czwartek, 9 lipca 2015

Historia walki z epidemią polio, problemy, sukcesy, porażki

Ciekawostki historyczne na temat walki z Polio.

Jest to tylko fragment wpisu
http://szczepienie.blogspot.com/p/polio-poliomyelitis-opv-opw-porazenia.html

Polio poszczepienne - przypadki zachorowań w Polsce z ostatnich lat.

http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/polio-przypadki-zachorowan-w-polsce-z.html


Wirus polio należy do rodziny Picornaviridae, jest bardzo małym wirusem, którego materiałem genetycznym jest pojedyncza nić RNA. Jest czynnikiem etiologicznym poliomyelitis, synonimy tej choroby to:
nagminne porażenie dziecięce, wirusowe zapalenia rogów przednich rdzenia kręgowego, choroba Heinego--Medina. Poliomyelitis znane było już w czasach starożytnych, świadczy o tym staroegipski nagrobek, datowany na 1400 lat p.n.e., przedstawiający mężczyznę ze stopą zniekształconą w sposób typowy dla postaci porażennej.
Dopiero w początkach XX wieku, kiedy miały miejsce bardzo liczne epidemie poliomyelitis, wyraźnie wzrosło zainteresowanie tym wirusem. Efektem badań naukowych było wynalezienie szczepionki przeciw wirusowi polio. Dzięki tej szczepionce poliomyelitis można było objąć ogólnoświatowym programem eradykacji prowadzonym przez WHO.
Mimo, iż minęło już ponad 100 lat od ustalenia, że wirus jest czynnikiem etiologicznym poliomyelitis w  dalszym ciągu pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi na temat patogenności wirusa polio. Zdobyta wiedza i tysiące przeprowadzonych badań nie są w stanie w pełni wyjaśnić mechanizmów rozwoju choroby.
2. Rys historyczny
Pierwszy opis kliniczny poliomyelitis przedstawił Anglik – Underwood w 1793 roku, a szczegółowy obraz choroby Niemiec – Heine w 1840 roku. W tamtych czasach była to sporadycznie występująca choroba, miały miejsce tylko niewielkie ogniska epidemiczne [58].
Natomiast początek wieku XX przyniósł epidemię poliomyelitis, która miała swój początek w USA i Europie.
Wybuch epidemii był wielkim zaskoczeniem dla środowisk medycznych, które traktowały tę chorobę jako rzadkość [71]. W  1908 roku, austriaccy uczeni Karl L a n d s t e i n e r i Erwin Popper pobrali materiał od chorego na poliomyelitis, i po przesączeniu przez filtr wstrzyknęli dootrzewnowo małpie, u której rozwinęły się charakterystyczne objawy choroby. W  ten sposób udowodnili, że poliomyelitis jest chorobą wirusową.
Badania nad tym wirusem prowadzone przez kolejne 40 lat przyczyniły się do poznania patogenności, immunogenności i antygenowości szczepów, co zaowocowało opracowaniem dwóch efektywnych szczepionek. Konsekwencją wprowadzenia wspomnianych szczepionek w latach 60 było zaprzestanie badań nad patogenezą [41, 72]. Badania skupiły się na biologii molekularnej, strukturze oraz nastąpił rozkwit badań nad genetyką wirusa polio. Identyfikacja receptora komórkowego CD155,
który umożliwia wirusowi polio wniknięcie do komórki, przyczyniła się do wyprowadzenia transgenicznych myszy wrażliwych na zakażenie wirusem polio i spowodowała wznowienie badań nad patogennością wirusa.
Badania dotyczące etiopatogenezy poliomyelitis są intensywnie prowadzone na całym świecie w związku z tym, że światowy program eradykacji poliomyelitis jest bardzo zaawansowany i zmierza ku zakończeniu [58, 71].
http://www.pm.microbiology.pl/web/archiwum/vol5222013143.pdf


W skrócie o sukcesie walki z Polio:
Infekcje wirusem polio były z nami od zawsze, ale dopiero w połowie XX wieku w wyniku zmiany przebiegu infekcji, nastąpiła epidemia porażeń wirusem polio.
Walka rozpoczęła się gdy zaczęto oddzielać przypadki porażeń polio od innych porażeń (notabene których częstość w niektórych rejonach znacznie wzrosła i miało to związek ze szczepieniami -przypadek Indii)

Dzięki obsesyjnej higienie w USA w tych latach przesunięto czas przechorowania popularnego wirusa polio z lat niemowlęcych na nastolatków i dorosłych, którzy dużo gorzej radzili sobie z tym wirusem. Niewielka grupa osłabionych jednostek przechorowujących polio z różnych przyczyn (zwykle były to osoby poddawane wcześniej rozmaitym prozdrowotnym zabiegom z tamtych lat jak rutynowe usuwanie migdałków etc.) przechorowywały tak ciężko, że w niezwykle rzadkich przypadkach (ułamek promila chorych) polio kończyło się trwałym paraliżem, a nawet zgonem. 
W 95% przypadków przechorowanie polio było jednak bezobjawowe lub w rzadszych przypadkach przypominało objawowo grypę.
Fakt, że w połowie XX wieku polio zaatakowało USA i inne bogate kraje, najkrócej da się wyjaśnić nadmiarem higieny. Im jakiś kraj był biedniejszy, tym miał gorszą higienę, ale dzięki temu organizmy ludzi, stykając się stale z różnymi wirusami, uczyły się z nimi walczyć - rozwijały przeciwciała niedopuszczające do rozwoju choroby.
http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,13486083,Polio_choroba_bogatych.html


Hilary Koprowski
http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/polaka-zwycieska-walka-z-wirusem-polio/


Szczepionka przeciwko polio miała trzech walczących ze sobą wynalazców Salka, Sabina i Koprowskiego. 
















  • Szczepionka Salka przyczyniła się do epidemii polio w USA w 1955 roku (40tys przypadków, 120tys skażonych dawek, 53 osoby sparaliżowane i 10 zgonów) Warto dodać, że szczepionka dawała krótką ochronę - kilka lat oraz mniejszą skuteczność w zapobieganiu niż szczepionka Sabina).
  • "W Polsce w latach 1965-1968 wykazały, że od 80% do 97% dzieci posiadało przeciwciała neutralizujące wirusa poliomyelitis typu 1, a od 90% do 100% osób posiadało przeciwciała neutralizujące wirusa poliomyelitis typu 2. Odmiennie kształtowała się odporność przeciw wirusowi typu 3 - około 50% dzieci w 2. i 3. roku życia nie posiadało przeciwciał przeciwko temu wirusowi. W takiej sytuacji w 1968 r. zdecydowano się na przeprowadzenie szczepień żywą doustną szczepionką przeciw poliomyelitis typu 3 zalecaną przez ŚOZ.
    W 1968 r. wystąpiła w Polsce epidemia poliomyelitis.
    Ogółem w Polsce zarejestrowano 464 zachorowania i 17 zgonów (śmiertelność 3,7%) w tym 341 zachorowań spowodowanych wirusem typu 3 (73,5%). Prawie połowa zachorowań (231 przypadków) wystąpiła w województwie poznańskim oraz w mieście Poznaniu (zapadalność 9,2 i 7,6 na 100 000), wysoką zapadalność stwierdzono w województwie szczecińskim (5,6),
    zielonogórskim (2,7) i wrocławskim (1,5). ." źródło ,,Aktualne problemy zapobiegania i zwalczania polio w Polsce" 2010 r. "
    Źródło: Wiesława Mazurowska-Magdzik, Bożenna Bucholc, Wiesława Janaszek-Seydlitz, Tomasz Szkoda, Wiesław Magdzik
    "Aktualne problemy zapobiegania i zwalczania poliomyelitis w Polsce"
    http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/pobierz-artykul?id=1294
  • Szczepionka Salka zaliczyła jeszcze jedną spektakularną wpadkę Dr. Alton Ochsner (udziałowiec labolatorium produkującym szczepionki przeciwko polio) w czasie kampanii szczepionki Salka publicznie zaszczepił swoje wnuki przed wydziałem Akademii Medycznej w Tulane. Wnuk Ochsnera rozchorował się i zmarł w szpitalu  Alton Ochsner Medical Foundation w ciągu 48h dni od szczepienia (lekarz dziecka Dr. Harrington Snyder podejrzewał, że to koincydencja), 
  • Natomiast dłużej dająca ochronę szczepionka doustna Sabina była obciążona ryzykiem polio poszczepiennego, dlatego ostatecznie całkowicie wycofano ją w USA. Porażenia z powodu wirusa poszczepiennego były częstsze niż z powodu dzikiego (tak też od lat jest w Polsce, tak też jest w Indiach czy Pakistanie)
  • Szczepionkę Koprowskiego podejrzewano o epidemie HIV w Afryce. Szczepionka okazałą się niewinna, aczkolwiek sposób jej podawania niestety nie. Poza tym miała tą samą wadę co szczepionka Sabina - w rzadkich przypadkach powodowała polio poszczepienne, wirus ten mógł zarażać innych.

