono 8,2 mln osób, co doprowadziło do szybkiego ustania zachorowań. W wyniku niepożądanego działania szczepień zmarło 9 osób. Jednak bilans jest oczywisty: z powodu choroby zmarło 7 na 99 zarażonych osób, a w związku ze szczepieniem średnio jedna na ponad 900 tys. - kończy prof. Szenborn.
http://szczepienie.blogspot.com/2016/03/matematyka-eksperci-proszczepionkowcy.html

Powyższa wypowiedź zdaje się sugerować, że mimo zwiększonej liczby hospitalizacji dzieci, korzyści związane z zapobieganiem niektórym chorobom powodowanym przez niektóre serotypy patogenów są znacznie wyższe niż sugerowane koszta? Czy aby na pewno tak jest w szerszej perspektywie? Biorąc pod uwagę całą populację, lub tylko indywidualnie całe życie człowieka - czy to na pewno jest opłacalne? Mamy dane na temat umieralności z powodu różnych chorób w Polsce - jeszcze tuż przed rozpoczęciem szczepień i wiemy, że z pewnością o liczbę zgonów nie chodzi, gdyż nigdy nie była ona wyższa, nawet trudna do porównania chociażby do liczby zgonów z powodu wypadków samochodowych rocznie. Dlatego ta kwestia pozostaje kontrowersyjna. Powodem dla którego walczy się z chorobami zakaźnymi jest chyba jednak głównie zapadalność i liczba powikłań (co za tym idzie kosztów, bo do ekstremalnej rzadkości należą powikłania dające kalectwo), gdyby brać pod uwagę liczbę zgonów to trudno uznać ją za istotną w szerszej perspektywie w skali populacji w odniesieniu do innych możliwych chorób, przeciwko którym szczepień nie ma. Temat jednak wymaga dokładnej analizy w zależności od konkretnej choroby. Mowa oczywiście o popularnych chorobach, do nie dawna określanych jako chorobach wieku dziecięcego. Jest wiele chorób niezwykle rzadkich jak wścieklizna czy tężec, które do powyższych rozważań należałoby włączyć na nieco odmiennej zasadzie.
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html


Przechorowanie odry to nie tylko negatywy - czyli trochę badań na temat korzyści

Zbiór źródeł na temat korzyści z gorączkowego przechorowania wielu chorób zakaźnych

Kilka cytatów z powyższej strony:
Niższe ryzyko nowotworu u pacjentów z przebytymi gorączkowymi chorobami zakaźnymi.
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S030698779890055X
Ekspozycje wobec gorączkowych chorób (zakaźnych) wieku dziecięcego związane z późniejszym mniejszym ryzykiem zachorowania na czerniaka, raka jajnika i wielu innych. Ogólnie rzecz biorąc, redukcja ryzyka wzrastała z częstością zakażeń, najlepiej gdy towarzyszyła im gorączka. Natomiast przewlekłe infekcje mogą to ryzyko zwiększać. (postrzegane są jako niepowodzenie odpowiedzi immunologicznej)
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16490323
Wzrost zachorowań na raka w wyniku eliminowania gorączkowych chorób zakaźnych:
http://www.wanttoknow.info/health/cancer_link_vaccination_fever_research.pdf
"Przez lata zauważyłem, że często w wywiadzie z rodziną pacjenta chorego na raka pada następujące stwierdzenie: "on zawsze był zdrowy, nie miał nawet gorączki." Te słowa powtarzają się jak refren..."
"Narażenie na choroby zakaźne wieku dziecięcego związane z gorączką prowadzi do późniejszego obniżenia ryzyka dla nowotworów w szczególności czerniaka, jajnika, raka i wielu..."
http://www.impfungen-und-masern.de/studien-krebs.html - dużo danych statystycznych z Niemiec, Holandii...
"Spontaniczna regresja przerzutowego czerniaka jest rzadkim wydarzeniem, które było związane z chorobą przebiegającą z gorączką. Ostra choroba przebiegająca z gorączką może spowodować regresję czerniaka, dostarczając sygnał niebezpieczeństwa, który prowadzi do aktywacji komórek T. Dostępne dane epidemiologiczne wskazują, że narażenie się lub szczepienie przeciwko niektórym zakaźnym patogenom może zapewnić ochronę przed rozwojem czerniaka."http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3671034/
O ochronnym działaniu infekcji w przypadku białaczki dziecięcej i czynniku ryzyka jakim jest życie w sterylnym środowisko i unikaniu infekcjihttp://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/ijc.24365/abstract
Choroby dziecięce chroniły przed nowotworem w wieku dorosłym ? Wiele wskazuje, że taki mechanizm istnieje. Co ciekawe, swoją role ma nawet krztusiec.http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/ijc.28205/full
BiałaczkaCoraz większa liczby badań wskazuje, że narażenie na infekcje we wczesnym okresie życia może mieć działanie ochronne przeciwko dziecięcej ostrej białaczce limfoblastycznej.http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3165002/

Covid-19 leczy nowotwory?
"zakażenie SARS-CoV-2 wyzwoliło przeciwnowotworową odpowiedź immunologiczną, tak jak opisano to w przypadku innych zakażeń w kontekście chłoniaka nieziarniczego wysokiego stopnia" https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/bjh.17116

Nie tyle co przechorowanie odry uczy organizm walki z komórkami nowotworowymi, a sam wirus odry ma zdolność zabijania komórek nowotworowych, które są już w fazie wzrostu. Wirus odry ma właściwości silnie immunosupresyjne i ta immunosupresja występuje w całym organizmie, stąd w czasie i po przechorowaniu odry podatność na różne inne infekcje, ale... efekt immunosupresji również oddziałuje na komórki nowotworowe... to coś jak na zasadzie chemioterapii, tyle że dzięki wirusowi. 
Chemioterapia ma między innymi na celu takie osłabienie komórki, aby zaczęła się cofać z pomocą innych toksycznych związków zawartych w leku onkologicznym, ale przy tym wyniszcza to cały organizm, natomiast wirus odry wywołuje immunosupresję ogólnoustrojową, ale nie wyniszcza organizmu, w dodatku sam wirus odry ma właściwości, które pozwalają dostać się do komórki nowotworowej i dokonać w niej zmian na poziomie genetycznym.

2019 Perspectives on immunotherapy via oncolytic viruses
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6371415/
O tym, że wirus odry jest wirusem onkolitycznym, czyli że ma właściwości zwalczające komórki nowotworowe wiadomo już przynajmniej od ponad 40 lat. 

Measles to the Rescue: A Review of Oncolytic Measles Virus
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5086626/

Dlaczego więc nie ma jeszcze opracowanego leku przeciwnowotworowego... Niestety tak się składa, że dziki szczep wirusa odry jest wirusem onkolitycznym, czego nie można powiedzieć o szczepach używanym w szczepionkach czyli wirusie szczepionkowym. 
W ostatnich dwóch latach ukazały się publikacje, gdzie hipotetyzowano, że atenuowany wirus odry mógłby mieć takie właściwości, ale wyniki badań opierają się głównie na hipotezach, bo nie dają takich wyników, jakie dają badania nad wirusem odry szczepu dzikiego.
Póki co wiadomo, ze atenuowany wirus nie spełnia takiej samej funkcji, mimo, iż pewne minimalne wyniki zaobserwowano. Badania trwają. Problem w tym, że wystarczy pozbawić wirusa otoczki, lub dokonać w niej zmian, a wirus nie będzie spełniał tej samej funkcji jak jego oryginał, nie pobudza organizmu w wystarczającym stopniu i w tym jest  problem.


Leske H., Haase R., Varicella zoster virus infection of malignant glioma cell cultures: a new candidate for oncolytic virotherapy?, 2012.

Donnelly O.G., Errington – Mais F., Measles viruscauses immunogenic cell death in human melanoma., 2013.
Hoption Cann S.A., van Netten J.P., Acute infections as a means of cancer prevention: opposing effects to chronic infections?, 2006.
Canniff J., Donson A.M., Cytotoxicity of glioblastoma cells mediated ex vivo by varicella zoster virus specific T cells., 2011.
Mastrangelo G., Fadda E., Milan G., Cancer increased after a reduction of infections in the first half of this century in Italy: etiologic and preventive implications., 1998.

Paffenbarger R.S., Wing A.L. Hyde R.T., Characteristic in youth indicative of adult onset Hodgkin’s disease., 1977.

Występowanie infekcji w okresie wczesnego dzieciństwa zmniejsza ryzyko białaczki,http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4206105/
Gilham i inni odkryli, że niemowlęta z najmniejszą ekspozycją na powszechne infekcje obarczone są większym ryzykiem rozwoju u nich dziecięcej białaczki [BMJ 2005; 330: 1294].Urayama i inni również odkryli, że wczesna ekspozycja na infekcje ma ochronne działanie przeciwko białaczce. [Int J Cancer 2011; 128(7): 1632-43].Zakażenia i guz mózgu w 1999Stwierdzono istotną statystyczną zależność pomiędzy liczbą infekcji i występowaniem raka mózgu.(Schlehofer B, "Wyniki międzynarodowego badania guza mózgu dorosłych", 1999)http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10389745
Ryzyko raka skóry zmniejsza się wraz z liczbą infekcji i wysokości występującej gorączki.(Kölmel K "Zakażenia i ryzyko czerniaka: wyniki badania kliniczno-kontrolnego wieloośrodkowe EORTC," 1999)http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10596918
Choroby zakaźne, a ryzyko raka
Wirus ospy wietrznej wykazywał właściwości zapobiegające powstawaniu jak i wzrostowi glejaka wielopostaciowego.
Ospa wietrzna i guz mózgu w 1997 roku - Ludzie, którzy mieli ospę wietrzną, często mają mniej guzów mózgu.(Wrensch M., "Czy wcześniejsze zakażenia wirusem ospy wietrznej i półpaśca ma wpływ ryzyko glejaka u dorosłych?", 1997)http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9098175
Remisje nowotworów po infekcjach odry są dobrze udokumentowane w literaturze medycznej."Zmniejszone ryzyka rozwoju raka w późniejszym dzieciństwie czy w dorosłości w zamian za zmniejszone ryzyko zachorowania na odrę. Czy to się opłaca?http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html