  • Warto dodać, że szczepionki nie były wolne od zanieczyszczeń wirusowych odpornych na składniki szczepionek mających osłabiać wirusy. Po latach odkryto, że miliony osób zarażono wirusem SV-40, który znajdowano w liniach komórek nowotworowych i co do którego są mocne przesłanki, że przyczynie się do powstawania raka u ludzi.



    a 2004 study published in Nature found that the strain of SIV affecting chimpanzees in the area where Hooper claimed vaccine had been prepared using chimpanzee cells was genetically distinct from HIV strains. This refuted Hooper’s claims from yet another angle: even if SIV-infected chimpanzee cells from that area had been used to make the vaccine, they could not have been the source of HIV. Epidemiological studies also highlight a serious problem with Hooper’s claims of an OPV/HIV link: HIV-1 (the first of two known species of HIV, more infective and virulent than the second, HIV-2) was likely introduced to humans prior to 1940, and in a completely different part of Africa than the location of the polio vaccine trial, probably via infected chimpanzees in Cameroon. The Congo vaccine trials took place in the late 1950s—at least a decade after HIV had begun spreading in humans, and probably longer, according to more recent estimates (Worobey 2008). The vaccine could not have been the source of a virus that had already been infecting humans for many years.
    Hooper, for his part, stands by his claims and alleges an organized cover-up, but his argument has largely been relegated to the status of a debunked conspiracy theory. Yet even though his claims have not been found to have merit, they have still managed to damage global efforts to eradicate polio. Rumors of the current oral polio vaccine having been intentionally contaminated with drugs to cause sterility and “viruses which are known to cause HIV and AIDS” led to local refusals to accept the vaccine in parts of Africa. It’s likely that these rumors are related to the original OPV/HIV accusations. Partially as a result of these refusals, polio flared back up in parts of Africa after vaccination had led to positive steps toward eradication.

    https://www.historyofvaccines.org/content/articles/debunked-polio-vaccine-and-hiv-link

    Podczas epidemii polio w około 300mln USA notowano dziesiątki tysięcy zarażonych ludzi rocznie - częstość zachorowań była rzędu 20-40/100 000.
    W Polsce przed okresem szczepień polio z porażeniem występowało z częstością 47/100tys, jednak liczba zgonów dzieci rocznie z powodu polio była zwykle dużo niższa niż wskutek wypadków samochodowych w ostatnich latach.




    Szczepienia w 1959 roku

    Szczepienia przeciwko polio wprowadzone w Polsce to propagandowo przykład sukcesu. w praktyce różowo nie było. Zachowały się wycinkowe szukujące dane o tym jak dużą porażką okazały się decyzje o wyborze i stosowaniu szczepionek przeciwko polio. Przykładowo w 1968 roku efekty były takie, że tylko 5% chorych na poliomyelitis nie chorowało z powodu wirusa ze szczepionki, 95% zachorowań to była wina szczepionki. Warto zaznaczyć, że ponad 70% chorujących doznało porażenia nerwów, tylko 1/4 chorych powróciła do zdrowia, bliko 4% zmarło, a reszta czyli większośc zostało kalekami z mniejszymi bądź większymi ograniczeniami czynności ruchu.

    Obecnie ofiary poszczepienne uznaje się po prostu jako mniejsze zło w walce z epidemią polio chociaż tak naprawdę nie było nie było konieczności wprowadzenia szczepień OPV typ 3 ani w 1959 jak i 1968 roku gdyż ten typ po prostu w Polsce nie był zagrożeniem. Nie wiadomo tez dlaczego wycofano się z bezpiecznych szczepień IPV na rzecz szczepień żywych.

    Wywołano epidemie, tysiące ludzi wskutek tych decyzji stało się kalekami, dziesiątki jeśli nie setki zmarły (szczepienia stosowano na przestrzeni wielu lat więc ofiary należy zsumować)

    Oczywiście nikt nie poniósł konsekwencji głupoty ludzi ustalających tamte zalecenia. Nikt opócz porażonych osób i ich rodzin. Dzisiaj nie wiele osób o tym pamięta, w ogóle mało osób o tym wie łącznie z żyjącymi jeszcze ofiarami tych szczepień i ich rodzinami. Czy były odszkodowania? Ktoś tym ludziom wytłumaczył co się stało?


    „Do 1967 roku program szczepień przeciw polio uwzględniał jeszcze podanie 2 dawek poliwalentnej szczepionki inaktywowanej typu Salka. Od 1967 roku wycofano to szczepienie. W ten sposób schemat uodpornienia obowiązujący w Polsce nie uwzględniał od 1961 roku częściowo, a od 1967 roku całkowicie szczepienia przeciw polio typ 3. W takiej sytuacji zdecydowano się w 1968 roku na szczepienie żywą doustną szczepionką przeciw poliomyelitis typ 3 rekomendowaną przez ŚOZ. Po szczepieniu wystąpiła epidemia poliomyelitis. Zanotowano ogółem w Polsce w 1968 roku 464 zachorowania i 17 zgonów, 341 zachorowań spowodowanych było wirusem typu 3 (73,5%). Prawie połowa zachorowań wystąpiła w województwie poznańskim i w mieście Poznaniu. Poza tym wysoką zapadalność stwierdzono w województwie szczecińskim, zielonogórskim i wrocławskim.”
    Źródło: CHOROBA HEINEGO I MEDINA – PORAŻENIE DZIECIĘCE – POLIOMYELITIS – POLIO. ROZKWIT I AGONIA CHOROBY W DWUDZIESTYM WIEKU, Przegląd Epidemiologiczny 2002
    http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/download-article?id=487


    „Po wprowadzeniu szczepień żywą szczepionką OPV w 1960 roku zaczęto obserwować zachorowania na porażenne polio towarzyszące szczepieniu obecnie zwane VAPP powodowane głównie wirusem typu 3. Zachorowania te stały się przyczyną wstrzymania w Polsce szczepień doustnych typem 3 od 1961 roku.”
    Źródło: CHOROBA HEINEGO I MEDINA – PORAŻENIE DZIECIĘCE – POLIOMYELITIS – POLIO. ROZKWIT I AGONIA CHOROBY W DWUDZIESTYM WIEKU, Przegląd Epidemiologiczny 2002
    http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/download-article?id=487

    Więcej
    https://szczepieniapolio.wordpress.com/ofiary-szczepien-doustnych-wirusem-polio-typu-3-w-polsce/


    W 1959 r. Polska dostała w darze 9 mln dawek nowej, niesprawdzonej jeszcze szczepionki na polio. Gdyby nie to, choroba mogła nadal zabijać i okaleczać dziesiątki tysięcy dzieci. Dzisiaj pokolenie, które nie ma pojęcia o tamtej epidemii, zastanawia się nad sensem szczepień- Przemysław Semczuk GN 51-52/2017
    http://gosc.pl/doc/4388622.Szczepionka-zycia

    Inny aspekt sprawy "Szczepionka przeciwko polio aż do 1981 r. była stosowana w krajach socjalistycznych, zawierała pochodzącego od małp wirusa wywołującego raka - twierdzi dr Michele Carbone z Loyola University Medical Center w Chicago" wg. Wprost http://szczepienie.blogspot.ca/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html



    W Polsce pierwsze doniesienia o sporadycznych zachorowaniach na poliomyelitis  pochodzą z końca XIX wieku. Pierwsza epidemia opisana przez Biehler wystąpiła  w czerwcu i lipcu 1911 roku. Zarejestrowano wówczas 166 zachorowań w Warszawie i w najbliższej okolicy, w większości wśród dzieci do 5 lat. Śmiertelność wynosiła 3,1%. Rozporządzenie o obowiązku zgłaszania zachorowań na poliomyelitis w Polsce wydano w 1927 roku. Wzrosło zainteresowanie służby zdrowia tą chorobą wobec wybuchu wielkich epidemii w Europie. Rejestracja chorych do 1950 roku nie była dokładna.
    W latach 1927-1938 notowano początkowo kilkadziesiąt, później około 100 zachorowań rocznie, najwięcej - 252 w 1936 roku, rozsianych po całym kraju. Wysoką zapadalność notowano w miastach.
    Brak jest danych statystycznych z okresu II Wojny Światowej (1939 - 1945). 

    W latach 1946-1950 notowano rocznie od 111 do 349 zachorowań (przeciętnie 226 zachorowań) oraz od 7 do 22 zgonów (przeciętnie 15 zgonów rocznie). Zachorowania były rozproszone po całym kraju, z lokalnymi niedużymi epidemiami, jak np. w Krakowie i w okolicach w 1947 roku. Do 1950 roku nie notowano wyraźnego wzrostu liczby zachorowań jaki obserwowano już w krajach sąsiadujących. 
    W 1951 roku wystąpiła pierwsza wielka epidemia poliomyelitis w Polsce. Zanotowano 3 060 zachorowań i 252 zgony. Przez 9 lat od 1951 do 1959 roku każdego roku liczba zachorowań była wyższa od 1 000 i wahała się od 1 112 w 1959 roku do 6 090 w 1958 roku. W ciągu tych 9 lat zarejestrowano 21 937 przypadków. Przeciętna roczna liczba zachorowań wynosiła 2 437.
    Liczby zgonów w latach 1951 - 1959 wahały się od 68 w 1953 roku do 348 w 1958 roku. W latach tych zarejestrowano 1 276 zgonów z powodu polio. Przeciętna roczna liczba zgonów wynosiła 142.
    Najwyższa zapadalność dotyczyła najmłodszych dzieci, zwłaszcza ze środowiska miejskiego. W ponad 90% zarejestrowanych przypadków występowała postać porażenna powodująca u większości chorych trwałe kalectwo. Był to okres rozkwitu tej choroby w naszym kraju. 
    Na przełomie pięćdziesiątych i sześćdziesiątych lat XX stulecia wdrożono w Polsce masowe szczepienia przeciw poliomyelitis, rozwijano je w latach sześćdziesiątych, ostatecznie ustalono program i schemat szczepień podstawowych w pierwszych latach siedemdziesiątych, a w latach osiemdziesiątych ustalono terminy dawek przypominających.
    Równolegle z wdrażaniem szczepień ulegała poprawie sytuacja epidemiologiczna poliomyelitis. Jeszcze w 1960 roku zarejestrowano 275 zachorowań i 22 zgony. W dalszych latach po 1960 roku, z wyjątkiem roku 1968, liczby zachorowań wykazywały tendencję spadkową i nie przekroczyły 100 w skali roku. Ostatnie zachorowania spowodowane dzikim wirusem polio stwierdzono w Polsce w 1982 i 1984 roku. Tak doszło do agonii tej choroby w Polsce.
    http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/download-article?id=487

    Nie mniej dopiero w latach 50 pojawiły się porażenia, więc nawet jeśli na wyrost uznać, że był to problem, to nim nie był, bo to były zwykłe przechorowania. Tak były przyladki śmiertelne, ale ciężko, aby ich nie było z medycyną początku 20 wieku.

    W Polsce bardziej się zbiegł spadek zachorowań z podaniem szczepionek. Nie dziwię się. Gdy na zachodzie wycofywano się z DDT to my jeszcze jedliśmy z tym syfem. Ciężko teraz udowadniać ile ludzie spożywali zatrutych płodów rolnych, ale ciekawe jest, że polio było problemem w zachodniej, bogatszej części Polski, a biedna południowa niemal nie chorowała. Można spokojnie założyć, że na wschodzie jedli po prostu nie skażone, bo nie było ich stać na środki ochrony.

    Warto jednak zauważyć, że gdy zaczęto podawać szczepionki ludzie zaczęli chorować na polio poszczepienne co generalnie dzieje się do dziś - obecnie chorujemy tylko na wirusa poszczepiennego.

    „Do 1967 roku program szczepień przeciw polio uwzględniał jeszcze podanie 2 dawek poliwalentnej szczepionki inaktywowanej typu Salka. Od 1967 roku wycofano to szczepienie. W ten sposób schemat uodpornienia obowiązujący w Polsce nie uwzględniał od 1961 roku częściowo, a od 1967 roku całkowicie szczepienia przeciw polio typ 3. W takiej sytuacji zdecydowano się w 1968 roku na szczepienie żywą doustną szczepionką przeciw poliomyelitis typ 3 rekomendowaną przez ŚOZ. Po szczepieniu wystąpiła epidemia poliomyelitis. Zanotowano ogółem w Polsce w 1968 roku 464 zachorowania i 17 zgonów, 341 zachorowań spowodowanych było wirusem typu 3 (73,5%).

    Prawie połowa zachorowań wystąpiła w województwie poznańskim i w mieście Poznaniu. Poza tym wysoką zapadalność stwierdzono w województwie szczecińskim, zielonogórskim i wrocławskim.”

    Ale nawet uznając, że to szczepienia w 59 odegrały kluczową rolę to:

    „Po wprowadzeniu szczepień w listopadzie r. 1958 szczepień ochronnych szczepionką Salka, a w r. 1959 żywą atenuowaną szczepionką Koprowskiego nastąpił gwałtowny spadek zachorowań na poliomyelitis. Gdy w latach 1961 – 1965 zanotowaliśmy 16 przypadków polio z terenu województwa katowickiego, to z chorobami neurologicznymi o etiologii niewątpliwie wirusowej było ich 880. W zależności od klinicznego obrazu można wydzielić następujące grupy: z aseptycznym zapaleniem opon (AZO) było 396 chorych, z zapaleniem mózgu 179, z obwodowym porażeniem nerwu twarzowego 65,
    Około 60% wszystkich chorych było w wieku poniżej 7 lat. Przypadki AZO występowały w ciągu całego roku, osiągając szczytowe nasilenie w miesiącach letnich, od lipca do października tak, że krzywa epidemiczna jest podobna do krzywej polio. Dawniej wszystkie takie przypadki tego typu uznawaliśmy za postać oponową polio. Obecnie zniknęły postacie polio, a przypadki AZO utrzymują się nadal i to w liczbie nawet większej niż w latach największego nasilenia polio…. Odosobnione obwodowe porażenie nerwu twarzowego przyjmujemy do leczenia szpitalnego w liczbie prawie o połowę mniejszej niż w latach epidemii polio. Nie dowodzi to wcale zmniejszenia się liczby zachorowań, gdyż doniesienia pracujących w lecznictwie otwartym mówią o czymś wprost przeciwnym…

    Zapalenia mózgu występują w znacznie większej liczbie niż w latach epidemii polio, a w niewielkiej tylko liczbie przypadki z niedowładami i porażeniami, gównie o typie wielonarządowym. … Wiemy, że wirus polio nie jest jedynym wirusem, który uszkadza ośrodkowy układ nerwowy. W rozpoznaniu różnicowym musimy uwzględniać i inne wirusy z grupy Arbor, Adeno i Nani, jak również Myxo i Nita, które mogą dawać objawy chorobowe podobne do porażennej, mózgowej i rdzeniowej postaci polio. Szczególnie dużą rolę w zakażeniach ośrodkowego układu nerwowego odgrywają wirusy ECHO i Coxsackie… Uważa się nawet, że porażenia, które w okresie epidemii szybko się cofnęły nie były wywołane wirusami polio.”


    Żelazne płuca były potrzebne nie przez polio, bo to choroba łagodna, będąca z nami od tysięcy lat, którą w dodatku można przejść bezobjawowo, a przez środek owadobójczy DDT, po którego wprowadzeniu pojawiły się porażenia. Po jego wycofaniu porażenia zniknęły, a same zachorowania zaczęły spadać przed wprowadzeniem pierwszej szczepionki. Gdy ponownie przywrócono DDT znów nagle uderzyły zachorowania z porażeniami.





    Nowotwory to jedna z głównych przyczyn śmierci (zwykle druga i nie tylko dorosłych ale w szczególności dotyczy to dzieci) w większości krajów rozwiniętych w których były szczepienia. Nie ma dowodów aby szczepienia się przyczyniały do tego stanu, aczkolwiek są pewne przesłanki.
    Od początku epidemii HIV na świecie zaraziło się blisko 65 mln ludzi; ponad 30 mln zmarło w wyniku AIDS, tylko w zeszłym roku 1,5 mln. Obecnie chorych jest ponad 34 mln osób. Nie ma wątpliwości, że to działalność człowieka tzw. "postęp" - budowa kolei, szczepienia walnie się przyczyniły do rozsiewania tego wirusa po świecie... Trudno jednak oszacować na ile ta konkretna szczepionka się przyczyniła.



    Pełne cytaty:

    "Choroba zbierała tymczasem wielotysięczne żniwo. Choć nazywano ją paraliżem dziecięcym (np. w Afryce chorowały na ogół dzieci i niemowlęta), w USA atakowała nastolatków i ludzi generalnie młodych. Czym to tłumaczyć? Postęp higieniczny, jaki dokonał się w USA przez dziesięciolecia, sprawił, że wyrosło w latach 40. i 50. całe pokolenie ludzi, których organizmy nigdy nie miały szans zetknąć się z wirusem i wykształcić przeciwciał. Latem 1952 roku sytuacja stała się rozpaczliwa – odnotowano 58 tys. zachorowań. Czas naglił."

    "Salk pracował przez siedem dni w tygodniu po 16 godzin dziennie. Mówiono, że zachowuje się jak dyktator i że "chce skoków, a nie pełzania". Konkurencja – zwłaszcza Sabin – zarzucała mu, że podanie jego niesprawdzonej szczepionki będzie igraniem z ludzkim życiem.

    Wirusa hodowano na tkankach pochodzących z nerek małp. Potem był unieszkodliwiany formaldehydem. Testy na małpach wykazały, że szczepionka działa – ale Salk wiedział, że następnym krokiem musi być sprawdzenie jej działania na ludziach."

    "Sabin uważał, że prace nad szczepionkami powinny potrwać jeszcze 5-10 lat – teraz posunął się do stwierdzenia, że szczepionka Salka wywoła prawdziwą epidemię polio, zamiast jej zapobiec"

    "W akcji wzięło udział 20 tys. lekarzy i urzędników służby zdrowia, 64 tys. nauczycieli i ponad 200 tys. ochotników. Pierwszy przyjął zastrzyk niejaki Randy Kerr, sześciolatek ze stanu Virginia. Wiosną 1954 r. w ciągu paru tygodni taki sam zastrzyk dostało 1,8 mln dzieci."

    W 1955 120tys szczepionek przeciwko polio wskutek błędu na jednym z etapów produkcji zawierały żywe wirusy. Efekt: 40tys osób zarażonych, 53 osoby sparaliżowane i 10 zgonów.

    "Przez moment wydawało się, że akcja może się przerodzić w spektakularną tragedię. Zastopowano ją, gdy rozchorowało się kilka tysięcy dzieci, które dostały szczepionkę, a setki spośród nich dotknął paraliż. Sabin zdawał się niemal triumfować: "A nie mówiłem?". W ciągu paru dni okazało się, że jedna z serii szczepionki okazała się wadliwa – zawierała "niedobitego" wirusa. Była to kwestia bardziej braku odpowiedniego nadzoru i organizacyjnego pośpiechu niż zagrożenia tkwiącego w samej szczepionce. Osiem dni potem szczepienia wznowiono."




    "Na paradoks zakrawa fakt, że to nie Jonas Salk był człowiekiem, który stworzył pierwszą działającą szczepionkę przeciw polio. Zrobił to przed nim wspomniany Hilary Koprowski. W roku 1950 przyjął on własną szczepionkę, przygotowaną z mózgu zarażonego szczura bawełniaka. Niedługo później tą metodą uodporniono pierwsze dziecko. Koprowski o wynikach swoich badań informował niebawem na konferencji naukowej (odnoszono się do nich, jak on sam wspominał, ze sceptycyzmem), zaczęła też o nich pisać fachowa prasa."

    "W trakcie badań nad wirusem, po wielu próbach, znalazł gospodarza, który w warunkach naturalnych nie zakaża się i z którego wirus wychodzi osłabiony (był to szczur bawełniany). Koprowski wraz ze swymi asystentami pobierał od zakażonych szczurów wycinki mózgu i wstrzykiwał je następnemu szczurowi. Po kilkunastu takich zabiegach otrzymywano żywego lecz osłabionego wirusa. "

    "Niektórzy uważali wręcz prace Salka za oparte na naukowej herezji – zwłaszcza znany doktor Albert Sabin (polski Żyd z pochodzenia), który miał się stać jego wielkim konkurentem. Niechęć wobec Salka miał dyplomatycznie maskować polski naukowiec Hilary Koprowski – jego badania nad szczepionką, prowadzone w Nowym Jorku, zmierzały w podobną stronę co prace Sabina."