Zysk / strata?"Nasze odkrycia zapewniają dodatkowe wsparcie dla hipotezy, że zakażenia przez większość patogenów w dzieciństwie, może chronić przed HL lub przynajmniej może być skorelowane z inną wczesną ekspozycją, która może obniżyć ryzyko HL w wieku dorosłym. Ponadto, nasze badanie pokazuje, że odra może zapewnić działanie ochronne przeciwko NHL."HL - ZIARNICA ZŁOŚLIWANHL - CHŁONIAK NIEZIARNICZYMontella M "Czy choroby wieku dziecięcego wpływają na ryzyko NHL i HL? Badaniu kliniczno-kontrolnego z północnej i południowej Italii", 2006http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16406019
Martin Hirte: "Ospa wietrzna powoduje znaczne obniżenie ryzyka rozwinięcia się chorób o podłożu alergicznym, takich jak astma czy atopowe zapalenie skóry [Illi 2001, Silverberg 2009, 2010, 2011]. Przejście ospy wietrznej przyczynia się także do ochrony przed cukrzycą, nowotworami kości i mózgu [Wrensch 1997, Albonico 1998, ESPED 1998, Frenzel-Beyme 2004]. W wyniku kampanii powszechnych szczepień, zachorowania na świnkę, różyczkę i ospę przesunęły się na późniejszy wiek, co zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na stwardnienie rozsiane [Kesselring 1990, Bachmann 1999]. Regularny kontakt z wirusem ospy wietrznej chroni przed półpaścem w późniejszym wieku."http://www.biomedical.pl/aktualnosci/skutki-szczepienia-przeciw-ospie-wietrznej-9716.html

Wirus świnki również jest wirusem onkolitycznym. Odgrywa całkiem istotne znaczenie zwłaszcza w przypadku raka jajnika. W wielu badaniach zaobserwowano, że kobiety, które przechorowały świnkę w dzieciństwie znacznie rzadziej zapadały na raka jajnika w wieku dorosłym. Jest też kilka przypadków gdy wirus świnki spowodował, iż cofnęły się zmiany nowotworowe na jajnikach kobiet, które w trakcie choroby onkologicznej jajników przeszły świnkę.
Rak jajnika i świnka - Cramer DW, 2010
 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20559706


Polio, Herpes, and Other Viruses Treat Cancerhttp://www.theepochtimes.com/n3/1316571-polio-herpes-and-other-viruses-treat-cancer/
Mniej alergii, mniej nowotworów, przypadków astmy itd. co zostało potwierdzone badaniami naukowymi. Zaznaczam, że nie jest to temat do końca poznany, jednak oparty na badaniach naukowych. Nie są to też "antyszczepionkowe bzdury" gdyż argumentem o pozytywnym wpływie kontaktu z np. żywym wirusem odry ze szczepionki posługują się jak najbardziej grupy propagujące szczepienia, szczycąc się badaniami dowodzącymi pozytywnego wpływu przy schorzeniach typu astma i alergie po szczepieniu MMR np.http://www.forumpediatryczne.pl/forum/komentarze-do-szczepienie-przeciwko-odrze-zapobiega-rozwojowi-astmy-i-alergii/watek/921851/1.html

❝Bakterie jelitowe mogą być pomocne w zapobieganiu nowotworom❞http://goo.gl/n9wxwb
Dokonaliśmy wymiany - choroby zakaźne na nowotwory i niesprawności na całe życie?"W 1970 roku, stwierdzono, że naturalne zakażenie wirusem odry (MV) doprowadziły do spontanicznej regresji nowotworów układu krwiotwórczego u dzieci afrykańskich."Co zrobiono w białym świecie, aby dzieci nie umierały na nowotwory ?http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2756986/
Interesująca hipoteza odnośnie pochodzenia gruźlicy i tego, że towarzyszy człowiekowi od niemal samego początku:
gruźlica pochodzi od prostego mikroorganizmu żyjącego w glebie. Wiadomo, że wdychanie dymu z ogniska osłabia odpowiedź immunologiczna płuc. Mikroorganizm, który do nich przeniknie np. wraz z kurzem, może znaleźć w nich wygodne dość bezpieczne miejsce do życia. Jako że opanowanie ognia pozwoliło ludziom na większe socjalizowanie się prowadziło ono - jak sugerują naukowcy - do częstszych kontaktów fizycznych, co z kolei umożliwiło bakterii przenoszenie się pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Biorąc pod uwagę oba te czynniki nieszkodliwa bakteria glebowa mogła wyewoluować w śmiercionośną Mycobacterium tuberculosis.
Od dekad z większym i mniejszym nasileniem panuje moda na eliminowanie wszelkich mikrobów odkażając wszystko co się da - z piersią karmiącą włącznie, w nadziei, że prowadzi to do unikania chorób. Tymczasem bywa odwrotnie - przyczynia się ten stan do wielu schorzeń, o chorobach atopowych nie wspominając;) ale dotyczy to nawet niektórych chorób zakaźnych np. przyczynę epidemii polio tłumaczy się nadmiarem higieny http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/historia-walki-z-epidemia-polio.html - ponieważ byłą to epidemia porażeń z powodu wirusa, którego ludzkość zna od dawna...
Podobnie z wyżej wspomnianą gruźlicą, Właściwie z nią wyewoluowaliśmy, są hipotezy, że znamy się z nią dłużej niż dziesiątki, setki tysięcy lat. Oficjalnie mówi się, że człowiek współczesny powstał 100 tys. lat temu, do Europy przybył 70 tys. lat temu, a do Ameryki 40 tys. lat temu chociaż są dowody na znacznie dłuższą nasza obecność na ziemi. Niezależnie czy były to tysiące czy miliony lat, pomysł, że jakiś czynnik z którym żyliśmy wszyscy od bardzo dawna, z którym wyewoluowaliśmy jest dla nas bardzo szkodliwy i należy go wyeliminować zakrawa o absurd
Jednak wciąż pojawiają się eksperci nie mają żadnych wątpliwości, że trzeba iść z postępem i np. należy unikać wybranego czynnika chorób w ich mniemaniu w zamian proponują rozwiązania całkowicie nowe. Niesprawdzone nawet na 2 pokoleniach (to minimum), a często ledwo sprawdzone w ciągu kilku lat badań... 
To nie tylko dotyczy szczepień, leczenia, ale ogólnie tego co człowiek używa, stylu życia, a nawet diety. Nie jedna osoba pewnie słyszała od co bardziej postępowych iż mięso jest generalnie w każdej ilości jest szkodliwe dla człowieka (są nawet badania - różne sprzeczne:). W zamian wystarczy jeść suplementy i wysoko przetworzoną żywność pochodzenia wyłącznie roślinnego aby być równie zdrowym. Być może tak jest, nie można na 100% wykluczać, ale lepiej byłoby wszelkie tego typu pomysły sprawdzić najpierw na grupie ochotników, którzy mogliby zostać poddani temu postępowi przez kilka pokoleń dla porównania, zamiast robić eksperyment na wszystkich....



Wpływ szczepień na rozrodczość?

https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/1569582346402521/?type=3&theater&notif_t=notify_me_page&notif_id=1486880563394098





Długotrwały wpływ na zdrowie szczepień wieloma antygenami 
"Szczepienia mogą stanowić szczególne ryzyko dla pacjentów z wrodzonym lub nabytym stanem niedoboru odporności. Możliwość opóźnionego lub nieprzewidzianego długookresowego ryzyka związanego z podawaniem wielu szczepionek jest powszechnie uznanym problemem i wymaga ciągłego badania. Największe potencjalne ryzyko może wystąpić u osób, które otrzymywały przez dłuższy czas wiele dawek szczepionek zawierających różne antygeny.
Takie choroby jak amyloidoza, hipergammaglobulinemia i szpiczak mnogi można wytworzyć u zwierząt doświadczalnych przez wielokrotne zaszczepienie dużymi dawkami antygenów.[58] White i jego współpracownicy[58] w swojej publikacji przytoczyli gammapatię monoklonalną u dwóch pracowników laboratoryjnych, którzy byli wielokrotnie szczepieni szczepionką przeciw cholerze.

Rozszerzanie liczby szczepień to ryzyko?
"Szczepienia Ochronne" pod read. prof. dr hab. n. med. Barbary Dębiec i prof. zw. dra hab. n. med.  Wiesława Magdzika,
"Należy przestrzec przed zbyt pochopnym rozszerzaniem liczby szczepień, nawet u dzieci zdrowych. Obserwuje się bowiem, że bardzo młode dzieci, poddane silnym wieloswoistym stymulacjom antygenowym (bakterie i pasożyty), wykazują cechy tzw. starzenia się odpowiedzi immunologicznej. Polegają one na zmniejszaniu reaktywności komórek T w stosunku do nowych antygenów oraz zwiększaniu stężenia immunoglobulin, przy jednoczesnym patologicznym ich rozszczepieniu. Zwiększa się wówczas ilość autoprzeciwciał, zmniejsza się ilość przeciwciał swoiście reagujących
Dalszym powikłaniem nadmiernej stymulacji immunologicznej może być rozwój białaczek i chłoniaków wywodzących się z komórek B."
 Jest to hipoteza z wydania "Szczepień ochronnych" z 1991 roku. Były to jeszcze czasy kiedy wolno było naukowcom kwestionować szczepienia i odnosić się do nich krytycznie bez ryzyka publicznego ostracyzmu za łamanie pewnej politycznej poprawności. Obecne "naukowcy są tak przerażeni publicznym wahaniem, że cenzurują się, ukrywając niepożądane odkrycia, a może nawet unikając podejmowania badań, które mogłyby wykazać niepożądane efekty. Ci, którzy łamią te niepisane zasady, są krytykowani." Więcej http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html

prof. Wiesława Magdzik - Nestor polskiej epidemiologii i wakcynologii, lekarz epidemiolog, współzałożyciel i Członek Honorowy Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, twórca programu szczepień ochronnych w Polsce, Dyrektor Państwowego Zakładu Higieny i Departamentu Sanitarno-Epidemiologicznego Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, doradca i konsultant Światowej Organizacji Zdrowia. Po ukończeniu studiów medycznych (1955 r.) Wiesław Magdzik pracował w Zakładzie Epidemiologii Państwowego Zakładu Higieny, gdzie w 1979 r. objął funkcję Kierownika Zakładu.
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/2253449508015798/?type=3&theater




Higiena genomu, nowotwory, a szczepienia

Coraz częściej podnoszony jest temat higieny genomu przy okazji szczepień. Otóż niektóre wirusy (także te ze szczepionek) potrafią łączyć swoją informacje genetyczną do DNA komórki gospodarza. Aż 8% ludzkiego genomu to różne przyłączone fragmenty wirusów.