    "W styczniu 1952 r. Koprowski ogłosił pracę na temat prekursorskiej szczepionki. Dopiero rok później wyniki swoich badań ogłosił Salk, a po nim – Sabin (ten drugi, szukając szczepionki opartej na żywym zarazku, szedł w tym samym kierunku co Koprowski), Ale to Polak był pierwszy. Szczepionka Koprowskiego popłynęła na statkach również do Polski. "

    "Gdy swój triumf święcił niedługo później Salk, Koprowski znalazł się wśród jego oponentów. Podnosił m.in. zarzut Sabina: szczepionka Salka dawała odporność ogólną, ale nie dożywotnią (co było prawdą). Tak czy inaczej, trudno uciec od pytania: dlaczego tylko prace dwóch Amerykanów, a nie badania Koprowskiego odbiły się w USA należnym echem?"
    "Salk został w Stanach bohaterem narodowym, otrzymał też Nagrodę Laskera (nazywaną amerykańskim Noblem). Badania opinii umieszczały go na skali autorytetów gdzieś pomiędzy Churchillem a Gandhim."

    "Umarł w 1995 roku – dwa lata po swoim wielkim konkurencie Albercie Sabinie. Ten po wielokroć powtarzał, że "Salk nigdy niczego nie wynalazł", zaś jego badania przypominały "zabawy w laboratorium małego chemika".
    http://wiadomosci.onet.pl/prasa/doktor-ktory-zaszczepil-narod/hzlg8 
    "Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Alabama w Birmingham HIV to ludzki odpowiednik szympansiego wirusa SIV, który przeskoczył  na człowieka w doustnej szczepionce przeciwko chorobie  Heinego-Medina. Twierdzono, że prof. Koprowski, przygotowując w Kongo szczepionkę, wykorzystał komórki z szympansich nerek. Potem, szczepiąc milion mieszkańców Afryki (i tysiące polskich dzieci), przyczynił się do zadomowienia się SIV w organizmach ludzkich. Polak temu zaprzeczał, twierdził że do szczepionki używał tylko narządów małp makaków i rezusów, które nie mają z wirusem SIV nic wspólnego. Ale jego głos był lekceważony."

    "Niemieccy badacze porównali fragmenty DNA ze szczepionki z DNA ludzkim i próbkami uzyskanymi od sześciu gatunków małp. Sprawdzali, czy w preparatach były fragmenty wirusa SIV lub komórek szympansów. Znaleźli jedynie tkanki rezusów i makaków, a te małpy nie chorują. Prof. Koprowski mógł wreszcie odetchnąć z ulgą – przywrócono mu  honor. "

    Więcej o epidemii w Indiach na dole tej strony.
    Polska
    "W Polsce w latach 1965-1968 wykazały, że od 80% do 97% dzieci posiadało przeciwciała neutralizujące wirusa poliomyelitis typu 1, a od 90% do 100% osób posiadało przeciwciała neutralizujące wirusa poliomyelitis typu 2. Odmiennie kształtowała się odporność przeciw wirusowi typu 3 - około 50% dzieci w 2. i 3. roku życia nie posiadało przeciwciał przeciwko temu wirusowi. W takiej sytuacji w 1968 r. zdecydowano się na przeprowadzenie szczepień żywą doustną szczepionką przeciw poliomyelitis typu 3 zalecaną przez ŚOZ.
    W 1968 r. wystąpiła w Polsce epidemia poliomyelitis.
    Ogółem w Polsce zarejestrowano 464 zachorowania i 17 zgonów (śmiertelność 3,7%) w tym 341 zachorowań spowodowanych wirusem typu 3 (73,5%). Prawie połowa zachorowań (231 przypadków) wystąpiła w województwie poznańskim oraz w mieście Poznaniu (zapadalność 9,2 i 7,6 na 100 000), wysoką zapadalność stwierdzono w województwie szczecińskim (5,6),
    zielonogórskim (2,7) i wrocławskim (1,5). ." źródło ,,Aktualne problemy zapobiegania i zwalczania polio w Polsce" 2010 r. "
    Źródło: Wiesława Mazurowska-Magdzik, Bożenna Bucholc, Wiesława Janaszek-Seydlitz, Tomasz Szkoda, Wiesław Magdzik
    "Aktualne problemy zapobiegania i zwalczania poliomyelitis w Polsce"
    http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/pobierz-artykul?id=1294








     Pelne tlumaczenie notatki z gazery Reading Eagle z 5 maja 1955 (gazeta z Nowego Orleanu)
    Wnuk chirurga pokonany przez polio.
    Dzisiaj odbył się pogrzeb 30-sto miesięcznego Eugene Allen Davis Jr., który zmarl na paraliż dziecięcy osiem dni po zaszczepieniu anty-polio szczepionka Salka.
    Chłopiec, wnuk znanego chirurga doktora Alton Ochsner został zaszczepiony 26 kwietnia szczepionka z Cuttler Laboratories. Szczepionka z Cuttler Laboratories została wycofana 27 kwietnia po zarażeniu polio kilkorga dzieci z Kaliforni. 






    Chłopiec rozchorował się w niedziele i został zabrany do szpitala Alton Ochsner Medical Foundation następnego dnia. Ojciec dziecka jest dyrektorem Public Relations szpitala.
    Dr. Harrington Snyder który zajmował się chorym dzieckiem wraz z innymi lekarzami nie przypuszcza żeby szczepionka była przyczyna zarażenia chłopca. (Tłumaczenie dr Andre Kulisz)
    https://www.facebook.com/groups/szczepieniapl/permalink/773402672768882/?comment_id=773520016090481&offset=0&total_comments=3&comment_tracking=%7B%22tn%22%3A%22R%22%7D
    z
     http://i.imgur.com/zOPiPNL.jpg z http://i.imgur.com/Y9daHO5.jpg a wg Dr. Mary's MonkeyHaslam a wnuczka została sparaliżowana.
    http://www.henrymakow.com/hidden_history_of_vaccines.html https://news.google.com/newspapers?nid=1955&dat=19550505&id=GwcrAAAAIBAJ&sjid=TJgFAAAAIBAJ&pg=2043%2C2589024&hl=en


    "  A handful of prominent doctors across the country stepped into the fray to throw the weight of their reputations on the side of the vaccine. One of these doctors was Mary Sherman's boss, Dr. Alton Ochsner. (Editor's note: Mary Sherman is the Mary in the book title and Alton Ochsner was one of the most prominent doctors in New Orleans where the secret monkey virus lab exposed by this book was located.) To demonstrate his conviction that the vaccine was really ready, Dr. Ochsner inoculated his own grandchildren with it.
         The mass inoculation proceeded on schedule. Within days, children fell sick from polio, some were crippled, some died. Estimates vary dramatically. (The truth will never be known--TV) Ochsner's grandson died. His granddaughter contracted polio but survived. An enormous lawsuit erupted. Heads rolled everywhere. The Secretary of Health, Education and Welfare (Oveta Hobby) stepped down. The Director of the National Institute of Health (NIH), Dr. William Sebrell, resigned. It was the biggest fiasco in medical history. A second, safer vaccine developed by Albert Sabin was deployed. It used a weakened live virus instead of a dead virus. It worked. Polio was history; the future was safe--or so it seemed." 
    http://www.henrymakow.com/hidden_history_of_vaccines.html

    Odnośnie epidemii w Polsce to więcej na 
    http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html









    Znalezione, kilka ciekawostek, do zweryfikowania:

    "
    Prowadząc dochodzenie w sprawie wybuchu epidemii polio w Omanie Sutter et al (1992) dokonali przeglądu historii szczepień przeciwko wirusowi polio 70 dzieci w wieku od 5 do 24 miesięcy i 692 dzieci stanowiących grupę kontrolną. ,,Znacznie większa liczba przypadków otrzymała szczepionkę DTP [diphtheria (błonica), tetanus (tężec), pertussis (krztusiec)] w okresie do 30 dni przed wystąpieniem objawów porażenia, niż to było w przypadku grupy kontrolnej (odpowiednio 42.9% i 28.3%). Odsetek przypadków polio [choroby Heinego-Medina], które mogły być wywołane przez szczepionki DTP, wyniósł 35% w przypadku dzieci w wieku od 5 do 11 miesięcy". Badacze doszli do wniosku, że ich studium dowodzi, iż „...szczepionki są ważną przyczyną sprowokowanego porażenia dziecięcego. Mimo iż korzyści, jakie odniesiono w rezultacie zastosowania szczepionki DTP, powinny przeważyć nad ryzykiem ewentualnego porażenia, powyższe dane pokazują, że należy unikać niepotrzebnych szczepień w czasie epidemii wywołanych przez dzikiego wirusa polio.

    Już w latach 1950. opisano prowokowanie porażenia przez inne szczepionki (jak choćby te, które zawierały składnik kokluszu), o czym wspomina na przykład McCloskey (1950). Tak więc sytuacja w Omanie była kolejnym przykładem zjawiska sprowokowanego porażenia dziecięcego. Mimo to programy masowych szczepień zignorowały ten ważny fakt i dalej powodowały cierpienia i kalectwa dzieci na całym świecie. Kolejnym dobrze znanym i ważnym faktem jest to, że znaczna większość (65%) biorców pierwszej dawki dowolnej szczepionki w rzeczywistości zapada na chorobę, przed którą ma ona chronić (Hedrich. 1933). Hedrich przez 30 lat badał ogniska odry w rejonie Baltimore (USA). Ustalił, że kiedy na odrę zapada około 63% podatnych na nią osób, epidemia ustaje. Strebel et al. (1992) podali, że u biorców szczepionki OPV [doustna szczepionka przeciwko polio] do porażenia dochodzi zazwyczaj po pierwszej dawce szczepionki. W Omanie i w pozostałych miejscach z obliczeń skuteczności wyklucza się wszystkich, którzy zostają porażeni po pierwszej dawce, traktując ich jako nie szczepionych, albo podaje się, że takie szczepienia „nie były brane pod uwagę".

    Sutter et al. (1993) opublikowali artykuł o innym wybuchu epidemii w Omanie, do którego doszło po poszczepiennej epidemii polio w latach 1988-1989. Ponieważ z oczywistych powodów nie mogę przytoczyć całego artykułu, ograniczę się jedynie do stwierdzeń opisujących zaobserwowany stan rzeczy. Jego autorzy napisali: 
    Cytuj
    „Dochodzenie w sprawie wybuchu epidemii wskazuje, że przyczyn było wiele, w tym zgromadzenie dzieci podatnych na wirusa polio na skutek spadku ogólnego poziomu odporności z powodu wystawienia na działanie dzikiego wirusa polio w latach 1987-1988, niepełna skuteczność doustnej szczepionki (OPV), prowokacja porażenia dziecięcego przez wcześniejsze szczepienia przeciwko DTP oraz udział w pełni zaszczepionych dzieci w łańcuchu transmisji... W roku 1991 wystąpiły cztery laboratoryjnie potwierdzone przypadki. Pierwsze dwa w marcu 1991 roku w regionie Batinah (dzieci w wieku 44 i 49 miesięcy). W obu z nich dzieci otrzymały cztery dawki OPV. Dwa pozostałe (dzieci w wieku 25 i 30 miesięcy), oba po pięciu dawkach OPV, wystąpiły w sierpniu i w październiku 1991 roku w sąsiednich regionach - wschodnim i środkowym. We wszystkich tych przypadkach wyizolowano dzikiego wirusa polio typu 3 o tym samym genotypie".
    Badacze doszli do wniosku, że doświadczenia z Omanu dowodzą, iż jednolite wdrażanie strategii WHO „może nie wystarczyć do przerwania przekazywania" i że może być konieczne podanie wszystkim dzieciom dodatkowych dawek szczepionki OPV. (To samo osiągnięto by, oczywiście, nie podając żadnych dawek).
    [..]
    Niezaprzeczalna rzeczywistość tego, co stało się na Tajwanie. wygląda tak. że 65 procent szczepionek spowodowało paraliż w ciągu 28 dni od podania pierwszej dawki, co potwierdza obserwacje innych, że do większości spowodowanych przez szczepionkę przypadków paraliżu dochodzi po jej pierwszej dawce. Śmiertelność wśród tych przypadków wyniosła 9 procent. Jednak procent ten był liczony w stosunku do ogółu mieszkańców, mimo iż definicja (polio) brzmi: „paraliż niemowlęcy" - co oznacza, że należało go liczyć w stosunku do liczby dzieci w poszczególnych grupach wiekowych. Co więcej, ponieważ przed wybuchem epidemii w roku 1982 przez siedem lat nie odnotowano żadnych zachorowań na polio na Tajwanie, jest mało prawdopodobne, aby wszyscy, u których wystąpił paraliż w ciągu 28 dni od podania pierwszej dawki szczepionki, byli już zarażeni tą chorobą. Poza tym blisko 7 procent badanej społeczności nie otrzymało OPV.
    [..]
     szczepienia spowodowały atak epidemii - najwięcej przypadków paraliżu dziecięcego wystąpiło w regionie o najwyższym procencie szczepionych.
    Sutter et al. (1991) napisali również: 
    Cytuj
    „Jedną z najbardziej niepokojących cech wybuchu [epidemii porażenia dziecięcego (choroby Heinego-Medina)] w Omanie było to, że doszło do niego pomimo przeprowadzenia modelowego programu immunizacji oraz tego, że do szerokiego rozprzestrzenienia tej choroby doszło w słabo zaludnionych, głównie wiejskich terenach".
    To kolejny dowód na to, że ten wybuch choroby wywołały szczepienia. Personel wykonujący szczepienia dotarł nawet do tych rozproszonych społeczności.





    "SZCZEPIENIA GŁÓWNĄ PRZYCZYNĄ ROZPOWSZECHNIENIA SIĘ WIRUSA HIV.

    Oliver Pybus z Oxfordu: rozprzestrzenianiu się wirusa pomogły dwa aspekty, charakterystyczne dla świata lat 20. XX wieku. Pierwszy – to publiczne kampanie służby zdrowia wzywające do szczepień przeciw chorobom zakaźnym. Wirus szerzył się bowiem przez używanie brudnych strzykawek. Drugi aspekt to sieć transportu kolejowego, która pozwoliła ludziom podróżować po ogromnym kraju. Zdaniem naukowców z belgijskiego uniwersytetu w Leuven i Oxfordu, którzy opublikowali swoje spostrzeżenia w czasopiśmie ,,Science” właśnie te dwa zjawiska pozwoliły HIV na szybkie opanowanie krajów afrykańskich, a następnie innych kontynentów.
    Prowadzone badania polegają na analizowaniu wszystkich mutacji w zapisie genetycznym wirusa HIV. Badanie źródeł HIV jest stosunkowo trudne, ponieważ zachowało się niewiele próbek genetycznych z poprzednich dekad."


    "Dowiedziono, że wirus SV-40 jest odporny na działanie formaliny, która była używana dawniej do produkcji szczepionek przeciwko polio na bazie komórek nerki rezusa. Mimo że jest to wirus małpi, znajdowano go w niektórych liniach komórek nowotworowych. Intensywne badania w latach 60. i 70. wykluczyły tę możliwość, lecz dziś znowu ukazują się doniesienia o możliwości wywołania białaczek przez tego wirusa. SV40 koduje antygen T, mający zdolność łączenia się w nieaktywne kompleksy z białkiem p53, przez co kompleks ten traci zdolność hamowania cyklu komórkowego czy też indukcji apoptozy[1], co może przyczyniać się do nowotworzenia."



    Szczepionka przeciwko polio, a HIV (do zweryfikowania)

    "Obecnie już nie żyjący szef odpowiedzialny za tworzenie szczepionek w firmie Merck, dr Maurice Hillerman, który w wywiadzie radiowym przyznał, że szczepionki Merck, są zanieczyszczone wirusem, który spowodował epidemię AIDS w USA."
    HIV And Cancer and Vaccine, Dr Maurice…
    https://www.youtube.com/watch?v=9-lcDZkeYhs

    Wirus HIV w szczepionce Hilarego Koprowskiego…
    https://www.youtube.com/watch?v=Tq6Vb-0UOEU fragment 44 min. filmu dokumentalnego, przedstawiający historię wirusa HIV, który rozprzestrzenił się wśród ludzi. Szczepionki przygotowywane były na nerkach i krwi szympansów, co doprowadziło do zanieczyszczenia szczepionek tym odzwierzęcym wirusem HIV, którego nosicielem były szympansy. Hilary Koprowski, zapytany przez reportera czy do swoich celów używał szympansów, kategorycznie zaprzeczył............. Jednak archiwalne materiały filmowe z placówki Koprowskiego pokazują co innego........ a jego placówka była jednym z największych obiektów na tamte czasy, która posiadała taką ilość szympansów!
    Pochodzenie AIDS: Szczepionka przeciw Polio…
    https://www.youtube.com/watch?v=eqX2uyOwNRA
    Czy naukowcy przypadkowo spowodowali epidemię AIDS w Afryce w latach 60?
    Dr Robert E. Willner w swojej książce Deadly Deception pisze, że AIDS to nowa nazwa na 25 chorób, które występowały od zawsze, a zespół nabytego niedoboru odporności jest opisywany w książkach już od 90 lat, a jego główne przyczyny to:
    * Niedożywienie i głód
    * Leki i narkotyki
    * Promieniowanie
    * ChemioteriaWięcej na ten temat w linkach poniżej:
    Dr Robert Willner Injects "HIV" into himself on TV
    https://www.youtube.com/watch?v=tQCKb...
    http://www.whale.to/c/willner_deadly_...
    http://www.virusmyth.com/aids/hiv/rwc...

    Obecnie już nie żyjący szef odpowiedzialny za tworzenie szczepionek w firmie Merck, dr Maurice Hillerman, który w wywiadzie radiowym przyznał, że szczepionki Merck, są zanieczyszczone wirusem, który spowodował epidemię AIDS w USA.
    Powiedział również, że wszystkie szczepionki firmy Merck są zanieczyszczone rakiem i innymi wirusami. (Rząd USA przyznał, że szczepionka HEB B powoduje toczeń oraz, że szczepionka, która jest podawana każdemu dziecku w USA w dniu urodzenia jest związana z rozwojem stwardnienia rozsianego.)
    [..]
    Donald W. Scott, redaktor The Journal of Degenerative Diseases i współzałożyciel fundacji Common Cause Medical Research Foundation, łączy szczepienia z AIDS (podobnie jak Hillerman) jak równiż z amerykańskimi badaniami nad bronią biologiczną i mówi, że szczepionki są zanieczyszczone mykoplazmą ( bakterią wolno żyjącą, całkowicie pozbawioną ściany komórkowej) oraz prymitywnymi bakteriami, które naruszają ścianki komórek.
    Być może najwyższym naukowym autorytetem mówiącym, że szczepionki są zanieczyszczone jest Garth Nicolson. Jest on biologiem komórkowym i redaktorem Journal of Clinical and Experimental Metastasis oraz Journal of Cellular Biochemistry. Jest on jednym z najczęściej cytowanych naukowców na świecie, opublikował ponad 600 medycznych i naukowych recenzowanych referatów, edytował ponad 14 książek i służył w 28 redakcjach czasopism medycznych i naukowych. On nie tylko mówi, że szczepionki są zanieczyszczone mykoplazmą ale ostrzega przed tym faktem Amerykanów. Nicolson idzie o krok dalej i mówi, że wszyscy mamy przez nie uszczerbek na zdrowiu i zapadamy przez nie na chroniczne choroby zwyrodnieniowe. Te uszczerbki na zdrowiu przekładają się na pacjentów leczących się przez całe życie (i tym samym generujących przez ich całe życie zysk) dla przemysłu farmaceutycznego dokonującego szczepień i mówi, że nie wydaje się to być przypadkowe.
    "
    Autor: S. Edmonson
    Źródło oryginalne: Salem-news.com
    Źródło polskie: http://wolnemedia.net/zanieczyszczenia-szczepionek/ http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/wszystkie_szczepionki_sa,p1313076630
    https://forum.wybudzeni.com/index.php?topic=2069.0 "