"Prof. Szczylik zauważył, że kluczową rolę w higienie genomu odgrywa m.in. zapobieganie wirusom, które wkomponowują się w nasze geny w sposób trwały. „Wirusy przenoszą różne cząstki i wchodząc do naszych komórek zmieniają strukturę genomu i powodują jego uszkodzenia” – podkreślił onkolog. Zaznaczył, że zaburzenia w obrębie genów prowadzą do choroby nowotworowej."
"Materiał genetyczny to największy skarb, jaki posiadamy. Zawartość naszych komórek przekazujemy własnym dzieciom, czyli kolejnym pokoleniom. Żeby nie skazywać naszych dzieci na straszne choroby, musimy zatroszczyć się o własny genom. Wśród chorób, na które możemy narazić nasze potomstwo nie dbając o siebie samych, są także choroby nowotworowe."
http://szczepienie.blogspot.com/p/wirusowe-zanieczyszczania-szczepionek.html
http://www.wim.mil.pl/183-aktualnoci/2065-prof-cezary-szczylik-z-wim-trzeba-dbac-o-higiene-genomu
http://pl.blastingnews.com/zdrowie/2015/05/higiena-genomu-czyli-styl-zycia-zaniedbujac-siebie-skazujemy-na-chorobe-wlasne-dzieci-00408195.html

"Biorąc pod uwagę powyższe uważamy, że dla dobra własnego i przyszłych pokoleń powinniśmy dbać o higienę genomu, bo uszkodzenia w obrębie genów wywołują wiele chorób np. nowotwory"- Dr Wojciech Ozimek
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=863465973734198&id=351287104952090&substory_index=0
http://www.tatawpracy.pl/nie-ma-tu-nic-o-szczepieniach/

Czy szczepienia ochronne przeciwko chorobom wirusowym typu dziecięcego mogą się przyczyniać do powstawania nowotworów?
Lekarz Grzegorz Sapeta: "[..] Można zaryzykować tezę, że schorzenie wirusowe tego typu albo brak tego schorzenia wirusowego na etapie dziecięcym czy późniejszym jest prozdrowotne w kategoriach onkologicznych [..]"
https://wiadomosci.ox.pl/gosc-oxpl-grzegorz-sapeta-o-nowotworach-cz1,55570
"Badacze ze Stanford University School of Medicine: „Zaczęliśmy gromadzić dowody na to, że te sekwencje wirusowe, być może początkowo zagrażające naszemu gatunkowi, zostały zasymilowane przez nasz genom dla naszej korzyści. " - oczywiście tak się stało po milionach lat ewolucji, natomiast nowe sekwencje mówiąc łagodnie niekoniecznie okażą się dla nas dobre i dla przyszłych pokoleń (naszych dzieci)
https://mikrobiom.wordpress.com/2015/11/25/pradawne-czasteczki-wirusowe-istotne-dla-rozwoju-czlowieka/ https://www.facebook.com/mikrobiom/posts/898200863623701

Eksperci polegający na zaleceniach zwykle widzą szczepienia jako czynnik obniżający ryzyko nowotworów aczkolwiek sprawa wydaje się bardziej złożona.

Dr Ozimek: "Zaburzenia w obrębie genów mogą prowadzić do wielu chorób. Najgorsze jest to, że mogą to być zarówno dzikie wirusy z otoczenia, jak i te pochodzące ze szczepionek, w tym te, którymi zanieczyszczone jest wiele szczepionek…."
Więcej http://szczepienie.blogspot.com/p/wirusowe-zanieczyszczania-szczepionek.html 

Autyzm, a uszkodzenia i mutacje genomu
Mutacje wpływają na nasze zdrowie, na wady genetyczne, na autyzm cz.3 jeszcze raz o autyzmie, szczepieniach i mutacji MTHFR
http://www.zespoldowna.info/mutacje-wplywaja-na-nasze-zdrowie-na-wady-genetyczne-na-autyzm-cz-3-jeszcze-raz-o-autyzmie-szczepieniach-i-mutacji-mthfr.html (stary artykuł, znaczenie mutacji mthf jest znacząco przesadzone)
Gdy pojawiły się badania na temat wariantów MTHFR na pozycjach 667 i 1298 (bardzo popularne warianty)  udało się je "jakoś" wiązać z najróżniejszymi objawami, co najważniejsze m.in. wykazano powiązanie z poziomem homocysteiny.  Gdy zaczęto badać te warianty u bardzo wielu grup ludzi z róznymi chorobami to znajdowano potencjalne powiązania. Problemem jednak jest to, że warianty są dość częste w populacji więc statystycznie te badania są słabe.  Ponieważ odczynniki do badania wariatów są tanie więc szukanie powiązania stało jednym ulubionych tematów prac dyplomowych dla wielu studentów, także w biedniejszych krajach co zaowocowało wysypem ogromnej ilości słabych jakościowo publikacji naukowych w tematach MTHFR. Na tym śmietniku informacyjnym powstało wiele grup, wiele osób próbuje coś z tego łączyć i jeszcze zarabiać na tym udzielając konsultacji, namawiając ludzi na drugie suplementy. Nawet grupy jak "MTHFR Polska" z FB, które z założenia, mimo wysiłków miały pokazywać stan fakty, są takie jacy ludzie przychodzą i co znajdują więc są też pełne najróżniejszych informacji. Dopiero powoli dogrzebujemy się do prawdy na ten temat, więc warto być sceptycznym i należy pamiętać jak działają geny. Mitem jest powszechne przekonanie, że wszystko zależy od genów i jeśli mamy gen odpowiedzialny za coś tam to musi się on ujawnić co byśmy nie robili. Faktycznie ekspresją genu sterują mówiąc w uproszczeniu wbudowane na szczycie genomu małe "przełączniki". I to one, a nie skomplikowane zmiany w kodzie genetycznym, sprawiają, że takie czynniki środowiskowe jak dieta, stres czy nawet odżywianie w życiu płodowym mogą spowodować ujawnienie zmiany genetycznej odpowiadającej np. za różne predyspozycje i schorzenia.
Generalnie wielu naukowców tłumaczy, że za rozwinięcie różnych chorób odpowiadają w 60% geny, a  środowisko w 40%, najczęściej jednak skłaniają się do odwrotnych proporcji. Zwłaszcza gdy rośnie ilość badań genów zdrowych osób.

Jak uchronić dziecko przed autyzmem? - czyli o czynnikach mających wpływ m.in. na uszkadzanie genomu
http://pdm.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=80%3Ajak-uchroni&catid=5%3Aautyzm&Itemid=127
Badania na temat różnych czynników mających wpływ:
http://autyzm-biologia.blogspot.com/
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html - szczepienia, a autyzm w badaniach, rozwianie mitów.

Przyczyny nowotworów
Przyczyny prowadzące do procesu nowotworowego u dziecka są więc wielorakie i zróżnicowane. Sam proces przebiega zazwyczaj wieloetapowo i odgrywają w nim rolę zarówno czynniki konstytucjonalne, genetyczne, jak i środowiskowe. Czynniki zwiększające ryzyko powstania nowotworów to:
● osobniczo specyficzne zwiększone predyspozycje do choroby nowotworowej. Ponadto w zespołach zaburzeń istnieje również zwiększone ryzyko wystąpienie innych nowotworów;
● inne zespoły chorobowe, takie jak:
– zespoły zaburzeń odporności (agammaglobulinemia),
– ostry złożony niedobór odporności,
– polipowatość jelit,
– przewlekła choroba zapalna jelit,
– hemihyperplazja,
– anirydia sporadyczna,
– dysgenezja gonad.
W etiologii nowotworów wieku dziecięcego odgrywają również rolę czynniki rakotwórcze znane z indukowania nowotworów u osób dorosłych. Ich działanie jednak najczęściej dotyczy komórek rozrodczych, czasami na kilka miesięcy przed poczęciem dziecka, zarówno u matki, jak i u ojca. Niekiedy mogą wywoływać efekty, działając również w najwcześniejszych okresach rozwoju wewnątrzmacicznego. Czynniki te działają zazwyczaj z mniejszym natężeniem i przy znacznie mniejszej ekspozycji niż powodujące skutki u osób dorosłych. Należą do nich następujące czynniki:
● promieniowanie jonizujące,
● leki stosowane w ciąży (dietylstilbestrol, fenytonina, chlorambucyl, barbiturany),
● leki cytotoksyczne,
● wirusy (Epstein-Barr, wzw B, HTLV 1),
● związki chemiczne (niektóre pestycydy, farby, lakiery, związki benzenu).
http://onkologia.org.pl/nowotwory-dzieci-bialaczki-chloniaki/

Zanieczyszczenia szczepionek, a ryzyko nowotworów

Istnieją przesłanki, że szczepienia mogą powodować nowotwory - wirusowe zanieczyszczenia.

FDA przyznaje możliwość wystąpienia wirusów onkogennych w szczepionkach:
"W  niektórych przypadkach linie komórkowe, które są używane, mogą być tumorogenne, to znaczy tworzą guzy, kiedy zostaną wstrzyknięte [..] mogą zawierać  wirusy powodujące raka [..] Wirusy takie są trudne do wykrycia przy użyciu standardowych metod"
http://www.fda.gov/BiologicsBloodVaccines/ScienceResearch/BiologicsResearchAreas/ucm127327.htm
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814


O szczepieniach zwierząt i powikłaniach w postaci tworzeniu się guzów. Czyli dlaczego koty szczepi się w ogon.
http://news.ufl.edu/archive/2013/10/uf-researchers-tail-vaccinations-in-cats-could-save-lives.html?hc_location=ufi
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/822045261176301/?comment_id=822353414478819&offset=0&total_comments=23&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R%22%7D
https://www.facebook.com/groups/1377199075944159/permalink/1487281418269257/

Oczywiście warto zaznaczyć, że koty są wyjątkowo predysponowane do rozwijania tego rodzaju złośliwych zmian w reakcji na iniekcje. W przypadku niektórych iniekcji zdarza się to częściej, niż w przypadku innych. Stąd też rekomendacje towarzystw weterynaryjnych, żeby szczepić z głową, wtedy kiedy trzeba i w taką część ciała, którą można łatwo amputować, czyli np. nie w kark, a w tylnią łapę. I nigdy nie robić kilku iniekcji jednocześnie w to samo miejsce.
https://www.avma.org/KB/Resources/Reference/Pages/rbbroch.aspx
Origins of Injection-Site Sarcomas in Cats: The Possible Role of Chronic Inflammation—A Review
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3658838/

Linie komórkowe na których produkuje się szczepionki mogą być zanieczyszczone innymi wirusami. Praktycznie nie da się tego wykryć. Efekty mogą być widoczne dopiero po wielu latach.
http://szczepienie.blogspot.com/p/wirusowe-zanieczyszczania-szczepionek.html

Jest cały szereg przykładów z historii szczepień gdy dochodziło do takich sytuacji. Nie można wykluczyć, że tego rodzaju sytuacje nie pojawią się ponownie. Nie można też przewidzieć jakie mogą być długofalowe konsekwencje. Przykładowo wirus jak SV-40 mogą blokować proteinę p53 przez co komórki stają się nieśmiertelne co przyczynia się do niekontrolowanego rozrostu komórek rakowych i formowaniu guza nowotworowego. Skażone SV-40 były w dziesiątkach milionów szczepionek przeciwko polio, także w Polsce. Wirus SV-40 odkryto po wielu latach szczepień. Podobną historię miał RSV. Nie wiadomo czy w innych szczepionkach nie ma podobnych wirusów.

Zanieczyszczeniami szczepionek mogą być inne wirusy. Akcje masowych szczepień nie raz doprowadzały do zarażenia tysięcy ludzi groźnymi patogenami i chorobami w tym HIV, WZW-B, kiła, gruźlica, a także wieloma różnymi świńskimi i małpimi wirusami, które u zwierzą prowadzą do rozmaitych chorób u ludzi nie do końca wiadomo.
Szczepionki powstają zwykle w wielu procesach w których używane są różne linie komórkowe (małpie, ludzkie, czasem inne), pożywki (surowica cielęca), enzymy (świńska trypsyna) i różne związki chemiczne (formaldehyd, polisorbat 80, tiomersal, wodorowęglan aluminium, fosforan aluminium i inne). Jest dużo możliwości gdy coś może pójść nie tak i wkraść się mogą zanieczyszczenia. Wirusy są tak małe i jest ich tak wiele, że w praktyce nie ma fizycznej możliwości aby być pewnym, że zostaną całkowicie wyeliminowane. Wielkim problemem jest sprawdzenie substancji pod kątem występowania nieznanych wirusów więc się tego praktycznie nie robi.
Linie komórkowe niestety ale bywały i bywają skażone wirusami odzwierzęcymi (w tym różnymi wirusami białaczek), trypsyna wirusami świńskimi (np. EMCV), Circovirusy, poliomawirusami jak Simian virus 40 (SV40), nieodzjadliwionymi dzikimi wirusami polio (wskutek czego akcja szczepień przeciwko polio pochłonęła tysiące ofiar ostrych porażeń wiotkich wywołanych szczepieniami w latach 50 w USA), małpim wirusem endogennym M7. Nawet unieszkodliwione, odzjadliwione (atenuowane) wirusy czasem potrafią mutować w złośliwsze formy, a także niektóre potrafią łączyć swoją informacje genetyczną do DNA komórki gospodarza. Może to wywołać mutacje komórek, ale nie doprowadza do ich szybkiej śmierci, dlatego wirusy działające w ten sposób nazywane są łagodnymi. To tylko wstęp do tematu szerzej ujętego poniżej:
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814  (komentarz do m.in. poniższych źródeł)
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2892770/
http://aje.oxfordjournals.org/content/39/3/337.full.pdf

http://www.bbc.com/news/health-29442642
http://historia.newsweek.pl/hiv-pochodzi-z-dawnej-stolicy-konga-belgijskiego-newsweek-pl,artykuly,349301,1.html
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3980782/
http://www.docdroid.net/l34o/zanieczyszczenia-szczepionek.pdf.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/wirusowe-zanieczyszczania-szczepionek.html


Circovirusy, a nowotwory

Skażenie szczepionek przeciw Rotavirusom, świńskimi wirusami (Circovirus), a rak wątroby. Władze zdrowotne USA nadal przekonują, że takie zanieczyszczenia są "nieszkodliwe"
http://www.virology.ws/2010/03/29/deep-sequencing-reveals-viral-vaccine-contaminants/

"Chociaż bezpośrednie znaczenie dla bezpieczeństwa szczepionki zawierającej PCV1, a wzrostem komórek raka wątrobokomórkowego człowieka nie jest jasne, dane te powinny być rozpatrywane w dalszej ocenie bezpieczeństwa szczepionek i innych produktów, które mogą zawierać PCV1"

http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0264410X11009911

Infekcje retrowirusami są bardzo niebezpieczne i trwałe, co gorsza, mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie . Potrafią wbudować się w genom.

O retrowirusach wkomponujących się w ludzkie DNA Dr Judy Mikovits - Odwrotna Transkryptaza w szczepionkach MMR
http://ebd.cda.pl/620x368/137477977 (do weryfikacji)

“The sample of RotaTeq vaccine tested positive for rotavirus A and baboon endogenous virus, as previously reported by Victoria and colleagues [17]. The origin of the baboon endogenous virus is assumed to be related to the African green monkey-derived Vero cell line used in its manufacture and cross-hybridization of its endogenous retroviruses to the baboon endogenous retrovirus probes [17].” 2014
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3980782/

Badanie opublikowane w Advances in Virology znalazło w szczepionce doktora Offita " ( właściciel patentu i sławny naganiacz szczepionkowy ) szczep małpiego wirusa endogennego M7
“ Additionally, a baboon endogenous virus strain M7 was detected, likely due to the monkey cell line in which RotaTeq was produced from.”

SV40, a nowotwory

"Wirus SV-40 wszczepiony został blisko 100mln ludzi wraz ze szczepionkami przeciwko polio. SV40 koduje antygen t mający zdolność łączenia się w nieaktywne kompleksy z białkiem p53.  W komórkach rakowych p53 jest nieaktywne co pozwala na dalszy rozwój nowotworu. Komórki rakowe skupiają się na niszczeniu p53 tak, aby uzyskać nieśmiertelność. DNA SV40 zostało wykryte w ludzkim mózgu, kościach i płucach z nowotworami u dzieci i dorosłych, a także w 45% plemników od osób zdrowych." 
http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html

"SV40 koduje antygen T, mający zdolność łączenia się w nieaktywne kompleksy z białkiem p53, przez co kompleks ten traci zdolność hamowania cyklu komórkowego czy też indukcji apoptozy[1], co może przyczyniać się do nowotworzenia."
Gerard Drewa, Ferenc Tomasz: Genetyka medyczna. Podręcznik dla studentów. Wrocław: Elsevier Urban & Partner, 2011, s. 148, 152. ISBN 9788376092959. 
http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html

Dyskusje z grupy "Szczepić czy nie? Rozsądnie o szczepieniach."  https://www.facebook.com/groups/779018065479021/?fref=ts

CDC przyznaje ze zaraziła wirusem powodującym raka 98 milionów amerykanów?
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1010211765692982/

Czy w Polsce roczniki do 1985 roku miały podawaną szczepionkę przeciwko polio zarażoną zanieczyszczeniem z lat 50 czyli wirusem SV-40 podejrzanym o plagę nowotworów?
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/944126552301504/


Wzmianki o nowotworach w badaniach związanych ze szczepieniami:
Allerberger, F, "An Outbreak of Suppurative Lymphadenitis Connected with BCG Vaccination in Austria- 1990/1991," Am Rev Respir Disorder, Aug 1991, 144(2) 469.
Bichel, "Post-vaccinial Lymphadenitis Developing into Hodgkins Disease", Acta Med Scand, 1976, Vol 199, p523-525.
Bolognesi, DP, "Potential Leukemia Virus Subunit Vaccines: Discussion", Can Research, Feb 1976, 36(2 pt 2):655-656.
Brearley MJ., "Vaccine-associated feline sarcomas", Vet Rec. 2001 May 5;148(18):580 (to jest o mięsakach poszczepiennych u kotów).
Breton J, Caroff J, Hadengue A, Derobert L., [Malignant postvaccinal syndrome: 2 cases], Med Leg Dommage Corpor. 1968 Apr;1(2):172-6.
Castrow FF, Williams TE., "Basal-cell epithelioma occurring in a smallpox vaccination scar", J Dermatol Surg. 1976 May;2(2):151-2 (to o nowotworze jeszcze z czasów szczepienia przeciw ospie prawdziwej).
Colon, VF, et al, "Vaccinia Necrosum as a Clue to Lymphatic Lymphoma", Geriatrics, Dec 1968, 23:81-82.
Escudero Nafs FJ, Guarch Troyas R, Perez Montejano-Sierra M, Colas San Juan C., "Basal cell carcinoma in a vaccination scar", Plast Reconstr Surg. 1995 Jan;95(1):199-200.
To jest ciekawe: Glathe, H et al, "Evidence of Tumorigenic Activity of Candidate Cell Substrate in Vaccine Production by the Use of Anti-Lymphocyte Serum", Development Biol Std, 1977, 34:145-148 (Dowody na guzotwórczą aktywność podłoża komórkowego wybranego w produkcji szczepionki na skutek użycia serum przeciw limfocytom".
Hartstock, , ""Post-vaccinial Lymphadenitis: Hyperplasia of Lymphoid Tissue That Simulates Malignant Lymphomas", Apr 1968, Cancer, 21(4):632-649.
Stewart, AM, et al, "Aetiology of Childhood Leukaemia" (Etiologia białaczek dziecięcych), Lancet, 16 Oct, 1965, 2:789-790. (wymieniono białaczkę jako jedno z działań niepożądanych szczepionek).
"Jednocześnie testy molekularne wskazują, że ponad 99% komórek nowotworowych raka szyjki macicy zawiera DNA wirusa HPV, co sugeruje, że infekcja wirusem jest warunkiem niezbędnym dla rozwoju nowotworu" 
 http://slwstr.net/pk3/2015/czy-szczepionka-przeciwko-hpv-jest-nieskuteczna-i-szkodliwa?rq=hpv

Wg. powyższego, co przeczy nieco innym źródłom, zakłada się, że praktycznie w 99% jeśli jest RSM to jest HPV. Czy wynika z tego związek przyczynowo skutkowy?