    Inne ciekawostki

    Oprócz błędów jak wyżej opisanych tzn. gdy w USA 120tys szczepionek przeciwko polio wskutek błędu na jednym z etapów produkcji zawierały żywe wirusy. Efekt: 40tys osób zarażonych, 53 osoby sparaliżowane i 10 zgonów.
    http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/historia-walki-z-epidemia-polio.html

    W Polsce - setki ofiar z lat 60
    https://szczepieniapolio.wordpress.com/ofiary-szczepien-doustnych-wirusem-polio-typu-3-w-polsce/
    z ostatnich dekad kilkadziesiąt ofiar w Polsce wg danych PZH - z winy szczepionki po której wirus poszczepionkowu mutuje u zaszczepionych i jest wydalany, zaraża innych
    http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html (w związku z powyższym przeciwwskazaniem było szczepienie w rodzinach gdzie były osoby z grup ryzyka np. noworodki, a od marca 2016 szczepionkę w końcu wycofano z rynku gdyż od dekad jedyne ofiary polio to były ofiary tej szczepionki)

    Szczepionka przeciwko polio mogła też przyczynić się do epidemii nowotworów - była skażona wirusem SV40 powodującym nowotwory (To akurat fakt)
    http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html

    "testy molekularne wskazują, że ponad 99% komórek nowotworowych raka szyjki macicy zawiera DNA wirusa HPV, co sugeruje, że infekcja wirusem jest warunkiem niezbędnym dla rozwoju nowotworu"
    http://slwstr.net/pk3/2015/czy-szczepionka-przeciwko-hpv-jest-nieskuteczna-i-szkodliwa?rq=hpv
    http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/hpv-niebezpieczna-szczepionka.html

    Faktem jest też, że DNA wirusa SV40 zostało wykryte w ludzkim mózgu, kościach i płucach z nowotworami u dzieci i dorosłych, a także w 45% plemników od osób zdrowych i nikt nie ogłasza, że nowotwory wina szczepionek przeciwko polio...
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9776222
    http://szczepienie.blogspot.com/2015/09/sv-40-bialko-p53-szczepienia-polio-opv.html



    Lobotomia jeszcze w latach 60 był to nowoczesny, uznany, bezpieczny bo ambulatoryjny zabieg. Blisko 30 lat praktyki jego wykonywania i 60 tys zabiegów najlepiej świadczą o bezpieczeństwie i skuteczności. Za tym zabiegiem stali profesorowie oraz nawet nagroda nobla przyznana w 1949 roku za wymyślenie tak doskonałej metody służące m.in. do uspokajania nadpobudliwych dzieci poprzez niszczenie cytuje "jedynie komórek nerwowych odpowiedzialnych za stany chorobowe pacjentów" czyli wbiciu szpikulca w mózg i kręcenia nim:

    Niestety m.in. rodziny poszkodowanych tym nowoczesnym zabiegiem pacjentów doprowadziły do tego, że odebrano prawa do wykonywania zawodu piewcy lobotomii a sam zabieg uznano za zbrodniczy.
    Niesamowite jak wielka w tych czasach była pycha lekarzy, nie mając większego pojęcia o mózgu bardzo poważnie ale w ciemno ingerowali w niego. Myśleli, że skoro są lekarzami, uprawiają naukę to wolno im na takie eksperymenty, okazali się ignorantami nie dostrzegającymi własnych błędów, które doprowadziły ich do idiotycznych wniosków aby nazywać to co robili terapią... W dodatku szkodząc dziesiątkom tysięcy ludzi, których życie już nigdy nie było normalnie, wielu też zmarło przedwcześnie albo zaraz po zabiegu.
    Ale chyba nikt nie nazywał wtedy "antylobotomistów" antynaukowymi oszołomami, ciemnogrodem, bojącym się postępu i najnowszej nauki?

    https://www.facebook.com/kendberry.md/photos/a.114750092456391/366907123907352/?type=3

    Warto dodać, że były to też czasy wprowadzania szczepionki przeciwko polio. Tu ciekawostka: w 1955 roku szczepionka Salka przyczyniła się do epidemii polio w USA (40tys przypadków, 120tys skażonych dawek, 53 osoby sparaliżowane i 10 zgonów) http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/historia-walki-z-epidemia-polio.html
    https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1238945502819606/

    sobota, 30 maja 2015

    Czy koncerny farmaceutyczne ukrywają przed nami niewygodne badania naukowe?

    Czytam profile dla mądrych ludzi co szczepią swoje dzieci i z nich wiem, że oczywiście nie. Właśnie dlatego, że nie ma pewnych badań wiadomo, że nie ma tez pewnych problemów, zagrożeń itd. Gdyż koncerny mają dobre serduszka i takich świństw jak ukrywanie informacji  krytycznych dla naszego zdrowia nie robią... Zwłaszcza jak chodzi o zdrowie dzieci...

    Ci co uważają, że jakieś badania naukowe są ukrywane to przecież oszołomy, ciemnogród i ci najgorsi sceptyczny szczepieniom...
    oraz...
    poniższa lista znanych tytułów prasowych i cytowanych przez nie źródeł:

    "Nie wszystkie badania kliniczne sponsorowane przez przemysł farmaceutyczny ujrzą światło dzienne. Te, których wyniki są złe, chowa się w szafie."
    W końcu co to za wiadomość: „Amerykańscy naukowcy odkryli, że najnowszy lek firmy xxx nie działa”. Kiepski lead, prawda?
    http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/zdrowie/20130716/bozek-niebezpieczne-zwiazki

    "Koncerny farmaceutyczne sponsorują badania pod warunkiem, że będą miały dostęp do całego procesu fundowanych przez siebie badań, mogą z łatwością wpłynąć na wyniki w celu przedstawienia swoich..."
    "pracownicy koncernów, albo ich agenci, często projektują badania, przeprowadzają analizy, piszą prace, a także decydują, czy i w jakiej formie opublikować wyniki [..] kadra akademicka, która prowadzi badania, jest niczym więcej jak tylko wynajętymi pracownikami, którzy dostarczają pacjentów i zbierają dane według instrukcji koncernów"
    http://www.psychologia.edu.pl/obserwatorium-psychologiczne/1808-koncerny-farmaceutyczne-i-lekarze-historia-korupcji.html

    "Koncerny przeprowadzają tysiące badań jednak publikują wyłącznie te wygodne dla nich. [..]
    badacze z Harvardu i Toronto dotarli do opisów wszystkich badań nad pięcioma głównymi klasami leków – antydepresantami, lekami przeciwwrzodowymi i tak dalej – a następnie sprawdzili dwie rzeczy: czy przyniosły one wyniki pozytywne i czy były finansowane przez przemysł farmaceutyczny.
    Odnaleźli w sumie ponad 500 badań: 85 proc. z nich, sponsorowanych przez przemysł farmaceutyczny, przyniosło wyniki pozytywne, a w przypadku badań finansowanych przez rząd odsetek ten wynosił jedynie 5 proc. Trzy lata wcześniej inni naukowcy przyjrzeli się statynom, bardzo popularnym i masowo przepisywanym lekom obniżającym poziom cholesterolu. Odkryto, że badania sponsorowane przez branżę 20 razy częściej niż te opłacane z innych źródeł dawały wyniki faworyzującesprawdzany lek"
    artykuł o firmach farmaceutycznych z Angory nr 27/2014 https://justpaste.it/k0wh http://i.imgur.com/C0wRs7j.jpg http://i.imgur.com/vtYjvE3.jpg


    "Jakim cudem badania finansowane przez firmy farmaceutyczne prawie zawsze dają pozytywne wyniki?
    Dzieje się tak (…) dzięki połączeniu różnych czynników. Czasami eksperymenty są wadliwe z założenia. Możecie porównywać wasz nowy lek z czymś, co jest beznadziejne – istniejącym lekiem niewłaściwie podawanym albo pigułką placebo. To nie jest zakazane.

    Twórcy leczniczej substancji nie muszą dowodzić, że ich odkrycie jest skuteczniejsze od wszystkiego, co istnieje na rynku. Mają tylko wykazać, że ich lekarstwo jest lepsze niż nic.

    Nasuwa się więc smutny wniosek – nowe leki wcale nie muszą być rewelacją z racji swojej nowości, więc czasem bywają gorsze niż ich stare odpowiedniki. W 2010 roku naukowcy przeprowadzili dochodzenie w sprawie reboksetyny, leku stosowanego w ciężkich depresjach. Jakimś cudem udało im się zebrać dane ze wszystkich badań – zarówno tych opublikowanych, jak i tych, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Testów było siedem. Tylko jeden, przeprowadzony na 254 pacjentach,wykazał czysty pozytywny wynik i właśnie ten opublikowano w czasopiśmie dla lekarzy i naukowców. Sześć innych testów – z niemal dziesięciokrotnie większą liczbą pacjentów – wykazało, że reboksetyna nie jest lepsza niż cukrowa tabletka atrapa. Żadne z tych badań nie zostało opublikowane. Wśród utajnionych danych były i takie, które wykazywały działania uboczne. Lekarze nie mieli więc pojęcia, że lek ma bardzo wątpliwą skuteczność.