Faktem jest też, że DNA wirusa SV40 zostało wykryte w ludzkim mózgu, kościach i płucach z nowotworami u dzieci i dorosłych, a także w 45% plemników od osób zdrowych i nikt nie ogłasza, że nowotwory wina szczepionek przeciwko polio. Dlaczego?http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/hpv-niebezpieczna-szczepionka.html


"Komórki VERO są nieśmiertelne, dzielą się ad infinitum w laboratorium. Linia komórkowa VERO rozwija możliwość tworzenia guzów w przypadku przejścia do pasaży wyższych od tych stosowanych do produkcji szczepionek"
FDA Rebecca Sheets History and Characterization of the Vero Cell Line (ang.) 
http://www.fda.gov/ohrms/dockets/ac/00/backgrd/3616b1a.pdf
http://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_kom%C3%B3rkowa_VERO?hc_location=ufi
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2657228/
http://www.fda.gov/ohrms/dockets/ac/00/backgrd/3616b1a.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2657228/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19397417
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21590404
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3980782/
http://www.pnas.org/content/78/1/95.full.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2759353
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2657228/?hc_location=ufi
http://wikisites.mcgill.ca/djgroup/images/9/9d/Contamination_%26_cell_line_mixed_up.pdf?hc_location=ufi
http://www.fda.gov/ohrms/dockets/ac/00/backgrd/3616b1a.pdf?hc_location=ufi
http://www.ncirs.edu.au/immunisation/fact-sheets/vaccine-components-fact-sheet.pdf?hc_location=ufi
http://vaccines.procon.org/view.resource.php?resourceID=005206&hc_location=ufi
http://www.pnas.org/content/78/1/95.full.pdf?hc_location=ufi
http://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_kom%C3%B3rkowa_VERO?hc_location=ufi
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1573217579556814 (zbiór wielu cytatów i komentarzy do m.in. powyższych źródeł)


Składniki szczepionek (inne niż biologiczne zanieczyszczania)

Wszystko co osłabia organizm może mieć wpływ na jego walkę z nowotworami dlatego trudno wykluczyć wpływ np. adiuwantów ze szczepień, czy samych antygenów (szczepionki żywe etc). Temat szerzej poruszony z http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html

Przykładowo formaldehyd i białaczki
Wpływ formaldehydu na ludzi jest słabo poznany. Wiele z badań przeprowadzanych było tylko na zwierzętach i na ich podstawie ustalano przypuszczalne "bezpieczne" dawki wziewne, oralne lecz nie ustalono bezpiecznej dawki w podaniu iniekcyjnym.
W badaniach in vitro okazało się, że nawet niewielkie ilości formaldehydu doprowadzają do natychmiastowego rozpadu krwinek (płytek krwi). U osób ze skłonnościami może prowadzić to do powstawania białaczek. Są to obserwacje laboratoryjne, które wiązane są jako prawdopodobieństwo występowania białaczek u niektórych osób dializowanych, gdzie do dezynfekcji sprzętu używany jest roztwór formaldehydu.
dr JERZY MAJKA. dr TOMASZ WASIELA, Instytut Medycyny Pracy im. prof. dr. med. Jerzego Nofera w pracy pod tytułem "Formaldehyd - Dokumentacja proponowanych wartości dopuszczalnych poziomów narażenia zawodowego" napisali:

"W wyniku dostania się formaldehydu bezpośrednio do krwiobiegu (w trakcie hemodializy z zastosowaniem sterylizowanej tym związkiem aparatury) powstaje ostra hemoliza wewnątrznaczyniowa"
http://archiwum.ciop.pl/13999
Pun K.K., Yeung CK, Chyn T.K.: Acute intravascular hemolysis due to accidental formalin intoxication during hemodialysis. Clin. Nephrol. 1984, 21(3), 188-90.
Report on the Consensus Workshop on formaldehyde. Environ. Health Perspect. 1984, 58, 323-321.
Nie wiadomo o jaką dokładnie dawkę chodzi. Obecnie przyjmuje się, że nie ma bezpiecznej dawki formaldehydu, którą można byłoby przyjąć z iniekcją, a porównywanie tego z ilością formaldehydu wyprodukowanego przez komórki tkanek czy zmetabolizowanego po zjedzeniu jabłka jest nietrafione, nierozsądne.
Więcej na ten temat:
http://www.thevaccinereaction.org/2015/11/formaldehyde-a-poison-and-carcinogen/ (do zweryfikowania)

http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html


Szczepienia przeciwko HPV, a przyśpieszenie rozwoju nowotworu

Dr n.med.Jacek Grzegorz Madej specjalista chorób kobiecych i położnictwa:

"Trwają badania, które ocenią wpływ szczepienia HPV na rozwój, progresję lub regresję CIN u kobiet zakażonych HPV w momencie podania szczepionki. Ze względu na naturalnie długi okres powstawania CIN wyniki będą znane za kilka lat…” - to znaczy, że nie wiadomo czy szczepionka nie przyspieszy procesu rozwoju raka szyjki macicy u kobiet, które w momencie szczepienia są zakażone wirusem HPV. Wynika z tego  jasno, że nie powinno się szczepić już zakażonych kobiet."

" o możliwości szybszego rozwoju raka szyjki macicy pod wpływem szczepionki zastosowanej u osób już zakażonych wirusem HPV. W mojej praktyce odnotowałem już kilka przypadków gwałtownie szybkiego rozwoju choroby po podaniu szczepionki"

"Konsekwencją tego jest fakt, że na świecie codziennie poddaje się szczepieniu ogromna ilość osób dla których szczepionka jest prawdopodobnie kompletnie bezużyteczna."

"Szczepionka Gardasil, w Polsce zarejestrowana jako Silgard, nazywana szumnie "szczepionką przeciwko rakowi szyjki macicy" chociaż w rzeczywistości mająca zapobiegać infekcjom tylko 4 typami wirusa brodawczaka ludzkiego HPV, jest nieskuteczna w zapobieganiu stanom przedrakowym i rakowi szyjki macicy u kobiet między 27 a 45 rokiem życia.  Taką informację możemy od kwietnia 2011 roku przeczytać na na amerykańskiej stronie internetowej  firmy Merck /MSD/,  producenta szczepionki. "
http://www.kolposkopia.com/szczepionka_gardasil_nieskuteczna.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/hpv-szczepienia-wirus-brodawczaka.html



https://www.facebook.com/1800329333593761/photos/a.1801292446830783.1073741828.1800329333593761/1823354507957910/?type=3&theater&ifg=1

Brak długofalowych badań bezpieczeństwa szczepień

Głównym problem jest brak badań potwierdzających długoterminowe bezpieczeństwo. Szczególnie odnośnie nowych szczepień. Trudno wtedy o badania z dłuższą perspektywą niż kilka lat. 
Z uwagi na wyżej opisane przesłanki, tak naprawdę bezpieczeństwo szczepień można wykazać tylko w odniesieniu do odpowiednio dużej reprezentatywnej grupy ludzi (zróżnicowanie genetyczne, miejsc zamieszkania itd) najlepiej od pokoleń nieszczepionych (nigdy i na nic). Co jest raczej niemożliwe. 

Jeśli chodzi o długoterminowe bezpieczeństwo, to można znaleźć badania kliniczne III fazy trwające np. 5 lat (kombinowana szczepionka przeciw Hep A i Hep B)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11505437
albo ponad 6 lat (szczepionka przeciw HPV), które obejmują oprócz skuteczności także bezpieczeństwo. 


Zwykle długofalowe badania dotyczą tylko skuteczności szczepień. Tutaj również jest ciekawie. W proszczepionkowych źródłach pokazywane są najczęściej różne starsze badania, kiedy przy boosterach środowiskowych skuteczność zawsze wychodzia wysoka (z czasem gdy choroba zanika, czy patogeny mutowały wszystko się zmienia - czas ochrony topnieje do kilku sezonów,)
"Krztusiec mutuje i szczepionki przestają być skuteczne - ostrzegają brytyjscy naukowcy na łamach „Journal of Infectious Diseases”.
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html

Przykładowo odnośnie skuteczności szczepień cytuje się następujące badania
"Badania poziomu przeciwciał przeciw wirusom po szczepieniach i po przechorowaniu, u 45 osób (średnio przez 15 lat u każdego). Wysoki poziom przeciwciał, a więc i odporność, utrzymuje się na tyle długo, że np. w przypadku odry, świnki i różyczki można mówić o odporności na całe życie (czas półtrwania przeciwciał odpowiednio 3014, 542 i 114 lat) uzyskiwanej przez około 90% osób. 
Jeśli chodzi o badane antygeny wirusowe, najsłabiej wypada ospa wietrzna, VZV, z czasem półtrwania przeciwciał wynoszącym 50 lat. Co ciekawe, na przykładzie tego wirusa w przewrotny sposób widać skuteczność szczepień. Zachorowania na ospę wietrzną wśród dzieci spadły dzięki szczepieniom, więc dorośli nie stykają się z wirusem tak często i nie dostają dawki przypominającej. Wydaje się, że spowodowało to wzrost zachorowań na półpaśca – robotę tego samego wirusa, który uaktywnia się u osób, które przeszły ospę wietrzną w dzieciństwie, kiedy spadnie im odporność (np. z wiekiem). Dlatego obecnie w USA zaleca się szczepienie na tego wirusa osobom powyżej 60 roku życia jako ochronę przed półpaścem."

W przypadku błonicy i tężca wysoki poziom przeciwciał utrzymuje się stosunkowo krótko (czas półtrwania odpowiednio 19 i 11 lat) – dlatego zalecane są szczepienia przypominające.
"Persistence of cell-mediated immunity three decades after vaccination with the live vaccine strain of Francisella tularensis – skuteczność po ponad 30 latach, albo Antibody levels and immune memory 23 years after primary plasma-derived hepatitis B vaccination: results of a randomized placebo-controlled trial cohort from China where endemicity is high – różnica w poziomie przeciwciał widoczna po 23 latach, albo Persistence of neutralizing antibody 30-35 years after immunization with 17D yellow fever vaccine – wysoki poziom przeciwciał po ponad 30 latach od szczepienia, czy wreszcie Antiviral immunity following smallpox virus infection: a case-control study – po kilkudziesięciu latach poziom przeciwciał u zaszczepionych jest porównywalny z poziomem przeciwciał u tych, którzy przechorowali ospę prawdziwą."

https://migg.wordpress.com/2011/05/16/dziewiec-odpowiedzi/

Ostatni raport Institue of Medicine (USA) o ryzyku szczepień kończy się stwierdzeniem, że ryzyko związane ze szczepieniami weryfikowane jest najczęściej na podstawie badań jednej szczepionki, a weryfikacja ryzyka całego kalendarza szczepień z odpowiednią grupą kontrolną nie została nigdy przeprowadzona.
https://www.nap.edu/read/13563/chapter/7#94



Czynniki ryzyka autyzmu czynnikami ryzyka nowotworów?


"Ostatnio jednak badacze potwierdzili szereg czynników zwiększających ryzyko autyzmu, z których wiele ma związek z problemami pojawiającymi się w bardzo wczesnym okresie życia – np. podczas ciąży czy porodu, a nawet w trakcie procesu powstawania komórek jajowych i plemników, tłumaczy Craig Newschaffer, profesor na Drexel University w Filadelfii."
http://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko/choroby-dzieciece,autyzm---przyczyny,artykul,1658809.html

Przypomnę, że komórki jajowe powstają u kobiety jeszcze gdy jest w łonie swojej własnej matki... Ciekawe czy naukowcy sięgają aż tak daleko oceniając np. skutki jakiegoś leku, szczepień, terapi hormonalnych, różnych metod diagnostycznych, promieniowania, energii czy bezpieczeństwa telefonów komórkowych czy wifi :D
Z tego co wiem jeśli dziecko urodzi się mieszcząc się w pewnych normach tym samym wiemy, że dany czynnik nie jest szkodliwy dla dziecka... :> 

Czy ktoś może wykluczyć, że czynnikiem tym nie mogą być np. wirusowe zanieczyszczenia szczepionek, które są obecne w organizmie matki? albo czy tym czynnikiem nie będzie zmienione przez wirusy genom?


Pestycydy, nawozy powodują nowotwory - wywiad z Adamem Kuzdralińskim:
https://vod.pl/programy-onetu/onet-rano-adam-kuzdralinski-080517/hvl65mm

"Najsilniejszym z poznanych czynników ryzyka są pestycydy. Analiza stanu zdrowia dzieci w zależności od tego, w jakiej odległości od opryskiwanych pól mieszkały matki wykazała, że autyzm może występować u nich nawet piętnaście razy częściej. Jedyne co można zrobić, by uniknąć trucizny unoszącej się w powietrzu to przeprowadzka (albo chociaż wyjazd w czasie oprysków), ale za to można przeciwdziałać tym znajdującym się w pożywieniu."
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17938740
http://naturalneleczenie.com.pl/2015/06/24/przyczyny-epidemii-autyzmu/
http://www.dailymotion.com/video/xkimg7_znikajaca-meskosc_lifestyle


Pestycydy potrafią się kumulować, są wszechobecne. Niektóre z pestycydów przenikają nawet przez barierę krew - łożysko przenikając do płodu. Mogą one przenikać także do mleka matki. Toksyczne substancje mają szkodliwy wpływ na formujące się organy.
http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/artykuly/art,pestycydy-w-zywnosci-rodzaje-pestycydow-i-ich-wplyw-na-zdrowie.html

Zmiany w funkcjonowaniu mitochondriów w grupie dzieci z ASD są powodowane kombinacją czynników genetycznych i środowiskowych. Nabyte zaburzenia czynności mitochondriów mogą wynikać z ekspozycji na metale ciężkie, spaliny, polichlorowane bifenyle (PCB) i pestycydy. Mitochondria mogą być uszkodzone przez endogenne czynniki wiązane z autyzmem takie jak: podwyższony poziom cytokin prozapalnych wynikający z uaktywnionego układu odpornościowego lub inne stany związane ze stresem oksydacyjnym.
Chemikalia i zanieczyszczenia środowiska (w odniesieniu w szczególności do organizmu matki)
  • fosforoorganiczne środki owadobójcze czyli pestycydy z rolnictwa (endosulfan, glisofat, dicofol, chloropiryfos) (15x)
  • Chloroorganiczne (np. DDT, metoksychlor, lindan, aldryna, dieldryna, heptachlor, endosulfan) działają kontaktowo, przez przewód pokarmowy i drogi oddechowe. Są trwałe chemicznie, toksyczne dla człowieka. Kumulują się w żywych organizmach i środowisku.
  • Związki fosforoorganiczne (estry kwasu fosforowego, tiofosforowego, pirofosforowego, i związków fosfonowych). okresy karencji preparatów z tej grupy chemicznej są znacznie krótsze, większość jednak cechuje duża toksyczność. W zasadzie nie kumulują się w środowisku, a w organizmach zwierząt stałocieplnych szybko ulegają rozkładowi.
  • Karbaminiany i ditiokarbaminiany. Karbaminiany to pochodne kwasu karbaminowego, ciała stałe, słabo rozpuszczalne w wodzie i rozpuszczalnikach organicznych, zaś ditiokarbaminiany – pochodne kwasu ditiokarbaminowego. Związku te łatwo wchłaniają się z przewodu pokarmowego, szybko ulegają przemianom metabolicznym i wydaleniu, cechuje je mała toksyczność. Znajdują najszersze zastosowanie spośród insektycydów – stosowane są jako środki owadobójcze i roztoczobójcze, zarówno w ochronie roślin, jak i do niszczenia szkodników magazynowych, domowych i ektopasożytów.
  • zanieczyszczenie powietrza (3-4x(duże aglomeracje miejskie, rolnicze tereny oprysków - benzen, pyły zawieszone,PM 2,5, PM10, tlenki siarki SO2 i tlenki azotu NO2, NOx, CO, O3)
Więcej na http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html



Relacje

Jest ich wiele jednak oczywiście mają charakter anegdotyczny, nie są to dowody, argumenty w dyskusji na ten temat. Dlatego symbolicznie niżej przytoczona zostaje tylko jedna historia. 
Warto zaznaczyć, że jest ich wiele i jak wiadomo trudno jest udowodnić związek przyczynowo-skutkowy ze szczepieniami.
Szczepienie, a nowotwór mózgu
"Adaś, był szczepiony wg zwykłego kalendarza szczepień w UK. Szczepienie, które powinien dostać mając 16 tygodni, przesuneliśmy o 3 miesiące. Dostał jako 7 miesięczne niemowle. Był więc dzieckiem prawie siedzącym, radośnie gaworzącym, ze swoim rytmem dnia i ulubionymi dzwiękowymi zabawkami. Dokładnie otrzymał 7 składnikową:- DTaP/IPV/Hib o numerze C35594AA Pediacel- Men C o numerze 417011 Menjugate- PCV o numerze F41332 Prevenar-13
4 godziny po szczepieniu Adaś zaczął krzyczeć. Nie był to płacz ale przerażliwy krzyk do rana. Nie można go było dotknąć, uspokoić, nie rozpoznawał nas. Nie reagował na nasze głosy. Pojawiła się ponad 40 stopniowa gorączka, która razem z krzykiem przeszła nad ranem. Cały póżniejszy dzień przespał, budziłam go na jedzenie. Był nieswój do tygodnia czasu i wraz z kolejnymi dniami wydawałoby się, że wróciło do normy, a jednak wszystko się zaczęło.
Adaś już nie gaworzył. Rozumiał, wskazywał dłonią, ale pierwsze słowa pojawiły się 1,5 roku po szczepieniu. Ok 3 tygodnie po odczynie poszczepiennym zaczął krztusić się jedzeniem, gdzie do 7 miesiąca nawet nie ulał. Krztusił sie, zachłystywał, odruch ssania był utrudniony. Zaczęły się nocne pobudki, gdzie wcześniej przesypiał całe noce. Budził się ok 2-3 w nocy z płaczem do godziny czasu, a potem zasypiał, jak gdyby nigdy nic. Uwielbiane dzwiękowe zabawki, przestały być interesujące. Adaś przestał słuchac muzyki. Wyjście do koscioła i dzwięk organów konczyło się rozpaczliwym płaczem. Nie można było włączyć radia i ulubionych piosenek, które były naszą codziennością wcześniej. Opisaliśmy objawy i zgłosiliśmy do lekarza rodzinnego, list jest w archiwum naszej przychodni. Adaś nie otrzymał więcej szczepień. Symptomy jednak nie trwały cały czas. Pojawiały się i znikały, to uśpiło naszą czujność. Gdy nauczył się chodzić mając 12 miesięcy, gdy miał 1,5 roku zaczął chodzić na palcach.[..]O nocne pobudki, o krztuszenie się, o blokadę, przed słuchaniem dzwięków, o chodzenie na palcach, męczliwość, utrudnione wypróżniania. Były to symptomy rosnącego guza, wrastającego w pień mózgu. Nazywa się to fachowo w terminologii medycznej syndrom posterior fossa.
Czy można więc połączyć szczepionkę ze wzrostem guza ? Gdybym zaszczepiła Adasia gdy miał 4 miesiace, nie zauważyłabym zmian, tak jak inni rodzice szczepiąc wg kalendarza. Brak jakichkolwiek objawów niepokojących przed 7 miesiącem, dzień szczepienia dniem 0, potem linia pochyła, gdzie istniało "coś"niesprecyzowane. Chowało się i uderzyło w nas ze zdwojoną siła. Koincydencja pojawiających się pierwszych objawów po odczynie poszczepiennym, objawów rosnącego guza po szczepieniu a nie przed. Jeśli istnieje jakiekolwiek "może" "patomechanizm nowotworu i szczepienia, upośledzenie, choroba autoimmunologiczna, jakakolwiek inna choroba, zmiana, to "może" jest ryzkiem. OUN jest wciąż wielką tajemnicą. Dziesiątkują nas choroby, których etiologia nie jest znana, których nie dziedziczymy. Wiele też opini opiera się na niewiedzy i niewierze, że odczyn poszczepienny ciężki, wogóle jest możliwy, że dotyka tylko słabe jednostki. Dobrodziejstwo szczepień jest oczywiste a czego oczy nie widzą, tego nie ma. Że dotyka inne dzieci, inne rodziny, nie moje dziecko. Gorączka, zaczerwienienie w miejscu wkłucia i pewność, że dziecko jest zdrowe a tu wykluwa się "coś" miesiącami, latami i nie wiemy jak i gdzie uderzy. Pojawiają się głosy, że pewnie wszelkie "złe"symptomy, biorą się z już istniejącego schorzenia, którego objawy ukazały się po szczepieniu. Czy jest pewność, że jednostka chorobowa zaistaniałaby, gdyby nie szczepienie? Nie ma takich badań, szczególnie, że grupą ryzyka są dzieci..Nie wierzę, by lekarz, rodzic, który widział reakcje poszczepienną, nie zadaje pytań i nie drąży dalej, jest głuchy na głosy pytające czy na pewno bezpieczne ? Nikt przecież nie da gwarancji, tak jak z każdym lekiem, tyle że leki, bierzemy na własną odpowiedzialność. Teraz gdy już jesteśmy zdiagnozowani, w trakcie chemii nie wolno nam przyjąć szczepionki, czyli jednak to, co bezpieczne, staje się niebezpieczne...http://adam-undro.blogspot.com/2015/07/poczatekszczepieniawalczymy.html
Więcej relacji na
http://szczepienie.blogspot.com/2013/10/nop-historie-relacje-rodzicow-powikan.html