    Najbardziej oburzający jest fakt, że firma farmaceutyczna, ogłaszając tylko pozytywne wyniki, nie popełniła żadnego przestępstwa. Nikt bowiem nie każe producentom ujawniać niekorzystnych dla leku wniosków. Mogą je bezkarnie ukrywać przed lekarzami i pacjentami. W związku z tym, że nikt nie złamał prawa, reboksetyna wciąż jest dostępna na rynku, a system, który pozwolił, by doszło do tego wszystkiego, funkcjonuje nadal i obejmuje wszystkie leki na całym świecie.

    Wiosną 2006 roku w jednym z londyńskich szpitali sześciu ochotnikówprzystąpiło do I fazy testów leku TGN1412. Już po godzinie mężczyźni skarżyli się na ból głowy i niepokój. Później skoczyła im temperatura, następnie ciśnienie, serce zaczęłobić jak szalone, wystąpiła niewydolność oddechowa. Wylądowali na oddziale intensywnej terapii. Padały im nerki, znikały leukocyty. Krew przestała dochodzić do rąk i stóp, które zaczęły gnić i obumierać. Przerażeni lekarze próbowali wszystkich znanychleków. Wreszcie pacjentów odratowano.
    Brytyjskie ministerstwo zdrowia zarządziło dochodzenie. Zadano pytanie, czy takiej sytuacji można było uniknąć. Okazało się, że tak, i to bardzo łatwo, gdyby wyniki wszystkich wcześniejszych testów były publicznie dostępne.

    Dziesięć lat temu inny naukowiec dla innego sponsora przeprowadzał eksperyment z podobną substancją, a kiedy test ujawnił niebezpieczne efekty uboczne, rezultatów badania po prostu nie opublikowano. Gdyby były ujawnione, tych sześciu Brytyjczyków uniknęłoby męczarni. Ponieważ taktyka ukrywania jest powszechna, nie mamy pojęcia, jak naprawdę działają lekarstwa. Nawet najdrożsi lekarze świata mogą podejmować decyzje dotyczące waszego leczenia jedynie na podstawie dowodów dostępnych publicznie – nikt nie ma uprzywilejowanej pozycji.

    Jeśli informacje (…) są zniekształcone, wszyscy jesteśmy narażeni na cierpienie, ból, a nawet śmierć.

    Unia Europejska przyjęła właśnie nową Dyrektywę o badaniach klinicznych. Znalazł się w niej zapis o przejrzystości wyników testów, w myśl którego firmy farmaceutyczne i inni sponsorzy od 2016 roku mają obowiązek publikowania wszystkich pozytywnych i negatywnych rezultatów badań. Dokument przewiduje utworzenie międzynarowego portalu internetowego gdzie będą one umieszczane."
    Cytaty zostały zaczerpnięte z książki: Ben Goldacre „Złe leki”  http://tinyurl.com/nkqsfdy




    Tysiące badań jest wycofywanych. Ile nierzetelnych pozostaje niewykrytych?
    "Naukowcy oszukują społeczeństwo. Co najmniej 67 proc. przypadków wycofań wynikało z nierzetelności naukowej. Prym wiodło świadome fałszowanie wyników 43 proc."
    http://www.wprost.pl/ar/460512/Jak-naukowcy-oszukuja-spoleczenstwo/?pg=0


    Doug Altman, kierujący Centrum Statystyki Medycznej na Uniwersytecie Oksforda, w następujący sposób skomentował ustalenia Ioannidisa :
    „O ile niektóre szczegóły obliczeń Johna można kwestionować, o tyle co do zasady jego ustalenia są całkowicie prawidłowe.” a tam padają takie stwierdzenia:

    Zgodnie z opracowanym przez Ioannidisa modelem matematycznym błędnych jest średnio: 
    • 80 % badań nierandomizowanych (najbardziej powszechnych); 
    • 25 % badań randomizowanych (stanowiących „złoty standard” badań medycznych) 
    • 10 % dużych badań radnomizowanych (stanowiących „platynowy standard” w nauce)
    Sam Ioannidis uważa, że względnie dobre przyjęcie jego pracy w środowisku medycznym było po części wynikiem tego, że udało mu się przekonać lekarzy, iż jego działalność nie jest prowokacją, oraz że problem dotyczył całego środowiska, bez wymieniania winnych z imienia i nazwiska. W pewnym sensie Ioannidis otworzył w środowisku możliwości dyskusji na trudne tematy bez konieczności brania indywidualnej odpowiedzialności– przecież każdy tak robił. O dużej popularności pracy Ioannidisa niech zaświadczy fakt, że jego artykuł, opublikowany w „PLoS Medicine,” doczekał się największej liczby ściągnięć w historii tej gazety, choć nie jest najczęściej cytowanym tekstem jego autorstwa. Tym natomiast jest artykuł, jaki ukazał się w piśmie „Nature Genetics,” poruszający słabości badań poświęconych genetycznym przyczynom różnych schorzeń. Ostatnimi laty wielu naukowców z całego świata chętnie podejmuje współpracę z Ioannidisem, który opublikował artykuły z ponad 1300 różnymi autorami z ok. 540 instytucji z 43 krajów. Tylko w roku 2009 zaproszono go jako prelegenta na ok. 1000 konferencji na całym świecie."
    http://www.theatlantic.com/magazine/archive/2010/11/lies-damned-lies-and-medical-science/308269/





    Koncerny celowo posługują się tak dobranymi danymi aby ładnie to wyglądało. Gdy trzeba zachęcić do jakiegoś leku, procedury operują ryzykiem względnym, gdy trzeba wspomnieć o niewygodnych powikłaniach ryzykiem bezwzględnym.
    Lekarzy szkolą często przedstawiciele farmaceutyczni bez żadnego wykształcenia medycznego. Niestety większość lekarzy przyjmuje marketing producenta bezkrytycznie. Często popełniając podstawowe błędy z zakresu matematyki.
    https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1579931262218779



    Leki

    Lekarz opiniujący dany lek czy robiący badania na jego temat, często jednocześnie pracują dla koncernu produkujący dany lek. Konflikt interesów bezdyskusyjny ale polscy lekarze potrafią to pogodzić dzięki swojej niezwykłej uczciwości. Właściwie to trudno znaleźć nazwisko lekarza, który nigdy nie godził pracy przy badaniach naukowych lub na publicznych stanowiskach z pracą dla koncernów produkujących szczepionki...
    Niedawno zmieniło się prawo - muszą ujawniać te związku więc np.
    "90 konsultantów medycznych zrezygnowało ze swoich stanowisk"
    http://www.polskatimes.pl/artykul/3694022,90-konsultantow-medycznych-zrezygnowalo-ze-swoich-stanowisk,id,t.html?cookie=1

    “W 2002 r. amerykański Narodowy Instytut Serca, Płuc i Krwi zakończył ośmioletnie badania nad czterema grupami leków służących do obniżenia ciśnienia. Okazało się, że najskuteczniejszy okazał się lek najtańszy, sprzed 50 lat. Ale najlepiej sprzedawał się na świecie lek znanego koncernu farmaceutycznego - 19 razy droższy.”
    http://www.tfe.edu.pl/aptekarz/Aptekarz-2005-13-suplement.pdf


    "Przez pewien czas lekarze masowo przepisywali swoim pacjentom takie substancje jak Vioxx, Zelnorm, czy Baycol. Podstawą do tego były wyniki dużych, kontrolowanych badań randomizowanych, które wykazały rzekomo, iż specyfiki te są bezpieczne i skuteczne. Jednak po czasie okazało się, że środki te są albo nieskuteczne, albo niebezpieczne, albo jedno i drugie."
    http://nowadebata.pl/2011/06/06/prawdy-polprawdy-i-klamstwa-w-naukach-medycznych/
    http://journals.plos.org/plosmedicine/article?id=10.1371/journal.pmed.0020124


    "Athina Tatsioni, lekarka ze szpitala przy Uniwersytecie w Joaninie, zauważa ze smutkiem, że pacjenci wychodzą zwykle od swoich lekarzy z różnymi lekami, których korzystnego działania nikt nigdy nie udowodnił, a wszystkie one mają działania niepożądane i mogą zaszkodzić. „Zwyczajowo lekarz zleca wykonanie różnych badań biochemicznych (…) i one zawsze coś pokażą, chociaż ich wyniki są zwykle bez znaczenia. Więcej informacji na temat dolegliwości dostarcza zwykła, szczera rozmowa z pacjentem.” Jak mówi Tatsioni, lekarze są szkoleni do tego, żeby zlecać różne badania, co jest mniej czasochłonne niż rozmowa z pacjentem. Ponadto kształci się lekarzy w taki sposób, aby faszerowali pacjentów wszystkimi możliwymi specyfikami po to, żeby wyniki różnych badań przywrócić w zakres normy. Jednak nie uczy się medyków studiowania literatury medycznej i samodzielnego weryfikowania przyczyn, dla których dane leki stały się podstawą różnych terapii. „Kiedy czyta się artykuły naukowe, można zauważyć, że nierzadko leki te nie działają skuteczniej niż placebo. I nikt nie sprawdza, w jaki sposób jedne specyfiki działają w połączeniu z innymi. Nierzadko samo odstawienie u pacjenta wszystkich leków skutkuje znaczną i natychmiastową poprawą jego stanu zdrowia,” zauważa Tatsioni. Jednak problem nie tkwi jedynie w tym, że przeszukiwanie literatury medycznej to mozolne i długotrwałe zajęcie. Często sami pacjenci nie chcą, żeby lekarz zalecił im odstawienie lekarstw.Na lekach czują się po prostu bezpieczniej, tłumaczy lekarka."
    http://nowadebata.pl/2011/06/06/prawdy-polprawdy-i-klamstwa-w-naukach-medycznych/



    To tylko fragment, całość poniżej:

    http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html

    poniedziałek, 18 maja 2015

    Jak wymierały epidemie

    Wpis przeniesiono: http://szczepienie.blogspot.com/p/jak-wymieray-epidemie.html






    https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d4/Smallpox_virus.jpg http://biologyclass101.com/branches-of-biology/virology/smallpox/

    wtorek, 5 maja 2015

    Jak długo działa szczepionka przeciwko pneumokokom Szczepienia przeciwko pneumokokom

    Jak długo utrzymuje się ochrona?