O badaniach i "badaniach" porównujących dzieci szczepione z nieszczepionymi
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/nieszczepione-dzieci-sa-zdrowsze-od.html



Szczepienia zwierząt
"Szczepienie kota w ogon - nowa moda czy konieczność?

W jaką część ciała szczepimy koty? W Polsce najczęściej w górną część tylnej kończyny. Odchodzi się od szczepień w kark czy tułów. Według najnowszych zaleceń stowarzyszenia lekarzy weterynarii w USA zaleca się szczepienie nisko w łapę - poniżej kolana lub łokcia, by maksymalnie zminimalizować ryzyko rozwoju mięsaka poszczepiennego, a w razie gdy się pojawi - uratowania życia kota poprzez radykalny zabieg, amputację kończyny z rozwijającym się nowotworem. Naukowcy z Uniwersytetu Florydzkiego proponują alternatywną metodę szczepień - w koci ogon.

Według badaczy z Florydy u jednego do dziesięciu kotów na 10 tysięcy szczepień rozwija się mięsak poszczepienny. Ale szczepienia nadal są konieczne, gdyż ryzyko śmierci nieszczepionego kota wskutek infekcji jest znacznie większe niż wystąpienie nowotworu w miejscu injekcji.

W materiale opublikowanym w październiku w Journal od Feline Medicine and Surgery zespół specjalistów w dziedzinie kocich chorób zakaźnych publikuje wyniki badań, według których szczepienie kotów w końcową część ogona jest tak samo skuteczne i dobrze chroniące przed chorobami zakaźnymi jak tradycyjne szczepienie w łapę oraz równie dobrze tolerowane przez organizm zwierzęcia. W razie rozwoju nowotworu poszczepiennego zabieg amputacji ogona jest stosunkowo łatwy, bezpieczny dla kota i znacznie mniej inwazyjny niż w przypadku konieczności amputacji łapy oraz wiąże się z mniejszym bóle"
http://news.ufl.edu/archive/2013/10/uf-researchers-tail-vaccinations-in-cats-could-save-lives.html

Czyli szkoda, że dzieci nie mogą szczepić w ogon ;/
z https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/818898848157609/?hc_location=ufi


Więcej o szczepieniu zwierząt
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html


Wywiad z Dr Theresa Deisher IFE
Interview with Barbara McGuigan and Dr Theresa Deisher on aborted fetal vaccines and the consequences of that DNA.
https://cogforlife.org/2015/04/23/dr-theresa-deisher-ewtn-radio/
Reference to the papers Dr Deisher discusses in her talk are:
[1] Mostafa GA. et al. Systemic auto-antibodies in children with autism. J Neuroimmunology. 2014. April 26.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24837704
[2] Al-Ayadhi LY. & Mostafa GA. Serum antinucleosome-specific antibody as a marker of autoimmunity in children with autism. J Neuroinflammation. 2014 Apr 3;11(1):69.
http://www.jneuroinflammation.com/content/11/1/69


Wywiad z Dr Judy Mikovits - Odwrotna Transkryptaza w szczepionkach MMR:
"Wprowadziliśmy, bezwiednie i nieświadomie, do ludzkiej populacji nową rodzinę RETROWIRUSÓW, które od dawna były związane z rakiem, białaczką, chłoniakiem, chorobami neuroimmunologicznymi, łącznie z Alzheimerem, Parkinsonem, itd. Więc patrzymy właśnie na eksplozję tych chorób w naszym obecnym świecie.
A kiedy rząd zdał sobie sprawę z rozmiarów tej sprawy, to pytaniem było:
"Czy powiemy prawdę? Czy powiemy, że wprowadziliśmy to przez zanieczyszczoną krew, czy zanieczyszczone szczepionki?"
"Nie, tak nie zrobimy. Upewnimy się tylko, aby Judy Mikovitz i Frank Ruscetti odeszli na zawsze i że nikt nie uwierzy w to, o czym mówią i że ich praca to oszustwo.”
ODWROTNA TRANSKRYPTAZA (rewertaza) jest to enzym, który występuje jedynie u retrowirusów. I to, co on czyni, to jest odwrotny transkrypt, czyli "zapisuje do tyłu" nasz genom, czyli RNA do DNA i potem wpasowuje się do twojego DNA i pozostaje tam do końca twojego życia oraz przez kolejne pokolenia. 
https://www.youtube.com/watch?v=hhKm4ugvIr0&feature=youtu.be [Do zweryfikowania]



"Doktor rozprawił się również ,,mitami'' o tym, czy szczepionki mogą powodować alergie. - Dzisiaj można słyszeć, jak babcie mówią, że się nie szczepiły i nie było alergii. Nowotworów też nie było, ale nikt nie wspomina, że ludzie umierali w wieku 40 - 50 lat."
z
https://www.facebook.com/notes/og%C3%B3lnopolskie-stowarzyszenie-wiedzy-o-szczepieniach-stop-nop/szczepionkowa-propaganda-dla-piel%C4%99gniarek/709690295725068

Rzeczywiście średnia wieku była dużo niższa, ale czy wtedy też ponad 1000 dzieci rocznie umierało na nowotwory, a odsetek alergików należał do najwyższych na świecie? Obecnie tylko z powodu astmy rocznie umiera ok 1500 osób w Polsce. (statystyki powyżej)
http://szczepienie.blogspot.com/2016/03/matematyka-eksperci-proszczepionkowcy.html


Choroby atopowe, alergie, a szczepienia - o roli adiuwantów
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html






Ciekawostki na inne tematy
"Narażamy życie całej populacji. Wyniki analiz komputerowych są przerażające. Pokazują, że metody zwiększające częstość mutacji, takie jak in vitro, mogą zabić całą populację, nawet jeśli stosuje się je u jednego czy dwóch procent osobników. Załóżmy, że z in vitro rodzi się kobieta z wieloma defektami recesywnymi, których nie widać. W życiu spotyka mężczyznę poczętego co prawda naturalnie, ale też nie bez wadliwych genów, bo każdy z nas ma ich kilka. W jej przypadku jednak prawdopodobieństwo, że któryś z nich zetknie się z innym z pary również uszkodzonym i ujawni się defekt, jest większe. Bo ich więcej ma. Zwiększanie częstości mutacji prowadzi w końcu do osiągnięcia wartości krytycznej. A wówczas populacja ginie. To tak jak z podgrzewaniem wody. Jest coraz cieplejsza, aż zaczyna wrzeć... i znika."
http://www.rp.pl/artykul/988154-Narazamy--zycie-calej--populacji.html#ap-8


"Fakt nie przechodzenia zakaźnych chorób gorączkowych wieku dziecięcego wiąże się z chorobami atopowymi i nowotworowymi oraz podobnie jeśli przesłanki o wpływie szczepień na nowotworzenie są w jakiejś mierze prawdziwe, to być może liczba ofiar chorób zakaźnych z okresu tuż przed wprowadzeniem szczepień nie była taka wysoka w stosunku do ofiar nowotworów dzisiaj? (wystarczy spojrzeć na Polskie statystyki tuż z przed okresu szczepień np odry, dziesiątki przypadków ofiar i to w latach 60, 70 np. w 75 wprowadzono szczepienia, a w 74 było 27 zgonów z powodu odry... obecnie w Polsce 1200 dzieci rocznie zapada na nowotwory, blisko jedna trzecia wszystkich zgonów (także dorosłych) w Polsce jest z powodu nowotworów... Śmiertelność na odrę z lat 80,90 to jakieś 1:7000 przy umieralność rzędu 1 na 10mln,  statystyki śmiertelności związane z popularną grypą są wielokrotnie gorsze!)