    "przez około 10-15 lat chroni przez infekcją spowodowaną przez dwoinki zapalenia płuc"
    https://parenting.pl/portal/szczepienie-na-pneumokoki

    "Nie wiadomo, ponieważ szczepienia stosowane są od 1998 r. Wiadomo jednak, że szczepionki mają działanie długotrwałe i chronią najbardziej zagrożone dzieci w wieku do 5 lat. Po tym okresie osiąga się naturalną odporność i podatność dzieci na zakażenia pneumokokowe naturalnie spada."

    http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,17548165,Szczepienia__Czy_naprawde_sa_konieczne.html


    "Czy powtórzyć szczepienie po 3 latach? Takie zalecenia podaje producent.
    PPSV-23 podaje się w jednej dawce. Dawkę przypominającą po co najmniej 5 latach po szczepieniu podstawowym podaje się wyłącznie w następujących grupach:
    - u osób >65. roku życia, które szczepienie podstawowe otrzymały przed 65. rokiem życia;
    - u osób z anatomicznym lub czynnościowym brakiem śledziony;
    - u chorych z niedoborem odporności.
    Dawkę przypominającą podaje się tylko jednorazowo.czy może jednorazowo Prevenarem 13?
    Co zrobić z pojedynczymi dziećmi, które już zostały zaszczepione Pneumo 23? Czy je doszczepić po 3 latach tą szczepionką, 
    w przypadku podania szczepionki 13-walentnej (Prevenar 13) oraz 10-walentnej (Synflorix) po wcześniejszym szczepieniu preparatem polisacharydowy [..] po szczepionce polisacharydowej wykazały zadawalającą odpowiedź serologiczną. Wiadomo jednak, iż szczepionki polisacharydowe powodują gorszą odpowiedź na dawki przypominające. "

    http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/pneumokoki_ekspert/show.html?id=73672


    Flora bakteryjna i odporność O pneumokokach i florze bakteryjnej:

    "Interwencje we florę bakteryjną nosogardłą psują ją, Zepsuta flora bakteryjna = groźna flora bakteryjna, szczepienia przeciwko HiB zrobiły miejsce pneumokokom, przez szczepienia przeciwko kilku serotypom pneumokoków, zrobiło się miejsce na inne serotypy więc są kolejne szczepionki o szerszym zakresie. Brak podtruwających gronkowce pneumokoków, sprawił, że pojawiła się dla nich nisza i gronkowiec, także ten prawie niezniszczalny gronkowiec złocisty wraz z paciorkowcami króluje w takiej florze bakteryjnej, dobrze się też czują pałeczki mycoplasma pneumoniae, haemophilus, moraxella... (te patogeny zaczynają być coraz częstszą przyczyną zapalenia płuc)
    Przypomina to bohaterskie zmagania z rozwiązywaniem problemów socjalizmu, generowane są kolejne problemy wynikają zwykle z rozwiązań poprzednich. Odpowiedzią i najlepszym lekarstwem na problemy był jeszcze większy socjalizm, w przypadku szczepień odpowiedzią jest: Jeszcze więcej szczepień!
    Walka z pneumokokami rozpoczęła się od szczepionki Prevenar potem Synflorix przeciwko kilku szczepom pneumokokom ale szybko okazało się, że za mało skutecznie wyjałowiły florę bakteryjna i korzystnie wpłynęły na rozwój szczepów odpornych na antybiotyki, dlatego teraz na topie jest Prevenar 13 przeciwko 13-szczepom.
    Po szczepieniach na dany patogen ten patogen przestaje być główną przyczyną nie rzadko śmiertelnego zapalenia płuc. Ale to nie kropka i nie sukces, bo w to miejsce wchodzi inny patogen! Tak więc wcale po szczepieniu sytuacja nie jest lepsza (przynajmniej w dłuższym okresie czasu), a  może być nawet gorsza. Zresztą większość zapaleń płuc które kończy się śmiercią powodują wirusy, a nie bakterie na które się szczepimy (a czasami powodem jest jedno i drugie - nadkażenia). Na wirusy nie ma skutecznego leczenia - jak na pneumokoki czy inne bakterie czyli antybiotyki..."

    O tym co jest najważniejsze dla naszego układu odpornościowego (HUDP !!!):
    http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html


     (dla dzieci z grup ryzyka, np. wcześniaków, szczepionka jest bezpłatna)

    Meningokoki Jak długo działa szczepionka przeciwko meningokokom Szczepienia przeciwko meningokoki


    Przyjmuje się, że szczepionki polisacharydowe nieskoniugowane zapewniają odporność na 3 do 5 lat. Główną ich wadą jest słaba immunogenność u małych dzieci,z wyjątkiem szczepionki przeciw meningokokom grupy A. Dostępne szczepionki przeciw Neisseria meningitidis to szczepionka dwuwalentna przeciw grupom A i C, czterowalentna: A+C+W135+Y oraz monowalentna koniugowana przeciw serogrupie C.

    http://www.wsse.waw.pl/UserFiles/szydlowiec/File/Rodzaje%20szczepionek%20meningokokowych.doc
    http://szczepienie.blogspot.com/p/ichm-meningokoki-czyli-dwoinka.html




    http://images.medicaldaily.com/sites/medicaldaily.com/files/2015/02/22/meningitis.jpg



    RODZAJE SZCZEPIONEK MENINGOKOKOWYCH

    Antygenem uodparniającym na zakażenie meningokokami jest polisacharydowy antygen otoczki Neisseria meningitidis, zróżnicowany zależnie od grupy serologicznej Neisseria meningitidis.
    Szczepionki polisacharydowe nieskoniugowane są skuteczne przeciwko serogrupom A, C, W-135, Y  dla dzieci powyżej 2 r.ż., młodzieży i dorosłych. Szczepionki te pobudzają wytwarzanie przeciwciał o właściwościach bakteriobójczych. Przyjmuje się, że szczepionki polisacharydowe nieskoniugowane zapewniają odporność na 3 do 5 lat. Główną ich wadą jest słaba immunogenność u małych dzieci,z wyjątkiem szczepionki przeciw meningokokom grupy A. Dostępne szczepionki przeciw Neisseria meningitidis to szczepionka dwuwalentna przeciw grupom A i C, czterowalentna: A+C+W135+Y oraz monowalentna koniugowana przeciw serogrupie C.
    Meningokokowe szczepionki skoniugowane z anatoksyną tężcową lub toksyną błoniczą przeciwko grupie serologicznej C są skuteczne dla dzieci powyżej 2 m.ż. Szczepionki te są skuteczne u dzieci w pierwszych  dwóch latach życia, silniej od szczepionki polisacharydowej pobudzają pamięć immunologiczną.  Dodatkowo szczepionki te mają wpływ na powstawanie odporności miejscowej, prowadząc do zmniejszenia częstości nosicielstwa i wywoływania zjawiska odporności gromadnej. Szczepionki przeznaczone są do podawania domięśniowego w różnych schematach, w zależności od wieku dziecka w momencie rozpoczęcia szczepienia. Niemowlętom po ukończeniu 2 m.ż. zaleca się podawać 3 dawki w odstępach co najmniej 1-miesięcznych. Dzieciom od 2 r.ż.,.młodzieży i dorosłym wystarczy podać 1 dawkę szczepionki.

    Szczepionki zaleca się do rutynowego uodpornienia i stosowania w akcjach zapobiegania zakażeniom wywołanym przez serogrupę C u wszystkich narażonych na zachorowanie od 3 m.ż. 
    Wykaz szczepionek przeciw Neisseria meningitidis
    :
    Mengivac (A+C) (polisacharydowa szczepionka A+C), nieskoniugowana, Aventis Pasteur 
    Menomune* (polisacharydowa szczepionka A+C+Y+W-135), nieskoniugowana, Aventis Pasteur 
    Mencevax* (polisacharydowa szczepionka A+C+Y+W-135), nieskoniugowana,  GlaxoSmthKline 
    Meningitec (monowalentna C,) koniugat z toksoidem błoniczymCRM197, Wyeth-Lederle 
    NeisVac-C (monowalentna C), koniugat z toksoidem tężcowym,  Baxter 
    Menjugate* (monowalentna C), koniugat z toksoidem błoniczym CRM197, Chiron 

    * szczepionki niezarejestrowane w Polsce 

    W sytuacji wystąpienia zakażenia meningokokowego podawanie szczepionki jest zalecane: 
    • Osobom mającym bezpośredni kontakt z chorym, u którego potwierdzono zakażenie wywołane przez szczep Neisseria meningitidis serogrupy C; należy podać szczepionkę koniugowaną pomimo wcześniejszej chemioprofilaktyki. 
    • Osobom w wieku powyżej 2 miesięcy, mającym bezpośredni kontakt z chorym, u którego potwierdzono zakażenie wywołane przez szczep Neisseria meningitidis serogrupy A; należy podać szczepionkę polisacharydową A + C. 
    • Osobom w wieku powyżej 2 lat, mającym bezpośredni kontakt z chorym, u którego potwierdzono zakażenie wywołane przez szczep Neisseria meningitidis serogrupy W135 lub Y; należy podać czterowalentną szczepionkę polisacharydową A, C, W135, Y. 
    http://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show.html?id=65157


    Więcej na
    http://szczepienie.blogspot.com/p/ichm-meningokoki-czyli-dwoinka.html