Na temat przechorowania odry rzeczywiśce są pewne badania wskazujące na korzyści z przechorowania zwłaszcza w dłuższej perspektywie:

Mniej alergii, mniej nowotworów, przypadków astmy itd. co zostało potwierdzone badaniami naukowymi. Zaznaczam, że nie jest to temat do końca poznany, jednak ma solidne podstawy. Nie są to też "antyszczepionkowe bzdury" gdyż argumentem o pozytywnym wpływie kontaktu z np. żywym wirusem odry ze szczepionki posługują się jak najbardziej grupy propagujące szczepienia, szczycąc się badaniami dowodzącymi pozytywnego wpływu przy schorzeniach typu astma i alergie po szczepieniu MMR np. "Zdolność wpływania wirusa odry na czynność układu immunologicznego jest znana od lat. Wydaje się, że to działanie może być korzystne w aspekcie profilaktyki rozwoju chorób alergicznych" http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=Retrieve&db=pubmed&dopt=Abstract&list_uids=15387081
http://www.forumpediatryczne.pl/forum/komentarze-do-szczepienie-przeciwko-odrze-zapobiega-rozwojowi-astmy-i-alergii/watek/921851/1.html



Azbest i pył azbestowy

Gayla Benefield z miasteczka Libby w stanie Montana odkryła, niepokojący związek materiału budowlanego z chorobami. Jednak tylko dzięki latom uporu, apelowania, wyśmiewania udało jej się doprowadzić władze aby przyjęły do wiadomości problem i coś z nim zrobiły.
"Nadal prowadziła poszukiwania. Narodziny Internetu na pewno pomogły. Rozmawiała, z kim tylko mogła. Walczyła, aż wreszcie jej się powiodło, gdy przez miasto przejeżdżał naukowiec, badający historię okolicznych kopalni. Oczywiście na początku, jak każdy, nie uwierzył jej. Ale po powrocie do Seattle przeprowadził własne badania i zrozumiał, że miała Teraz miała sprzymierzeńca. Jednak ludzie nadal nie chcieli wiedzieć. Mówili na przykład: "Gdyby to było naprawdę groźne, ktoś by nam powiedział". "Gdyby to dlatego wszyscy umierali, lekarze powiedzieliby nam o tym". Mężczyźni nawykli do ciężkiej pracy mówili: "Nie chcę być ofiarą. Nie jestem ofiarą i poza tym w każdym przemyśle zdarzają się wypadki".Gayla się nie poddała i w końcu odniosła sukces. Do miasta przyjechała agencja federalna i przebadała mieszkańców, 15 tys. ludzi, i odkryli, że współczynnik śmiertelności jest 80 razy wyższy niż w reszcie USA. To było w 2002 r. i nawet wówczas nikt nie próbował powiedzieć: "Gayla, plac zabaw twoich wnuków jest pokryty wermikulitem".To nie była ignorancja. To było celowe niedostrzeganie. Celowe niedostrzeganie to pojęcie prawne, mówiące, że jeśli istnieją informacje, o których można i powinno się wiedzieć, ale jakoś udaje się je zignorować, prawo orzeka, że to działanie celowe. Zdecydowaliście, że nie chcecie wiedzieć. Obecnie często spotykamy się ze świadomym niedostrzeganiem. Widać to było w bankach, gdy tysiące ludzi sprzedało kredyty hipoteczne tysiącom innych, których nie było na nie stać. Widać to było w bankach, gdy manipulowano oprocentowaniem i wszyscy wokoło wiedzieli, co się dzieje, ale umyślnie to ignorowali. Świadome niedostrzeganie widać w kościele katolickim, gdzie przez lata ignorowano wykorzystywanie nieletnich. Świadome niedostrzeganie widać było w okresie poprzedzającym wojnę w Iraku. Skala świadomego niedostrzegania może być ogromna, albo bardzo mała, w rodzinach, w domach, w społecznościach, a szczególnie w organizacjach i instytucjach. Firmom, które badano pod względem świadomego niedostrzegania, można zadać takie pytania jak: "Czy w pracy istnieją sprawy, o których ludzie boją się mówić?". Gdy przeprowadzono takie badania w amerykańskich korporacjach, odkryto, że 85% odpowiada twierdząco. 85% wie, że istnieje problem, ale nic nie mówią. Gdy przeprowadziłam takie samo badanie w Europie, zadając takie same pytania, wynik był taki sam. 85%. To sporo milczenia. To sporo niedostrzegania. Co ciekawe, odwiedzając firmy w Szwajcarii, słyszę: "To typowo szwajcarski problem". W Niemczech: "Tak, to niemiecka choroba". A w angielskich firmach: "Tak, Brytyjczycy w tym kuleją". Prawda jest taka, że to problem ludzki. Wszyscy w pewnych sytuacjach świadomie ślepniemy.Badania pokazują, że niektórzy nie widzą, bo się boją. Boją się odwetu. Niektórzy nie widzą, bo uważają, że dostrzeganie czegokolwiek jest daremne. Nic się nigdy nie zmieni. Jeśli będziemy protestować przeciwko wojnie w Iraku, nic się nie zmieni, więc po co sobie zawracać głowę? Lepiej w ogóle tego nie widzieć." 
https://www.ted.com/talks/margaret_heffernan_the_dangers_of_willful_blindness/transcript?language=pl#t-114826


Nie ma naukowych dowodów na szkodliwość azbestu! Tak brzmiały słowa nauki w latach 70 gdy zwykli ludzie protestowali przeciwko azbestowi...
Dopiero po ponad 30 latach apele oszołomów z lat 70 wzięto na poważnie. Do tego czasu artykuły naukowy jasno stwierdzały, że azbest jest bezpieczny np.  „zawartość azbestu w powietrzu budynków publicznych, do których budowy go stosowano, nie stanowi zagrożenia dla przebywających w nich osób”. Dodatkowo w artykule czytamy, że: „pozostawienie na miejscu azbestu jest najlepszym z możliwych rozwiązań.” [Kuschner]

Kanadyjska aktywistka Kathleen Ruth widząc medialną kampanie naukową kwestionującą niebezpieczeństwo azbestu stwierdziła, że: „Trzeba mieć urojenia, by nie widzieć, że kwestie poruszane w tych czasopismach nie zmniejszą zysków przemysłowych gigantów. Tworzenie wątpliwości może trwać wieczność, a w między czasie niewinni ludzie będą umierać.”
Według naukowiec Jennifer Sass: „Szkodliwym działaniem jest w tym przypadku robienie bałaganu w literaturze naukowej. A z każdym kolejnym artykułem szala wagi przechyla się na stronę finansujących publikacje koncernów”.

http://mybudowlancy.blogspot.de/2017/04/co-kryja-monsanto-papers-czesc-3-kim-sa.html?view=classic
https://manville.wordpress.com/category/johns-manville/











Istnieją nowotwory w walce z którymi medycyna radzi sobie lepiej Oczywiście na wykres lepiej nie nakładać wzrostu zapadalności bo wtedy już optymistycznie nie wygląda.
https://pancreaticcanceraction.org/wp-content/uploads/2012/10/Trends-in-cancer-survival-by-tumour-site-1971_2011.png



Gerd Gigerenzer, profesor psychologii na Uniwersytecie w Chicago i dyrektor Harding Center for Risk Literacy bada podejmowanie decyzji przy niepełnym dostępie do informacji:
"Jest dokładnie odwrotnie. Współczynnik przeżycia zwiększa tzw. nadrozpoznawalność (ang. overdiagnosis ) czyli wykrywanie pseudochoroby, drobnych nieprawidłowości, które wprawdzie odpowiadają patologicznej definicji raka, ale za życia pacjenta nie rozwiną się na tyle, by dać najdrobniejsze nawet objawy. W przypadku nowotworu to stwierdzanie raka w stanie nieprogresywnym, przedinwazyjnym. Lepiej o nim nie wiedzieć (bo po co się denerwować?) i nie leczyć (bo po co narażać się niepotrzebnie na skutki uboczne terapii?), skoro i tak nie zdąży się rozwinąć i zagrozić życiu. Jednak jeśli się go "wyleczy" czyli np. chirurgicznie usunie, to jest duża szansa, że leczenie się powiedzie. W przypadku jednak prawdziwego raka on i tak się rozwinie, a leczenie w najlepszym razie może wydłużyć życie o miesiące ale i to jest temat bardzo kontrowersyjny"  
http://szczepienie.blogspot.co.za/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html

Zwykły biały cukier oprócz glukozy zawiera fruktozę, która to ma działać rakotwórczo. Niedawno udowodniono również, że komórki odpowiadające za rozwój raka trzustki odróżniają glukozę od fruktozy i rozwijają się szybciej kiedy karmią się cukrem owocowym.
http://natemat.pl/170703,nie-chcesz-miec-raka-piersi-przestan-pic-slodkie-gazowane-napoje

"Okazuje się, że niedobory mineralne spowodowane przez czynniki żywieniowe (np. wysokocukrowy syrop kukurydziany - HFCS) mogą mieć potencjalny wpływ na to, jak ludzki organizm uwalnia się od toksycznych substancji (np. pestycydów czy rtęci).
Autyzm i pokrewne zaburzenia spowodowane są poprzez nieprawidłowy rozwój mózgu. Jak więc czynniki środowiskowe i dietetyczne mogą wspólnie przyczyniać się do rozwoju tego zaburzenia?
Spożywanie HFCS wiąże się z utratą cynku. Jego niedobór ma negatywny wpływ na zdolność organizmu do wydalania metali ciężkich (np. arsenu, kadmu i rtęci). Udowodniono już ich negatywny wpływ na rozwój mózgu u małych dzieci. Podobnie rzecz ma się z wapniem. Jego utrata pogłębia negatywny wpływ ołowiu na płód oraz rozwój mózgu u małych dzieci. Ponadto niedobór wapnia może osłabiać zdolność organizmu do eliminowania związków fosforoorganicznych, które należą do grupy pestycydów. Wywierają one szczególnie toksyczny wpływ na młody, rozwijający się mózg. http://szczepienie.blogspot.co.za/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html 
http://clinicalepigeneticsjournal.biomedcentral.com/articles/10.1186/1868-7083-4-6